Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A frezje? Czy ktoś hoduje frezje?


Recommended Posts

Sadzenie z bulw w terminie wiosennym to jest oczywiscie nieporozumienie.

 

Mógłbyś to rozwinąć Pożeraczu :-) - czemu?

Bo na jesień to chyba ani tyle - on nie jest aby zbyt delikatny?

Sprobuje. 8) Temperatura krytyczna dla jaskra to okolo 18 stopni i o ile duze rosliny radza sobie w takiej temperaturze, o tyle mlode moga miec tendencje do zaburzen we wzroscie, w szczegolnosci wyciagania sie, tworzenia "nozki", tak jak u pierwiosnkow ktore maja zbyt cieplo, no i w zasadzie to poczatek cyklu rozwojowego przypadnie na czas kiedy jaskier zacznie wchodzic w okres spoczynku. Dlugi dzien polaczony z wysokimi temperaturami to jest ten czas kiedy jaskier formuje bulwki, a nie kiedy ma rosnac wegetatywnie i kwitnac. Tak czy inaczej zakwitnie dopiero w nastepnym roku, oczywiscie mozliwe sa pospiechy bo teoretycznie jaskier z bulwek potrafi zaczac kwitnac juz po 3 miesiacach, ale beda to rosliny jakosciowo bardzo slabe, wysokie i wiotkie o malych zdeformowanych kwiatach i raczej oszpeca ogrod niz nadadza mu uroku.

Moim zdaniem powinno byc tak:

- jaskier sadzony z doniczek, z widocznymi pakami, albo kwitnacy - koniec marca do poczatku maja.

- jaskier z bulw - druga polowa sierpnia i wrzesien.

Jezeli temperatura nie spadnie ponizej minus 15 stopni to bulwka nie powinna przemarznac, ale nawet jesli bedzie zimniej to przeciez zawsze mozna okryc sloma miejsce w ktorym posadzilismy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wykład :-) Zastanawiałam sie nad tymi jaskrami...

 

A widzisz, a w poradnikach ogrodniczych piszą dokładnie odwrotnie - sadzić na wiosnę, bo bardzo wrażliwy, na zimę wykopywać... I komu tu wierzyć ma szary żuczek po polibudzie ;-) a powiedz no mi jeszcze (o ile nie nadużywam cierpliwosci), czy analogicznie nie zachowuje się zawilec wieńcowy? Rok temu posadziłam parę sztuk na próbę i rzeczywiście, kwiaty były późno, krótko i niezbyt okazałe, w porównaniu z tymi, które widziałam w innych ogródkach.

 

Teraz posadziłam sobie trochę na jesieni i widzę, że wyłażą (rónież te, o których pisałam wyżej) - czy mogę liczyć, że będą ładniejsze niż te zesżłoroczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też nie wiem co to za odmiana peoniowy, bo nigdzie w sieci takowej nie znalazłam. patrząc z wyglądu to przypomina jaskier azjatycki, a na allegro wygląda tak

 

http://www.allegro.pl/item332227990_jaskier_peoniowy_ranunculus_mix_15_sztuk.html

 

Tak, to jest jaskier azjatycki, peoniowy to pewnie nazwa wymyslona dla potrzeb handlowych. Natomiast nie wiem co to za odmiana, tej informacji sprzedawca niestety nie podaje, ale zdjecie, "kwiaty przypominajace miniaturke rozy" w opisie i 8,30 za 15 sztuk to zdaje sie nie jest jakas ekstra klasa, raczej jedna z najtanszych odmian, no niestety cudow nie ma. Sadzenie z bulw w terminie wiosennym to jest oczywiscie nieporozumienie. Namawiam Cie na zakup kwitnacej rosliny w doniczce, to o czym pisalas, przypuszczam ze za przyzwoitego jaskra powinno byc w okolicach 5 zlotych.

I jeszcze tylko dodam do poprzedniego posta, ze jaskry nie maja efektownych lisci dlatego fajnie jest im zrobic taki "dywanik" sadzac obok jakies rosliny okrywowe, zeby na ich tle piekne kwiaty jaskra fajnie wygladaly.

 

 

to niezły "pasztet" z tym jaskrem!!! ale w sumie co się dziwić - nawet widziałam na allegro jak ktoś sprzedawał na wiosnę cebulki tulipanów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wykład :-) Zastanawiałam sie nad tymi jaskrami...

 

A widzisz, a w poradnikach ogrodniczych piszą dokładnie odwrotnie - sadzić na wiosnę, bo bardzo wrażliwy, na zimę wykopywać... I komu tu wierzyć ma szary żuczek po polibudzie ;-) a powiedz no mi jeszcze (o ile nie nadużywam cierpliwosci), czy analogicznie nie zachowuje się zawilec wieńcowy? Rok temu posadziłam parę sztuk na próbę i rzeczywiście, kwiaty były późno, krótko i niezbyt okazałe, w porównaniu z tymi, które widziałam w innych ogródkach.

 

Teraz posadziłam sobie trochę na jesieni i widzę, że wyłażą (rónież te, o których pisałam wyżej) - czy mogę liczyć, że będą ładniejsze niż te zesżłoroczne?

E, jaki tam znow wyklad, tak to po prostu jest, jaskier nie lubi upalow natomiast calkiem niezle znosi duze mrozy, poza tym jest roslina dnia krotkiego, a latem zaczyna wchodzic w okres spoczynku.

Co do zawilca i frezji nie wypowiem sie bo ani nigdy ich nie uprawialem, ani sie nimi nie interesowalem, sprobuj moze cos wygooglac. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to niezły "pasztet" z tym jaskrem!!! ale w sumie co się dziwić - nawet widziałam na allegro jak ktoś sprzedawał na wiosnę cebulki tulipanów...

A te osoby ktore wystawiaja pod koniec marca nasiona pelargonii zonale i zamieszczaja w opisie ze kwitnie od maja? Przeciez to powinno byc karalne. Dlatego ja nie wchodze na allegro w dzial z roslinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to niezły "pasztet" z tym jaskrem!!! ale w sumie co się dziwić - nawet widziałam na allegro jak ktoś sprzedawał na wiosnę cebulki tulipanów...

A te osoby ktore wystawiaja pod koniec marca nasiona pelargonii zonale i zamieszczaja w opisie ze kwitnie od maja? Przeciez to powinno byc karalne. Dlatego ja nie wchodze na allegro w dzial z roslinami.

 

Trochę stanę w obronie allegro. Przecież wiadomo, że nadrzędnym celem homo capitalicus ;-) jest zarobić kasę, siano, szmalc, hajs. Najłatwiej jest wcisnąć ignorantowi zwykłą rzecz jako niezwykłą, absolutnie unikatową, no i niezbędną.

 

Pewnie, że takich działań pochwalać nie należy - ale czy tylko na allegro są oszuści? większość ludzi tutaj budowała, buduje, bądź będzie budowac. Nie raz i nie dwa różnej maści "fachowcy" będą chcieli orżnąć ich na kasie. I jak kto nie ma dostatecznej wiedzy w temacie, to "fachowcom (dostawcom, pośrednikom)" może się udać. I z allegro jest tak samo. I wielu, wielu innych miejscach jest tak samo. ;-)

 

Ja akurat kupiłam kilka(naście) fajnych roślin na allegro, niedostępnych na mojej prowincji. Co nie znaczy, że nie rozwalają mnie aukcje typu: nasiona drzew iglastych, glicynii, winobluszcza, czy: "niezwykłe pnącze - kwiaty wielkości dłoni", który, po przeczytaniu opisu okazuje sie być najzwyklejszym wilcem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że takich działań pochwalać nie należy - ale czy tylko na allegro są oszuści?

Pewnie ze nie tylko. I nie neguje ze na allegro sa rowniez sprzedawcy uczciwi, niestety osoby ktore nie interesuja sie ogrodnictwem, a przypuszczam ze wiekszosc takich bierze udzial w aukcajch, nie potrafia odroznic tego co jest rzetelne od zwyklej sciemy. Ostatni hit: jedna z najwiekszych w Polsce firm zaopatrujacych sieci handlowe w kwiaty oglosila zapotrzebowanie na pelargonie, placa 5,70 za dziesieciopak (57 groszy za sztuke). Sadzonka kosztuje od 1,50 zl do 1,70, jezeli wezmiemy bardzo duzo, setki tysiecy to cena sadzonki moze zjechac do nawet o 30%, ale to nadal dwa razy drozej od tego co oferuja za produkt finalny. Plus ogrzewanie, pojemniki, torf, robocizna, opryski, nawozy, transport, etykieta... I zaloze sie ze ktos te pelargonie bedzie dostarczal, moze nie za 57 groszy ale za 60, fakt pozostaje faktem ze cena na polce ma byc 9,99. Zapewne nikt nie dolozy do interesu, a zatem pytanie, co kupia klienci? Nie oczekuje odpowiedzi, to bylo pytanie retoryczne. :wink: Ale dobra, juz nic nie mowie na ten temat. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt pozostaje faktem ze cena na polce ma byc 9,99. Zapewne nikt nie dolozy do interesu, a zatem pytanie, co kupia klienci? Nie oczekuje odpowiedzi, to bylo pytanie retoryczne. :wink: Ale dobra, juz nic nie mowie na ten temat. :wink:

 

:o Jestem w szoku... gdzie są takie ceny pelargonii? Ja kupuję bezpośrednio w szkółce (tzn. w tym roku juz nie, bo mam wystarczająco dużo swojego materiału), i tam w zeszłym roku kosztowały poniżej 6 zł.

 

Capricorn > wilec jak wilec, mnie ostatnio ubawiła "Absolutny szok! Niebieska trawa!", no i masz rację, ściemy wszędzie pełno, akurat robię w branży IT i jak czasem widzę, za co się płaci specjalistom po 700 Euro za godzinę, to włosy dęba mi stają... a to wszystko z niewiedzy - jak sie juz wiedzę zdobędzie, to jest po herbacie ;-)

 

Ale też zdarzało mi się kupować sadzonki przez Internet, np. nigdzie nie mogłam znaleźć firletki kwiecistej - niby takie to popularne, a jednak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Capricorn > wilec jak wilec, mnie ostatnio ubawiła "Absolutny szok! Niebieska trawa!", no i masz rację, ściemy wszędzie pełno, akurat robię w branży IT i jak czasem widzę, za co się płaci specjalistom po 700 Euro za godzinę, to włosy dęba mi stają... a to wszystko z niewiedzy - jak sie juz wiedzę zdobędzie, to jest po herbacie ;-)

 

Ale też zdarzało mi się kupować sadzonki przez Internet, np. nigdzie nie mogłam znaleźć firletki kwiecistej - niby takie to popularne, a jednak...

 

ja z kolei siedzę trochę w fotografii, więc widzę wizualne tricki sprzedajacych. Choć zakładam, że większość ludzi powinna te sztuczki umiec odcyfrować. Na aukcji widzisz zdjęcie potężnej, dorosłej jodły - a kupujesz sadzonkę o długości całkowitej np. 20 cm - to akurat jest w opisie, ale zdjęcia sadzonki juz często nie ma... . Rzadko który kupujący weźmie do ręki linijkę czy miarkę, zobaczy, ile to faktycznie jest 20 cm, odliczy połowę na system korzeniowy, a potem wygoogluje tempo przyrostów rośliny.

 

Przykładów mnóstwo by sie znalazło, ja sobie czasem ustawiam aukcje wg najpopularniejszej, czyli tam, gdzie jest najwiecej ofert kupna, widzę, że obecnie rządzi "magiczna" trawa w wariancie niebieskim i różowym. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze co do roslin na allegro - wielu sprzedających nie podaje nawet nazw gatunków, czy to po polsku, czy po łacinie. Ani w tytule, ani w opisie. Np. "zywopłot, który zadziwi twoich sąsiadów - kwitnie jak frezja!" - i kilka zdjec, i już. I ludzie kupuja, a co...

Skoro sprzedający nie wiedzą co sprzedają :evil: , to niby dlaczego kupujący mają wiedzieć co kupują :wink: :wink:

..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze co do roslin na allegro - wielu sprzedających nie podaje nawet nazw gatunków, czy to po polsku, czy po łacinie. Ani w tytule, ani w opisie. Np. "zywopłot, który zadziwi twoich sąsiadów - kwitnie jak frezja!" - i kilka zdjec, i już. I ludzie kupuja, a co...

Skoro sprzedający nie wiedzą co sprzedają :evil: , to niby dlaczego kupujący mają wiedzieć co kupują :wink: :wink:

..

 

haha, no fakt :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...