bobiczek 18.03.2008 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Mój przedszkolak mówi że boli go głowa. 3 dni gada. W przedszkolu do którego chodzi wychowawczyni radosna umiera w nocy. Miała jakąś wysypkę, bolała ja głowa. respirator jej nie pomógł nocą - zmarła.Wieczorem młody do kąpieli z bólem głowy - wysypany krostkami.W poniedziałek czytam prasę - wychowawczyni z przedszkola zmarła w piatek na sepsę.Dzwonię , dobijam się - nie pneumokoki tylko te lżejsze - nic nie robimy.PowiedzciePrzeżyliście w życiu sytuację - czujecie że jest cos nie tak, nikt nic nie robi, a zagrożenie ogromne jest?Co robiliście?Jak działaliście?Bo ja oprócz 2 wizyt u lekarzy w nocy poczułem sie bezradny........... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.03.2008 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Mając dzieci wiele razy czujemy się bezradni. Wiele razy to przechodziłam. Trzeba się przyzwyczaić , nie da rady inaczej.Szczerze współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362645 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 18.03.2008 23:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Nefer!!!!!No co Ty?jakie bezradni????mam płakać?płakałabyś i co?co byś zrobiła oprócz płaczu w państwie strajkujących i nieczułych lekarzy z pogotowia? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362659 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.03.2008 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 A co byś zrobił dzwoniąc na pogotowie i otrzymując informację, że karetki nie ma, i nikt nie przyjedzie do Twojego dziecka, któremu krtań zaciska się coraz bardziej ?Teraz jest Ameryka - wierz mi . Wizyta prywatnego lekarza nie kosztuje połowy średniej pensji , tak jak w 91 roku.To jest bezradność.Co byś zrobił, gdy dzownią do Ciebie ze szkoły,że syna zabrało pogotowie. Jedziesz do szpitala i pierwszy dokumnet jaki dostajesz do podpisania to zgoda na amputację ręki ?Jeszcze wiele będziesz miał chwil bezradności - z którymi strajk lekarzy nie ma nic współnego. Wierz mi. Jeśli to tylko strajk to zawsze komuś można dać w mordę. Gorzej jak to coś na co nie masz wpływa ani czemu nie da się przywalić.I o tym piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362662 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 18.03.2008 23:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 No co Ty?Przecież cywilizacja jest, nie?Masz mieć poczucie, płacisz składki,w ryja dać nie wróci niczego dobrego........Ja bym marzył bez w ryja że ktoś zainteresowany jest, ratuje, robi co może......To co.Mam kupić "lekarza domowego" i stosować? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362663 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.03.2008 23:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Marca 2008 Dokładnie tak. Musisz umieć leczyć własne dzieci :) TO jedyna szansa, że przeżyją. Jak to zastosowałam po trzeciej wizycie w państwowej przychodni. Po raz trzeci usłyszałm : biseptol i witamina C. A najlepiej wykupic prywatną opiekę lekarską. Tam się takie rzeczy nie dzieją. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362665 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.03.2008 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Dokładnie tak bym zrobiła. Leciałabym od razu prywatnie do lekarza, robiła wszystkie możliwe badania i posiewy. Współczuję ogromnie - lęk o dziecko jest najokropniejszym uczuciem u rodzica, a bezradność - najokropniejszym uczuciem u człowieka. Zrobili jakies spotkanie w przedszkolu z rodzicami? Co na to wszystko Sanepid? Nie powinni się tym zająć, ktoś nie powinien ich powiadomić? Szalałabym z niepokoju, tak jak Ty.Zaszalej i leć do wszystkich możliwych lekarzy i instytucji. Żeby już nigdy takie rzeczy (że nikogo to nie obchodzi) nie miały miejsca. Strasz sądem, przymilaj się, wrzeszcz i bądź nieszczęśliwym ojcem. Byle przekonać kogoś, żeby się tym zajął. Trzymam kciuki za Was i za małego. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362741 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna99 19.03.2008 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Mając dzieci wiele razy czujemy się bezradni. Wiele razy to przechodziłam. Trzeba się przyzwyczaić , nie da rady inaczej. Nefer ma świętą rację. Ja nie zapomnę swojej bezsilności jak ogłosili awarię w Czernobylu. U nas była piękna pogoda, a w ogródku w piasku bawiła się moja córeczka (1,5 roku). Do dziś pamiętam jak szlochałam wlewając jej na siłę w gardło płyn Lugola, nie wierząc w jego działanie. Przez ponad 20 lat takich momentów było więcej, i daj Boże, aby każdemu rodzicowi były oszczędzone, ale to raczej teoria. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362752 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 19.03.2008 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Bobiczek, a jak samopoczucie i sytuacja dzisiaj?pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2362757 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 19.03.2008 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Zabralabym dziecko na badania prywatnie. Sa takie "szpitale" klinika trzech dniach. Z dzieckiem to nigdy nie nalezy czekac i myslec zobaczymy jak to sie dalej rozwinie. Ja dwa razy tak posluchalam lekarzy i oba razy zaluje, ze im uwierzylam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363001 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piątka 19.03.2008 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 popieram, ale aż dziw, że całe przedszkole nie jest teraz pod lupą Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363041 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OSIN 19.03.2008 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 przedszkola spytajcie swoich dzieci, czy każde ma swoją szklankę podczas przepajania do II śniadania, bo u nas okazało się, że pani nie chce się myć szklanek po I śniadaniu i wszystkie dzieci grzecznie piją z jednej (sic!) szklanki... najlepsze to, że dla "pani" to nic wielkiego... P.S. rób badania Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363229 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JANINKI-AMORKI82 19.03.2008 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 przeczytałam pierwszy post i pomyślałam sobie..ależ fatalny, koszmarny sen miał bobiczek. sytuacja dla mnie po prostu nierealna !!! koniecznie róbcie badania, ruszcie niebo i ziemię, żeby ktoś się tą sprawą zajął!!Zdrówka życzę i sił na walkę z rzeczywistością !!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363235 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 19.03.2008 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 Oni tę bidulę wozili w nocy i szukali wolnego respiratora. W aglomeracji liczącej prawie 6mln ludzi nie było, wywieźli ja 60km dalej.W prasie pisali, że osoby które miały z nia kontakt w szpitalu przejdą specjalna chemioterapię.Dzwoniłem od rana, wszyscy coś bąkali i nie chcieli gadać.W końcu na drugi dzień powiedzieli że to lzejsza odmiana, nie pneumokoki tylko jakieś tam monokoki czy coś tak, że to nie jest groźne i że oni nie podejmą żadnych działań bo są zbędne.Zbędne działania, niegroźna odmiana...to ciekawe dlaczego Dzidka zmarła nie?Młody przeszedł ospę wietrzną , w przedszkolu sie wkurzaja bo rodzice ciągle wracają do tematu ze strachem, a ja kupiłem szczepionki po 180zł sztuka dla nas wszystkich. 900 zeta - bo jest nas kilkoro w naszym gospodarstwie.I nie wklejam uśmieszku, bo jakoś mi nie pasuje Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363435 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 19.03.2008 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 bobiczek, czy dobrze rozumiem, że opowiadasz historię, która wydarzyła się jakiś czas temu, tak?? No i mam nadzieję, ze Twój maluch ma się dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363446 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 19.03.2008 12:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 2 tygodnie mineły Od poniedziałku wrócił do przedszkola Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363455 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lidka i Janusz 19.03.2008 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2008 To chyba już wszystko dobrze? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/98469-horror/#findComment-2363466 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.