jprzedworski 27.11.2003 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Tu się nie zgodzę. Co do teorii, wszystko prawda. Natomiast można taki plik "przełożyć" na plik Word za pomocą programów służących zwykle do rozpoznawania tekstu, czyli OCR. Ja używam FineReadera 6. Od tej wersji można obrabiać pliki PDF. Nowa Recognita też to ma. Rezultat całkiem dobry, choć plik wynikowy wychodzi spory, w zależności od ilości elementów graficznych, bo te muszą być oczywiście traktowane jak grafika (można definiować rozdzielczość).http://www.finereader.pl/Tam jest wersja "try and buy" - działa chyba 2 tygodnie. W dodatku pełna wersja kosztuje ok 620 zł, a pełny Acrobat chyba ponad 2000. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.11.2003 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 nie oszukujmy się. To nie jest edycja, ani "przekładanie", tylko tworzenie wersji edytowalnej pliku od nowa. Czy robimy to OCR-em, czy przepisując go ręcznie, to nadal nie edytujemy pliku PDF. To samo można zrobić z dokumentem na kartce papieru, a przecież nikt nie będzie się kłócił, że kartka papieru jest edytowalna. Pozatym jeśli plik PDF nie jest zabezpieczony (bo może być, choć nie musi), to można znacznie szybciej przenieść tekst z PDF-u za pomocą narzędzia do zaznaczania tekstu w prorgramie Acrobat Reader. Ja za jej pomocą przenoszę tekst z PDF-a do Worda, oczywiście jest to goły tekst, bez formatowania. Przenosi się tylko kolor, krój i rozmiar czcionki. Obrazki przenoszę robiąc [Alt]+[Print Screen] i potem przycinając je albo w programie graficznym, albo wprost w Wordzie. Niestety narzędzia automatyczne nie są zbyt mądre i np. taki fine reader generuje pliki które wyglądają tak samo, jak zeskanowany oryginał, ale często bardzo trudno się je edytuje. Np dopisanie czegoś do tabelki wygenerowanej przez Fine readera może okazać się bardzo pracochłonne, i to na tyle, że czasem szybciej robi się tą tabelkę samemu. Ja przetwarzam dużo plików .doc w swojej pracy i wiem że im prostszy taki plik i im bardziej uporządkowany, tym mniejsza jest szansa że się Word "znarowi" i zacznie zawieszać. Dlatego bardzo często, dla świętego spokoju wolę go przepisać niż "wskanować". Może to dlatego, że szybko piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 27.11.2003 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 W dużym stopniu się zgadzam z drobnymi uwagami:1. Zadanie zrozumiałem, jako przerobienie pliku PDF na taki plik Worda, który daje się edytować. Przykład - instrukcja obsługi, której trzeba np. zmienić fragmenty tekstu na język polski. I to zadanie program OCR jest w stanie jakoś wykonać.2. Można robić kopie z Readera, jeśli plik nie ma zabezpieczenia, ale często to dłubanina: odtwarzanie formatu.3. To prawda, że żaden program OCR nie jest idealny. Trzeba trochę wprawy, a niektóre formaty (np. tabele) mogą sprawić kłopot. Ale wraz z kolejnymi wersjami robią to coraz lepiej. FineReader 6 jest o niebo lepszy od FR 5. Wczoraj obrabiałem plik prospektu z rysunkami, w którym trzeba było dokonać niewielkich zmian w tekście. Dwie strony w około 10 minut wliczając ręczne poprawki kilku źle odczytanych liter. Wydruk niemal identyczny z oryginałem jeśli chodzi o rozkład, formatowanie i kolory. Trochę inna czcionka, ale różnica niewielka. Tabel tam nie było, tylko kolumny. Czyli da się, choć nie ma 100% pewności przy skomplikowanych materiałach.4. Word jest dość wrednym programem przy skomplikowanym rozkładzie stron. Z pewnością nie jest to DTP! Potrafi być nieprzewidywalny. Na pewno materiał z FineReadera może być trudniejszy do edycji, ale tak być nie musi.Wniosek: moja recepta nie jest na każdy przypadek. Ale skoro Adobe Acrobat kosztuje ok 2000zł .... Każdy orze, jak może. Myślę, że w sumie się zgadzamy, tylko nieco inaczej to interpretujemy. Ale ja również kilka razy zrezygnowałem z OCR i pisałem ręcznie. Nie był to jednak wtedy plik PDF, tylko skan z wydruku, ale też były tabele. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 28.11.2003 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Co ciekawe Adobe Acrobat też nie ma funkcji edycyjnych w pełnym tego słowa znaczeniu. Można nim czasem poprawić literkę, czy dwie, ale nie można już wstawić nowego napisu. Czasami wiersz tekstu to kilkanaście zachodzących na siebie przezroczystych ramek z literkami w różnych miejscach. Owszem da się to zmienić, ale jeden wiersz obrabia się 30 minut. Ostatnio próbowałem nim wyedytować jednostronicową ulotkę. Przed edycją miała 700 kb, a po zakończeniu edycji (w trakcie któej zgubiłem jeden wiersz tekstu i nie wiedziałem jak go wstawić) miała już 30 MB. Wniosek taki. Nawet produkt Adobe Acrobat Professional (6.0) nie jest mistrzem w edycji PDF-ów. PDFy są formatem nie przeznaczonym do edytowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 28.11.2003 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Plik PDF jest zwyczajnym plikiem tekstowym - otwórzcie go za pomocą jakiegoś porządnego edytora ASCII to się przekonacie. W dodatku jest formatem jawnym (dokumentacja do ściągnięcia choćby z http://www.wotsit.org - 517 stron w...PDF'ie ). Teoretycznie nie powinno być problemu z jego przeniesieniem, ale... PDF (Portable Document Format) - jest nastawiony na prezentacje. Chodzi o to żeby PDF wyglądał tak samo bez względu czym to otworzymy i na czym to wydrukujemy (pomijając problemy rozdzielczości i odwzorowania kolorów). Poszczególne elementy nie muszą występować w określonej kolejności, czyli z góry na dół i z lewej do prawej - tak naprawdę tekst (a szczególnie tabele) są poszatkowane i przemieszane, a ich lokalizacaje (X,Y) określone są względnie w stosunku do poprzednich. Dlatego dla większości programów PDF to czarna skrzynka, którą omijają z daleka. Pozostaje kopiowanie tekstu (jeśli nie jest zablokowane), OCR'y i przepisywanie ręcznie. Powinno też być mozliwe osadzanie OLE - tak jak w Internet Explorerze - nie wiem czemu MS tego nie zrobił w Wordzie (pewno z powodów prawno-marketingowych). Ale to jeszcze nic W nowym MS-Office 2003 jest możliwość blokowania dokumentu (lub jego fragmentu) przed otwieraniem, drukowaniem i kopiowaniem i to włacznie ze sztuczkami typu "Priint Screen" czy "Screen Capture". Poprzeczka idzie w górę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 28.11.2003 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Jak już narzekamy na Acrobata - jest standardowo robiony w wersjach językowych a ma własne czcionki. Znajomy dostaje z francuskiej firmy sprzęt i instrukcje obsługi w formacie PDF. Chciał je przetłumaczyć - po prostu powymieniać po kilka linijek tekstu. Przysłali mu też Acrobata, oczywiście francuską wersję. A tu nie ma polskich znaków, bo czcinki są własne, a nie te z Windows. Jest chyba taka wersja międzynarodowa ale dopiero od niedawna. A tak przy okazji moja prywatna rekomendacja, jeśli chodzi o programy DTP, to Ragtime: http://www.ragtime-online.com/ Jest tam kilka wersji, trzeba poszukać wersji Ragtime Solo - jest bezpłatna dla zastosowań niekomercyjnych. Jak na darmowy produkt, możliwości naprawdę duże, a obsługa dziecinnie prosta. Niestety nie obsługuje formatu PDF. Alanta - jeśli to nadal aktualne, a nie chcesz się bawić w konwersje, wyślij mi ten plik na maila, a spróbuję to przerobić na Worda i odeślę. Z tym, że mogę to zrobić tylko w domu wieczorem, bo tam mam program. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 28.11.2003 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Niestety nie obsługuje formatu PDF. Mogę jeszcze poprzynudzać? Obsługiwanie PDF (czyli możliwość zapisania pracy w tym formacie) nie zależy od programu, tylko od tego, czy w systemie zainstalowany został odpowiedni sterownik (Adobe PDF writer albo Distiller - już nie pamiętam). Działa on jak sterownik drukarki. Jak ktoś ma taki sterownik, to można generować pliki PDF z każdego programu, który ma funkcję "Drukuj". Żeby zapisać np. dokument Worda do formatu PDF. trzeba wybrać Drukuj, potem z listy drukarek wybrać "Adobe PDF", czy jakoś tak i wskazać gdzie ma zostać zapisany plik PDF. A co do czcionek, to wszystkie programy firmy Adobe umieją skorzystać z własnego podsystemu czcionek postscriptowych Adobe . Oprócz tego niektóre programy Adobe obsługują czcionki zapisane w ich katalogu (np. Photoshop), albo osadzone w dokumentach, które obsługują (Acrobat). Jednak wszystkie widzą czcionki systemowe w standardzie ATM. Więc żeby mieć polskie czcionki w tych programach, trzeba zainstalować program Adobe Type Manager, który dodaje do systemu obsługę czionek postscriptowych w formatach Adobe. Wtedy można korzystać z polskich czcionek we wszystkich tych programach. A co do czcionek osadzanych, to każdy dokument PDF (odczytywany w Acrobacie) zawiera w sobie czcionkę, którą został napisany. Dzięki temu może się wyświetlić na ekranie każdego komputera, na którym takiej czcionki nie zainsatalowano. Dokument francuski zawiera więc w sobie czcionkę francuską. Jak ktoś chce zamienić a, na e, to nie ma problemu. W Acrobat Professional można to zrobić. Ale jeśli ktoś chce wstawić tekst z polskimi znakami, to trzeba już zmienić czcionkę na polską - inną. Ale inna czcionka, to inne odstępy między literami, wierszami itepe - czyli rozwala się całe formatowanie. Dlatego PDF jest i pozostanie formatem nieedytowalnym, bo dopisanie jednej literki wymagałoby od Acrobata umiejętności przeformatowania reszty tekstu. Ale przecieć pliki PDF mogą być generowane przez niemal każdy program, więc skąd biedny Acrobat ma wiedzieć jakimi zasadami formatowania tekstu ma się kierować (którymi kierował się program, w którym PDF wygenerowano) żeby dopisać literkę. Itepe tralala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 28.11.2003 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2003 Święta prawda. Tylko trochę różnie interpretujemy fakty. Ty podchodzisz do tego profesjonalnie i z tego punktu widzenia PDF jest nieedytowalny, bo nie takie jest jego przeznaczenie. Do trochę tak, jak z programowaniem. Jest żródło programu i jest jego forma wykonywalna .exe. Można próbować odtworzyć źródło, ale to już nie jest to samo.Ja podszedłem do tego trochę na zasadzie "My ze szwagrem po pijaku nie takie rzeczy robili" i staram się zrobić coś "pdf podobnego", co dla amatora często wystarczy.Natomiast zrobienie PDF z jakiegoś pliku jest już dużo łatwiejsze. Jest kilka sterowników freewarowych, które instalują się jak drukarka i "drukują" w formacie PDF. Jest też możliwość "u źródła", bo Adobe ma usługę PDF On-Line, gdzie można przesłać plik do konwersji, a otrzyma się mailem PDF. Trzeba się zarejestrować i można za darmo przekonwertować do 5 plików. http://createpdf.adobe.com/index.pl/1307904889.37112?BP=IE&v=AHP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katja 03.12.2003 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Kontrola oprogramowania w domach :http://info.onet.pl/1,15,11,3821369,11470823,806685,forum.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ślivka 03.12.2003 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Błagam ,powiedzcie jak usuwać swoje posty,jeśli zniknie już ten X w prawym rogu?Wy tu o takich mądrych sprawach ,a ja proszę o taką glupotkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 03.12.2003 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Cześć spece. Proszę o opinię do "cyfrowego urządzenia wielofunkcyjnego SmartBase MP700photo firmy Canon. Cena 1399zł/Czy cena odpowiada jakości?na ile faktycznie wystarcza kaseta z tonerem.pozdrowienia. Majka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 03.12.2003 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Błagam ,powiedzcie jak usuwać swoje posty,jeśli zniknie już ten X w prawym rogu?Wy tu o takich mądrych sprawach ,a ja proszę o taką glupotkę Postu nie da się usunąć od chwili gdy przestaje być on ostatni. Wtedy możesz już tylko zmienić jego treść. Np usunąć wszystko. Zostanie post, ale pusty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 03.12.2003 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Cześć spece. Proszę o opinię do "cyfrowego urządzenia wielofunkcyjnego SmartBase MP700photo firmy Canon. Cena 1399zł/ Czy cena odpowiada jakości? na ile faktycznie wystarcza kaseta z tonerem. pozdrowienia. Majka Kaseta: BCI-3eC,M,Y: 470 arkuszy pokrytych w 7,5%, BCI-3eBk: 330 arkuszy pokrytych w 5% Nie znam tego modelu, a kombajnów w ogóle nie lubię. Wolałbym osobno fax, skaner i drukarkę laserową (atramentowe jeśli nie potrzebujesz unikaj z daleka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 03.12.2003 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 ja też wolałabym osobno, ale muszę liczyc się z kosztami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 03.12.2003 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 HP LaserJet 1010 777,- Mustek BearPaw 2448TA 320,- Panasonic KX-FT25 572 Razem 1.669 (pluszzzz VAT ) - czyli drożej ale jeśli będziesz dużo drukować to może ci się wyrównac w ciągu roku: toner do HP 275,- na 2.5 tys.stron, w tym czasie zużyjesz ponad 7 naboi do Canona. No i masz wszystko porządne Tyle, że więcej miejsca na biurku stracisz i trochę więcej kabelków będzie się plątać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ślivka 03.12.2003 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2003 Mieczotronix ,dziękuję,ale moje majstrowanie przy usuwaniu jest na czuja ,raz mi się udało,ale nie wiem jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.12.2003 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2003 mam pytanko... mam kompa z Windowsem 98, i nagrywarkę Hewlett Packard., Nagrywarka czasem pracuje, a czasem nie... tzn.. po włożeniu płyty nie da się nic zrobic - nie czyta zapisanej, nie znajduje CD-R... pomaga na to restart kompa, i tez nie zawsze czasem trzeba restart powtórzyc, nawet kilka razy....Co można zrobic, żeby była zawsze gotowa do dzialania ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jprzedworski 06.12.2003 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2003 To nie jest stan normalny. Ma działać zawsze. Nie da się jednak tego chyba załatwić bez grzebania w środku. Może sam napęd jest uszkodzony, a może tylko zakurzony. Jak długo to używasz i czy kłopoty zaczęły się nagle, czy stopniowo. Jeśli stopniowo, możliwy brud na soczewce lasera. Przydałby się może jakiś napęd na podmianę. Ponieważ i z czytaniem są kłopoty, na początek mógłby być to nawet zwykły czytnik a nie nagrywarka. Mniej prawdopodobne są problemy z kablami lub płytą główną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 06.12.2003 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2003 mam pytanko... Co można zrobic, żeby była zawsze gotowa do dzialania ? Ja, gdy miałem podobny problem, to ... Najpierw próbowałem ją naprawić. Pomyślałem, że może się przegrzewa i stąd taki efekt. Rozebrałem i zobaczyłem, że wyschła pasta termoprzewdząca zapewniająca kontakt jakiegoś układu scalonego z radiatorem (czyli akurat obudową nagrywarki). Dogiąłem blachę obudowy, żeby mocniej przylegała do układu scalonego. I niestety nie pomogło. Kupiłem pasty termoprzewodzącej... ale też nie pomogło. Więc w końcu .. kupiłem nową nagrywarkę, bo tamta była trochę za wolna. Za pierwszą nagrywarkę (tą co się zepsuła - starczyła mi na 2 lata) zapłaciłem 800 zł. Za tą, na którą ją wymieniłem zapłaciłem 400 zł. A z tego co widzę w cenniku, to nowa nagrywarka CD-RW kosztuje teraz na giełdzie 180 zł. Nie ma co liczyć, że ktoś kto miałby ew. naprawić tą zepsutą weźmie za naprawę mniej niż te 180 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 08.12.2003 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2003 No dobra. Jak jest taka możliwość to się pytam.Chciałbym w Outlooku dodać konto gryp dyskusyjnych Forum MURATORA ale niestety niemogę nigdzie znaleźć nazwy serwera NNTP potrzebnego do poprawnej konfiguracji Outlooku. Może źle szukam ale w każdym bądź razie bardzo proszę o podanie mi jego nazwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.