Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na czym gotujecie ? Gaz czy prąd?


prystelka

Recommended Posts

Witam,

od trzech lat mam indukcję wcześniej używałem kuchenki gazowej, płyty halogenowej ceramicznej. Biorąc pod uwagę koszty eksploatacji to kuchnia indukcyjna jest o 10% droższa w eksploatacji niż gotowanie na gazie przy standardowych taryfach, jeżeli wykorzystamy energię z drugiej taryfy to jest jakieś 30% tańsza. O ceramicznej nie wspominam, bo od tej trzymajcie się z daleka - tragedia pod każdym względem.

Polecam kuchnię indukcyjną gdyż:

Bije wszelkie rekordy jeżeli chodzi o szybkość gotowania (zagotowanie 0,5L wody w garnku to jakieś 50 sekund)

Niezwykle bezpieczna: ciężko się poparzyć o płytę, która nigdy nie nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur, płyta natychmiast się wyłącza jeżeli wykipi zawartość garnka.

Utrzymanie czystości ta bajka, można ją czyścić zaraz po gotowaniu.

Reasumując 10% drożej ale myślę że 20% więcej czasu dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam,

od trzech lat mam indukcję wcześniej używałem kuchenki gazowej, płyty halogenowej ceramicznej. Biorąc pod uwagę koszty eksploatacji to kuchnia indukcyjna jest o 10% droższa w eksploatacji niż gotowanie na gazie przy standardowych taryfach, jeżeli wykorzystamy energię z drugiej taryfy to jest jakieś 30% tańsza. O ceramicznej nie wspominam, bo od tej trzymajcie się z daleka - tragedia pod każdym względem.

Polecam kuchnię indukcyjną gdyż:

Bije wszelkie rekordy jeżeli chodzi o szybkość gotowania (zagotowanie 0,5L wody w garnku to jakieś 50 sekund)

Niezwykle bezpieczna: ciężko się poparzyć o płytę, która nigdy nie nagrzewa się do bardzo wysokich temperatur, płyta natychmiast się wyłącza jeżeli wykipi zawartość garnka.

Utrzymanie czystości ta bajka, można ją czyścić zaraz po gotowaniu.

Reasumując 10% drożej ale myślę że 20% więcej czasu dla siebie.

 

lubię czytać takie pokrzepiające posty :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłabym wdzięczna za informacje " w złotówkach", a nie " ilościowe typu "trochę drożej, ale czyściej"

 

Ciekawe jak wyobrazasz sobie takie wyliczenie - chyba trzeba by zamontować osobny licznik do kuchenki lub co najmniej przez tydzień dokładnie zapisywać długośc pracy kuchenki, na jakim polu się gotowało i jak mocno się grzało. Uważam, że takie wyliczenie o jakie prosisz jest niemożliwe.

\

 

Jest możliwe - ja np. mam w zamontowany taki licznik, ze mogę sobie sprawdzić ile mi prądu pobiera żarówka w salonie np, albo jakiekolwiek urządzeni podłaczonedo konkretnego gniazdka pomimo ze inne tez pracują. Teraz są inne liczniki niż kiedyś, tylko trzeba miec też odpowiednio wykonaną instalacja relektryczną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dołożę swoje trzy grosze. Troszkę mnie po prostu śmieszą dywagacje nt. oszczędności indukcji i jej przewagi nad ceramiką pod tym względem. A czy ktoś zwrócił uwagę na koszt obydwu rodzajów płyt przy zakupie? Czy ktoś zwrócił może uwagę na średnią żywotność urządzeń AGD dostępnych na rynku?

Post jest kopią z Interii więc bywalcy tamtejszego forum niech się nie irytują :)

 

Ekonomiczność

Poniższa kalkulacja jest mocno przybliżona i wyliczona na moich doświadczeniach przy użytkowaniu płyty elektrycznej przez 2 lata na wynajmowanym mieszkaniu. W obecnie wynajmowanym mieszkaniu korzystam z gazu. Rodzina składa się z 3 osób, czasem obiad jest dwudaniowy, czasem jedno, czasem coś ciepłego na kolację, czasem na śniadanie - ot wg mnie typowe zachowanie przeciętnej rodziny.

Wyliczenia opierają się na poprzednich rachunkach za prąd i obecnie płaconych

przy tych samych pozostałych urządzeniach AGD (ta sama pralka, ta sama lodówka, ten sam TV itd.)

 

Przeciętna różnica w cenie płyty indukcyjnej i ceramicznej to około 700 zł

Przeciętna żywotność sprzętu wynosi 6-8 lat dla obliczeń przyjmiemy 7 :)

 

Hmm... 700zł/84m-ce = ok. 8,33 zł/m-c

 

O ile nie posiadasz garnków ferromagnetycznych to doliczmy kolejne 500 zł na

komplet przyzwoitych garnków

 

500zł/84m-ce = ok. 6zł/m-c

 

Łącznie daje nam to ok. 14zł 33gr/m-c o ile różnicę w cenie podzielimy na 7 lat. Tyle miesięcznie musimy zaoszczędzić aby zwrócił nam się koszt zakupu indukcji.

 

Wg danych różnych producentów indukcja jest oszczędniejsza od ceramiki od 15% do 30% (w zależności od producenta).

 

Jeżeli średnie rachunki za prąd w przypadku płyty ceramicznej przy 3 osobach w domu wynoszą ok 180zł (nie liczę opłat przesyłowych, abonamentowych itp) to ok. 80zł z tego "pożera" płyta. (o tyle mniej więcej zmniejszyły się moje rachunki za prąd po przesiadce na gaz)

 

Tym samym wg danych producentów jesteśmy w stanie zaoszczędzić miesięcznie od 12 do 24 zł (w zależności od typu i modelu płyty i producenta)

 

W skali rocznej daje nam to oszczędność od ok 144zł do 288zł.

 

W skali 7 lat mamy oszczędności na poziomie 1008-2016zł.

 

Tania płyta indukcyjna kosztuje około 1600zł + 500zł dobre garnki z patelnią = 2100 (wydajność o ok. 15% lepsza od ceramiki)

 

Średniej klasy indukcja to wydatek 2500zł (wydajność około 20% lepsza od ceramiki).

 

Dobrej klasy indukcja to wydatek około 3000zł - i tu uzyskujemy dopiero właściwą 30% oszczędność...

 

tania płyta ceramiczna około 1000zł + 300zł za przyzwoite garnki z grubym dnem = 1300zł

 

2100zł - 1300zł =800zł

 

Zakup płyty i garnków zwróci nam się po około 6 latach eksploatacji. Przy tanich płytach indukcyjnych niebezpiecznie zbliżamy się do średniego okresu końca eksploatacji...

 

Biorąc pod uwagę, że pomiary są robione przez producentów w warunkach laboratoryjnych i przy optymalnym ustawieniu i zachowaniu wszystkich zaleceń producenta.... no cóż... w domu raczej trudno będzie nam osiągnąć aż tak dobre wyniki. Pamiętajmy, że górna kwota jest podawana dla najlepszych urządzeń na rynku, a takie nie kosztują 1600 zł...

 

Teraz weźmy pod uwagę żywotność sprzętu AGD.

Przeciętnie wynosi ona od 6 do 8 lat. Wniosek? Płyta indukcyjna przy

dzisiejszych cenach prądu NIE JEST w stanie zwrócić różnicy w cenie zakupu w przeciętnym okresie eksploatacji.

 

Wygoda

Tu bezspornie wygrywa indukcja. Bezpieczniejsza, wygodniejsza, łatwiejsza w utrzymaniu. Nawet nie próbuję porównywać czasów reakcji obydwu rodzajów płyt na zmianę mocy pola, bo to autentycznie trzeba zobaczyć. Ogólnie ujmując pod względem bezpieczeństwa i ergonomii użytkowania wygrywa indukcja płyty ceramiczne zostawiając daleko w tyle.

 

Krótkie zestawienie wad i zalet:

Zalety:

- czystość (indukcja praktycznie nie przypala płynów które wykipią)

- czas reakcji na zmianę mocy pola (indukcja zachowuje się prawie jak palnik gazowy)

- bezpieczeństwo (płyta indukcyjna zdecydowanie szybciej stygnie)

- szybkość (dużo szybciej zaczyna grzać potrawę w porównaniu do ceramiki - choć

wyższe modele płyt ceramicznych mogą osiągać podobne wyniki)

- wymusza kupienie dobrych garnków (tu jestem przewrotny, ale uwierzcie, dobry garnek o grubym, wielowarstwowym dnie to więcej niż połowa sukcesu. Przy ceramice można zadowolić się zestawem za 150 zł z byle marketu, przy indukcji nie radzę takich eksperymentów. Tanie garnki mogą później wydawać dziwne dźwięki przy gotowaniu i przypalać podczas duszenia/smażenia)

 

Wady:

- cena (tak jak wyliczyłem powyżej przy trzyosobowej rodzinie praktycznie nie

realne jest aby różnica w cenie zwróciła się w przeciągu okresu eksploatacji)

- wymóg naprawdę starannego wybierania naczyń. Stal ferromagnetyczna to nie wszystko, liczy się grubość dna garnka i ilość warstw stali w dnie (w zasadzie im cięższy garnek tym powinien być lepszy ale i tu ostatni widziałem "dziwne" garnki w jednym z marketów)

- problem z jednoczesną pracą na 4 polach (tańsze płyty nie są w stanie pracować z pełną mocą na wszystkich 4 polach, maksymalna moc jest wtedy przełączana raz na jedną parę palników, raz na drugą parę palników. W tym czasie na sąsiedniej parze zmniejszana jest o około 30%. Rzadko kiedy będzie to przeszkadzać ale jak ktoś namiętnie kucharzy to lepiej żeby zdawał sobie z tego sprawę)

 

Podsumowując.

Osobiście wybrał bym dzisiaj indukcję. Ze względu na wygodę i to, że zmusiłoby

to mnie do wymiany garnków na coś porządnego. Jednak nie namawiam do tego na siłę. Uważam, że przy obecnych różnicach w cenach obydwu technologii część osób lepiej zrobi wstrzymując się z zakupem indukcji do następnej generacji sprzętu (około 6 lat, a więc tyle ile prawdopodobnie "pożyje" dzisiejsza płyta ceramiczna).

 

Jeżeli nie masz za dużo kasy kup dobrą płytę ceramiczną z polami o regulowanej średnicy. Dopasuj średnice garnków do średnicy pól. Umiejętnie wykorzystuj ciepło resztkowe (ciepło, które wydziela pole grzewcze już po jego wyłączeniu, tu bardzo przydatny może być timer pola). Gotuj pod pokrywkami. Te wszystkie elementy sprawią, że oszczędność indukcji tym bardziej stanie się mitem. Jednak komfortu indukcji nie zapewni żadna płyta ceramiczna i jeżeli liczysz głównie na jakość i ergonomię użytkowania to lepiej dołóż ten 1000zł z pierwszych wyliczeń, które robiłem.

 

Weźcie pod uwagę, że powyższe wyliczenia robiłem dla płyty ceramicznej i indukcyjnej, a płytę gazową z dobrymi palnikami można kupić za 500-600 zł... resztę dopowiedzcie sobie sami...

 

Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem długim wstępem i przydługim wykładem.

Starałem się po prostu uczciwie podejść do sprawy i pokazać rzeczywisty stan

rzeczy, a nie pisać kolejnego posta z pianiem zachwytów nad indukcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...