Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

misja: DOM


Recommended Posts

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

Nadszedł czas aby pochwalić się porażką.

 

Wszedł płytkarz na budynek i się zaczęło...

kiedyś napisałem w dzienniku:

 

"Jak to zwykle mam w zwyczaju przy wyborze płytek musiałem wynaleźć coś oryginalnego co będzie przysparzać mi zmartwień.

Na 30m2 naszego domu wynalazłem z żoną coś co mało kto widział na oczy nie mówiąc już o posiadaniu. Wynalezione coś ma wymiary 1000x1000x3mm i prezentuje się tak:

http://images37.fotosik.pl/235/d020ac9241f56862med.jpg

tak wyglądają na podłodze:

http://www.kerlite.it/colore.aspx?ID...=2&IDCOLOR=117

 

dziś moja podłoga wygląda tak:

http://images35.fotosik.pl/180/ddde8dc376b14743med.jpg

 

 

streszczając temat:

Fachowiec (znajomy) od układania wybrał sobie odpowiednie kleje i w miejscach dylatacji podłogi dał k. elastyczny. Ułożył i się okazało po kilku tygodniach że 11 sztuk ( 100x100) nadaje się do wymiany...

Dylemat z początkiem miałem duży kogo obarczyć winą za ten stan rzeczy. Fachura zaczął szperać w necie i uzyskał informację dość lakoniczne, że inni sprzedawcy zalecają na podłogę płytkę kerlitę 3,5mm z podkładem ale nie napisali wprost że ta 3mm się nie nadaję. Reklamacja w sklepie nie przyniosła prawie żadnych rezultatów ponieważ sprzedawca jak i przedstawiciel na Polskę producenta orzekli że jest źle położona i wg nich może być stosowana na podłogach...

Po kilku nieprzyjemnych rozmowach i propozycji powołania biegłego sądowego oraz oddania się orzeczeniu sądu wykonawca obiecał że w soboty dokończy pozostałe płytki, zerwie pęknięte i położy nowe. cdn...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

ciąg dalszy....

w pierwszą sobotę przyjechał na 3 godziny zerwał płytki i odjechał.

W kolejną się nie zjawił ponieważ odpoczywał po 5 dniach w "delegacji"

W trzecią sobotę zjawił się łaskawie i po długich negocjacjach położył większość zerwanych i w poniedziałek z rana przed wyjazdem w "delegację" dokończył.

Efekt jest taki że wymienione płytki nie są równo ułożone, do tego stopnia że drzwi wejściowe ledowo się domykają...

Do położenia pozostała tylko jedna sztuka, kilka poprawek i fugowanie( za fugę epoksydową zaśpiewał stawkę taką jak za układanie płytek 45pln/mb)

Nauczka na przyszłość: nie brać znajomych i uwzględniać dylatację przy planowaniu płytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli zaczynam wierzyć że mam dar przyciągania "solidnych" wykonawców.

Temat kostki brukowej z gościem zacząłem wałkować już bodajże w kwietniu. Pierwszy termin wejścia jego ekipy był na początek czerwca. Przyjechali goście nawbijali słupków na działce wyznaczających linie krawędzi bruku oraz poziomy i tyle ich było widać. Szefu obiecał kosztorys w ciągu 7 dni, oczywiście musiało upłynąć wiele wody w rzece i musiałem postawić ultimatum że jeśli w ciągu 3 dni nie dostanę wyceny to rezygnuje z jego firmy. Poskutkowało ale koszty w nim były podejrzewam z kosmosu. Nawet jeśli zdecydowałbym się na gościa to i tak nie sposób mu to przekazać ponieważ notorycznie nie odbiera telefonów lub jest poza zasięgiem.

Straciłem przez gościa kupę czasu i jedyne co mogę zrobić to szczerze go odradzać innym inwestorom, co też czynię :

Mirosław Mucha Częstochowa.

Nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym się tu pochwalić wreszcie jakimś sukcesem. Zaczynam nawet zastanawiać się czy nie za dużo wymagam od wykonawców. Może należy się całkowicie podporządkować ich praktykom i grzecznie czekać na swoją kolej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w dzienniku napisałem że dobrze jest mieć " wsparcie techniczne " czyli osobę taką jak mój FATHER. Po dwóch latach doczekałem się kolejnego "wsparcia"

http://images45.fotosik.pl/336/a5e3f30e34ff2504med.jpg

 

Dom wypełnia się (bardzooo) powoli nowymi elementami które nadadzą mu ostateczny charakter i ku mojej radości w jego ostateczny kształt angażują się ( lepiej późno niż póżniej :) kolejni członkowie naszej rodziny:

http://images37.fotosik.pl/323/e0567aeb965e50d7med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...

malowanie

 

To jedna z moich większych wpadek.

Nadszedł ten moment który miał być jednym z ostatnich większych przedsięwzięć wew. budynku. Osobiście zabrałem się do realizacji tego etapu kupując pistolet natryskowy który miał przyspieszyć pracę. Tymczasem po 2 miesiącach cisnąłem go w kąt a żona zniecierpliwiona zaczęła nalegać aby zatrudnić kogoś do tej pracy.

Efekty mojej twórczości były zdecydowanie nie satysfakcjonujące ponieważ na ścianach wychodził "baranek" a zabezpieczanie przed malowanie było czasochłonne.

Zapomniałem także o elementarzu :

- oczyszczenie ścian z resztek gipsu

- solidne gruntowanie

- dokładny odbiór pracy po gipsiarzach przy lampie i wyegzekwowanie obiecanego gruntowania z jednokrotnym malowaniem.

Najemnicy widząc ściany po dwukrotnym malowaniu lekko byli zrezygnowani wyzywając na poprzednią ekipę która to malowała ;)

W ciągu 6 dni doprowadzili ściany do finalnego stanu na tyle ile było to możliwe po moich eksperymentach.

Reasumując , straciliśmy dużo czasu, nerwów oraz pieniędzy. Patrząc na pewne fragmenty ścian długo będę pamiętał to cenne doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Kilka miesięcy temu podczas prac przy rozprowadzeniu drenaży na działce "zrobiliśmy" dwie studnie chłonne a opuszczanie chętnego 4 metry w głąb dziury wyglądało tak:

http://images41.fotosik.pl/393/eff136cc8a26fd9bmed.jpg

 

Ogród zaraz po wykonaniu nawodnienia:

http://images41.fotosik.pl/393/cdf29cdac8b0adf2med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Zakładanie trawnika a krety

Po 6 miesiącach od ostatniego wpisu trzeba by nadrobić zaległości a nóż komuś się przydadzą moje doświadczenia.

Chronologicznie nie będzie więc zacznę od środka.

Zachciało mi się super trawy więc zabrałem się do równania terenu. Kiedy już częściowo się udało sąsiad przypomniał mi temat który kiedyś chodził mi po głowie a mianowicie ZABEZPIECZENIE PRZED KRETAMI w postaci siatki. Choć już na ogród było za późno postanowiłem zabezpieczyć na próbę chociaż 150 m2 terenu. Banala sprawa ale tylko w momencie zakładania trawnika: rozkładasz na zakładkę i zasypujesz 10cm warstwą ziemi.

http://images49.fotosik.pl/895/50b0add31bf28e91med.jpg

 

Kolejny temat równanie terenu:

http://images47.fotosik.pl/896/a21eb8e5f3e74f52med.jpg

Z tą poziomicą to chyba przesadziłem...

Edytowane przez adam_cz-wa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...