lubelskie

[Gość]

He, he - zupełnie inny kaliber domu

Ale my też zaczęliśmy od małego, wyszło 250m z których jesteśmy zadowoleni

[dragasia]

U nas jeszcze dluga droga, bo najpierw odrolnienie,ale sadze ze jeszce troche sie zmieni przez ten czas.

 

Wiecie czytam sobie ten watek od poczatku (i notuje co wazniejsze rzeczy ) i mysle sobie ze wtedy byl tu ruch jak w ulu. Co sie stalo? Czy teraz mniej ludzi sie buduje?

[Gość]

No faktycznie...

Za "moich" czasów, czyli 2005/2006 nawet się dośc często spotykaliśmy w realu. Może skrzyknijcie się nowi na pizzę - też będzie dynamiczniej

[dragasia]

A tak apropos metrazu to ja tez zaczynalam od 100, potem 130 a teraz 180

[siemka]

Czy gdzies w hurtowniach są aktualnie promocje na dachówke ????

Znajomy odradza mi kupowanie w Lublinie....twierdzi, iz są to w wiekszości drobni hurtownicy, którzy kupuja w składach warszawskich i ze właśnie tam dostane lepszy rabat/cene

Interesuje mnie rupp,brass,creaton

Może cos wiecie ??????

[quisquis]

Witam was bardzo serdecznie, czytając ostatnie wpisy o mniejszej aktywności na "grupie lubelskiej" osmieliłam się do was napisać i tym samym dołączyć.

Od jakiegoś juz czasu namiętnie czytam forum, ale zwykle kończy się to u mnie bólem głowy i ogólnym zamętem. Za dużo informacji i zbyt niezrozumiałe dla mnie na tym etapie. Dlatego zdecydowałam się ujawnić właśnie w tym wątku, bo jakoś czuję, że wybaczycie mi niekompetencję, a może i naiwność czasami.

 

Kilka słów o nas. Jestem królewną dowodzącą trzema wspaniałymi rycerzami, z których najmłodszy ma 9 miesięcy, starszy 8 lat, a najstarszy to mój mąż.

Mieszkamy w Lublinie, ale planujemy postawić dom w Charlężu (gmina Spiczyn).

 

W tej chwili jesteśmy na etapie wydzielenia działki z większej całości. Chcielibyśmy to jeszcze trochę odsunąć w czasie, ale chyba trzeba się tym zająć szybko, bo reszta ziemi ma byc sprzedana. Na razie jednak nie znalazłam wolnego geodety. I juz pytanie. Czy uda mi się wydzielić działkę za mniej niż 1000zł? (miałam propozycje od 1200 do 1500).

Mam masę pytań, a w sumie mam same pytania i codziennie jest ich więcej...

Nie chciałabym was jednak do siebie od razu zniechęcać.

Ale się rozpisałam. Chciałam tylko powiedzieć, że jeszcze MY z LUBLINA zamierzamy budować dom w najbliższej przyszłości!!!

Pozdrawiam ciepło.

[siemka]

baba Wiesz po ych targach znalazlam nowego faworyta

 

http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=1086&IdKolekcji=&powierzchnia_od=&powierzchnia_do=&kondygnacja=&nazwa=pluszcz&symbol=&x=53&y=2&nr=2

 

Tylko mam inna koncepcje gory, zeby zrobic malzenska sypilanie z lazienka i garderoba a druga lazienke dla dzieciakow

 

Trzeba bylo nie kupowac tego katalogu z muratora

 

domek fajny....typowo na wąska działke....no i piwniczka jak sie patrzy .....ja w "swoją" wrzuciłem jedyne 40 tyś......więc

A tak na powaznie....zastanów sie...za projekt dasz pewnie ok 2 tyś+adaptacja ok 7 tyś.......i ciagle coś nie tak

projekt indywidualny małego domu mozna dostac juz za ok. 10 tys na gotowo

cmoczki dla poczatkujacej

[Gość]

Eee, jak już przejrzysz 9999 projektów gotowych z podbudową teoretyczną, będziesz dokłanie wiedziec, czego chcesz... ja miałam taki okres, że kupowałam wszystkie możliwe katalogi, łaziłam po necie, ciągle projekty i projekty... Nieomal obsesja to była

Ja się przed piwnica broniłam jak umiałam (mąż chciał) i się obroniłam, ale ... nie wiem, czy bym się teraz aż tak mocno opierała

Gratów ogrodowo-niewiadomojakich przybywa strasznie szybko, teraz funkcję składzika pełni u nas garaż, bo piwnicy nie ma...

 

No i skubani sąsiedzi którym piwnica wyszła z konieczności zrobili sobie na dole siłownię i salkę do gry w rzutki. Przecieka im troszkę, ale i tak zazdroszczę

 

Projekt indywidualny też może nie by domem marzeń, zwłaszcza jak inwestor zielony a architekt ambitny i autorytarny

[elais]

Ja też byłam na targach ,ale dla mnie nic ciekawego., miały być też targi z aranżacji wnętrz, a praktycznie nic z tego nie było... no ale cóż... jedyna refleksja to taka, że chyba balustrady na schodach wewnętrznych długo nie będę miała, ci ludzie powariowali, wszystkie firmy które sie wystawiały, za jakieś nieciekawe balustrady chcieli 1000zł za metr bierzący i w górę,qrcze kto to kupuje, to drozej niż zabudowa kuchnii, tak wiec chyba zrobię sobie sama balustradę a wy gdzie kupowaliście swoje, albo jak poradziliscie sobie z wałsnoręcznym wykonaniem ?

[dragasia]

Siemka ja mam jeszcze pare projektow w zanadrzu a do budowy jeszcze chwilk, bo moja dzialak na razie jest rolna

 

quisquis zdaje sie ze bedziemy dosc bliskimi sasiadkami

[Gość]

A może ... drewniana?

Zrobiłam taką balustradę zewnętrzną, wyszła super, no i 1500 PLN zamiast 6 000

[elais]

a mozęsz mi powiedziec gdzie zamawiałaś tą balustradę?

[Gość]

U stolarza który robił mi całe "drewno" w domu, zresztą człowiek bardzo godny polecenia

[quisquis]

Dragasia, tez tak pomyślałam od razu:)

Widzisz, juz raźniej:)

Ty tez masz wszelkie formalności w gminie Spiczyn i starostwie Łęczna?

Ja ostatnio dośc często tam bywam.

Dzis obdzwoniłam geodetów do wydzielenia mojej działki i najwcześniej w listopadzie. Najniższa cena to 1200zł, padało i 2000zł - aż strach pomysleć co będzie dalej, ale stosujemy strategię małych kroczków. Inaczej chyba bym sie załamała.

Na razie przeglądamy projekty, ale idealnego nie znalazłam. Chcemy mały, prosty domek, ok 100m2 - Na większy nas nie będzie stać raczej.

Bez piwnicy, bez garażu itp. Musimy obcinać koszty, bo inaczej nie będzie nic.

 

Dragasia, a wy jak zamierzacie budować? Sami, czy poszczególne etapy zlecać kolejnym wykonawcom?

 

Baba jestem ciekawa twojej opinii jako eksperta. Szukać wielu wykonawców do poszczególnych etapów, czy związać się z jedną firmą od A do Z.? Może możesz cos polecić?

[Gość]

Żaden ze mnie ekspert, dopiero 1 dom na liczniku

 

Najpierw myśleliśmy o wykonawcy generalnym, ale docelowo jedna ekipa roziła stan surowy do dachu, następna dach, a specjalizowane ekipy poszczególne etapy wykończeniówki.

Dlaczego? Trafiłam na jednego wykonawcę generalnego z prawdziwego zdarzenia, który wiem, że zrobiłby mi dom suuper w całości, ale był droższy i to dużo od reszty. Tak ze 40%. Teraz tak na zimno i po budowie bym go chyba wzięła, bo okazało się, że jego kosztorys był realny i sensowny, ale mi sie oczywiście wtedy (sam początek budowy) wydawał kosmiczny. Po prostu nie wierzyłam, że to TYLE będzie kosztowało. A zcłowiek prawie się nie pomylił w ocenie kosztów budowy naszego domu. Także jak na takiego naprawdę fachowca traficie - to ja bym z serca radziła brac. Ale takich jest mało i cena na początku z butów wyrywa.

Kolejna ekipa oczywiście zadeklarowała się jako "złote rączki od wszystkiego", co to zrobią dom "pod klucz", ale to jednak nie jest dobre rozwiązanie w przypadku takiej dobrej-średniej ekipy jaka robi u większości z nas. Szczególnie jesli chodzi o wykończeniówkę - dobry stolarz inaczej położy parkiet a glazurnik płytki niż taki "do wszystkiego". Warto poszukac prawdziwego specjalisty do poszczególnych etapów. Na ten przykład nasza ekipa "złotorączkowa" dosłownie stawała okoniem na myśl, że to nie oni dach będą robic, ale jak zobaczyli efekt, drapiąc się po głowie przyznali, że TAK to oni by nam dachu nie zrobili, no ale tak wogóle to są mistrzami swiata.

Minusem tego rozwiązania jest koniecznoś naprawde dobrej koordynacji prac i planowania wszystkiego ze sporym wyprzedzeniem, ale się to naprawdę daje zrobic i efekty są naprawdę fajne.

[dragasia]

quisquis ja tez wszystko w Spiczynie bede zalatwiac A co do budowy to sami raczej nie, bo maz mimo ze po politechnice to z budowlanka niewiel ma wspolnego raczej z zarzadzaniem Wiec pozostaje ekipa

 

Baba a mozesz mi przeslac kontakt do tego pierwszego fachowca?

[quisquis]

Baba dzięki, utwierdzasz mnie w przekonaniu, że tak właśnie należy. Na wstępie tez chcieliśmy jednego, generalnego wykonawcę, ale jak to tak obgadujemy to coraz bardziej jesteśmy, za etapami. Boję się, że w pewnym momencie tego nie ogarnę, ale...

Jak to było u ciebie? Miało wyjść taniej niż u tego generalnego, a potem koszty rosły i rosły?

Tego się właśnie boję. Musimy wziąć kredyt i to na dużą część, a najgorsze jak zostaniemy z domem bez dachu i bez pieniędzy

Dagasia, gdybyś się kontaktowała z tym wykonawcą daj znać jak to teraz wygląda.

A pani Grabowska z gminy w Spiczynie spoko, uważam, że jest życzliwa i pomocna, szczególnie przez telefon - ciągle ja o cos pytam, a ona wyczerpująco odpowiada.

[dragasia]

Ja jeszcze do gminy nie dotarlam, chyba sie wybiore we wtroek ale dzieki za rade. A pytan do niej bede miala cale mnostow, bo najpierw odrolnienie

[quisquis]

Dragasia, cos o odrolnieniu było na moim ostatnim spotkaniu w UG. Pan powiedział, że juz nie przyjmuja wniosków. A następne może za 2 do 5 lat (zależy jak szybko sie zbierze odpowiednia liczba wniosków), ale w sumie to nic nie wiem, bo mnie to nie bardzo interesowało. Powodzenia.

[dragasia]

quisquis nawet mnie nie strasz!!! przyjac to musza,ale kiedy rozpatrza to inna sprawa. Nam sie tak silnie nie spieszy,ale 2-5 lat to troche za duzo A kiedy o tym slyszalas?