Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 14,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Co prawda ja troche mało umiejętnie uruchomiłem POŚa, i na wiosnę muszę ją troche poustawiać. Ale pomimo to nie śmierdzi. Przeżyłem przy niej upały i mrozy - i jest OK. MOja POŚ to BIOEKO. W paru miejscach o niej pisałem.

Co do ceny - poszukaj na stronie: http://www.bioires.pl/ . Jest tam tez cennik. Ja już nie pamietam ile płaciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich budujących i "zamiarujących".

 

My na razie w tej drugiej grupie ale już niebawem zaczniemy - mam nadzieję.

Potrzebuję namiarów na jakiegoś sprawnego i rozsądnego cenowo geodetę.

No i czy ktoś z Was zlecał badania warunków geologicznych przed budową ?

Bierzemy pod uwagę pompę ciepła i takowe badania będą potrzebne. Dodatkowo przyda się wiedza co tam w ziemi piszczy zanim coś na niej postawimy.

 

Działka jest w Krasieninie Kolonii, może jest ktoś budujący w tej okolicy ?

Prawdopodobnie będziemy budować Faworyta c183b wariant II w wersji lustrzanej.

 

Pozdrosy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mało sie udzielam bo jestem troche zmęczona budową. Dzisiaj zanoszę dokumenty potrzebne do oddania domu do użytku do PINB mam nadzieję, że do nieczego sie nie przyczepią.

 

Widze, że jest dużo osób zaczynających budowę. Prosze was nie popełniajcie tego błędu co ja, nie bierzcie do przyłącza wodno-kanalizacyjnego firmy Zdcichtex - Zdzisław Czarny :evil: :evil: :evil: bo później sporo nerwów stacicie. Nie dość że zgarnia za przyłącze ogromną kasę, jest cwaniakiem jakich mało, to później nie chce wpisać sie do dziennika budowy i wydać protokołów. W ogóle nie wiem jak funkcjonuje jego firma, która sie wszędzie reklamuje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaniosłam papiery przed wigilią. Trafiłam przed samą 15 więc obejrzeli pobieżnie, sprawdzili czy wszystko jest i przyjęli.

 

A co do przestróg to odradzam specjalistów od podłóg ze sklepu Podłogi Świata. Od sierpnia nie chcą przyjechać poprawić podłogi. Odbierają jak dzwonię z innych niż mój numerów telefonów. Po prostu poniżej krytyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowiek uczy się na błędach.

Proponuję wszystkim "zielonym" taką kolejność - najpierw zaliczka, potem wpis w dziennik i dokumenty, a potem reszta pieniędzy. Faktem jest, że fachofcy nie mają czasu się z Wami spotkać jak wszystko zapłacicie.

Wogóle to lepiej zapłacić później niż wcześńiej ;)

 

No i podstawą jest WYWIAD.

 

Dla mnie odbiór techniczny budynku to wogóle była niespodzianka. Miła obsługa, Pan ze starostwa kazał mi projekt szybko schować, bo stwierdził, że geodeta troche przekłamał ;). Podpisał i wysłał do pewnej sympatycznej Pani (urzędniczka - a b. sympatyczna! nowe pokolenie ;) ).

Pani się tłumaczyła, że nie da rady zrobić dokumentów na .... jutro, a za 2 dni !!!

Nie wierzyłem i prosiłem, żeby powtórzyła ;)

 

a więc nie takie starostwo straszne jak je malują. Przynajmniej lubelskie. Bo w Świdniku odwiedzali swego czasu wszystkie budowy i czepiali się tego i oweo ;) A przecież każdy wprowadza delikatne zmiany w projekcie podczas budowy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fizyk: dziękuję, tak zrobię, i tak muszę z podatkiem się tam wybrać.

Jeśli ktoś ma bliższe doświadczenia z gminą Niemce to chętnie się wsłucham we wszelkie wrażenia. Ja jak na razie nie mogę narzekać. Ze sprawdzeniem działki nie było żadnych kłopotów, a wręcz było uprzejmie :)

Pańcia powyciągała wszelkie mapki jakie tylko sobie zażyczyłem i rzeczowo odpowiadała na pytania o to co oznacza MR czy MN i takie tam inne kreski i oznaczenia. Byłem dwa razy i za każdym razem inna osoba mnie obsługiwała i było tak samo miło. Tak trzymać.

 

Pozdrówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też załatwiałam sporo rzeczy w gminie Niemce, i tez jestem zadowolona jak do tej pory. Jedna rzecz tylko mnie mocno zirytowała.Gmina wymaga projektu zjazdu z drogi gminnej na działkę, więc oczywiście zrobiliśmy taki projekt. Stwierdziliśmy, że skoro jest projekt to może zrobimy od razu ten zjazd. Wtedy okazało się że to nie takie proste. Do projektu zjazdu jest robiony projekt organizacji ruchu na czas budowy zjazdu, wydawało mi się ze projekt projektem , a problemów z tym być nie powinno, bo to taka droga że samochód kilka razy na dzień przejeżdża - droga 100m za naszym zjazdem się kończy. A tu się okazało że mamy pisać do gminy pismo o zgodę na zajęcie pasa drogowego, podać ile dni i kiedy dokładnie to będzie, wypożyczyć mnóstwo znaków drogowych i obstawić nimi niemal pół wsi ( chyba to większe niebezpieczeństwo by stworzyło niż ich brak :lol: ) itd. Jak się spytałam pana co mam zrobić jeśli w podanym terminie pogoda nie pozwoli na prace, to stwierdził ze wtedy trzeba od nowa składać o pozwolenie na zajęcie pasa( oczywiście każdy dzień zajęcia pasa kosztuje - niewiele,ale nie mam ochoty kilka razy płacić za to samo) , a w ogóle to pan przed rozpoczęciem robót przyjeżdża i sprawdza czy wszystko jest tak jak w projekcie, znaki, taśmy itp. :o Naprawdę rozumiem że na drogach gdzie jest ruch jest to może potrzebne, ale na końcu wsi gdzie jeżdżą tylko mieszkańcy trzech domów? Jak dla mnie trochę to chore ...Przecież chcieliśmy zbudować ten zjazd za swoje pieniądze na ziemi która tak naprawdę należy do gminy, więc powinni to przynajmniej trochę nam ułatwić a utrudnili tak że daliśmy dobie spokój. Będzie żwirek i już. To jedyne co mi się na razie barrrdzo nie podobało w tej gminie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziendobrywieczor

 

za kilka dni spodziewamy sie pozwolenia na budowe(projekt Azalia D zHoryzontu). przed nami mnooostwo decyzji.... najpierw poczytam forum zanim zaczne zadawac pytania.

 

a ja moge sluzyc namiarami na dobrych dekarzy (u nas jeszcze nie budowali ale wiekszosc domow w okolicy jest ich) i na sympatycznych geodetow z Lubartowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie jestem z gm. Niemiec ino z innej (po sąsiedzku).

Co do zjazdu - ja miałem zapis - że nie muszę zjazdu uzgadniać z gminą, chyba, że przy zmianie projektu. Albo coś w tym guście. Ale zapis był tak zawiły, że Pan w starostwie, który przyjmował wniosek od pozwolenie na budowę caly czas rozumiał zapis, że muszę mieć to uzgodnienie.

Tam wyraźnie pisało, ze w przypadku ZMIANY wjazdu - takowe będzie wymagane. Zwróciłem Panu uwagę na gramatykę języka polskiego i ... zrozumiał.

Trzeba BARDZO UWAŻNIE czytać co tam piszą. Bo piszą czasem głupoty. Np w warunkach zabudowy piszą Wam kąt dachu. A okazuje się, że Wasz ulubiony projekt ma dom pod innym kątem. I co wtedy?!

ostatnio poradziłem znajomej (gm. Niemce). Idź do gminy i proś na piśmie o zmianę warunków zabudowy. I co? I bez problemów się zgodzili!

 

pozwodzenia w Nowym Roku !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie tajemnica to poproszę o namiary tych sympatycznych geodetów z Lubartowa.

 

Czym się różni zjazd ( z projektem) od wysypanego żwirkiem( bez projektu) ?

Są jakieś przepisy regulujące "zjazdy" i "zjazdy żwirkowe" ? :)

Mamy dostęp do drogi gminnej ale wjazdu na razie nie ma. Zastanawiam się czy nie walnąć samowolki. Znajoma usypała sobie wjazd na działkę i jak geodeta pierwszy raz się na niej pojawił to tylko zapytał czy ten zjazd już tam był kiedy kupili działkę, powiedzieli oczywiście że był już wcześniej, więc gość to wrysował w mapy, pozgłaszał zmiany gdzie tam trzeba i nie było żadnych problemów. Dom właśnie wykańczają a kasy za wrysowanie wjazdu nie płacili.

 

Co do tych oznaczeń i zajęcia pasa drogowego to faktycznie trochę śruba. Chyba że planowaliście wylać sobie dodatkowy pas asfaltu z wymalowanymi białymi strzałkami :) to wtedy ta paranoja lizakowo-taśmowa ma sens.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Co do tych oznaczeń i zajęcia pasa drogowego to faktycznie trochę śruba. Chyba że planowaliście wylać sobie dodatkowy pas asfaltu z wymalowanymi białymi strzałkami :) to wtedy ta paranoja lizakowo-taśmowa ma sens.

 

Pozdr

Niestety to rzeczywistość. Ja jestem w tej kijowej sytuacji, że zjazd mam z drogi powiatowej. Muszę zrobić projekt, mieć kierownika budowy i do tego zjazd ma być z kostki pomimo, że dalej prowadzi 100 m żużlówki. Oczywiście na czas budowy wszelkie oznaczenia i opłata za dzierżawę pasa około 60 zł za dzień. Koszt takiego zjazdu to około 8 tys. zł. Normalnie jakaś chora paranoja :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie w Nowym Roku, zaczynam myśleć o ogrodzeniu. Nie znam się jeszcze na kosztach za bardzo. Mam 130 m do ogrodzenia. Najchętniej widziałabym słupki połączone dwoma płaskownikami - potem byśmy mocowali dechy w pionie. Potrzebuję namiarów, a może i podzielicie się kosztami waszych ogrodzeń.

 

Jeśli mój pomysł będzie zbyt kosztowny, zostanie siatka. Dajcie namiary i ceny, proszę. (nie mogę odkopać na forum, chociaż gdzieś było)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jestem nowy na tym forum i Lubelskiej grupie.

Ja również zamierzam rozpocząć budowę domu

(ok. II kwartał 2009) pod Lublinem (kol. Płouszowice).

Serdecznie pozdrawiam sąsiadów jeśli tacy są na forum ;) .

Z racji tego że często podróżuję zawodowo nie mam czasu

na codzienne zajmowanie się budową dlatego postanowiłem

skorzystać z usług firmy, która podjeła by się budowy również

z dostawą materiałów. Może ktoś z tego forum korzystał z

usług tego typu firm i jest zadowolony?

Uprzejmie proszę o podanie namiarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się różni zjazd ( z projektem) od wysypanego żwirkiem( bez projektu) ?

Są jakieś przepisy regulujące "zjazdy" i "zjazdy żwirkowe" ?

Zjazd żwirkowy to taki tymczasowy zjazd po prostu, który pewnie zostanie na trochę dłużej :D Ten z projektu ma przepusty, określonej wysokości krawężniki, kostkę itp itd. Znaczy różnią się na pewno ceną... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się zamówi parę wywrotek jakiegoś tłucznia czy czegoś podobnego i będzie zjazd :) Ale to już jak śnieg się roztopi.

Co do ogrodzenia - ja też o tym właśnie myslę. Będzie zwykła siatka z trzech stron. Od strony wjazdowej ogrodzenie tymczasowe na okres budowy. Nie porwę się na ogrodzenie finalne przed skończeniem budowy bo zawsze coś się rozwali w trakcie. Jak ktoś ma mało dziurek pod słupki to można szpadlem sie bawić albo kupić świder ogrodniczy ręczny ( ktoś kilka stron wcześniej pisał że kosztuje około 70 zł w ogrodniczym ) jeśli dziurek więcej albo potem jeszcze czeka duży ogród do obsadzenia to warto kupić świder spalinowy , kosztuje około 1000 zł nowy o średnicy 20 cm. Ja bedę miał do wydziabania około 80 dołków i szpadlem to dwa lata bym dziubał. Ja zamierzam robić otwory świdrem. Ale nie całość od razu, tylko tyle ile damy radę obsadzić w ciągu dnia. Tak to sobie przynajmniej wyobrażam.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...