Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

napiszcie jak to jest - czy po przeprowadze udaje wam sie realizowac prace wyończeniowe, czy po popwrocie z pracy to juz prosto do sypialni? Pogoda - fakt- nie sprzyja pracy w ogrodzie, a po pracy mi osobiście to sie marzy fotel. a tyle jest do zrobienia "drobiazgów" - łącznie z malowaniem garażu, przyklejaniem listew, itp. Mieszkam od 3 tygodni i jest super, ale roboty nie ubywa - wręcz przeciwnie...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam od 3 tygodni i jest super, ale roboty nie ubywa - wręcz przeciwnie...

 

nie przejmuj się, to już będzie tak, aż do ... kapitalnego remontu :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2376612
Udostępnij na innych stronach

u mnie jak jeszcze nie mieszkałem robota szła , po pracy , do poźna w nocy , bez przerwy , taki napalony byłem, teraz jak już mieszkamy i zostały jeszcze jakieś prace do zrobienia to się troche odechcialo...:) ale przyjdzie wiosna , długie dni napewno się będzie chciało coś robić bo teraz zimno i ciemno - nie nastraja to optymistycznie. Pozatym mi zostały takie rzeczy bez których można mieszkać więc nie ma takiej motywacji jak wcześniej że trzeba było robić na szybko np. kibelek i kuchnię.... zostało mi ogrodzenie, dokończenie GK na poddaszu , porządek na działce ... czekam na wiosnę i dłuższe dni !
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2377300
Udostępnij na innych stronach

ja mam to samo , nie mogę sie zmusić odkąd zamieszkałem przez 2 miesiące nawet palcem nie ruszyłem w kierunku aby pozakańczać duperele . Jak już ktoś wcześniej napisał bez tego da się żyć .

Ale ostanio nawet się trochę ruszyłem , jakaś listwa , tu sylikonik , tam sylikonik , wymierzyłem miejsca pod karnisze ., coś tam domalowałem ...

czyli coś jednak się dzieje ale juz nie w takim tempie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2377681
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam że jest ciężko. U mnie do wykończenia zostało całe poddasze - nawet podłóg jeszcze nie ma. No i ogród wygląda jak po wybuchu bomby. I tak od... sierpnia. Ale jak przyjdzie prawdziwa wiosna, to na pewno się wezmę! ;)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2377782
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam że jest ciężko. U mnie do wykończenia zostało całe poddasze - nawet podłóg jeszcze nie ma. No i ogród wygląda jak po wybuchu bomby. I tak od... sierpnia. Ale jak przyjdzie prawdziwa wiosna, to na pewno się wezmę! ;)

 

ciężko cięzko..... jak dla mnie to właśnie teraz jest najgorszy okres budowy to co było wcześniej, to wręcz przyjemność.... :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2377792
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam że jest ciężko. U mnie do wykończenia zostało całe poddasze - nawet podłóg jeszcze nie ma. No i ogród wygląda jak po wybuchu bomby. I tak od... sierpnia. Ale jak przyjdzie prawdziwa wiosna, to na pewno się wezmę! ;)

 

i tak od lat ... piętnastu ... :D :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2378073
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam że jest ciężko. U mnie do wykończenia zostało całe poddasze - nawet podłóg jeszcze nie ma. No i ogród wygląda jak po wybuchu bomby. I tak od... sierpnia. Ale jak przyjdzie prawdziwa wiosna, to na pewno się wezmę! ;)

 

i tak od lat ... piętnastu ... :D :D :D

 

Spokojnie - do czasu. W znanym mi przypadku:

- przed moim pierwszym przyjazdem do domu narzeczonej pojawiły się listwy przypodłogowe mimo że przez 5 lat czekały na położenie

- przed pierwszym przyjazdem rodziców narzeczonej do moich rodziców wymalowała się klatka schodowa mimo że czekała na pomalowanie od roku

- przed pierwszym przyjazdem moich rodziców do rodziców narzeczonej rabatki kwiatowe dostały murek z kostki granitowej i niezagospodarowany róg się zagospodarował mimo, że nigdy nikomu nie przeszkadzał

 

Tak więc wszystko ma po prostu swój czas :D

Ciekawie jak to u mnie będzie, bo wprowadzać się będziemy na pewno do niewykończonego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98863-quotwyko%C5%84czeniequot-po-przeprowadzce/#findComment-2378139
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...