Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sadzenie juki


Recommended Posts

pytam, bo widziałam w ogrodniczym yuki z zielonymi liśćmi

zastanawiam się czemu masz same kłącza :)

nie znam się na tym .... a bardzo mi się podobają, tworzą taki śródziemnomorski klimat :)

Twoja jest zielona czy żółta??

ile płaciłaś za te kłącza??

jakie są szanse na ich przetrwanie zimą w naszych warunkach??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje niby problemu nie sprawiają .Mam dwie po obu stronach schodów na tarasie z czego jedna jest ogromna ,a druga cholera rozdzieliła się na 3 małe rachityczne juczki ,co robić :roll: ? Chciałam je prowadzić mniej więcej symetrycznie ,jeśli chodzi o wielkość

Ta druga zakwitnie i też się "rozdzieli" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam problem chyba - mam trzy juki, na kwiaty jeszcze w tym roku nie liczę - za młode, ale jedna z nich wygląda jakoś dziwnie...liście sie zrobiły wiotkie i leciutko żółtawo podbarwione.

 

Juki rosną po połudnoiwej stronie tarasu, woda tam nie stoi, no i przez całą zimę były przykładnie związane sznurkiem... co mogło sięstać tej jednej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy takie podzielone trzeba wykopac i posadzic osobno czy moga rosnac w kupie? Takie wlasnie mam :) Razem tez zakwitna?

pozdrawiam :D

Jak tam chcesz. Może rosnąć kępa- tyle że usunąć zamierające liście z rozety kwiatowej coby nie straszyły. Można wykopać- to wcale niełatwo i dobrego szpadla trzeba i rozdzielić. Te grube korzeniska (z nich wyrastają takie cienkie, ale jak druty sztywne) to można porąbać na kawałki tak po 10 cm, wetknąć w piach i masz młode w dowolnych ilościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimy nie było, nie zmarzła. Ja swoich nie wiąże, bo mi się nie chce- jedyne, co może to się utopić. Toto najlepiej wetknąć na jakiejś kupie piachu..

 

Mirku, no właśnie - u nas ziemia dość ciężka, pomimo iż przed sadzeniem nowych okazów staram się ją rozrzedzać, to stepu nie zrobię ;-) Czy ta glina mogła być przyczyną takich kłopotów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...