skama 27.03.2008 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Kupiłam kłącza (?) juki. Dowiedziałam się już wszystkiego o pielęgnacji juk, ale nie mogę znaleźc, kiedy należy ją sadzic. Informacja, że "wiosną" wydaje mi się trochę niedokładna. Czy można ją sadzic ją teraz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 27.03.2008 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Może lepiej do doniczki i poczekać aż miną mrozy, a ziemia nagrzeje się do +10C. Wtedy jukka zacznie rozwijać korzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skama 27.03.2008 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Dziękuję za odpowiedź. Wsadzę ją do doniczki i przetrzymam na chłodnej werandzie aż brzozy puszczą liście.(pamiętam z dawnych czasów, że paczki brzozy pękają, gdy temperatura ziemi wynosi 8 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 27.03.2008 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Ooooo, nie wiedziałam. Fajnie czegoś nowego się nauczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skama 27.03.2008 12:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2008 Tak uczyli w latach 70-tych na rolnictwie/wtedy sadzi się ziemniaki/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 29.03.2008 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2008 skama, gdzie kupiłaś kłącza juki?? jakiej wymagają pielęgnacji?? marzą mi się przed domem w podjeździe, ciekawe czy przetrwają zimę .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skama 01.04.2008 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Kupiłam w sklepie ogrodniczym. Były zapakowane w plastikowe torebki, w luźno przesypującej sie ziemi. Zgodnie z radą Hanki55 "zadołowałam" w doniczce z ziemią na werandzie. Czekają na wiosnę. Jest to moje pierwsze podejście do juk, tak że nie mam żadnego doświadczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 01.04.2008 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 pytam, bo widziałam w ogrodniczym yuki z zielonymi liśćmi zastanawiam się czemu masz same kłącza nie znam się na tym .... a bardzo mi się podobają, tworzą taki śródziemnomorski klimat Twoja jest zielona czy żółta?? ile płaciłaś za te kłącza?? jakie są szanse na ich przetrwanie zimą w naszych warunkach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 01.04.2008 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Ja mam juki zielone - dostałam od kolezanki kilka sadzonek i wszystkie się przyjęły bez najmniejszych kłopotów, przetrwały już 3 zimy, więc chyba nie są jakieś szczególnie wrażliwe. Dodam, że w żaden sposób szczególny nie dbam o nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Inez_30 01.04.2008 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2008 Jeśli macie na myśli jukę ogrodową, to nie ma z nią najmniejszych problemów.http://www.pnos.home.pl/p/?co=material_szk&mszk_gr=2&mszk_pg=&mszk_id=318U mnie rośnie wzdłuż podjazdu i przeżyła ekstremalne warunki, jak np. przejechanie przez koparkę. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 02.04.2008 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Moje niby problemu nie sprawiają .Mam dwie po obu stronach schodów na tarasie z czego jedna jest ogromna ,a druga cholera rozdzieliła się na 3 małe rachityczne juczki ,co robić ? Chciałam je prowadzić mniej więcej symetrycznie ,jeśli chodzi o wielkość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.04.2008 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Moje niby problemu nie sprawiają .Mam dwie po obu stronach schodów na tarasie z czego jedna jest ogromna ,a druga cholera rozdzieliła się na 3 małe rachityczne juczki ,co robić ? Chciałam je prowadzić mniej więcej symetrycznie ,jeśli chodzi o wielkość Ta druga zakwitnie i też się "rozdzieli" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 02.04.2008 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 A ja mam problem chyba - mam trzy juki, na kwiaty jeszcze w tym roku nie liczę - za młode, ale jedna z nich wygląda jakoś dziwnie...liście sie zrobiły wiotkie i leciutko żółtawo podbarwione. Juki rosną po połudnoiwej stronie tarasu, woda tam nie stoi, no i przez całą zimę były przykładnie związane sznurkiem... co mogło sięstać tej jednej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
glilka 02.04.2008 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Czy takie podzielone trzeba wykopac i posadzic osobno czy moga rosnac w kupie? Takie wlasnie mam Razem tez zakwitna? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.04.2008 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Zimy nie było, nie zmarzła. Ja swoich nie wiąże, bo mi się nie chce- jedyne, co może to się utopić. Toto najlepiej wetknąć na jakiejś kupie piachu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.04.2008 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Czy takie podzielone trzeba wykopac i posadzic osobno czy moga rosnac w kupie? Takie wlasnie mam Razem tez zakwitna? pozdrawiam Jak tam chcesz. Może rosnąć kępa- tyle że usunąć zamierające liście z rozety kwiatowej coby nie straszyły. Można wykopać- to wcale niełatwo i dobrego szpadla trzeba i rozdzielić. Te grube korzeniska (z nich wyrastają takie cienkie, ale jak druty sztywne) to można porąbać na kawałki tak po 10 cm, wetknąć w piach i masz młode w dowolnych ilościach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stokrotka 02.04.2008 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 Zimy nie było, nie zmarzła. Ja swoich nie wiąże, bo mi się nie chce- jedyne, co może to się utopić. Toto najlepiej wetknąć na jakiejś kupie piachu.. Mirku, no właśnie - u nas ziemia dość ciężka, pomimo iż przed sadzeniem nowych okazów staram się ją rozrzedzać, to stepu nie zrobię Czy ta glina mogła być przyczyną takich kłopotów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 02.04.2008 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2008 I owszem. Nie trzeba stepu, wystarczy taczkę piachu wysypać i na górce wetknąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.