Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

okuchnia! (i łazienka) - czyli kto kogo wykończy....


Recommended Posts

OK, nie bardzo rozumiem Twoja koncepcję ustawienia mojej kuchni? Że blat ma być długi do końca, alre po tej samej stronie lodówka? Stół w szerszej części i w tym samym miejscu szafki? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić....

Myślałam o opcji - zamiast piekarnika i słupka tylko lodówka przy wejściu, wnęka zabudowana szafką (choć nie wiem jak by się do niej sięgało gdyby miała być równa z innymi szafkami- ona ma jakieś 40 cm głębokości, a dzielić w takim układzie ciąg jest bez sensu chyba....) i w tym ciągu szafek wysokich wbudowany piekarnik. Stół tak jak był, z drugiej strony drzwi, no bo inaczej się już nie da :( Ale lodówka otwierająca się i zasłaniająca jednocześnie drzwi jakoś mi nie pasuje, jeśli argumentem ma być sięganie po coś nie wchodząc do kuchni to chyba za slaby argument za tym rozwiązaniem. Natomiast blatu zyskuję tylko o jeden kawałek więcej, jakieś 50 cm, tyle co by miała szafka spiżarniana przy drzwiach. Oczywiście tu by mnie kusiło,żeby dodać jeszcze jakieś waskie cargo na miotłę i tego typu atrakcje, jakoś mam taki zwyczaj że miotla najlepiej jak jest w kuchni.

A tak wlaściwie ile kosztuje szafka cargo, taka wysoka - ktoś wie????Podobno one sa najdroższe, zaraz za nimi szuflady. No oczywiście nie biore juz pod uwage innych wynalazkow...

A otwieranie drzwi w kierunku okna tzn, że drzwiczki są po lewej stronie zamontowane??? czy że sie na na to okno otwierają? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Onna, sorki za ten chaos :oops: Ja mam taki sposób myślenia, trochę na zasadzie burzy mózgów :lol: Rzucam ileś tam pomysłów, może któryś się przyda - ja się w tym łapię, ale pewnie tylko ja :oops: :roll:

 

Oczywiście, albo blat na całą długość, albo lodówka na początku :lol:

Ja nie bardzo widzę wymiary tych wnęk, więc też trudno mi sensownie coś tam kombinować :roll:

Lodówka - miałam na myśli drzwi po lewej stronie :lol:

 

A masz jakieś konkretne plany co do tej służbówki? Bo jeśli nie, to może warto cały ten kompleks (korytarzyk, kuchnię, łazienkę i służbówkę) zamienić na kuchnię i łazienkę? Coraz bardziej jestem ciekawa planu całego mieszkania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie szkodzi, ja tez tak rzucam niemniej jednak lubię sobie konkretnie to poukładać :) A tutaj to już szczególnie. Pomysły rozważaliśmy różne, ale ani piekarnik czy lodówka w drzwiach mnie nie pociąga (choć i tak jakaś większa szafka będzie musiała się tam otwierać na drzwi , nie da rady inaczej. oglądałam na kuchniach takie właśnie rozwiązania, że na początku ciągu sa dwie szafki wysokie, dalej już niska. Tyle że te osoby (pytałam) mają dłuższy ten ciąg niż my mieć możemy. ale inaczej chyba nie będzie lepiej. Stół w tej drugiej części nie da rady - to jest taki uskok ściany o 15 cm wgłąb, a przy końcu ta ścinająca róg wnęka wielkości mniej więcej lodówki (wystawałaby do przodu jakieś 15-20 cm. Jakby tam był stół to ani do lodówki dostęp nie byłby dobry (czy tam jakiejś szafki zamiast niej) ani do stołu - musiałyby być przecież wyższe szafki przy drzwiach. Mi zależy na możliwie największej ilości szafek i blatu. I tak nie będzie tyle ile by było trzeba, zwłaszcza, że ja mam najlepszy dostęp do szafek na wysokości najwyżej 150 cm ;)

a co do służbówki - nie da się jej połączyć z łazienką, bo między nimi akurat jest ściana kominowa - przejście może być w tym miejscu co sa drzwi i wnęka obok nich, ale wąska. Dalej nie wiadomo co jest ;) no i ta nieszczęsna już ustawiona kanalizacja - piony do kibelka sa w konkretnym miejscu tak ze nawet podwieszanego się nie bardzo da zrobić. Więc skazani jesteśmy na kompakt. Poza tym ten pokój jest przeznaczony dla babci, która będzie z nami mieszkać :) więc go nie anektujemy.

ufff, to się opisałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chęci poszerzenia łazienki lub kuchni mieliśmy szczere, niestety możliwości są nijakie bo ten komin i ściana nośna między łazienką i służbówką i pion rur na ścianie od kuchni. Na dodatek jak Żonka pisała podłączenie kibelka jest "genialnie" rozwiązane tak że idzie w podłogę i wchodzi do rury głównej już u sąsiadki niżej. (Raczej ciężko by było jej zrozumieć dlaczego chcemy demolować jej pół sufitu w łazience gdybyśmy chcieli je gdzieś przesunąć)

Swoją drogą my mamy takie samo "cuś" u sufitu od sąsiada wyżej i jeśli po naszym remoncie on wpadnie na pomysł przesuwania gdzieś tego to już ja mu powiem co o nim myślę :lol:

 

Teoretycznie można przestawić łazienkę do służbówki a kuchnię poszerzyć o łazienkę, tylko ta rura i kibelek na środku kuchni... Aż tak "wyzwoleni" to my nie jesteśmy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie można przestawić łazienkę do służbówki a kuchnię poszerzyć o łazienkę, tylko ta rura i kibelek na środku kuchni... Aż tak "wyzwoleni" to my nie jesteśmy :lol:

 

No ja myślę, że to byłoby jedyne takie rozwiązanie na forum, pewnie nawet paru zwolenników by się znalazło :lol: :lol: :lol:

Niemniej, taką właśnie zamianę miałam na myśli - skoro nie wchodzi w grę, to trudno, trza se radzić z tym, co jest.

 

Rozwiązanie z kanalizą jest mi znane, było dość szeroko stosowane w swoim czasie :lol: Na szczęście ja mam tylko piwnicę pod sobą, więc hydraulik mi się przekuł te 20 cm dalej z rurą :wink: Ale już miałam widmo kompaktu przed oczami :roll:

 

Dopiero teraz się doczytałam szczegółów tej wnęki spiżarkowej i tego, że tam wieje. Nie wiem, czy już wiecie i sprawdziliście, ale na wszelki wypadek - sprawdźcie kanał wentylacyjny, który tam prawdopodobnie jest poprowadzony bezpośrednio na zewnątrz budynku. Czy jest, czy jest drożny, ew. w jaki sposób został zamurowany :roll: U mnie poprzedni właściciele tak sprytnie zatkali gazetami i zastawili szafkami, że za parę lat byłoby wsio przegnite, a na dzień dzisiejszy ściana była cała mokra i pęknięta, tynk wew. odparzony, mało zawału nie dostałam, jak odsunęłam te szafki.

 

To tyle, co mi przyszło do głowy na razie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to rozwiązanie jednak podziękujemy ;)

co do wnęki, to tam nie ma szafki, tylko półki zamknięte drzwiczkami, więc dziura jest na wylot na zewnątrz budynku.

OK, ,gdzie się podziali inni doradcy?, pewnie tylko na efekty czekają ;) A ja na razie się przymierzam do wklejenia efektów wizualizacji łazienki. Z kuchnią jakoś nie mogę sobie poradzić (program mi nie chcial chodzić a nie miałam czasu dłużej przy nim przysiąść...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego nie można? ja myślałam,że jeśliby tam wstawić lodówkę luzem to trzebaby to czymś przesłoni, bo przez szpary przy ścianach będzie wiało okropnie. JAkaś wentylacja musi być, bo lodówka potrzebuje ciepło odprowadzić i mam wrażenie że tak będzie nawet wydajniej działać, ale żeby całkiem dziura???

OK, wkleję na chwilę zdjęcie kuchni jak to teraz wygląda, ściana z uskokiem i wnęką na rogu. tylko się nie przestrasz- to mieszkanie wygląda teraz prawdopodobnie tak jak Twoje przed pierwszym remontem (tym przed Tobą) ;)

 

http://images30.fotosik.pl/185/0dc8e830c3e64602.jpg

 

po lewej ta ściana, lodówka jest już w uskoku, drzwi właśnie od szafki spiżarkowej. Chyba widać że kuchnia mala ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasłonić nie można, bo jak się z zewnątrz dostanie wilgoć, to nie ma którędy odparować i siedzi w murze, co właśnie skutkuje jego pękaniem i odparzaniem :-? Ja miałam to pod oknem w kuchni - kawał muru 0,7m grubości cały mokry - a to była jesień, piękna, sucha pogoda. Jak odsunęłam szafki, to tynk się odsunął razem z nimi. A z zewnątrz widać piękne pęknięcie od parapetu poprzez ten otwór wentylacyjny - skutek zamarzania wody w murze :evil:

 

Ja tu widzę dwie opcje. Albo zamurować - u mnie jest tak: od strony kratki zewnętrznej wsadzony kawałek styropianu i zatynkowany, dalej cały mur jest wypełniony gruzem i pianką montażową, no i tynk od wewnątrz (wg moich rodzinnych budowlańców tak jest dobrze :wink: ). Jest mocno prawdopodobne, że ściana w tym miejscu jest dużo cieńsza niż pozostałe, więc lodówka i tak będzie tam miała chłodno cały rok, co jej dobrze zrobi. Wstawiasz zwykłą lodówkę i przez szpary dookoła ona ma wentylację.

 

Druga opcja (ja bym zrobiła właśnie tak), to kupić lodówkę do zabudowy i zabudować ją w tej wnęce bez zasłaniania otworu. Drzwiczki uszczelnią Ci otwory od strony kuchni, a lodówka będzie miała wentylację jak ta lala :D

 

A takie widoki mnie nie przerażają, bo jestem z nimi od dziecka zaprzyjaźniona :lol: Wychowałam się w starym domu, a dookoła kupa ciotek w przeróżnych kamienicach starszych i nowszych :D Pobudzają za to moją wyobraźnię - dawaj więcej fotek :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu dylematów kuchennych:

 

Co ważniejsze, kilkanaście cm więcej blatu w kuchni czy wygodniejsza i lepiej zaprojektowana płyta kuchenna?

 

Jesteśmy m-in. na etapie wybierania płyty kuchennej pod zabudowę. Z przyczyn techniczno (brak 3-faz) tradycjonalistycznych (babcia ;) ) zdecydujemy się chyba na płytę dzieloną gazowo-ceramiczną. No i tu powstał problem...

Jedyne takie płyty o standardowych rozmiarach 60cm to amica http://www.ceneo.pl/9123 i gorenje http://www.ceneo.pl/9197.

Według mnie porażka bo 1 - podstawki na garnki do palników są małe i łatwo może garnek z nich zjeżdżać. 2 - umieszczenie pokręteł to przejaw wyższości myśli technicznej twórców nad zdrowym rozsądkiem ;). nie przypalić ich trochę szerszym garnkiem to prawdziwa sztuka, a jak coś się wyleje to po prostu musi wpłynąć właśnie pod nie :-?

Płyta jaka mi się podoba to ariston http://www.ceneo.pl/9153 jednak ma ona 75 cm szerokości. (Zato kurki w dobrym miejscu i solidne podstawki pod garnki, no i bajerancki podwójny palnik ;) )

 

Moim zdaniem jest ona warta tych 15 cm blatu (którego nie mamy za wiele...)

Generalnie uważam że komfort gotowania przeważa a garnek w razie czego można odstawić na nieużywany palnik

Żona uważa dokładnie odwrotnie :( Czy rzucimy monetą, lub też polecą talerze okaże się pewnie wkrótce... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja też się zastanawiam nad tą zabudową, ale czy nie będzie to głupio wyglądało, jak zabudowa będzie z takim odstępem? Drzwi od lodówki muszą być cofnięte, szafka obok będzie musiała mieć albo ścięcie albo kończyć się odpowiednio wcześniej. Do wnęki wchodzi prawie cała lodówka na głębokość, w sumie schowanie tam lodówki miejsca nie oszczędza, już sie nawet zastanawiałam czy przypadkiem tej wnęki nie skrócić do normalnego kąta, ale tak dziwnie jakoś ja likwidować....

 

Co do kuchni to wcale mi nie chodzi o odstawianie garnków tylko o krojenie i inne kuchenne prace, które robi się na blacie. Wydaje mi się że w takiej małej kuchni płyta gazowa o szerokości 75 cm będzie wyglądała dość nienaturalnie. No i chyba nie mam potrzeby używania aż tylu palników. Poza tym jakoś mi się ubzdurała płyta na szkle, a tamta z polem grzejnym resztę ma na metalu o ile pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od wszelkich dylematów przestrzennych, muszę się tu wyjątkowo zgodzić z onnym_onnej 8) Przy okazji proszę o wytyczne w kierunku odmiany przez przypadki :oops:

 

Więcej jutro, jak wytrzeźwieję co nieco 8)

 

Przy okazji Was uprzedzę - ostrożnie z remontem, można wpaść w alkoholizm :-? Najpierw piłam, żeby się odstresować, a teraz odrabiam zaległości towarzyskie :roll: Jak wyląduję gdzieś na odwyku, bądźcie ze mną duchem przynajmniej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osz kurcze, zmagamy sie z tą płytą, strasznie mi szkoda,że nie możemy mieć elektrycznej :( Takie łączenie plyty ceramicznej z gazową przeraża mnie perspektywą brudzenia się - jestem zadowolona ze szkłą pod tym względem, ale gaz na szkle wedlug komentarzy, które widzialam myje się dużo gorzej... A jeszcze jak plyta jest połaczona z gazem na stali???????

Może powinnam wogóle zrezygnować z częsci prądowej i zostawić sam gaz....

kręćka dostanę....

Ostatnio wogóle pojawila się koncepcja żeby może powrocić fdo punktu wyjścia i zostawić piekarnik w normalnym układzie - pod plytą... Ale ja chciałam mieć piekarnik wyżej :(Piekarnik w dolnej zabudowei dalby możliwość długiego blatu - z drugiej zaś strony ściana tylko z dolną zabudową??? Jakoś łyso mi się wydaje... I masz babo placek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm,

a może rzeczywiście narazie dać płytę 60 tylko gazową (nie bardzo to mi w smak ale jak patrze na te 60 gazowoceramiczne pół na pół to aż chciałbym zobaczyć jak ten co toto zaprojektował męczy się z gotowaniem i myciem tej płyty przez miesiąc minimum :evil: Absolutnie by mu się ta tortura należała ;) )

 

Mi się podoba najbardziej ta 75 aristona i zdania raczej nie zmienię ale zawsze można później wyciąć większy otwór w blacie ;) (W drugą stronę byłoby to trochę trudniejsze...)

 

Wychodzi na to że idealnego rozwiązania nie ma :( Oddam raczej tą decyzję Żonce bo nie da się ukryć że to ona więcej gotuje ;) więc jej poczucie komfortu ważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ha! małżón zmontował plan kuchni ;) Zamieszczam - teraz ;lepiej coś widać...

http://images24.fotosik.pl/187/0ac05a18f7ebf65f.jpg

 

OK, co do odmian, nie zaprzątaj sobie tym głowy... Wystarczy pisać o "onym" .

Alkoholizm mam nadzieję nam nie grozi, gdyby to byly wakacje to może, ale jeszcze praca będzie na topie. Chyba że jak zaczniemy świętować zakończenie remontu... Swoją droga ja ciągle mam wiarę że to się uda terminowo zrobić... Półtora miesiąca to chyba sporo.. Póki co nie dzwoniliśmy dawno do "pana Henia", mam nadzieję że się gdzieś z zaliczką nie ulotnił ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hhhmmm :roll: To po uwzględnieniu powyższych uwag, tak mniej więcej bym to widziała:

http://images33.fotosik.pl/200/f3fed8e97def35a0med.jpg

Wchodzi Wam duża zmywarka i duża płyta (jestem za, rozwojowi jesteście :wink: ). Pomiędzy nimi są mniej więcej 30cm odstępy, żeby coś odstawić, z tyłu masz 2 szafki z blatem - nic bym już nie wieszała nad nimi :roll:

 

I oczywiście jak nikt nie siedzi przy stoliku, to krzesełka pod stołem mniej miejsca zajmuja :roll: Można się wygodnie miotać przy garach i lodówce :-?

 

Pytanie, czy znajdziecie lodówkę, która wlizie w tę wnękę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wersja bardziej ergonomiczna, czyli w zasadzie mocno zbliżona do Twojej drugiej :wink:

http://images31.fotosik.pl/200/06c12c7108c39707med.jpg

Tyle że trzeba by zlikwidować szafkę wiszącą najbliżej okna (albo mocno ją skrócić, no i ew. dać szafkę nad niskim cargo :roll:

Na pewno tych wiszących wychodzi tu mniej :roll:

 

Sorki, że tak sobie pozwalam, ale dopiero jak coś już wrzucę na dobre, to dopiero wtedy widzę :oops: Właśnie niedawno wywaliłam wszystkie programy do wizualizacji :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hoho, myślałam,że już o nas zapomniałaś ;) pozwalaj sobie do woli :)

Ciekawe, ktoś mi juz mówił o stole w tym miejscu. Lodówka wejdzie praktycznie każda (z wyjątkiem tych najwyższych), wnęka jest wysoka na 2 metry chyba, szeroka63 cm, tylko głębokość trochę mniejsza, ale prawie cala lodówka wejdzie...

Nie napisałam chyba że okno jest we wnęce, pod nim w tej chwili sa jakies 30cm szafki, tego nie uwzględniłaś, a my chcieliśmy tam dać blat z zabudową pod spodem. No i siłą rzeczy nie bardzo da się zrobić szafki po prawej stronie okna - okno jest 6 cm od ściany :(

Ja wlaśnie odkrylam jakiś program do projektowania kuchni i jestem na etapie odkrywania jak i co w nim robić. Jak się uda to wkleję to co wymyśłilam z wizualizacją - sama zobaczę jak to wygląda.

A czy Ty jesteś przeciwniczką zabudowania wnęki pod oknem?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem przeciwniczką :lol:

Po prostu nie bardzo wiedziałam, jak to tam jest z tym oknem - czy jest pod nim wnęka i jaka, czy może tylko okno samo we wnęce. Teraz już wiem :roll: :wink:

 

Ale zastanawiam się, czy jest sens robić pod oknem zabudowę. Dostaniesz niewiele miejsca (jeśli chodzi o szafki), a będziesz walczyć z jakimś narożnikiem, który zawsze jest niewygodny. Można tam zrobić sam blat - do cargo i tak się dostaniesz z boku. Może tylko półki w tej wnęce? Jeszcze coś pokombinuję :wink:

 

Mówiąc, że po prawej nie może być szafek, masz na myśli wiszące? Można z nich całkiem zrezygnować, albo można dać np. tylko jedną, zaraz przy słupkach i skończyć zabudowę wiszącą na okapie :roll: Albo tylko okap :roll:

 

Stolik w tej części kuchni będzie o wiele wygodniejszy, niż przy samym wejściu - tam się będziecie o niego potykać, nawet jak będzie pusty, a jak ktoś usiądzie, to już całkiem mało miejsca :roll:

 

I nie zapomniałam :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...