onna 22.06.2008 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 froterka to niezły pomysł, jakby byla taka mała poręczna... Jak masz jakies namiary to dawaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 22.06.2008 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 Małe i poręczne to one niestety nie są Ale też są rzadko potrzebne - naprawdę tej olejowanej podłogi praktycznie nie trzeba na mokro zmywać, a w każdym razie b. rzadko. W zasadzie swoją myłam ze dwa razy, w korytarzu częściej - gdzieś tak raz w miesiącu. Ja się przymierzam do karchera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 22.06.2008 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 w tej chwili to ja niestety musze na wilgotno zetrzeć, bo jak się wlezie z tego co jeszcze zakurzone to niestety Ostatnio wykładałam pokój kartonami, ale przecież tak mieszkać się nie da. Jak posprzątamy wszystko to zobaczymy jak sie sprawuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 22.06.2008 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 To dowiedz się, co zaleca producent. Niestety na początku tak jest. Ja ze swoją to jednak do końca robót czekałam ze zdjęciem kartonów i folii była pod kartonami). Jak już wszystko było zrobione, to zdjęłam, odkurzyłam parę razy i zrobiłam tę pierwszą konserwację. I od razu się wprowadziłam Potem jeszcze w ciągu pierwszego miesiąca zrobiłam na mokro ze 2 razy, a teraz to już tylko korytarz czasem na mokro. W pokojach wystarczy odkurzanie Tym olejowanym zbyt dużo wody nie służy, ale też jej nie potrzebują Z tego co gadałam ze znajomą, to też na początku tylko te zalecane przez producenta preparaty (niech się ten olej dobrze "przyjmie"), a później to jakimś zwykłym prontem i innymi robiła Więc mam zamiar zrobić tak samo - jak mi się skończy ta butla (a jeszcze mam jej ponad pół), to może kupię jeszcze jedną, a może od razu na zwykłe się przerzucę. W tym tempie zużycia mam jeszcze kupę czasu na zastanawianie się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 22.06.2008 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 hm...... parkiecik miodzio.... mnie również się podobają postarzane parkiety......nadają wnętrzom takiego klimaciku... co do froterki - to nie wiem jakie są teraz, ale ja pamiętam za moich młodych lat u mnie w domu taka była. Skaranie boskie było z nią wielka, nieporęczna, głośna.....do tego w rogu i tak ciężko było nią doczyścić. Pamiętam, że jak trzeba było ja używać to każdy patrzył po bokach licząc, ze ktoś inny to zrobi. Mam nadzieję, że teraz są jakieś lepsze. ......u mnie raczej parkiet będzie lakierowany, ze względów czysto praktycznych.... no chyba, ze mnie co jeszcze najdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 22.06.2008 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 U mnie parkiet olejowany ze względów praktycznych I na razie się sprawdza Te froterki wyglądają b. podobnie jak kiedyś, ale można nimi również nakładać pastę, a przy okazji odkurzają. Ja raz wyfroterowałam takim 30letnim (albo lepiej ), zepsutym rupieciem znalezionym w piwnicy i efekt przeszedł wszelkie oczekiwania. Więc jak tylko jakaś kaska wpadnie, to se strzelę takie cudo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 22.06.2008 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 hm...... parkiecik miodzio.... mnie również się podobają postarzane parkiety......nadają wnętrzom takiego klimaciku... co do froterki - to nie wiem jakie są teraz, ale ja pamiętam za moich młodych lat u mnie w domu taka była. Skaranie boskie było z nią wielka, nieporęczna, głośna.....do tego w rogu i tak ciężko było nią doczyścić. Pamiętam, że jak trzeba było ja używać to każdy patrzył po bokach licząc, ze ktoś inny to zrobi. Mam nadzieję, że teraz są jakieś lepsze. ......u mnie raczej parkiet będzie lakierowany, ze względów czysto praktycznych.... no chyba, ze mnie co jeszcze najdzie hmm, ale ten moj nie jest postarzany, on jest STARY Nie wiem ile lat ma, ale mąż mówi że coś koło pół wieku. 40 na pewno. Ale kolor sprawił, że nabrał takiej jakby szlachetności????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 23.06.2008 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2008 U mnie parkiet olejowany ze względów praktycznych I na razie się sprawdza kurcze a mnie się wydawało, że właśnie lakierowane są bardziej praktyczne.... lakier jest trwalszy i nie wpija wody, wystarczy mopik i lśni, ale też wiem, że olejowany wystarczy napastować i jest jak nówka....bez zarysowań i cylkinowania. czyli jeszcze jedna decyzja przede mną. Ok a powiedz jak często go czyścisz czy tam pastujesz swój parkiecik....może jakbym pomacała na żywca hm......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 23.06.2008 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2008 nitubaga Wyżej poczytaj, tam jest mniej więcej jak często Właśnie o to chodzi, że lakierowany trzeba myć, a jak się lakier zniszczy (już po kilku latach), to tylko cyklinowanie zostaje Olejowanemu na co dzień wystarczy odkurzanie, jw. na mokro korytarz raz w miesiącu - a jak będę miała froterkę to pewnie i to nie Jak gdzieś się plama zrobi, to nie trza od razu całej podłogi pucować. Poza tym w dotyku jest różnica niesamowita, jak kto lubi boso ganiać - taka naturalna jest podłoga Pojedyńcze kropki wody nie robią na nim wrażenia - jak coś się bardziej rozleje, to trzeba wytrzeć - ale to chyba każdą podłogę Początkowo nie miałam zlewu w kuchni włączonego, wszystkie naczynia myłam w łazience i mokre do kuchni przez korytarz nosiłam - w kółko było nakapane, a specjalnie śladów nie było. Lakierowaną bym po każdym zmywaniu musiała na mokro przelecieć, bo każdą kroplę wody na niej widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 23.06.2008 17:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Czerwca 2008 buuu, ja mam kryzys dość już mam wszystkiego, sily mnie opuściły, ratunku... Niby prawie wszystko skończone (łazienka, kuchnia, sypialnia) a teraz dopiero pod górkę idzie. Czekamy na te nieszczęsne drzwi i przez to zablokowane roboty przy parkiecie. Bałagan, śmieciowisko a ja nie mam sily pójśc i posprzątać tam, bo możnaby malowanie chociażby zrobić ((( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 24.06.2008 10:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 Jak tam nastrój? Lepiej nieco? Takie kryzysy to normalka. Człowiek sprząta i sprząta, i sprząta, i sprząta. I za każdym razem sprząta ten sam (prawie) bałagan. I w końcu przychodzi kryzys. I sprząta - tzn. człowiek, nie kryzys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 24.06.2008 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 to normalne wypij piwko i pomysl ile za Tobą, do końca jeszcze troszkę, potem będziesz to tylko wspominać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 24.06.2008 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2008 no tak, jak sprzątałam to sprzątałam i jeszcze nadążałam. Mam niestety jeszcze inne obowiązki poza remontem i tu niestety zaczęłam nie wyrabiać A dom odstawiłam na razie, tylko zaglądałam tam dwa razy... Niestety dodatkowe okoliczności przygasiły moją radość. A kiedy się skończy to zobaczymy.... tego jeszcze nie wie nikt.... Może w tym tygodniu zacznę sprzątać tak już całkiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 25.06.2008 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 Onna, trzymaj się cieplutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
małaMI 25.06.2008 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 pozdrawiam ! trzymaj się ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 25.06.2008 21:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 dzięki. Jeszcze troszkę muszę zacisnąć zęby Na pocieszenie - coś co się nam od jakiegoś czasu podoba. Pewnie zdeklarowane kawoszki będą protestować, a może nie???? http://image.ceneo.pl/data/products/144664/cdfcdd8f-4fc7-4d8b-a141-41b66c96eff5_product.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 25.06.2008 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 dzięki. Jeszcze troszkę muszę zacisnąć zęby Na pocieszenie - coś co się nam od jakiegoś czasu podoba. Pewnie zdeklarowane kawoszki będą protestować, a może nie???? http://image.ceneo.pl/data/products/144664/cdfcdd8f-4fc7-4d8b-a141-41b66c96eff5_product.jpg A dlaczego kawoszki mialyby protestowac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
onna 25.06.2008 22:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2008 bo już słyszałam opinie, że do kawy to żadne plastiki i takie tam różne. A ja i tak mocnej kawy nie piję, zależy mi na spieniaczu do mleka i na ładnym wyglądzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.06.2008 03:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 bo już słyszałam opinie, że do kawy to żadne plastiki i takie tam różne. A ja i tak mocnej kawy nie piję, zależy mi na spieniaczu do mleka i na ładnym wyglądzie Eeeeee, przeciez plastik i tak jest na zewnatrz, nie w srodku. Ja swoj ekspres (Saeco) bardzo sobie chwale, chociaz wcale nie byl to jakis ekstremalnie drogi model (chyba ze 400 zlotych). Widzialam takie za 3,5 tysiaca i jakos nie nabralam na nie ochoty widzac szczegolnie ich gabaryty. Wiec jesli taki Ci sie podoba i pasuje kolorkiem do kuchni to sie nie obcinaj zupelnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andulka 26.06.2008 06:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2008 Nie wiem co to za cudo do kawy, bo się nie wyświetla My mamy ekspres, który jest programowany i rano sam się uruchamia, to był pierwszy zakup mojego męża w naszym wspólnym mieszkanku, bo on się budzi kawą, twierdził, że na śpiąco czajnika, ani ekspresu nie da rady nastawić Zajrzałam na chwilkę, komp już niby przywrócony do życia, ale ja za to ledwo chodzę Jutro mam nadzieję zawieźć te papierzyska do Lublina, a jeszcze troche pisania mam i do pracy po południu. Byle do urlopu A może masz chwilkę jutro po południu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.