Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z energetyką


MIKROKOZA

Recommended Posts

Witam

może coś doradzicie

mam problem z ZE Pruszków

 

Umowa z ZE podpisana została w zeszłym roku w styczniu.

Termin przyłączenia 7 kwiecień 2008

czyli coraz bliżej

 

Po telefonach do ZE okazało się że oni nie przyłączą nam prądu w ww terminie.

Co gorsza nie przyłączą go tak szybko, może to potrwac jeszcze ok 1 roku ! A dlaczego? Tego nikt w ZE nie jest w stanie nam powiedzieć. Są zarobieni po uszy.

 

Moga ot tak sobie nie wywiązac się z umowy? Powodu - nie podają, odpowiedzieli że nasze papiery są w porządku, są "w realizacji"

 

Co możemy zrobić? Zaskarżyć gdzieś?

Dom stoi /prąd pożyczone od sąsiada/ a tu takie kwiatki:(((

 

Poradźcie proszę, może spotkaliście się z taka sytuacją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest całe mnóstwo osób, które mają problemy z ZE Pruszków.

Jest trochę wypowiedzi na ten temat na forum Muratora.

Mogą się nie wywiązać. Zobacz jakie masz śmieszne odszkodowania w umowie.

 

Co można zaproponować, zobacz jaką masz umowę, może da się coś wynająć na ich koszt.

 

Możesz szukać kogoś z układami, ale znam sytuację gdy pieniądze zostały wzięte (oczywiście jako zlecenie a nie tak bezczelnie jako łapówka - pozory należy zachować) a klient i tak musiał czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu może pomóc jedynie działanie grupowe, tj skoordynowane działanie wielu poszkodowanych. No ale niestety wiele osób boi się zadzierać z monopolistą bo może zrobić krzywdę. Jednak, wszystkim zainteresowanym proponuję zastanowić się nad tą drogą. Wydaje mi się, że warto.

 

Alternatywą jest 2 letni proces sądowy, bo Pruszków z zasady odwołuje się od wyroków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nie wierzę (już) w skuteczność działań grupowych. Nadzieja jedynie w tych odważnych (i niestety mających czas lub mogących poczekać na rozstrzygnięcia), którzy pójdą do sądu i wywalczą swoje. Jeśli spółka (jako całość, czyli popularnie mówiąc "Marsa 95") zacznie płacić masowo odszkodowania, wtedy być może zastanowią się się nad przyczynami.

Na razie spółki typu ZEWT są łupem politycznym do obsadzenia ludzi może niezbyt kompetentnych, ale wiernych i dyspozycyjnych. Łupem, o którego powodzenie ekonomiczne nie trzeba się bać - zawsze można podnieść taryfy.

Na razie zarząd i rada nadzorcza na Marsa zastygły w oczekiwaniu - pochodzą jeszcze z rozdania poprzedniej, PiS-owskiej ekipy. RE Pruszków przez ostatnie lata ostał się jako układ peowiacki. Trudno będzie teraz, po zdobyciu tego śmietnika (to z Kadena-Bandrowskiego) wymienić w Pruszkowie swoich, którzy już sporo przeszli za "ancien regimu".

Tak więc moja diagnoza nie jest pocieszająca: dopóki nikt nikogo nie złapie za rękę, wszystko będzie trwało jak dotychczas. Niestety w Polsce w spółkach para-państwowych nie karze się za niekompetencję (jeśli inne, wymienione już powyżej cechy "są w porządku"). Tak więc proceder przyspieszeń za np. zrobienie na swój koszt projektu przyłącza, zlecenie ekspertyzy itp. będzie trwał.

O ile oczywiście ludzi się nie zmieni. Ale w to zaczynam wątpić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też inne przyczyny tego stanu. Brak jest zarezerwowanych terenów na infrastrukturę techniczną na obszarach intensywnego rozwoju. Zaś mieszkańcy i właściciele tych terenów nie chcą udostępniać swoich nieruchomośi na ten cel. Więc jak ja przez 2 lata szukam kawałka ziemi za rozsądne pieniądze na stację trafo to wy jeszcze dłużej czekacie na swoje przyłącze. Wybudowanie kawałka sieci SN w podwarszawskich gminach graniczy z cudem. Więc dopóki nie zrozumiecie ,że bez kabli SN i stacji nie będzie prądu w waszych domach to go nie będzie. A narazie każdy jest zainteresowany tylko swoim kawałeczkiem przyłącza i tyle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, ile możesz zapłacić:

a) za trwałe obniżenie wartości nieruchomości, a w skrajnych przypadkach niemożność wykorzystania działki zgodnie z przeznaczeniem w MPZP (jednorazowo)?

b) czynszu dzierżawnego (miesięcznie, rocznie) za teren w strefie linii lub innego urządzenia elektroenergetycznego?

c) wariantowo do b) - jak (na jaką sumę) szacujesz wartość odpłatnej służebności gruntowej na rzecz właściciela działki obciążonej?

Chodzi mi o poważną ofertę zgodną z zapisami ustawy o gospodarce nieruchomościami, w powiązaniu z odpowiednim rozporządzeniem w sprawie wyceny nieruchomości (oba akty są podstawą prawną tego typu roszczeń właścicieli) i standardem wyceny nieruchomości pod urządzeniami infrastruktury technicznej rzeczoznawców majątkowych (akt normatywny).

Jeśli oferta będzie poważna, być może zaangażuję się w poszukiwanie nieruchomości we wskazanej lokalizacji.

:lol:

P.S. Są jeszcze Międzynarodowe Standardy Wyceny, ale jeszcze jesteśmy zaściankiem Europy i świata (Rejon ZEWT w Pruszkowie na pewno - bliżej mu do jakiejś wschodnioazjatyckiej satrapii), więc nawet na nie nie powołuję się. Może kiedyś do nich dojdziemy. A wtedy nie będziesz miał żadnych kłopotów. Odpowiednie świadczenie za odpowiednią kasę. Proste?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to mnie nie pocieszyliście:((

 

spróbuj poszukać pomocy w URE.

Na początek proponuję rozmowę z rzecznikiem odbiorców energi. Bardzo konkretny facet, co najważniejsze, osobiście odbiera telefony i nie robi spychologii. Radę daje "od ręki"

 

Rzecznik Odbiorców Paliw i Energii

ul. Chłodna 64, 00-872 Warszawa

telefon: 022 661 63 05

fax: 022 661 62 25

http://www.ure.gov.pl

e-mail: [email protected]

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniany wyżej rzecznik nie Salomon, z pustego nie naleje. Jeśli MIKROKOZA zawarł, czyli podpisał, umowę z ZEWT RE w Pruszkowie, to może oczekiwać rozstrzygnięcia tylko przed sądem cywilnym.

Prezes URE nie może, w takiej sytuacji, też niczego nakazywać ani zmieniać umów już zawartych.

Skargę oczywiście każdy przyjmie, ale potem odeśle ją "w ramach kompetencji". W miarę możliwości udzieli lepszych lub gorszych rad, ale chyba nie o to chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno. W innym wątku (o linii oświetleniowej wzdłuż ulicy) Marcin714 straszy (tak to przynajmniej zrozumiałem) wywłaszczeniem pod budowę linii. Skoro jest to takie łatwe, to dlaczego jako wykonawca sieci, pracujący na zlecenie swego mocodawcy, czyli ZEWT Rejon w Pruszkowie, nie korzysta z tej drogi?

Ja wiem i on wie. Po pierwsze wywłaszczenie nie tak łatwo uzyskać, po drugie właściciel sieci musiałby zapłacić właścicielom nieruchomości za obciążenie (czynsz, służebność) ich własności dla celów nie związanych bezpośrednio z zasileniem w prąd ich domostw.

Tak jest w całym cywilizowanym świecie - dlaczego u nas ma być inaczej? Co więcej - praktykują to inni dostawcy mediów - również na tym terenie. Dlaczego energetyka ma być "świętą krową"? Na marginesie bardzo żarłoczną i często lezącą, nawet bez potrzeby, w szkodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem jeszcze o jednym. Marcin pisze: "Brak jest zarezerwowanych terenów na infrastrukturę techniczną na obszarach intensywnego rozwoju."

O co chodzi? Oczywiście o pieniądze. Odszkodowanie, nawet przy wywłaszczeniu, zgodnie z prawem, musi być "słuszne". Co to znaczy? Nie ma definicji prawnej, jest praktyka - przyjmuje się, że jest to wartość rynkowa. A wartość rynkową rzeczoznawca majątkowy liczy na podstawie przeznaczenia w MPZP.

Dodam jeszcze, że od niedawna (1 marzec 2008 r.) liczy wg wykorzystania OPTYMALNEGO, czyli "maksymalnej" użyteczności nieruchomości dopuszczonej w planie. Gdyby gmina uchwalająca plan "zarezerwowała" pasy gruntów na wszystko, co chciałaby zbudować energetyka, to płaciłaby ona niewielkie odszkodowania, liczone od wartości gruntów rolnych.

Żebyśmy za to mogli liczyć na obniżenie taryf...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego energetyka ma być "świętą krową"? Na marginesie bardzo żarłoczną i często lezącą, nawet bez potrzeby, w szkodę?

 

Zgadza się - potrafią popełnić wielokrotnie te same błędy.

Czasem mam wrażenie, że niektórzy podwykonawcy chodzą sobie własnymi drogami a Jasio to akceptuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi? Oczywiście o pieniądze. Odszkodowanie, nawet przy wywłaszczeniu, zgodnie z prawem, musi być "słuszne". Co to znaczy? Nie ma definicji prawnej, jest praktyka - przyjmuje się, że jest to wartość rynkowa. A wartość rynkową rzeczoznawca majątkowy liczy na podstawie przeznaczenia w MPZP.

Dodam jeszcze, że od niedawna (1 marzec 2008 r.) liczy wg wykorzystania OPTYMALNEGO, czyli "maksymalnej" użyteczności nieruchomości dopuszczonej w planie. Gdyby gmina uchwalająca plan "zarezerwowała" pasy gruntów na wszystko, co chciałaby zbudować energetyka, to płaciłaby ona niewielkie odszkodowania, liczone od wartości gruntów rolnych.

Żebyśmy za to mogli liczyć na obniżenie taryf...

 

Oskar bardzo cenię sobie Twoją wiedzę i tak naprawdę dawała mi siłę do walki o moje prawo.Niemniej zycie i sądy ze swoimi wyrokami weryfikują moją naiwną nadzieję w sprawiedliwe sądownictwo.

 

Pięć lat walki w sądach ( z niepodważonymi opiniami biegłych i brakiem prawa pozwanego do słuzebności ) i co słyszę ?

W kolejnosci wymienię wyroki jakie zapadały ( po drodze były apelacje i cofnięcia sprawy do powtórnego rozpatrzenia )

 

- wynagrodzenie sie należy zgodnie z opinią biegłego

apelacja pozwanego -wyrok : wynagrodzenie sie należy ale oddalam powództwo

moja apelacja , wyrok : sprawa do powtórnego rozpatrzenia ,pozwany chce zapłacić 5 tys. wyrok : wynagrodzenie się należy ale nie z tytułu odszkodowania ale służebności , a powódka nie udowodniła ile jej się należy z tego tytułu : oddalam powództwo

moja apelacja , powtórne rozpatrzenie , pozwany chce zapłacić 20 tys , wyrok ( i tu najlepsze ) wynagrodzenie się nalezy ale nadużywa pani prawa domagając się go i oddalam powództwo !

 

Narazie jestem w dołku ale gdybyscie mieli jakies uwagi to bardzo proszę...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż. Niektóre sądy i niektóre prokuratury jakie są - każdy widzi. Jednak nie każdy ma takie doświadczenia jak Ty.

Wiele spraw kończy się wyrokami miażdżącymi dla zakładów energetycznych - również finansowo. Część kończy się polubownie - z mniejszymi lub większymi odszkodowaniami (i tu jest największa, szara, bo nieznana liczba - ani zakłady, ani odbiorcy nie chwalą się połowicznym sukcesem).

Jeśli masz siły - walcz. Tyle tylko mogę poradzić. A dla czytelników tego wątku pocieszenie - nie każdy ma takie szczęście (do wymiaru sprawiedliwości) jak Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam i szukam i nie mogę znależć odpowiedzi na pytania

 

czy można zmienić cały skład sędziowski ( sad apelacyjny ) tylko na wydanie wyroku ?( sąd wydający wyrok nie znał sprawy)

czy to mogło się zdarzyć na wniosek pozwanego ?

czy ja o tej zmianie powinnam być zawiadomiona ?

 

Przepraszam że wcinam się w ten wątek , ale może ktoś mi pomoże :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...