darek75 28.11.2008 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Poprawili połączenie komina z kominkiem i problem został rozwiązany. PS do adam_mk Nie wiem skąd wiesz czego szukam patrząc A tak poważnie. Poniżej napisałem, że komin ma prawidłowy ciąg. Problemem było natomiast niewłaściwe podłączenie wkładu kominka z kominem. PS2 Czy ktoś z użytkowników Lechmy ma patent na czyszczenie płomieniówek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 28.11.2008 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Poprawili połączenie komina z kominkiem i problem został rozwiązany. PS do adam_mk Nie wiem skąd wiesz czego szukam patrząc A tak poważnie. Poniżej napisałem, że komin ma prawidłowy ciąg. Problemem było natomiast niewłaściwe podłączenie wkładu kominka z kominem. PS2 Czy ktoś z użytkowników Lechmy ma patent na czyszczenie płomieniówek? przy tym "palenisku" i tak Ci będzie wszystko "zarastać" Potraktuj go ogniem, do pełna włóż kartonu, podpal, przymknij drzwiczki (zostaw szparę ok 5mm) uważaj mogą zapalić się sadze w kominie, w takim przypadku zamknij szczelnie dopływ powietrza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bagi69 28.11.2008 16:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Pożar sadzy w kominie, to raczej dobroczynnie nie zadziała na jego stan techniczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek75 28.11.2008 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 Prościej chyba palnikiem z butlą na propan ale tak samo niebezpiecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 28.11.2008 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2008 zrobiłem tak kiedyś kilka razy pod kotrolą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bialko_ 05.12.2008 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2008 Witam wszystkich ! Mam podobny problem co w/w forumowicze.Szukając odpowiedzi na forach kominiarskich niewiele się dowiedziałem aż trafiłem tutaj.Mój problem to dymiący wolnostojący (niezabudowany) kominek z płaszczem wodnym słowackiej produkcji.Etapy rozpalania:1. Wkładam suchy papier, wkładam suche drobne drewienka na rozpałkę a na nie kładę grubsze kawałki drewna niestety lekko mokrego (4 miesiące po ścięciu). I zapalam otwierając na dole szufladę na popiół do połowy ponieważ otwarcie tego małego wlotu powietrza na oścież (znajdującego się w szufladzie) nic nie daje.2. Cug jest dobry aż huczy.3. Po około 20 min woda nagrzewa się do 30 stopni C ale wtedy niestety już muszę dołożyć.4. Otwieram drzwiczki powoli, cug gwałtownie maleje, kłębki dymu zaczynają wlatywać do środka mieszkania.5. Wkurzony, że miesiąc temu malowałem, dokładam i zamykam.6. Po około 45-50 minutach mam temp. wody 40 st. C i jest dobrze.Aż do następnego przyłożenia.7. Po 2h, jak już pojawia się czerwony żar w palenisku, dokładam i znowu w trakcie dokładania wlatuje dym do środka pokoju . Tylko czasami 1 raz na 8 razy nie wlatuje. Poniżej dodaję link do zdjęcia kominka: http://images48.fotosik.pl/37/01b991f3b44ffdbc.jpgDodam: - komin sam czyściłem przed wkacjami i sprawdzałem miesiąc temu-był czysty widać było z piwnicy niebo,- szukam przyczyny w złym podłączeniu kominka do komina-kolanko jak widać ma prawie 90 stopni (ten kąt jest trochę złagodzony). Może łagodniejszy przepływ spalin bez strat na kolanach polepszy ciąg ale wtedy trzeba skręcić kolano do góry i kuć nową dziurę. Współczynnik strat ciśnienia przy kolanach 45 stopni=0,195 natomiast przy kolanach 90 st.=0,984. Wychodzi 5 razy większy.- podejrzewam też zbyt mały przekrój komina 170mm x150mm-ale z kolei średnica rury wylotowej z kominka=150mm czyli przekrój komina w stosunku do rury wylotowej z pieca jest 1,4 razy większy ???Przecież jakbym chciał podłączyć fachowo to o takiej właśnie średnicy rurę czyli fi=150mm poprowadziłbym do samej góry (wysokość komina około 14m).Reasumują nie wiem o co chodzi z tym dymem i szukam pomocy. Zauważyłem, że forumowicz darek75 zmienił podłączenie komina i rozwiązał ten problem ale czy u mnie właśnie w tym tkwi problem (może mógłbyś podać jakieś szczegóły).Za pomoc z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 05.12.2008 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2008 komin masz czysty ale czy wygarnąłeś sadze z tej rury pod kątem prostym U nas tak było wiosną. Po całym sezonie palenia w kozie zaczęła dymić przy dokładaniu. Jak się sezon skończył, mąż zdjął tą rurę, co w salonie idzie. Oj było tam, było. A z wyczystki komin wyglądał czysto. Sadzę wygarnęliśmy i teraz nie dymi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bialko_ 05.12.2008 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2008 Witam Cię !Dziękuję za tak rychłą odpowiedź.Jak widać na zdjęciu jest inspekcja (odkręcana przykrywka w kolanku),którą wczoraj zdejmowałem i zauważyłem, że niewielka ilość sadzy znajduje się na ściankach rury co według mnie zbytnio nie zaburza przypływu spalin.2 tygodnie temu równiez otworzyłem tą inspekcję i fakt trochę więcej sadzy było - taka mała pajęczynka (powód- pewnie mokre drewno i niska temp spalin) ale ją wyczyściłem i poszedłem zobaczyć przez wyczystkę w piwnicy czystośc komina. Nadal było widać światło na jego końcu. I postanowiłem przez pierwsze 40 minut palić w kominku przez nieznacznie uchyloną szyfladę-co zwiększa temperaturę spalin i zapobiega przed skraplaniem się gazów wytworzonych w procesie spalania na zbiorniku. Wiadomo gazy te są szkodliwe dla zbiornika z wodą. Muszę tu być szczery i powiedzieć, że komin powinien być jeszcze raz przeczyszczony bo patrząc z dołu do góry nie jestem w stanie określić jak się przekrój zawęził. Oglądam inne tematy i znalazłem ciekawe wnioski: trzeba się przyjrzeć kominom wentylacyjnym. Mam kuchnie połączoną z pokojem, w którym znajduje się piec. W tej kuchni mam otwarty kanał wentylacyjny i w łazience również.Ponadto w łazience mam stary junkers, który spalając gaz zaciąga powietrze do spalania przez łazienkowy kanał wentylacyjny z powierzchni dachu (na którym znajduje się sadza z innych kominów pozostałych współlokatorów) i na półce pod tym kanałem (pod żaluzją) mam pełno sadzy. Wynika z tego, że kanał wentylacyjny w łazience działa odwrotnie niż powinien a ten w kuchni może zaciągać powietrze do spalania i zaburzać ciąg.Z drugiej strony obydwa kanały jednocześnie mogą zaciągać powietrze z nawiewników zabudowanych w obydwu oknach pokoju i zaburzać ciąg.Dodam, że nie zamykam nawiewników okiennych a wręcz coraz częściej stosuję mikro-uchył w oknie podczas całego wieczornego palenia. (szczególnie w czasie niżu) więc mieszkanie mam "nieszczelne" jak dawniej i powietrze do spalania dostarczane jest ciągle.Dzisiaj wieczorem zamknę wszystkie kanały wentylacyjne i wtedy sprawdzę czy po otwarciu drzwiczek z kominka (z pieca) dymi. Dam znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 06.12.2008 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Bialko Twoje podłączenie tworzy dwa kąty 90 stopni, 1 na rurze, 2 na wejściu do komina. Jak zachowasz kąt 45 stopni może zacznie poprawnie działać Do poprawnego działania potrzebna jest odpowiednia konstrukcja paleniska, ta wygląda troszkę do d... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 06.12.2008 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Witam. To wcale nie musi być wina piecyka. Masz wentylacje grawitacyjne w domu? Masz okap kuchenny? Masz piecyk gazowy? A masz powietrze doprowadzone do wnętrza domu? Może się okazać że suma ciśnień wszelkich kanałów wentylacyjnych jakie posiadasz jest o wiele większa niż ta w kominie spalinowym piecyka (bo zapewne tak jest) i przy każdorazowym otwarciu piecyka "wyciąga" ci każdą ilość powietrza do wnętrza domu, bo jest go niedostateczna ilość. Poza tym jeżeli masz komin wysokości 14 metrów, to przy tej średnicy (nie za dużej) będzie to powodowało raczej zwiększenie sił tarcia i oporów jakie mają do pokonania gazy spalinowe (komin podejrzewam jest murowany z cegły - a nie idealnie gładki - okrągły) i paradoksalnie komin o wysokości 5-7 metrów działał by o wiele sprawniej niż ten Twój. Generalnie można powiedzieć że brakło Ci podstawowej sprawy zanim zamontowałeś swój piecyk - fachowej rady i opinii doświadczonego kominiarza, zduna, kominkarza czy po prostu logicznie myślącego i wyciągającego wnioski budowlańca. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 06.12.2008 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 F-N a Bialko napisał: Dodam, że nie zamykam nawiewników okiennych a wręcz coraz częściej stosuję mikro-uchył w oknie podczas całego wieczornego palenia. (szczególnie w czasie niżu) więc mieszkanie mam "nieszczelne" jak dawniej i powietrze do spalania dostarczane jest ciągle. może troszkę mało? troszkę tu opisałem http://forum.muratordom.pl/o-kominkach,t146178.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 06.12.2008 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Witam.No właśnie te nawiewniki to może być zbyt mało...Jeszcze jedna sprawa - czy do Twojego komina nie podpięty jest ktoś jeszcze z sąsiadów???Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 06.12.2008 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2008 Witam. No właśnie te nawiewniki to może być zbyt mało... Jeszcze jedna sprawa - czy do Twojego komina nie podpięty jest ktoś jeszcze z sąsiadów??? Pozdrawiam. albo otwarte drzwiczki wycierowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balticsafari 09.12.2008 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 widzę, że wstąpiłem do klubu poddymiających kominków.Posiadam kominek Hajduk Volcano z płaszczem wodnym, wymiennikiem ciepła oraz z chłodnica. Tzw full wypas za 9500 zł. I jestem załamany.Kilka danych.1.komin schiedla fi 200 mm, 7 mb od właczenia w komin kominka. 2.podłączenie pod kątem 45 st.3.ciag zmierzony na zimnym kominie przez kominiarza 3m/s, ze wzrostem temperatury rośnie4.zakupione suche drewno5.podprowadzone powietrze rurą fi 100 mm6.komin ma już 4 lata do tej pory używałem kozy budowlanej i wszystko było ok.7. fachman od kominków podniósł mi komin o kolejne 2 metry izolowaną rurą z kwasówki i nic dalej dymi podczas dokładania drewna.Czy otwieram okno podczas dokładania czy jest zamknięte nic to nie zmienia. Czy ogień bucha czy jest pozostałość żaru kominek poddymia. Zapach jak w wędzarni. Kompletna porażka. Model kominka podpatrzyłem w maju u kolegi i nabyłem taki sam. Nie jestem sam z Volcano, ponieważ kolega też walczy z dymem. A to już chyba nie przypadek.Zastanawiam sie nad zakupem wyciągu spalin firmy Exhausto. Rzekomo jedyna rada na tego typu dolegliwości. A może znacie inny sposób.Pozdrawiam i czekam na fachowa poradę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 09.12.2008 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 widzę, że wstąpiłem do klubu poddymiających kominków. Posiadam kominek Hajduk Volcano z płaszczem wodnym, wymiennikiem ciepła oraz z chłodnica. Tzw full wypas za 9500 zł. I jestem załamany. Kilka danych. 1.komin schiedla fi 200 mm, 7 mb od właczenia w komin kominka. 2.podłączenie pod kątem 45 st. 3.ciag zmierzony na zimnym kominie przez kominiarza 3m/s, ze wzrostem temperatury rośnie 4.zakupione suche drewno 5.podprowadzone powietrze rurą fi 100 mm 6.komin ma już 4 lata do tej pory używałem kozy budowlanej i wszystko było ok. 7. fachman od kominków podniósł mi komin o kolejne 2 metry izolowaną rurą z kwasówki i nic dalej dymi podczas dokładania drewna. Czy otwieram okno podczas dokładania czy jest zamknięte nic to nie zmienia. Czy ogień bucha czy jest pozostałość żaru kominek poddymia. Zapach jak w wędzarni. Kompletna porażka. Model kominka podpatrzyłem w maju u kolegi i nabyłem taki sam. Nie jestem sam z Volcano, ponieważ kolega też walczy z dymem. A to już chyba nie przypadek. Zastanawiam sie nad zakupem wyciągu spalin firmy Exhausto. Rzekomo jedyna rada na tego typu dolegliwości. A może znacie inny sposób. Pozdrawiam i czekam na fachowa poradę. powinno być 160mm może się szyber zablokował ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balticsafari 09.12.2008 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 otworzyliśmy drugie podłączenie powietrza i nic. Otwory przez które wlatuje powietrze do paleniska są wielkości połowy pudełka zapałek.Szyber działa. Sprawdzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 09.12.2008 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 otworzyliśmy drugie podłączenie powietrza i nic. Otwory przez które wlatuje powietrze do paleniska są wielkości połowy pudełka zapałek. Szyber działa. Sprawdzone. ma trzy poziomy ustawień, przy otwartych drzwiczkach jest całkowicie otwarty ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 09.12.2008 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2008 Dajcie jaką fotkę, to się pokiwam nad problemem... Pewnie wlot powietrza ma od dołu... Po otwarciu szyby ten dolot przecież przestaje istnieć dla niego... Co zresztą jest normalne...Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
an-bud 10.12.2008 00:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2008 Faktycznie przy otwartych drzwiczkach kominek potrzebuje ze sto razy więcej powietrza. Możesz mieć w chałupie podciśnienie. Zobacz jak się zachowuje kominek przy uchylonym oknie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bialko_ 10.12.2008 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2008 Generalnie można powiedzieć że brakło Ci podstawowej sprawy zanim zamontowałeś swój piecyk - fachowej rady i opinii doświadczonego kominiarza, zduna, kominkarza czy po prostu logicznie myślącego i wyciągającego wnioski budowlańca. Pozdrawiam. Takim stwierdzeniem niewiele mi pomogłeś jedynie zganiłeś. Skąd pewność, że nie poradziłem się fachowca. Ja mieszkam na parterze w starym 2 piętrowym bloku a nie w prywatnym domku a w takim przypadku miałem niewiele mozliwości. Mam zamiar się w przyszłym roku budować ale póki co przez najbliższe 4 lata chce mieszkać w tym mieszkanku. Ciekawe kogo byś Ty się poradził na moim miejscu. 4 lata temu wprowadzając się do tego mieszkania zastałem w kuchni na podłodze dosłownie ognisko. Potem kapitalny remont i po poradzie kominiarza , który zaproponował wybudować piec kaflowy, zacząłem szukać zduna. Było ich niewielu każdy nie miał czasu i każdy mówił, że to się nie opłaca, że za drogo. Mnie gonił termin odbioru po remoncie kapitalnym. Podjąłem decyzję o piecyku wolnostojącym. Jak wtedy prosiłem kominiarza żeby sprawdził czy mam drożny komin to stwierdził, że sam go czyścił w wakacje i jest czyściutki. Fakt wyczyścił ale chyba nie ten komin. Cugu nie było w ogóle. Zlokalizowałem, że za brak cugu jest odpowiedzialna cegła, która musiała spaść w trakcie remontu końcowki komina przez budowlańców. Cegła zablokowała się między parterem a piwnicą. Skułem komin pod sufitem w piwnicy i usunałem cegłę spomiędzy pięter. Cug był. Piecyk palił. Tak grzałem do zeszłej zimy węglem. Od dwóch lat nosiłem się z zamiarem kupna kominka z płaszczem wodnym aby mieć ciepło nie tylko w jednym pomieszczeniu. To tyle mojej sytuacji. Teraz do rzeczy: - nawiewniki sa ciągle otwarte dodatkowo mam mikrouchył w oknie a jak rozpalam na początku to uchylam okno, - na 98% nikt nie jest podłączony do komina (dzisiaj ostatecznie sprawdzę), - przewód wyczyścił kominiarz w poniedziałek tym razem niewiele miał do wyczysczenia jak sam powiedział, - uszczelniłem rurę podłączeniową do komina, pozamykałem wszystkie kanały wentylacyjne oraz wyłączyłem junkersa do testów, -był tylko napływ z otwartego okna i otwarta szuflada. Ciag był fajny przy rozpalaniu ale jak po 15 minutach chciałem dołożyć znowu spaliny wlatywały wnętrza do pokoju. Następnego dnia podejrzewając, że wejście do kominka jest zbyt duże w sotunku do mojego komina postanowiłem ograniczyć powierzchnie światła dzwiczek. Dodatkowo na necie znalazłem stwierdzenie: "...wielkość przekroju komina zależy od pola powierzchni światła paleniska..." oraz: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dn 12.04.2003 r par. 145: - dla kominków o przekroju paleniskowym do 0,25 m^2 wymiary komina powinny wynościć min. 0,14m x 0,14m lub fi=0,15m, - dla kominków o przekroju paleniskowym większym od 0,25 m^2 wymiary komina powinny wynościć min. 0,14m x 0,27m lub fi=0,18m. Użyłem folii aluminiowej i ograniczyłem wejście do kominka po otwarciu drzwiczek o 60mm. Zdziwenie ! Przestało dymić do pokoju a po kilku dniach palenia szyba jest o 70% czystsza. W kominku wylot spalin znad paleniska do rury wylotowej fi=150mm jest dosyć wąski (około 40mm) ponieważ włożony jest płaszcz wodny. Powoduje to, że spaliny zaczyanaja się zbierać w górnej wardze drzwiczek. Zwiększenie tej chwilowej komory magazynujacej spaliny pomogło. Mozliwe, że cug też nie jest za duży (będe go mierzył w poniedziałek) ale znajdując wzory oraz biorąc pod uwagę inne zalezności i przekrój mojego komina ciąg powinien być wystarczający dla takiego kominka (Q=8kW). Pozostaje zmierzyć ciąg kominowy. Powinien być 12Pa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.