Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Naprawdę mała łazienka 140 cm x 233 cm


sebamar

Recommended Posts

 

Chyba tak. A niektorzy musza miec dwuosobowa. Ostatnio mnie strasznie rozsmieszylo w TVN24 w programie o nieruchomosciach jak pani agentka wciskala klientce mieszkanie - "kabina jest dwuosobowa, mozna sie spokojnie w niej zmiescic w dwie osoby".

 

Zaraz, to to co miało wannę w sypialni? I wyposażenie kuchni full wypas, tylko lądowiska helikopterów brakowało? Tez mnie ten prysznic rozsmieszył :-)

 

Sebmar, nie martw sie, nie jest tak zle u Ciebie :-). Ja mam łazienkę 145x155 cm (z umywalką, prysznicem i podwieszanym kibelkiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

 

Zaraz, to to co miało wannę w sypialni? I wyposażenie kuchni full wypas, tylko lądowiska helikopterów brakowało? Tez mnie ten prysznic rozsmieszył :-)

 

Tak, tak! :lol: :lol: :lol: Wybitne mieszkanko.

 

Amerykański system budownictwa przemawia do mnie mniej więcej w tym samym stopniu, co żywienie się w mcdonaldzie Straszna konserwa ze mnie czasem wyłazi - lubię grube ceglane mury i schabowego z kapustką

 

Wiesz, amerykanski system budownictwa dla biedoty rozni sie zasadniczo od systemu budownictwa dla milionerow. Dla tych ostatnich wnetrza buduje sie z plyt gipsowych, zeby sobie mogli za pol roku wszystko zmienic. Jasne, ze przez to bez klimy nie wytrzymasz, a w budynku z cegiel jak najbardziej. Nie mowie, ze to jest takie swietne, tylko ze u nas panuje taka karykatura tego systemu. Podobnie jak wspomniany przez Ciebie McDonald - tam jest to najtansze zarcie i normalny czlowiek tam nie zaglada. Bywam w Stanach czesto i NIGDY jeszcze nie bylam w McDonaldzie, nawet w toalecie (jest tam po prostu strasznie brudno :x ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, jakby sie dało przesunąć drzwi (jak proponuje OK), to mozna by zamiast montażu kabiny po prostu odciąć szkłem ok. 90 cm z lewego (patrząc od drzwi) końca łazienki (jeden kawałek szyby osadzony na stałe, drugi kawałek uchylne drzwi). I powstałaby taka duża kabina (he, he, jak ta dwuosobowa z telewizji) o której wspominała malgos2.

 

Taka kabina spowodowałaby "odcięcie z łazienki" tak 80-90 cm, ale dzieki temu, że byłaby szklana (najlepiej duże szyby na delikatnych uchwytach, ostatecznie w stelażu z wąskich listew) - optycznie łazienka widziana byłaby jako całość. Bo okafelkowana ściana czy nawet luksfery to po prostu skócą łazienkę i już.

Ewentualnie bez przesuwania drzwi można wstawic w rogu (idąć od drzwi drugi róg) kabine narożną 90-kę ze szkła przezroczystego bez żadnych wzorów piaskowanych (albo z samego szkła łamana, albo półokrągłą w profilach białych czy stalowych).

Ja mam w rogu kabine szklana z białymi listwami, może choc trochę na zdjęciu widać:

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/bb/xe/pxfi/TNXIymnfj17IcqXkXX.jpg

 

To co widać to jest połowa narożnej kabiny.

Zazwyczaj jest otwarta i ta część kabinowa nie jest taka "odcięta".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak najprościej, bez ruszania drzwi i z minimalnym przesunięciem wylotu kibelka do kanalizacji (do rurki do umywalki to juz w zabudowie polecą) to cos takiego może:

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/bb/xe/pxfi/OdgWIjyIbruDb9MZMX.jpg

 

Po prawej stronie zrobic na całej szerokości krótkiej ścianki półeczkę, od dołu zabudowaną - w tej zbudowie schowany stelaż od kibelka podwieszanego i rury do umywalki). Nad półeczką duuuże lustro na całą szerokość.

 

Lustra optycznie bardzo powiększaja, pamiętaj że w łazience ta zasada też świetnie działa.

 

Ewentualnie mozna dać kibelek i umywalkę tak:

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/bb/xe/pxfi/2XM2NqBWOan75IWUFX.jpg

 

Ta pierwsza opcja optycznie wydaje mi sie lepsza.

Co do zabudowy piecyka, to nie wiem jak w łazience (kwestia kubatury), ale w kuchni taka obudowa jak napisałam przy rysunku jest dopuszczona. Ja tak mam i uprawniony gazownik sie na to zgodził. Warunek - szafka bez dna i wierzchu. Co prawda wtedy ta zabudowa pod półeczką zwęża łazienke, ale nie wali sie głową w piecyk.

Oczywiście zamiast podwieszanych można dac zwykła umywalke i kompakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listku, super :D

Jak dla mnie ta druga wersja, bo pierwsza z lustrem na krótszej ścianie, hmm. To się dopiero zrobi pociąg - to lustro wydłuży o 2 razy, ale nie poszerzy :wink: Ja bym jeszcze przesunęła grzejnik gdzieś i dała drugie lustro vis a vis tego nad umywalką. Dwa lustra na przeciw siebie - to już się robi przestrzeń prawie jak w hali sportowej :wink:

Piecyk można zabudować tak, jak mówisz (czyli przód i boki) - dowiadywałam się o swoją łazienkę, jest jeszcze mniejsza - nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listku, super :D

Jak dla mnie ta druga wersja,

 

Poza tym jesli rury kiblowe ida w tej dluzszej scianie, to moze byc klopot z ich przesunieciem na krotsza, wiec w drugiej wersji jest mniej przesuwania. Te kiblowe nie zawsze sa takie chetne. Sama dzisiaj jeszcze raz zmierzylam lazienke (ze tez kurde za kazdym razem wychodza mi inne dlugosci) i mam 1,90 na 2,23 czy jakos tak, normalnie dramat. Zaraz bede nad swoja glowkowac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba pomysły fajne. Zastanawiam się nad wanną narożną zamiast kabiny. Optymalny wymiar to 120 x 120 ale czy są takie wanny narożne? Wtedy piecyk można przenieść w róg nad wanną.

Mam jeszcze pytanie o płytki. Podobają mi się ściany wyłożone małymi płytkami (takimi do mozaiki ale nazwy fachowej nie znam). Czy to się sprawdzi w takiej małej łazience? A kolorystyka? Myślałem o białym i niebieskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałam na pewno wanny 125x125, 120-tki chyba też są, ale głowy nie dam. Piecyk nad wannę, ale możle nie w sam róg, bo na ciepłą wodę w umywalce będziesz czekać godzinami.

 

Małe płytki do małej łazienki jak najbardziej w porządku - kolorystyka też, chłodna powiększa optycznie :wink: Tylko nie przesadź z rozmiarem płytek, bo spędzisz życie na czyszczeniu fug. Nieco mozaiki wystarczy - obudowa wanny, coś tam jeszcze :wink:

 

I koniecznie duuużo luster, wierz mi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oba pomysły fajne. Zastanawiam się nad wanną narożną zamiast kabiny. Optymalny wymiar to 120 x 120 ale czy są takie wanny narożne? Wtedy piecyk można przenieść w róg nad wanną.

Mam jeszcze pytanie o płytki. Podobają mi się ściany wyłożone małymi płytkami (takimi do mozaiki ale nazwy fachowej nie znam). Czy to się sprawdzi w takiej małej łazience? A kolorystyka? Myślałem o białym i niebieskim.

 

Bialy i niebieski to klasyk, powinien sie sprawdzic w kazdej lazience. Mozaika, ktora kupuje sie w plastrach jest do kupienia wlasciwie w kazdej firmie plytkowej, ale ci, co to klada, strasznie na to klna podobnie jak ci, ktorzy czyszcza potem fugi. Wanny 120 na 120 masz tu: http://www.nokaut.pl/szukaj/wanna-naro%BFna-120x-120.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łazienka ma wysokość 2,8 m. Czy kafelki powinny być do tej wysokości? Jeżeli nie to do jakiej i co powyżej?

Jak wyglądałaby cała łazienka w mozaice? I z jakimi płytkami można łączyć mozaikę?

 

Mysle, ze mozna z kazdymi, tylko musza byc gladkie, bez zadnych chmurek, wzorkow itd. Generalnie mozna klasc na kazda wysokosc, na ile Ci starczy kasy. A jak nie, to powyzej jakas farba odporna na wilgoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam do malgos2, że cała w mozaice, to chyba przegięcie - będą same fugi :roll:

 

U mnie są płytki do wys. ok. 2,4, ale na forum jest parę wątków o łazienkach w ogóle bez płytek, lub z b. małą ich ilością - tam jest sporo o farbach i innych rozwiązaniach "zamiast" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Listku, super :D

Jak dla mnie ta druga wersja, bo pierwsza z lustrem na krótszej ścianie, hmm. To się dopiero zrobi pociąg - to lustro wydłuży o 2 razy, ale nie poszerzy :wink:

 

Zeby tylko nie wyszła sala lustrzana, jak kiedys w lunaparkach :-)

 

Fajnie tez wygląda, jak dwa kawałki lustra dochodzą do siebie w rogu.

 

Co do mozaiki, to ja mam kawalkami u siebie (na boku obudowy stelaża kibelkowego, na obudowie brodzika i przy oknie).

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/bb/xe/pxfi/2BuiVSZr36QtzKjduX.jpg

 

A jeszcze na jedną rzecz chciałabym zwrócic uwage. Na tym etapie remontu mozna zainstalowc ogrzewanie podłogowe (np. cienką matę elektryczną). Nawet nie tyle, żeby zlikwidowac zwykły grzejnik (może nawet nie wystraczyc mocy podłogówki), ale luksus ciepełka w stopy - fajny. Koszt nie jest duzy.

 

Natomiast przeniesienie piecyka to może byc spory koszt - musi to robic uprawniony fachowiec a oni lubia sobie sporo policzyc. No i co z rurami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszt przeniesienia piecyka jest do zniesienia, a rury można pochować w karton gipsie, albo jakoś zasłonić :wink:

Dużo większy może być koszt przesunięcia wc :-? Najlepiej znaleźć hydraulika z upr. gazowymi i niech przerobi od razu całą instalację :roll: Bo faktycznie wzywanie fachowca tylko do przesunięcia piecyka może zeżreć oszczędności uzyskane na tańszym hydrauliku :wink:

 

Matę elektryczną też polecam :wink: I jeszcze umieszczenie w grzejniku drabinkowym grzałki, jeśli jest taka możliwość. Wtedy jest fajnie również poza sezonem grzewczym :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze umieszczenie w grzejniku drabinkowym grzałki, jeśli jest taka możliwość. Wtedy jest fajnie również poza sezonem grzewczym :D

 

Kurcze, na to nie wpadlam... Tez tak musze zrobic. Ale ogrzewanie podlogowe takie normalne, nie elektryczne to juz chyba troche wiekszy wydatek, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, na razie przerabiałam tylko elektryczne :wink:

Ale mi chodziło o to, żeby mieć niezależne od CO i móc się podgrzać poza sezonem grzewczym. Jeśli masz własny piec do ogrzewania, to wodne na pewno się opłaca, bo eksploatacja tańsza :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, na razie przerabiałam tylko elektryczne :wink:

Ale mi chodziło o to, żeby mieć niezależne od CO i móc się podgrzać poza sezonem grzewczym. Jeśli masz własny piec do ogrzewania, to wodne na pewno się opłaca, bo eksploatacja tańsza :roll:

 

Nie mam wlasnego pieca, ale zaczynam sie ostro zastanawiac nad tym wszystkim, bo normalnie nawet w trakcie sezonu grzewczego dogrzewam sie elektrycznym grzejnikiem, a poza sezonem grzewczym - tak gdzies do lipca to bez tego nie wejde pod prysznic. Taki grzejnik nie jest zbyt bezpieczny - raz chwycilam go mokra reka, spadl mi na ziemie i wysadzil korki w calej klatce :oops:

Wiec mowisz mata elektryczna i / lub grzalka do grzejnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...