Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrodzenie a wredne sąsiedztwo.


Recommended Posts

Gość ZW

Ustal więc najpierw na czyjej działce stoi płot.

 

A propos chemii.

Czy jesteś na 100% pewna że maliny zdechły od chemii wylanej przez sąsiadkę ?

Dom w budowie, wykonawcy używają różnych rzeczy a potem muszą gdzieś wylać resztki czy odpady.

 

Jak sama słusznie zauważyłaś nie chodzi w tej sprawie o maliny ale o narażenie zdrowia i życia dzieci. Wydaje mi się że to bardzo poważna sprawa.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a postawienie betonowego pełnego płotu przylegającego do tego obecnego nie wchodzi w grę? te 15cm które już "straciłaś" to jest na jakiej długości?

 

jaką masz dużą działkę? Bo jak 5arów to warto te cm odzyskać ale jak 15a to może lepiej jednak odpuścić?

 

ja bym postawił pełny betonowy płot (nie wiem czy z tymi prześwitami to trzeba tylko od miejsc publicznych czy od sąsiadów też...) po swojej stronie który dotykałby tego co stoi obecnie, w maksymalnej możliwej wysokości na którą nie trzeba uzyskiwać pozwolenia czyli 2,2m. Ty będziesz odgrodzona a sąsiadka zyska "miły" cień.

 

Ja bym dodatkowo zainwestował w kamerę od strony sąsiadki która monitorowałaby (i nagrywała na hdd) co się dzieje na granicy. Jak sobie coś koło płotu posadzisz (jakieś krzaczki) to ona Ci je na 100% znowu poleje (te typy tak mają) a wtedy już ją masz na widelcu. Warto zakupić drogie krzaczki i mieć na nie rachunki...

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a postawienie betonowego pełnego płotu przylegającego do tego obecnego nie wchodzi w grę? te 15cm które już "straciłaś" to jest na jakiej długości?

 

jaką masz dużą działkę? Bo jak 5arów to warto te cm odzyskać ale jak 15a to może lepiej jednak odpuścić?

 

;)

 

Działka ma 16 arów, i jest prostokatem - dłuższy bok to z tyłu, sąsiadkę mam na szczęście nie po całej długości działki, tylko po kwałku.

Najlepiej Wam pokażę:

http://img395.imageshack.us/img395/5347/ogr01lk9.jpg

Po prawej moje ogrodzenie, po lewej - jej. Chaszczowisko widoczne w dali jest wykupioną przez kogoś innego działką, nic na niej nie stoi (jeszcze).

 

http://img182.imageshack.us/img182/9791/ogr1cq4.jpg

Tu widać całą część płotu sąsiadki, mój po lewej to jeszcze jakieś 15 metrów. Widać też słupki płotu mojego sąsiada G. z boku (tą panią mam z tyłu domu).

 

Płot ma jedną linię - murki moje, sąsiadki i sasiada G. ida w jednej linii, przy czym sąsiad ma płot na swojej działce, ja na swojej, a sąsiadka pociągnęła pomiędzy, na mojej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ZW
...

Jestem. Jej dom już dawno w budowie nie jest, spryskiwali środkami ogrodniczymi.

 

OK, to jedno mamy z głowy (prawie).

 

Skąd wiesz że płot stoi na Twojej działce ? Tzn. chodzi o to żebyś miała na to papier od geodety.

 

A propos "prawie":

 

1. Chodziło o Twój dom i Twoich budowlańców. Skąd masz pewność że to nie oni ?

2. Dawno to było ? Może da się jeszcze zrobić analizę od czego zdechły maliny ?

 

Jeśli (2) i potrafisz udowodnić że to ona pryskała*, to sąsiadce możesz załatwić całkiem poważną rozmowę w organach. Nic jej nie zrobią (wykręci się) ale po takim przeczołganiu będzie się trzymać od Twojego płotu z daleka**.

 

pozdrawiam

 

*przykładowy tok myślenia:

- działki są ogrodzone (były w chwili pryskania)

- po Twojej działce nie kręcili się obcy a w szczególności budowlańcy

=> możliwość oprysku miała tylko sąsiadka przez płot

 

mogłaś oczywiście sobie sama to opryskać, ale to chyba mało prawdopodobne

 

** na ten typ ludzi działa tylko odstraszanie. porzućcie mrzonki o grilu i piwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Jestem. Jej dom już dawno w budowie nie jest, spryskiwali środkami ogrodniczymi.

 

OK, to jedno mamy z głowy (prawie).

 

Skąd wiesz że płot stoi na Twojej działce ? Tzn. chodzi o to żebyś miała na to papier od geodety.

 

A propos "prawie":

 

1. Chodziło o Twój dom i Twoich budowlańców. Skąd masz pewność że to nie oni ?

2. Dawno to było ? Może da się jeszcze zrobić analizę od czego zdechły maliny ?

 

Jeśli (2) i potrafisz udowodnić że to ona pryskała*, to sąsiadce możesz załatwić całkiem poważną rozmowę w organach. Nic jej nie zrobią (wykręci się) ale po takim przeczołganiu będzie się trzymać od Twojego płotu z daleka**.

 

pozdrawiam

 

*przykładowy tok myślenia:

- działki są ogrodzone (były w chwili pryskania)

- po Twojej działce nie kręcili się obcy a w szczególności budowlańcy

=> możliwość oprysku miała tylko sąsiadka przez płot

.

 

Nasza działka ogrodzona też, obcy nie łażą, brama zamknięta w dzień i na noc. Budowlańców nie ma, dom co prawda nieotynkowany, ale dawno po budowie.

Zrobiłam i mam gdzies zdjęcia tej popalonej trawy i malin. Środek od sierpnia już dawno uległ biodegradacji.

Ech, nie chcę juz nawet ciągnąć sprawy tych malin, trawnika, chemii, bo żyjemy, i chwała Bogu nikt się nie otruł. Chciałabym tylko, żeby zwinęła swoją siatkę i murek, a ja sobie pełny płot chcę zrobić. I nie widzieć jej wrednych spojrzeń. Za wiele chyba chcę :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło jeżu

masz problem że hej, proponuję od razu pisać na Strasburg

 

weź Sobie postaw tam pełne ogrodzenie przytulone na styk do "wrednej" sąsiadki, nawyższe jakie masz mozliwość i daj Sobie pokój z "problemem"

 

i nie ciagnij tematu, przeanalizuj to co do tej pory uzyskałaś i coś zrób

 

tyle piany nabito nad tym "problemem", że cała Polska będzie żarła bezy co najmniej do 1 maja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

weź Sobie postaw tam pełne ogrodzenie przytulone na styk do "wrednej" sąsiadki, nawyższe jakie masz mozliwość i daj Sobie pokój z "problemem"

 

Mo.że i masz rację, po co sobie nerwy psuć. Obsadzę potem krzaczorami, i zarośnie ani nie będę wiedzieć kiedy.

 

Dzięki wszystkim za wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło jeżu

masz problem że hej, proponuję od razu pisać na Strasburg

 

weź Sobie postaw tam pełne ogrodzenie przytulone na styk do "wrednej" sąsiadki, nawyższe jakie masz mozliwość i daj Sobie pokój z "problemem"

 

i nie ciagnij tematu, przeanalizuj to co do tej pory uzyskałaś i coś zrób

 

tyle piany nabito nad tym "problemem", że cała Polska będzie żarła bezy co najmniej do 1 maja

U mnie sąsiadka wiesza gacie na płocie :oops: :oops: :oops:

a ja sadzę świerki z czasem ona będzie mieć coraz większe gacie a ja coraz większe świerki

i będzie git :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O takie pierdy ludzie potrafią się kłócić....:(

Sorry,ale z frustratami jak najdalej,lepiej nie reagować moim zdaniem na zaczepki,zwłaszcza jeśli nie ma się dowodów.Co innego jakbyś widziała,że pryska na Twoje.Moim zdaniem należałoby wyczerpać wszystkie możliwości porozumienia,a potem pouszkadzać drzewka w podobny sposób jak załatwiła Twoje maliny-będzie po kargulowemu,zrobi się nerwowo,ale to może ją coś nauczy...

BTW Z tymi malinami to przegięcie -płot jest na podmurówce to co ma przejść pod nim??

Ludzie potrafią być naprawdę wredni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło jeżu

masz problem że hej, proponuję od razu pisać na Strasburg

 

weź Sobie postaw tam pełne ogrodzenie przytulone na styk do "wrednej" sąsiadki, nawyższe jakie masz mozliwość i daj Sobie pokój z "problemem"

 

i nie ciagnij tematu, przeanalizuj to co do tej pory uzyskałaś i coś zrób

 

tyle piany nabito nad tym "problemem", że cała Polska będzie żarła bezy co najmniej do 1 maja

 

Przeczytałam całą dyskusję ponownie, i stwierdzam, że masz rację, ale nie masz słuszności ;)

Bo w imię czego ja mam babie ustępować, i stawiac nowe ogrodzenie u siebie? to nie ja wszczęłam spory!

Gdybym była czepialska, dawno czepiłabym się jej wyjącego po nocach psa, i drzew posadzonych tuż przy ogrodzeniu :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem przenieś piaskownice w inne miejsce, dla bezpieczeństwa dzieci i tyle. Daj sobie spokój z procesowaniem o te 15 cm. Masz kawałek działki, więc nie wierze, żeby sie nie udało znaleść miejsca do zabawy dla dzieci z dala od tego fragmentu siatki.

 

Co do kosztów procesu, to sąd decyduje którą stronę obciązyć opiniami biegłych.

Więc mogłoby się zdarzyć, że proces cie wyniesie więcej niż ogrodzenie. Sądy potrafią wydawać dziwne wyroki, popatrz na wątki na forum.

 

To, że kobiecie przeszkadza złożone drewno do porąbania to twój problem czy jej ?

Myśle, że najprościej będzie kobietę ignorować, dla własnego zdrowia. Mniej nerwów, mniej stresu, dłuższe życie :D

 

U mnie sąsiad wciął się 20 cm na moją działkę z garażem, a potem wyrównał do ogrodzenia. Też straciłem około 20 cm na odcinku 5m i jakoś obyło się bez wojny. Mam co prawda mniej działki, ale i ścianę garażu na której będzie wisieć kosz do koszykówki dla dzieciaka.

 

Moim zdaniem sąd to zły pomysł. Ogrodzenie betonowe szpeci działkę, ale jeśli miałoby zapewnić spokój, bo nie masz ochoty jej widzieć to rób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...