Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wentylacja mechaniczna z firmy BARTOSZ- w praktyce!!!


Recommended Posts

Widzisz.. Jest z tym pewien problem, którego nie dostrzegasz.

Można dyskutować jakieś zjawiska, ale tylko właściwym, dostosowanym językiem pojęć, który obie strony rozumieją TAK SAMO. (np. temperatura).

Ludzie od wieków obserwowali otaczający ich świat i starali się porządkować zdobytą wiedzę o nim.

To tak ogólnie...

Tak w szczegółach, to wiele jednostek sobie tego trudu nie zadaje. Niby wszyscy chodzimy do szkoły i tam starają się nas czegoś nauczyć, ale...

No, mówiąc krótko, są ludzie, którzy mają inne zainteresowania. Coś tam im w głowach zostaje, ale wiele zbudować się na tym nie da.

 

Chcesz przykład na Twojej własnej osobie? :lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widzisz.. Jest z tym pewien problem, którego nie dostrzegasz.

Można dyskutować jakieś zjawiska, ale tylko właściwym, dostosowanym językiem pojęć, który obie strony rozumieją TAK SAMO.

Tak Adamie, ale w ten sposób to mogą prowadzić dyskusję fachowcy mający do rozwiązania problem w danej dziedzinie. Tu na forum spotykają się różni ludzie o różnym stopniu wykształcenia i zainteresowaniach.

Tak w szczegółach, to wiele jednostek sobie tego trudu nie zadaje. Niby wszyscy chodzimy do szkoły i tam starają się nas czegoś nauczyć, ale...

Ty natomiast podchodzisz do tego jak nauczyciel, który uważa, że jego przedmiot jest najważniejszy w szkole. Staram ci się właśnie zwrócić uwagę, że nie wszyscy są fizykami i specjalistami w danej dziedzinie a niestety żyją w czasach i miejscu gdzie najlepiej to liczyć na siebie i muszą nieraz rozwiązać jakiś problem. Dlatego zwięzła ale wyczerpująca odpowiedź osoby znającej zagadnienie, mogąca wyprowadzić z błędu, byłaby chyba najlepszym (w tym przypadku) rozwiązaniem.

Fizyka to praktycznie to co nas otacza i rzeczywiście w szkole nas uczą ale zdajesz sobie chyba z sprawę, że opanowanie tego materiału do perfekcji graniczy z cudem. Dlatego ludzie się specjalizują.

Ja chodząc do szkoły bardzo lubiłem ten przedmiot i nie miałem z nim kłopotów co nie oznacza, że w tej chwili wiem wszystko. Niektóre rzeczy muszę sobie przypomnieć, niektórych uczyć na nowo ale czy to ma sens przy takim nawale informacji jaki jest w obecnych czasach? Po prostu życia będzie za mało!

Dlatego też na tym forum ludzie którzy mają wiedzę w jakiejś dziedzinie i ochotę to się nią dzielą. I jeśli to zrobisz po raz N-ty...? Owszem nikt nie musi, ale czy nie masz satysfakcji gdy ktoś po twojej odpowiedzi zrozumie..?

Chcesz przykład na Twojej własnej osobie?

Jakoś to zniosę. :D

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje rozumowanie jest w zasadzie PRAWIE prawidłowe.

Ale "prawie" czyni jednak pewne różnice...

 

To forum skupia ludzi, którzy podejmują trud budowania domu.

Znaczy to, że podejmują też trud zrozumienia tego CO budują oraz tego JAK to ma działać.

Prawdą jest, że wcale nie trzeba się znać na wszystkim, ale wtedy trzeba sobie tę wiedzę kupować, jak jest potrzebna!

Są specjaliści, którzy taką wiedzę posiadają - budowlańcy - więc należy im zlecić, poczekać i zapłacić!

I ma być DOBRE!!! Dobre było zamawiane i za dobre się płaci!

A czy zawsze się "dobre" dostaje?

TY wybierasz sobie specjalistę, ty mu zlecasz prace stawiając problem/temat i Ty odbierasz jego pracę.

Podejście typu "Buduję dom. Powiedzcie mi tu szybko jak!" nie wróży sukcesu.

Jest częste! Poczytaj tematy, posty...

 

Chcesz DYSKUTOWAĆ problem? - Stań się choć trochę fachowcem. Zdobądź choć odrobinę podstaw. Wykaż choć odrobinę zaangażowania.

Zrozumiesz i co i jak i gdzie i kiedy i dlaczego. Pomożemy!

 

Tekst " Mówić mi tu szybko i dorzecznie, bo czasu nie mam! Recepta z gwarancją - alej JUŻ!" Nie ma nic wspólnego ze zgłębianiem problemu...

 

Piszesz "Dlatego zwięzła ale wyczerpująca odpowiedź osoby znającej zagadnienie, mogąca wyprowadzić z błędu, byłaby chyba najlepszym (w tym przypadku) rozwiązaniem. "

 

W porządku. Spróbujmy!

Kominy murujemy tylko z cegły pełnej, jak nie są "systemowe". Dziurawka - odpada!

Rekuperatory stosujemy dla uzyskania oszczędności a nie dla zdobycia zysków "gratisowych" ciepła.

Są, istnieją takie konstrukcje, które się nie szronią! (rekuperatorów).

Lepiej zastosować takie właśnie niż te "inne".

Termoizolacji nie stosuje się od strony wewnętrznej obiektu.

 

Powiedz, które z tych stwierdzeń jest niesłuszne!

To uznane powszechnie prawdy. Zwierają zwięzłe stwierdzenie co i jak.

Zwykle, w odniesieniu do konkretnego przypadku, są nie wystarczające.

CZEMU?! :o

 

Ja chętnie dzielę się wiedzą, jaką posiadam. Nie mam oporów. Jest wiele osób na tym forum, które twierdzą, że pomogłem im podjąć jakąś decyzję, zrozumieć zagadnienie, wybrać metodę itp. Ale One zwykle starały się problem poznać. Zgłębić ten kawałek nauki/wiedzy którego problem dotyczył. Nie zakładały aksjomatycznie swej pełnej i doskonałej znajomości zagadnienia. (Pytań i wątpliwości by wtedy nie było).

Sprawdza się więc, że radzić można tylko mądremu księciu....

 

Cytat:

Chcesz przykład na Twojej własnej osobie?

 

Jakoś to zniosę.

Pozdrowienia

 

o.k.

Budujesz. Wiesz co budujesz i wiesz po co.

Starasz się zrobić to najlepiej, jak się da. (zakładam!)

 

Wiesz dlaczego na niebie widać chmury? Dlaczego akurat tam? Przecież to woda! Dlaczego wisi i nie spada?

IDENTYCZNY, tylko na małą skalę , problem masz we własnym, budowanym domu! WIESZ o tym?

To problem podstawowy w wentylacji, odzysku ciepła rekuperatorem, szronieniu lub nie....

To problem ŚCIŚLE związany z zagadnieniami poruszanymi w tym wątku!

:lol:

 

Było, i to bogato, dyskutowane tu, na tym forum! :lol: Kilka razy!

Każdy, kto chce, może do tej wiedzy dojść dręcząc szukaczkę!

Ilu to robi? Czemu?

 

Pozdrawiam Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie rzecz biorąc, to im sprawniejszy rekuperator, tym lepiej "wysusza" powietrze, bo lepiej je podgrzewa. Należy oczywiście pamiętać, że nie obniża on wilgotności bezwzględnej, a jedynie względną. T rośnie, H2O constans więc wilgotność względna maleje.

 

Bartosz jest raczej sprawnym urządzeniem, więc można powiedzieć, ża bardziej wysusza od np. krzyżowców. Podobnie np. StorckAir i inne przeciwprądowe.

 

Ale chyba o to chodzi? Od fizyki nie ma ucieczki obawiam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się zachowuje rekuperator Bartosza jeśli chodzi o wilgotność powietrza. Czy w stosunku do innego typu rekuperatorów nie wysusza znacznie powietrza dostarczanego do pomieszczeń?

 

jak puścisz 600 m3/h - wysuszy

jak puścisz 60m3/h - nie wysuszy (nawet Bartosz) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze do Adama.

Obaj prowadzimy dyskusję, która właściwie do tego tematu nic nie wnosi. I prawdę mówiąc możemy to robić w nieskończoność. Łapać się za słówka itd. To jednak chyba nie ma sensu bo zanudzimy innych.

Napisz mi tylko czy moja odpowiedź dla Killer_su jest prawidłowa czy nie?

Pozwolę sobie gwoli przypomnienia zacytować:

Wydaje mi się, że twój błąd myślowy polega na tym iż wszystkie konstrukcje rekuperatorów wrzucasz do jednego worka. "Bartosz jest rekuperatorem przeciwprądowym o kształcie długiego walca. Ty natomiast rozpatrujesz go jak "pospolity" rekuperator krzyżowy. w Bartoszu para wodna zawarta w wyciąganym z domu powietrzu oddając ciepło a tym samym zmieniając stan skupienia na stały zostaje odprowadzona do kanalizy. Prąd powietrza docierając do miejsca rekuperatora gdzie występuje 0 st. C praktycznie nie zawiera już pary wodnej i dlatego się nie szroni.

Starałem się odpowiedzieć tu właśnie zwięźle i wyczerpująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale 60m3/h to przy domu 200m to nawet jak na noc to chyba trochę przy mało ??. i chyba nie o to chodzi aby wentylacja była wyłączona, tylko o to aby przy optymalnej pracy dla danego rekuperatora nie wysuszało powietrza.

 

Zalezy ile osób w domu przebywa. Oddycha. Puszcza bąki pod kołdrą :D

Komfort świeżego powietrza będziesz miał jak puścisz w nocy po 20-30m3/osobę. A i sucho wtedy nie będzie. generalnie jestem zwolennikiem regulowania wydajności wentylacji w zależności od wilgotności w pomieszczeniach. Nie od kubatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale 60m3/h to przy domu 200m to nawet jak na noc to chyba trochę przy mało ??. i chyba nie o to chodzi aby wentylacja była wyłączona, tylko o to aby przy optymalnej pracy dla danego rekuperatora nie wysuszało powietrza.

 

Zalezy ile osób w domu przebywa. Oddycha. Puszcza bąki pod kołdrą :D

Komfort świeżego powietrza będziesz miał jak puścisz w nocy po 20-30m3/osobę. A i sucho wtedy nie będzie. generalnie jestem zwolennikiem regulowania wydajności wentylacji w zależności od wilgotności w pomieszczeniach. Nie od kubatury.

 

 

Coulignon, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że Twoje poczucie komfortu mocno odbiega od standardów światowych, więc nie wiem czy powinieneś takie porady publikować na forum. Zdrowa osoba nie puszcza w nocy 20-30 m3 bąków, a nawet jak puszcza to jest to bardzo daleko od komfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale 60m3/h to przy domu 200m to nawet jak na noc to chyba trochę przy mało ??. i chyba nie o to chodzi aby wentylacja była wyłączona, tylko o to aby przy optymalnej pracy dla danego rekuperatora nie wysuszało powietrza.

 

Zalezy ile osób w domu przebywa. Oddycha. Puszcza bąki pod kołdrą :D

Komfort świeżego powietrza będziesz miał jak puścisz w nocy po 20-30m3/osobę. A i sucho wtedy nie będzie. generalnie jestem zwolennikiem regulowania wydajności wentylacji w zależności od wilgotności w pomieszczeniach. Nie od kubatury.

 

 

Coulignon, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że Twoje poczucie komfortu mocno odbiega od standardów światowych, więc nie wiem czy powinieneś takie porady publikować na forum. Zdrowa osoba nie puszcza w nocy 20-30 m3 bąków, a nawet jak puszcza to jest to bardzo daleko od komfortu.

 

Dopadł mnie skrót jak to drzewiej bywało u posła Macierewicza.

Oczywiście chodzi o 20-30m3 powietrza na osobę. Przez wentylację. Bez użycia kołdry. :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd powietrza docierając do miejsca rekuperatora gdzie występuje 0 st. C praktycznie nie zawiera już pary wodnej i dlatego się nie szroni.

Zatem co się dzieje z tym H2O. Na schemacie wygląda to tak jak by odprowadzenie kondensatu znajdowało się przy wywiewie zużytego powietrza (co jest dość logiczne), ale wtedy kondensat MUSI przechodzić przez strefę 0 st. C.

 

Zwracam też honor!!! Bartosz może nie zamarzać!!! MA BYPASS :p :p :p

 

PS Do "znawców" fizyki dla których woda nie zamarza w ujemnej t. - zadałem wcześniej kilka pytań - rozumiem, że wykraczają poza zakres kompetencji :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...