Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gupi mąż, gupia żona


bobiczek

Recommended Posts

temat nocny mocno.

I nie wiem czy nie do starszych stażem w małżeństwie (choć kto wie)

Chciałem spytać - czy w Waszych nie odczuliście nigdy że dobór partnera to nie tylko fizyczność, cechy domowe, (tak określam całość) - chodzi mi o to bez ogródek.

spotykacie się z niezrozumieniem wszystkiego?

Zainteresowań filmem, muzyką, literaturą?

kochamy się z żoną, ale po 22 latach wyraźnie widzę że:

-na ryby ze mną już nie jeździ

-na mecze ligowe nie chodzi

-horrorów nie ogląda ze mną a ja z nią "Rancha"

-zmieniamy fale radiowe, w zależności kto jest bliżej odbiornika

-w łóżku nasze marzenia ciągle - mimo upływu lat - są inne

- mamy staż, dorosłe dzieci, wnuka, a oddalamy się bardziej niż za młodu.

Chemia? E tam, nie ma chemii.

Ale przyzwyczajenia też nie.

Kocham ją - może i po swojemu, ale chyba kocham jakoś.

Jestem zły, mamy kwasy.

No i pytanie

Mnie sie wydaje że fizyczność - mniej taka już spontaniczna i energiczna może spowodowana wiekiem - spowodowała zastój.

Ktoś komuś przestał wydawać się atrakcyjny, pociągający, może go nudzi, no nie wiem.............

Młodzi na forum przeważnie, bez tego problemu.

Ale jestem ciekawy - czy ktoś zna radę, ewentualnie ma pomysł - choćby za młody dla mnie - jak wybrnąć i jak wyleczyć.

No i patrzcie na godzinę postu - świadczy chyba o autentyczności-nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

20 lat stażu mam.

Powiem tak: uważam, że to dobrze, że jesteście inni. Uzupełniacie się. Spróbuj dostrzec zalety tego stanu rzeczy. Gdyby była taka jak Ty to po co Ci żona? Wystarczy dobry kolega.

Jej urok tkwi w tym, że jest inna.

Nie będzie może chciała już jechać na ryby.

Może jej zimno, mokro i niewygodnie. Zdrowie już zapewne nie takie jak kiedyś.

Zabierz ją na wypad do dobrego ośrodka wczasowego lub agroturystyki, gdzie możesz łowić ryby, są takie ośrodki, a ona będzie miała ciepły i czysty pokój do dyspozycji, z łazienką, najlepiej jeszcze cywilizacją np. w postaci TV.

Horrory ją pewnie nudzą. I dobrze.

Ona pewnie myśli o tym, że nie chcez oglądać z nią "Rancza".

Nie musicie być tacy sami. Ludzie się zmieniają, bo zmieniają się ich doświadczenia życiowe, ich potrzeby i ich możliwości.

Spójrz na to tak, że żona, mimo upływu lat, wciąż jest dla Ciebie nie do końca poznaną ziemią. Czyż nie jest to ekscytujące? I czy nie warto postarać się wciąż na nowo poznawać tę wspaniałą kobietę? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

jakoś nie rozumiem tytułu: "gupi mąż, gupia żona" :roll:

/ale może gupia jestem... :wink: /

 

też mam 20 lat stażu małżeńskiego, a z każdym rokiem jest coraz lepiej,

szkoda, że na początku nie mogliśmy się tak dogadywać jak teraz :-?

 

 

i zgodzę się z dps, że:

Jej urok tkwi w tym, że jest inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

może nie mnie mówić..

ale przypominaj sobie jak się poznaliscie i co decydowało, że Jesteście razem..

słowem czasy narzeczeńskie..

 

a już z życia : ( nie wiem, czy dobry pomysł :wink: )

 

podobno jedna "starsza para" wybrała się razem do sanatorium..

zakwaterowanie osobne, koedukacyjne..

wcześniej umówili się, że będą tam udawać, że się w ogóle nie znają..

i że tak zrobią, jak to kiedyś On ją poderwał ..

Ona zamieszkała z dwiema paniami w jednym pokoju,

On podobnie w pawilonie męskim..

chcąc nie chcąc zaczęli się pięknie sobie kłaniać,

On podchodził do Jej stolika i pytał o zdrowie,

to zaprosił na spacer, już mieli swoją ławeczkę..

a koleżanki obserwowały :o i komentowały, że ledwo przyjechała i już ma adoratora..

i tak to się pięknie rozwijało, aż do czasu,

gdy po jakimś wieczorku On nie wypił sobie z kolegami ..

przypomniał sobie o żonie i swoich prawach, a zapomniał o ...

i zaczął się po 22giej

mocno i coraz głośniej dobijać do pokoju pań..

Panie zniesmaczone całą sytuacją, wywracały oczami, kazały pana wyprowadzić,

aż się pod tą presją biedna żona musiała z tego teatru wytłumaczyć..

wszyscy się zaraz dowiedzieli.. :(

Ale śmiech im pozostał i wspomnienia.. :wink: :D

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

staż - 16 lat razem.

Bobiczek - wiele zalezy od Ciebie - to pewnie juz wiesz. Skoro tu piszesz znaczy że masz refleksje - a to juz sporo - bo zastanawiasz się co zmienić żeby było lepiej. Najgorzej siedziec i narzekać...a to wciąga. Jak nuda. Jak seriale w polskiej telewizji :wink:

 

Przepraszam ale pójście na ryby to mąż by mnie nigdy nie namówił. 8) No chyba że miałaby to być majówka na wyspie na jeziorze - a my tam łódeczką - sami... i w planach oglądanie mrowiska w duzym zbliżeniu - tuż przy ziemi :wink: . Ale to tez nie za długo...bo ja niecierpliwa jestem... 8)

 

Horrory na przykład lubię oglądac ale tylko czasem jak mam taki głupawy nastrój że daję się nabrać...Ale jesli w trakcie horroru dostałabym gratis mały masażyk stóp albo pleckow, albo inną miła niespodziankę :wink: (znowu seks? :roll: ) to nie powiem nie powiem - mogę przebrnąć przez nie jeden horror...

 

Ja to ogólnie współczuję facetom... Ile się taki musi nastarać żeby bylo dobrze - żeby atmosfera w domu była, seks z przyjemnością...żeby nie zacząć żałować po co to wszystko było...

 

Mój chyba jeszcze nie żałuje - ani ja... :wink: ale to wymaga jednak mistrzowskich zagrań...zaskakiwania soba nawzajem w odpowiednim czasie w odpowiednich proporcjach...

ale wiem na pewno - dopóki mąż mnie tak bardzo kocha, chołubi mnie, dba, potrafi wysłuchac jak przyjaciel, rozumie moje potrzeby i rozumie że Nie raz oznacza Nie a raz oznacza Tak- tylko spróbuj inaczej :wink: ), itepe itede....

to będe odwidzięczać się mu tym samym... i nie pomyślę nawet że gdzieś może być lepiej niz w Moim Niebie.... :roll:

oczywiście żebym wiedziała że to Niebo to czasem doświadczam też Pekiełka, ale to temat na inny wątek... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

temat nocny mocno.

I nie wiem czy nie do starszych stażem w małżeństwie (choć kto wie)

Chciałem spytać - czy w Waszych nie odczuliście nigdy że dobór partnera to nie tylko fizyczność, cechy domowe, (tak określam całość) - chodzi mi o to bez ogródek.

spotykacie się z niezrozumieniem wszystkiego?

Zainteresowań filmem, muzyką, literaturą?

kochamy się z żoną, ale po 22 latach wyraźnie widzę że:

-na ryby ze mną już nie jeździ

-na mecze ligowe nie chodzi

-horrorów nie ogląda ze mną a ja z nią "Rancha"

-zmieniamy fale radiowe, w zależności kto jest bliżej odbiornika

-w łóżku nasze marzenia ciągle - mimo upływu lat - są inne

- mamy staż, dorosłe dzieci, wnuka, a oddalamy się bardziej niż za młodu.

Chemia? E tam, nie ma chemii.

Ale przyzwyczajenia też nie.

Kocham ją - może i po swojemu, ale chyba kocham jakoś.

Jestem zły, mamy kwasy.

No i pytanie

Mnie sie wydaje że fizyczność - mniej taka już spontaniczna i energiczna może spowodowana wiekiem - spowodowała zastój.

Ktoś komuś przestał wydawać się atrakcyjny, pociągający, może go nudzi, no nie wiem.............

Młodzi na forum przeważnie, bez tego problemu.

Ale jestem ciekawy - czy ktoś zna radę, ewentualnie ma pomysł - choćby za młody dla mnie - jak wybrnąć i jak wyleczyć.

No i patrzcie na godzinę postu - świadczy chyba o autentyczności-nie?

 

 

 

Myślę ,że jest to kryzys wieku średniego.Najlepsza rada to przetrwać-wytrwać.

Moja sytuacja życiowa jest podobna.Też jesteśmy po ślubie 23 lata,dzieciaki duże,a zainteresowania i upodobania niestety tak jak u ciebie mamy różne.Żona nie chodzi ze mną na treningi i mecze,preferuje inny repertuar TV,ma swoje -inne zainteresowania, a mimo to jesteśmy sobie bardzo bliscy i nie mówię tu tylko o fizyczności ale i o sferze duchowej.Żeby być szczęśliwym trzeba dać pewną dozę autonomii drugiej osobie.

"jak sobie wypiję co nieco to kocham ją tak silnie ,że aż sam w to nie mogę uwierzyć rano gdy się obudzę" :oops: :oops: :oops: :wink: :wink: :wink: no i jeszcze dodam ,że cały czas szukamy odpowiedzi: jak we dwoje wytrwać w tych niestabilnych czasach.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jesteśmy prawie 17 lat po ślubie.

Ranczo akurat oglądamy razem-fajnie się razem pośmiać.

Horrorów nie oglądam ,gorzej- zgadzam się żeby mąż oglądał dopiero kiedy ja śpie i to w słuchawkach,bo mój słuch działa z moją wyobrażnią.

Na ryby jeżdzę,bo jeżdzi też moja koleżanka z mężem i jest okazja do wspólnych pogaduszek,a poza tym frajda dla naszego syna.

Zainteresowania mamy i takie same i różne.

Ja z natury jestem czepialska więc mąż nie ma lekko.

Ja-zodiakalny skorpion, mąż -zodiakalny bliżniak.Więc też się różnimy.Może i dobrze bo dwa skorpiony to ciągła wojna.Napewno główna zasada to częste kompromisy.A życie jest tak krótkie,że nie warto szukac sobie dodatkowych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jesteśmy prawie 17 lat po ślubie.

Ranczo akurat oglądamy razem-fajnie się razem pośmiać.

Horrorów nie oglądam ,gorzej- zgadzam się żeby mąż oglądał dopiero kiedy ja śpie i to w słuchawkach,bo mój słuch działa z moją wyobrażnią.

Na ryby jeżdzę,bo jeżdzi też moja koleżanka z mężem i jest okazja do wspólnych pogaduszek,a poza tym frajda dla naszego syna.

Zainteresowania mamy i takie same i różne.

Ja z natury jestem czepialska więc mąż nie ma lekko.

Ja-zodiakalny skorpion, mąż -zodiakalny bliżniak.Więc też się różnimy.Może i dobrze bo dwa skorpiony to ciągła wojna.Napewno główna zasada to częste kompromisy.A życie jest tak krótkie,że nie warto szukac sobie dodatkowych problemów.

 

U nas tak samo: ja skorpion, mąż bliźniak i też uważam, że te znaki pasują do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bobiczek, ludzie się zmieniają, a 20 lat to kupa czasu. Ponoć co 7 lat zmienia sie całkowicie nasza konstrukcja psychiczno-fizyczna. (Wyczytałam te mądrości gdzieś, sama nie wymyśliłam).

Ja mam za soba dokłądnie połowę twojego stażu, ale kiedyś lubiliśmy chjodzic na imprezy i do knajpki. Lubiłam napić sie wódeczki, a teraz wyobraź sobie, że wódka mi nie smakuje. :roll: Zmieniłam się. Tak samo pewnie twoja żona i ty też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...