Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kara śmierci itp


bratki

Recommended Posts

propozycji kary dla Zuba od przeciwników kary śmierci nadal brak

 

Rok później Zub dokonał pierwszego morderstwa. 19 listopada 1981 roku w Rudzie Śląskiej zgwałcił i udusił 19-letnią dziewczynę w ósmym miesiącu ciązy.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Zub

 

 

Wojtek podkreślił, najważniejszą sprawę, NIEUCHRONNOŚĆ kary, a jak z tą nieuchronnoscią kary dla Zuba byłoby dziś...

 

Otóż dziś Pan Zub dostałby maksymalnie 25 lat, z dobrym prawnikiem może 15, przy dobrym zachowaniu Pan wyszedłby po 8 może 10 latach....

 

padały hasła o maksymalnie cięzkich więzieniach, ale państwo chyba nie wiedzą że np Pan Ćwiąkalski i w ogóle w prawie dominuje nurt huminitaryzacji kary...., czyli płacze by więźniowie mieli jak najwygodniejsze cele, stałe wyżywienie, gdzie jak swego czasu podała gazeta prawna w więzieniach pojawił się problem walki z nadwagą więźniów którzy niejednokrotnie mają w więzieniu warunki o niebo lepsze niż w własnych domach....

 

a teraz czy to powyższe wobec zbrodnii Zuba byłoby karą nieuchronną i sprawiedliwą???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 304
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zamknięcie go w klatce jak zwierze bo jest zwierzeciem na dozywocie i mozność ubiegania sie o złagodzenie kary nie predzej niz po 25 latach wiezienia...ale ale skoro to taka kraina mlekiem i miodem plynąca to więzienie to może Pani przeskrobie cos i pójdzie tak na tydzien ..zobaczymy czy to takie przyjemne...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy domagając się kary śmierci bylibyśmy w stanie samodzielnie ją wykonać?

Czy domagając się od instytucji państwa wymierzania i wykonywania najwyższego wymiaru kary nie umywamy rąk od odpowiedzialności przed Bogiem? My nie zabijemy bandyty, zrobi to za nas państwo czyli kto? Wynajęty przez nas kat nie mający zahamowań przed pozbawieniem człowieka życia.

Z drugiej strony czy wielokrotny morderca jest jeszcze człowiekiem...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wetknę kij w mrowisko olać boga(najmcniej przepraszam wszytkich wierzących ad vocem szanuje wiiare jaka by nie była śmiertelnie poważnie!!!) ja bym zadał tym którzy wierzą i daja oceny hipokryzji przeciwnikom kary smierci pytanie jakby tak na przykład ktos z ich rodziny zadał niechcacy śmierć to czy dalej tak mocno optowali by za ich uśmierceniem???Wiara juz nie jest tak mocno potrzebna cywilizacji jak w średniowieczu zespół wartości społeczeństwo juz ma...więc po co dalej utrzymywać Watykan ... zapewne za to mocno beknę ale takie jest moje zdanie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wetkne kij w mrowisko pieprzyc boga ja bym zadał tym którzy daja oceny hipokryzji przeciwnikom kary smierci pytanie jakby tak na przykład ktos z ich rodziny zadał niechcacy śmierć to czy dalej tak mocno optowali by za ich uśmierceniem???Wiara juz nie jest tak mocno potrzebna cywilizacji jak w średniowieczu zespół wartości społeczeństwo juz ma...więc po co dalej utrzymywać Watykan ... zapewne za to mocno beknę ale takie jest moje zdanie...

 

Tez tak mysle... Najlepszym dowodem na to, ze Kosciol byl najlepszym straznikiem porzadku spolecznego jest to, ze w czasie, kiedy zaczely formowac sie panstwa germanskie "barbarzyncy" nie przesladowali biskupow (lub przesladowali ich umiarkowanie) po to wlasnie, aby utrzymac lud we wzglednym posluszenstwie. Biskupi byli jedynymi gwarantami utrzymania spokoju. Dzisiaj te funkcje spelnia panstwo. Kraje laickie - jak Francja - daja sobie spokojnie rade bez papiestwa od konca XVIII w.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wkleiłeś moja pierwsza odp teraz mocno ja stonowałem aby sie nie narazic na kuklux klan rodem z torunia..ale dzieki za idee moim zdaniem jest sluszna jak najbardziej...

 

No coz, jesli ludzie nie rozumieja, co to filozofia i kiedy (i gdzie) narodzil sie jeden z jej najwazniejszych dzialow - etyka, to trudno. System wartosci nie jest domena zadnej religii, ale latwiej bylo za jej pomoca dotrzec do mas, niz za pomoca tekstow Sokratesa czy Platona. Nawet nasi sasiedzi - Czesi znacznie lepiej sobie daja rade - wystarczy przeczytac preambule do ich konstytucji, zeby zauwazyc, na jakim sa poziomie oddzielenia panstwa od Kosciola. U nas to byloby nie do pomyslenia, a szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wszystko sie zgadza tylko trzeba szanować wierzenie, przekonania,pod warunkiem że nie sa szkodliwe dla innych..........................a niestety znaczna zesc tzw wierzen uzurpuje sobie prawo do monopolizmu zreszta my tez.. to pulapka bez wierzeń w jakiekolwiek istoty byłoby znacznie prosciej i łatwiej ale wiekszosc z nas zakomplikuje aby tylko poprzec cokolwiek co jest odmienne..od pogladw niepopularnych zreszta sam to zrobilem z strachu prze posadzeniem mnie o skrajny antykatolicyzm..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wszystko sie zgadza tylko trzeba szanować wierzenie, przekonania,pod warunkiem że nie sa szkodliwe dla innych..........................a niestety znaczna zesc tzw wierzen uzurpuje sobie prawo do monopolizmu zreszta my tez.. to pulapka bez wierzeń w jakiekolwiek istoty byłoby znacznie prosciej i łatwiej ale wiekszosc z nas zakomplikuje aby tylko poprzec cokolwiek co jest odmienne..od pogladw niepopularnych zreszta sam to zrobilem z strachu prze posadzeniem mnie o skrajny antykatolicyzm..

 

Jesli wszyscy bedziemy sie bali przeciwstawic stereotypowi Polaka-katolika, to daleko nie zajdziemy. Swiat nas wyprzedzi, a nam dalej beda w kosciolach wmawiac, ze to jest OK byc biednym. Zreszta katolicyzm w Polsce jest super powierzchowny o czym swiadczy chociazby brak etyki pracy. Nie narzekalibysmy tu na zlodziejstwo i partactwo fachoffcuff, gdyby morale spoleczenstwa bylo wyzsze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, kochani, czy Wy aby nie przesadzacie? :roll:

Każdy ma przecież swój własny system wartości i najczęściej wiara nie jest tutaj czynnikiem niezbędnym, aczkolwiek z całą pewnością przydatnym. Kościół wielokrotnie w swoich dziejach błądził (Inkwizycja, chciwość i inne grzechy kleru), ale też niejednokrotnie był opoką i pociechą dla ludzi, zwłaszcza w czasach utraty niepodległości, co Polsce zdarzało się często i gęsto. Stąd też może duży wpływ Kościoła na życie społeczne i wiernych w Polsce.

Bóg jest bardzo ważną częścią mojego życia i między innymi dlatego jestem przeciwna karze śmierci. Zgodnie z przykazaniem "Nie zabijaj".

Niezmiennie dziwi mnie brak szerszego poparcia dla mojego poglądu - w końcu jedynie słusznego. :o :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakby tak na przykład ktos z ich rodziny zadał niechcacy śmierć to czy dalej tak mocno optowali by za ich uśmierceniem???..

 

 

Tiaaa, a jakby tu było NAGLE przedszkole w przyszłości i wasz synek malutki przechodził w przyszłości....

 

Zdawało mi się, że nikt tu nie domagał sie kary śmierci za nieumyślne spowodowanie śmierci, ale pewnie czegoś nie rozumiem. Och przepraszam, to z intelektualnej słabości, właściwej wszystkim sługusom Watykanu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, kochani, czy Wy aby nie przesadzacie? :roll:

Każdy ma przecież swój własny system wartości i najczęściej wiara nie jest tutaj czynnikiem niezbędnym, aczkolwiek z całą pewnością przydatnym. Kościół wielokrotnie w swoich dziejach błądził (Inkwizycja, chciwość i inne grzechy kleru), ale też niejednokrotnie był opoką i pociechą dla ludzi, zwłaszcza w czasach utraty niepodległości, co Polsce zdarzało się często i gęsto. Stąd też może duży wpływ Kościoła na życie społeczne i wiernych w Polsce.

Bóg jest bardzo ważną częścią mojego życia i między innymi dlatego jestem przeciwna karze śmierci. Zgodnie z przykazaniem "Nie zabijaj".

Niezmiennie dziwi mnie brak szerszego poparcia dla mojego poglądu - w końcu jedynie słusznego. :o :wink:

 

Ja tego w ogóle nie podważam ani nie neguje...ale to było kiedy jak trwoga to do boga rzecz jasna ...tak drzewiej bywało faktów się podważyć nie da i nie to było moim celem...

 

Tiaaa, a jakby tu było NAGLE przedszkole w przyszłości i wasz synek malutki przechodził w przyszłości....

 

Zdawało mi się, że nikt tu nie domagał sie kary śmierci za nieumyślne spowodowanie śmierci, ale pewnie czegoś nie rozumiem. Och przepraszam, to z intelektualnej słabości, właściwej wszystkim sługusom Watykanu

 

Tia ..nikt otóż poczytaj sobie wypowiedzi jedna i kilka stron wcześniej..to po pierwsze po drugie co do przedszkola to akurat w tym przypadku dotyczy to prawa a prawo samo z założenia musi być abstrakcyjne i przewidywać wiec lepiej z niego nie szydzić (tak samo jak z abstrakcyjnego myślenia na temat kary śmierci bez abstrakcji raczej nie byłoby żadnego prawa ) ale cóż ja ograniczony umysłowo masoński liberał mogę też pojąć...(pięknym za nadobne hehe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, słowo "Boga" pisze się z dużej litery, to nie są wymysły kleru tylko zasady polszczyzny, których pewnie tudno wymagać od kogoś, dla kogo nie ma nic pośredniego pomiędzy Toruniem a Voltairem ;-)

 

 

Ech, wiecie co, demokracja jest cudowna, ma tylko jedną wadę - jeszcze parę lat temu hasło "pieprzyć boga" byłoby uznane za chamstwo, z którym sie nie dyskutuje, teraz to są "kontrowersyjne i odważne poglądy"... szkoda gadać, ciekawe, jaka byłaby reakcja, gdyby ktoś napisał ,ze "przepraszam z góry wszystkich urażonych, ale każda kobieta to q..., róznią sie tylko ceną".

 

Czy to też byłoby potraktowane jako kontrowersyjny acz ciekawy punkt widzenia, z którym warto polemizować ;-)

 

PS. Nie wymagam kolego, że doczytasz do końca i że cokolwiek z tego zrozumiesz. Prawdopodobnie tylko to, że jestem szpiegiem z krainy moheru i wrogiem ludu, łaknącego wolności i oddechu pod batem Watykanu. Niech i tak będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, słowo "Boga" pisze się z dużej litery, to nie są wymysły kleru tylko zasady polszczyzny, których pewnie tudno wymagać od kogoś, dla kogo nie ma nic pośredniego pomiędzy Toruniem a Voltairem ;-)

 

 

Ech, wiecie co, demokracja jest cudowna, ma tylko jedną wadę - jeszcze parę lat temu hasło "pieprzyć boga" byłoby uznane za chamstwo, z którym sie nie dyskutuje, teraz to są "kontrowersyjne i odważne poglądy"... szkoda gadać, ciekawe, jaka byłaby reakcja, gdyby ktoś napisał ,ze "przepraszam z góry wszystkich urażonych, ale każda kobieta to q..., róznią sie tylko ceną".

 

Czy to też byłoby potraktowane jako kontrowersyjny acz ciekawy punkt widzenia, z którym warto polemizować ;-)

 

PS. Nie wymagam kolego, że doczytasz do końca i że cokolwiek z tego zrozumiesz. Prawdopodobnie tylko to, że jestem szpiegiem z krainy moheru i wrogiem ludu, łaknącego wolności i oddechu pod batem Watykanu. Niech i tak będzie.

 

Voltaire nie byl ateista - tak gwoli scislosci. Ateizm nie jest tez kontrowersyjnym ani odwaznym pogladem. W przeciwienstwie do przytoczonego zdania na temat kobiet, z ateizmem nie mozna polemizowac. Nie jestem za obrazaniem nikogo - Boga (masz racje, pisze sie duza litera jesli mamy na mysli Boga w religiach monoteistycznych) w to wlaczajac, jednak zgadzam sie, ze mieszanie Go do spraw zwiazanych z panstwem i prawem w XXI wieku jest niedopuszczalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ateizm nie jest tez kontrowersyjnym ani odwaznym pogladem. W przeciwienstwie do przytoczonego zdania na temat kobiet, z ateizmem nie mozna polemizowac. .

 

A z przytoczonym zdaniem na temat kobiet czlowiek na poziomie iMHO w ogóle nie polemizowałby ;-) Powiedziałby cham jesteś i się odwrócił na piecie, bo na tyleż ten pogląd zasługuje.

 

Nie pisałam o ateizmie. Nic mi do czyjejś wiary czy też jej braku i na pewno nie mam zamiaru protestować przeciwko głoszeniu poglądów ateistycznych czy wolnomyślicielskich (Voltaire'a możesz zamienić np. na Urbana (choć to nie ten poziom, ale naprawdę nie w tym tkwi sens mojej wypowiedzi ;-) .

 

Natomiast protestuję przeciwko prostactwu. Jakiekolwiek poglądy głosimy, możemy to robić z klasą albo bez. Wybór nalezy do nas.

 

Lem krytykował Kościół, Senyszyn też go krytykuje. Jest różnica jakościowa między nimi? IMHO jest. Szkoda tylko, że styl wypowiedzi tej drugiej osoby jest powszechniejszy i do wielu trafia. Gdyby nie to, moze doczekalibyśmy się dyskusji na poziomie. A tak to rzeczywiście albo Toruń albo Gadzinowski. Tertium non datur. Szkoda, bo ja i kościół i wiarę chciałabym widzieć inaczej. I nie być postrzegana jako ciemny lud, któremu potrzeba opium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ateizm nie jest tez kontrowersyjnym ani odwaznym pogladem. W przeciwienstwie do przytoczonego zdania na temat kobiet, z ateizmem nie mozna polemizowac. .

 

A z przytoczonym zdaniem na temat kobiet czlowiek na poziomie iMHO w ogóle nie polemizowałby ;-) Powiedziałby cham jesteś i się odwrócił na piecie, bo na tyleż ten pogląd zasługuje.

 

Nie pisałam o ateizmie. Nic mi do czyjejś wiary czy też jej braku i na pewno nie mam zamiaru protestować przeciwko głoszeniu poglądów ateistycznych czy wolnomyślicielskich (Voltaire'a możesz zamienić np. na Urbana (choć to nie ten poziom, ale naprawdę nie w tym tkwi sens mojej wypowiedzi ;-) .

 

Natomiast protestuję przeciwko prostactwu. Jakiekolwiek poglądy głosimy, możemy to robić z klasą albo bez. Wybór nalezy do nas.

 

Lem krytykował Kościół, Senyszyn też go krytykuje. Jest różnica jakościowa między nimi? IMHO jest. Szkoda tylko, że styl wypowiedzi tej drugiej osoby jest powszechniejszy i do wielu trafia. Gdyby nie to, moze doczekalibyśmy się dyskusji na poziomie. A tak to rzeczywiście albo Toruń albo Gadzinowski. Tertium non datur. Szkoda, bo ja i kościół i wiarę chciałabym widzieć inaczej. I nie być postrzegana jako ciemny lud, któremu potrzeba opium.

 

OK, w porzadku, jest jednak roznica miedzy krytykowaniem Kosciola, a nieuznawaniem istnienia Absolutu jako takiego. Tu nie chodzi ani o krytyke ani o dyskusje tylko o swiatopoglad. Czyli - jako ateistka jestem wkurzona, jak Kosciol ingeruje w moje sprawy rekami politykow, ktorzy nie potrafia kreowac nowoczesnego panstwa (nie ludzmy sie, lewica bedac przy wladzy tez tego nie potrafila zrobic). Gdyby Kosciol i panstwo byly oddzielone - jak we Francji, kazdy moglby sobie wierzyc w co chce i nikomu nie groziloby urazanie uczuc religijnych. Do utrzymania porzadku w panstwie 10 przykazan jest nam juz niepotrzebne i o to chyba chodzilo autorowi kontrowersyjnego postu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Nie wymagam kolego, że doczytasz do końca i że cokolwiek z tego zrozumiesz. Prawdopodobnie tylko to, że jestem szpiegiem z krainy moheru i wrogiem ludu, łaknącego wolności i oddechu pod batem Watykanu. Niech i tak będzie

Zanim stonowałem wypowiedź kolega podchwycił i wkleił ...nad czym ubolewam ...ale skoro nie oczekujesz ze zrozumiem to po co piszesz???I chciałbym napisać że dostrzegam wiele rzeczy i zjawisk i to nie tylko pomiędzy Toruniem a Voltairem...ale przecież to prawo jest mi przez Ciebie zabrane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgoś, zauważ, że ja się przez cały czas odnoszę do jednej feralnej wypowiedzi, zacytowanej przez Ciebie, a potem "złagodzonej" przez nadawcę ( ale złagodzonej nie dlatego, że była nie na miejscu i nie do zaakceptowania, tylko dlatego, zeby się Toruń nie czepił, bo przecież jak wszystkim wiadomo, w polskim kosciele to oprócz Rydzyka już nic nie ma ;-) )

 

Czyli - jako ateistka jestem wkurzona, jak Kosciol ingeruje w moje sprawy rekami politykow, ktorzy nie potrafia kreowac nowoczesnego panstwa (nie ludzmy sie, lewica bedac przy wladzy tez tego nie potrafila zrobic).

 

Ja jako katoliczka jestem wkurzona tym samym. Tylko jestem pewna, że wynika to tyleż z nacisków kościoła, ile z podpierania się kosciołem przez polityków, którzy chcą sobie przez to zapewnić wpływy w wierzącym społeczeństwie. W końcu nieprzypadkowo Olo Kw. zaczął mówić o "prawach kobiet" dopiero wtedy, jak już mu dwie kadencje przeleciały ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno, słowo "Boga" pisze się z dużej litery, to nie są wymysły kleru tylko zasady polszczyzny, których pewnie tudno wymagać od kogoś, dla kogo nie ma nic pośredniego pomiędzy Toruniem a Voltairem ;-).

 

:D :D Dosyć ciekawa interpretacja.

Dotyczy to tylko boga "Pana Boga" katolików Polaków, czy boga "Ozyrysa" też?

 

Ech, wiecie co, demokracja jest cudowna, ma tylko jedną wadę - jeszcze parę lat temu hasło "pieprzyć boga" byłoby uznane za chamstwo, z którym sie nie dyskutuje, teraz to są "kontrowersyjne i odważne poglądy"... szkoda gadać, ciekawe, jaka byłaby reakcja, gdyby ktoś napisał ,ze "przepraszam z góry wszystkich urażonych, ale każda kobieta to q..., róznią sie tylko ceną".

.

Czyli wniosek jest prosty : ateizm w Polsce istnieje od zaledwie paru lat, podobnie jak swoboda światopoglądowa.

Pomijam małoelegancką formą "pieprzyć" , która jest chamska bez wzgledu na podmiot dyskusji i czasy w jakich sie ta dyskusja odbywa.

 

 

PS. Nie wymagam kolego, że doczytasz do końca i że cokolwiek z tego zrozumiesz. Prawdopodobnie tylko to, że jestem szpiegiem z krainy moheru i wrogiem ludu, łaknącego wolności i oddechu pod batem Watykanu. Niech i tak będzie.

 

Wybacz protestujesz przeciw prostactwu, ale to brzmi niezwykle arogancko i symptomatycznie dla osób przekonanych , ze są wyznaniowo nieomylni i którzy agnostyków, wyznawców innej wiary lub ateistów traktują z góry jak pospolitych idiotów.

Swoją drogą, skoro tak elegancko już i zgodnie z formami polszczyzny , to słowo " kolego" również powinno być wielką literą pisane.

 

Wracajać do kary śmierci. Ciekawi mnie czemu, tak wielu polskich katolików posłusznych woli papieskiej i powołujących się chętnie na ( przeciwnemu tej karze) nauki Jana Pawła II , sa orędownikami kary smierci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie Wojtku, nie dotyczy, przeczytaj sobie może post Małgosi. Nie dotyczy to Ozyrysa, nie dotyczy Zeusa i nie dotyczy Światowida, bo są bogami religii politeistycznych, w dodatku o ile mi wiadomo, już nieistniejących. Nie jest to moja ciekawa interpretacja, są to zasady pisowni. Tyle. Oczywiście można je lekceważyć, każdy ma prawo - to w końcu świadczy tylko o nim ;-)

 

Czyli wniosek jest prosty : ateizm w Polsce istnieje od zaledwie paru lat, podobnie jak swoboda światopoglądowa
.

 

A tego to nie rozumiem.

 

Pomijam małoelegancką formą "pieprzyć" , która jest chamska bez wzgledu na podmiot dyskusji i czasy w jakich sie ta dyskusja odbywa.

 

A o czymże ja innym trąbię od paru postów ;-) Czy ktokolwiek jest sobie w stanie wyobrazić, co czuje osoba wierząca, która czyta taki tekst?

 

Swoją drogą, skoro tak elegancko już i zgodnie z formami polszczyzny , to słowo " kolego" również powinno być wielką literą pisane.

 

Nie .

 

Wracajać do kary śmierci. Ciekawi mnie czemu, tak wielu polskich katolików posłusznych woli papieskiej i powołujących się chętnie na ( przeciwnemu tej karze) nauki Jana Pawła II , sa orędownikami kary smierci ?

 

Ja nie jestem.

 

symptomatycznie dla osób przekonanych , ze są wyznaniowo nieomylni i którzy agnostyków, wyznawców innej wiary lub ateistów traktują z góry jak pospolitych idiotów.

 

Na pewno nikogo nie traktuję jak idiotę tylko dlatego, że jest niewierzący. Nie możesz mi tego zarzucić i nie jesteś w stanie mi tego udowodnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...