pik33 07.09.2003 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Kierownik budowy zaproponował coś takiego: jak chcemy szybko (w tym roku) mieszkać to zamiast tynku tradycyjnego albo gipsowego - wykończyć parter (z BK) - gipskartonem na placki. Robota ma zająć jeden dzień, a na drugi można toto malować. Czy są jakieś wady takiego rozwiązania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 07.09.2003 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Kierownik budowy zaproponował coś takiego: jak chcemy szybko (w tym roku) mieszkać to zamiast tynku tradycyjnego albo gipsowego - wykończyć parter (z BK) - gipskartonem na placki. Robota ma zająć jeden dzień, a na drugi można toto malować. Czy są jakieś wady takiego rozwiązania? Wady są następujące : mniejsza wytrzymałość płyt w porównaniu z tynkiem na mokro, pustki pod płytami to miejsca, gdzie potencjalnie może zalęgnąć się wszelkiego rodzaju robactwo, mocowanie do ściany grzejników, obrazów, itp dłuższymi kołkami, konieczność utrzymywania dodatnich temperatur (zimowanie płyt w nieogrzewanym budynku może się fatalnie skończyć), prawdopodobnie wyższy koszt (zbierz oferty od kilku wykonawców w każdej technologii i porównaj). Zalety - szybsze wysychanie budynku. Z tym montażem w jeden dzień to bym był ostrożny (chyba, ze chodzi tylko o jedno pomieszczenie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 07.09.2003 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Też myślałem o płytach GK zamiast tynków (zresztą z tych samych powodów). U moich znajomych w bloku były krzywe ściany. Glazurnik zaproponował przyklejenie płyt GK i dopiero klejenie płytek. Tak też zrobił. Niestety, ale w bloku, jak to w bloku, jest robactwo. Zalęgło się toto pod płytą i było nie do opanowania. Żadne opryski, żele, kostki, itp. nie pomogły. Płyty trzeba było zerwać (razem ze stosunkowo nową glazurą ), usunąć cały rój (nie do opisania - normalnie jak na filmie jakimś! ) wyrównać ściany tynkiem i położyć nową glazurę. Po takiej przygodzie moich znajomych, doszedłem do wniosku, że co prawda w domu o robactwo trudniej, ale ja wykonam u siebie tynki gipsowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 07.09.2003 17:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Ok.. tylko... - co w takim razie z robactwem pod gk i podłogą typu deski na ruszcie na poddaszu? - czy nie ma jakichś metod montażu zabezpieczających przed robactwem? PS: czego to były roje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość xrrr82 07.09.2003 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 chyba dzikich zab.....wiesz co nie wiem ale to jest gadanie bez sensu. Robaki moga mieszkac wszedzie ......a plyty sa super wyjsciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 07.09.2003 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Robaki moga mieszkac wszedzie ...... .... zwłaszcza, gdy się im stworzy idealne warunki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcy 07.09.2003 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Łaaaa! jakie to robactwo? moze u mnie mieszka, a ja nic nie wiem?! Słyszę jeno myszy, właśnie zaczynaja się schodzić na zimę, ale myszki to mi nie przeszkadzają, tylko te robaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 07.09.2003 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2003 Ok.. tylko... - co w takim razie z robactwem pod gk i podłogą typu deski na ruszcie na poddaszu? - czy nie ma jakichś metod montażu zabezpieczających przed robactwem? PS: czego to były roje? To były karaluchy (czy też prusaki). Po zdjęciu płyty, taka ruchoma ściana... Na poddaszu pod płytą GK jest folia i ściśle przylegająca wełna, więc nie ma miejsca. Nie będę snuł jakiś teorii. Mnie już nikt nie przekona do montażu płyt zamiast tynków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 08.09.2003 11:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Może ktoś jeszcze ma jakieś uwagi do pomysłu z gk na parterze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godul1 08.09.2003 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Nie wiem jak długo takie robactwo się zalęga ale u mnie go nie ma. Co prawda płyty kładłem w starym remontowanym domu i leżą wiszą bądź stoją dopiero od roku ale nic podejżanego jeszcze nie zauwazyłem (może koty wcinają te ropbale-mam dwa-koty nie robale). Musisz pilnować coby się panowie zbytnio nie spieszyli i gęsto dawali placki. Płyta teoretycznie będzie się trzymać w miarę colidnie już na 9 plackach ale jeśli dasz ich więcej to ściana zachowuje się dużo solidniej. Oczywiście jest to bardziej praco i materiało chłonne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawel.k2 08.09.2003 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Jak widać nie u wszystkich zalęga sie robak lub ich kilka Jak by na to nie patrzeć to g-k pod względem jakości jest (wg mnie) najtańszym elementem wykończeniowym ściany surowej. Pod płytę robak nie powinien się dostać bo wszystkie krawędzie powinny być wypełnione klejem gipsowym. Jeśli robale są to trzeba je stamtąd wyeksmitować, a będą jeśli sie je tam wprowadzi. Tą samą metodę można przyrównać do zabudowanych wanien i brodzików - jak często sprzątamy najdalsze miejsca pod zabudowaną wanną? By nie było wątpliwości - jestem zwolennikiem stosowania płyt GK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.09.2003 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2003 Karaluchy i prusaki [te są bardziej odporne na niewygody] do życia muszą mieć trzy rzeczy: wilgoć, ciepło i względny spokój. W temperaturach powyżej 30 stopni ich okres rozrodczy skraca się podobno o połowę! Właściwie wszystkożerne, w niesprzyjających warunkach jedzą papier, kleje itp. Jedynym skutecznym sposobem by ich nie mieć, jest nie dopuścić do powstania szczelin pomiędzy dwoma większymi całościami [w blokach uwielbiają gnieździć się za boazerią]. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrtn 09.09.2003 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2003 Jedynym skutecznym sposobem by ich nie mieć, jest nie dopuścić do powstania szczelin pomiędzy dwoma większymi całościami I co ściany z lanego betonu ? - nie rozmieszajcie mnie - Płyty GK nijak się mają do robactwa - przecież w standardowym budownictwie jest taka ilość szpar i "szczelin technicznych", że jakby robak chicał (albo miał warunki) to i tak się zalęgnie - przestrzenie międzystropowe, pustki i szczeliny poietrzne - a nawt dziury w pustakach ceramicznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 10.09.2003 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2003 Bez przesady - wtedy najlepszym domkiem dla prusaka byłyby kanały wentylacyjne... Robali nie ma tam, gdzie nie ma syfu, gdzie ludzie dbają o to, żeby ich nie było. Widziałem kuchenki mikrofalowe z taką ruchomą scianą, słyszałem opowieści fachmanów o remontach mieszkań potwornie zarobaczonych... Robak mieszka tam, gdzie ma warunki do bytowania, bo żeby istnieć w sposób nam dokuczający, musi się rozmnażać. A do tego potrzebuje - głównie - ciepła i wilgoci. Tylko pluskwa może się zahibernować na prawie 5 lat... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 10.09.2003 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2003 Moja siostra ma w domu wszystkie ściany w płytach G-K od czterech lat - o żadnych robalach nie słyszałam, ściany równiutkie. Wady płyt G-K:1.w miarę jak ściany się przybrudzają (czyli zbliża się kolejny termin malowania), coraz wyraźniej widać miejsca łączenia i montażu płyt. U siostry płyty były montowane na ruszt, więc widać takie ciemniejsze pasy wzdłuż rusztów i nad wkrętami. Przy klejeniu packami będzie widać ciemniejsze plamy na ścianie, tam gdzie pod spodem są packi.2. Płyta G-K "zabiera" z pomieszczenia sporo miejsca - oczywiście im mniej równa ściana pod nią , tym więcej. W dużych pomieszczeniach jest to może bez znaczenia, ale w naszej małej kuchni w mieszkaniu ubyło po montażu płyt ok 5cm szerokości pomieszczenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.