mmmagdaa 07.04.2008 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2008 chcemy pojechac nad morze z Maluchem, ktory bedzie mial wtedy ok. 3 miesiecy. Czy to w ogole ma sens??? Ja bardzo ym chciała!!! Jakie miejsca, noclegi polecacie? Dodam, ze jestesmy z Wielkopolski i najłatwiej (najszybciej) jest nam dojechać w okolice Koszalina. Licze na doswiadconych rodzicow!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 08.04.2008 00:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2008 nie zapomnę jak w 95 wybrałem się dużym fiatem z Niewiadowską starą przyczepą do Włoch. Na pokładzie jeden 3 latek a drugi 4-latek. Jeden wołał "leci siamolot" a drugi to gadał bełkotem. Przepiekny był urlop w Ravennie, polecam. Nie żałuj sobie i dziecku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzycha16a 08.04.2008 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2008 Mmmagdaa ma to sens! Od kilkunastu lat (co rok) jeździmy nad nasze polskie Morze Bałtyckie. Jako, że mamy trójkę dzieci (8 lat i prawie 5,5 letnie bliźniaki) to łatwo obliczyć, że zabieraliśmy także maluszki. Córka pierwszy raz była z nami w wieku 6-ciu tygodni....byliśmy też w składzie....córka 3 lata z malutkim kawałkiem i ośmio miesięczne bliźniaki http://www.podzlotymzaglem.pl/ Jest to RAJ DLA DZIECI...nasze dzieci "kochają to miejsce" Duużą zaletą tego Ośrodka jest to, że posiada sporo pokoi parterowych...wyjście z pokoju bezpośrednio na dwór (nie trzeba wnosić/znosić wózka) a dla dzieci starszych (biegających) też wygoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 08.04.2008 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2008 chcemy pojechac nad morze z Maluchem, ktory bedzie mial wtedy ok. 3 miesiecy. Czy to w ogole ma sens??? Ja bardzo ym chciała!!! Jakie miejsca, noclegi polecacie? Dodam, ze jestesmy z Wielkopolski i najłatwiej (najszybciej) jest nam dojechać w okolice Koszalina. Licze na doswiadconych rodzicow!!! Obecnie taka wycieczka to jak dłuzszy spacer - nie wahaj sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 09.04.2008 05:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2008 wiem z własnego doświadczenia /a naprawdę dużo jeździłam z maleńkimi dziećmi - często po ponad 1000 km/, że im mniejsze dziecko, tym łatwiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aspidisca 10.04.2008 07:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2008 Jedź choćby dla samej siebie!!!!Tobie też się należy urlop po ciąży, zregenerowanie organizmu. A dla maleństwa nie zapomnij o ciepłym zimowym kombinezonie i rękawiczkach. Nie żartuję. Polski Bałtyk nawet latem potrafi zaskoczyć. Nam było fajnie w Jarosławcu u Państwa Bugowskich, Pensjonat Savana, pod lasem, tylko 1 km do plaży, ale za to wogóle nie słychać dyskotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmagdaa 15.04.2008 20:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2008 dziekuje za wszystkie wypowiedzi i czekam na kolejne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 16.04.2008 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2008 witam. ja mam za sobą taką eskapadę. z tym ,że my mieliśmy jeszcze wówczas drugiego syna , który miał 2 lata i 8 miesięcy . byliśmy bez wózka - maluszek uwielbiał być na rękach noszony - fajnie było! ja bardzo lubię wyruszać w Polskę. pozd. ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kamila79 23.04.2008 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 JECHAC Ja dwa lata temu pojechałam z dziećmi 8 i 5 lat oraz 4 miesiące, do Francji 2 tys. km w jedną stronę. Dwa tygodnie spędziliśmy nad Morzem Śródziemnym i tydzień w Alpach do tego były to wczasy na kempingu (no oczywiści te kempingi nie mają nic wspólnego z naszymi Polskimi kempingami) w namiotach eurokampu. było SUPER, a najmniej problemu mieliśmy z najmłodszym synkiem, nawet pomimo że tam mu wyrosły dwa pierwsze ząbki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 30.04.2008 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2008 Zdecydowanie jechać, chociaż nikt cię nie zapewni, że będzie super. Mój starszy syn (jak się później okazało) nie lubił jeździć i wytrzymywał w samochodzie max 100km. Pierwszy wyjazd na weekend na Mazury to była masakra. Przeszło mu w okolicach półtora roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 07.05.2008 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2008 Witam jedź, dlaczego nie? od 10 lat regularnie jeździmy na wakacje z Warszawy do Międzyzdrojów. Najpierw z jednym, a potem z dwójką dzieci. Trasa trochę męcząca, bo długa; ale kiedy dzieciaki były całkiem małe, to w sumie szybko mijała - dzieciaki ukołysane monotonią jazdy i szumem szybko zasypiały i na długo. A wtedy jechaliśmy na maksa bez postojów. Teraz zauważam problemy, jedziemy dłużej, bo albo mamo pić, albo siusiu, albo kiedy wreszcie, albo daleko, albo mamo nudzę się ..... Na plażę weź ze sobą namiot, żeby maluszka osłonić od wiatru i słońca (moim zdaniem parawan i parasol to za mało). Dzieciaki dobrze znosiły plażowanie i smacznie wtedy spały. Aha i na podróż weź ze sobą całą masę koszulek lub body do ciągłego zmieniania; moje dzieci (szczególnie w upalne lato), od jazdy w fotelikach (styropianowych przecież) miały non stop mokre od potu plecki; trzeba było je przebierać nawet kilkukrotnie podczas jazdy. pozdrawiam , bartolinka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.Aguśka. 08.05.2008 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2008 my pojechalismy z 5 miesiecznym maluszkime nad nasze morze. Wyjazd jeden z udanych. Dziecie na plaży spało i jadło od czasu do czasu wiadomo co Tylko wzieliśmy noclegi z dostępem do kuchni bo Piter uczuleniowiec i nie bardzo moglam sobie pozwolic na wszelkie frykasy wiec jadalismy to co sobie zrobiliśmy. Także polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pyrekcb 13.06.2008 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Potwierdzę to, co już napisano - jedźcie! Tylko wybierzcie mniej ludne miejsce, bo w sezonie w tłocznych "kurortach" jest tragedia - w Ustce przykładowo, ciężko było przejechac wózkiem po ichnich wąskich chodniczkach. Dodatkowo wszędzie hałas (nocą też! ), rozkręcona muzyka - to b. przeszkadza z młodym. Więcej nie popełniliśmy tego błędu - w Karwii byliśmy przed sezonem, a z młodym naspacerowałem się tyle, że aż koła wózka pordzewiały od słonej wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelo_pl 14.06.2008 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 Brr jestem z pod Koszalina do morza mam 35 km i dziwię się Wam zwłaszcza z Wielkopolski że chcecie tu przyjeżdżać. Morze najzimniejsze w naszych okolicach, gdy temp wody np w Zatoce Gdańskiej wynosi 18 stopni to w Kołobrzegu czy Mielnie zaledwie 12 - ( jak się kąpać ?? ). Na lądzie temp. 29 stopni nad samym morzem 16 st i bez parawanu nie da się wysiedzieć. No i ten tłok z roku na rok coraz trudniej gdziekolwiek zaparkować, usiąść na plaży , wykąpać się. I jeszcze ten pomysł z 3 - miesięcznym dzieckiem. Już lepiej byś zrobiła wybierając się z tak małym dzieckiem do domku nad jeziorem . Szczerze odradzam wycieczkę nad morze z tak małym dzieckiem w okolice Koszalina czy Kołobrzegu . Może jestem starej daty i się narażę paru osobom - ale tak naprawdę z tak małym dzieckiem nie pojechałbym nigdzie. Dziecko nic z tego nie będzie miało - a wy się namęczycie (gotowanie mleka, karmienie, insekty itp ) - i tak naprawdę nawet nie odpoczniecie. .. . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikita 15.06.2008 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2008 Ja pierwszy raz pojechałam z pięciomiesięczniakiem i to były jedne z najfajnieszych wakacji:) Chodziliśmy na długie spacery, maly w wózeczku, dużo spał z jedzeniem byl totalny luz, bo karmiony był naturalnie:) Naprawdę odpoczęliśmy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 16.06.2008 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 Tylko gdzie sa te granice "zdrowego rozsądku". Przy pierwszym dziecku ktore urodziło sie w lipcu urlopu nie mielismy. Teraz od 4 czerwca mamy drugiego bobasa. Ciąża, poród, praca, budowa domu - to wszystko obciążyło nas w tym roku stresem. Urlop jest konieczny, tylko ze jadac pod koniec wakacji (10-25 sierpnia) maluszek bedzie miał 2 miesiace i tydzien. Dziecko w tym wieku spi przez 20 godzin na dobe wiec podróz nie bedzie dla niego ciężka. Bardziej obawiam sie czy 12 godzin spedzone w samochodzie nie odbije sie w jakis sposob na zdrowiu dziecka. Jazda autem to ciagłe przespieszanie i hamowanie oraz zakrety. Dorosłego to "nie wzrusza" ale czy małe dziecko nie majace praktycznie w ogóle wykształconego układu kostnego zniesie podróz bez szwanku? Co innego jest 20 minutowy spacer z wozkiem a co innego 12 godzinna wyprawa. Żaden samochod nie amortyzuje podskokow na przejazdach kolejowych, wpadniecia w dziure w jezdni czy hamowania przed czerwonym swiatłem.Z drugiej jednak strony niemowlaki nie lubią leżenia w ciszy i spokoju. Lubią kołysanie, noszenie na rękach, "kolebanie" w wózku - tylko, ze wszystkie te ruchy sa troche bardziej łagodne.Dlaczego 12 godzin jazdy? W Polsce autostrad dalej nie ma. Chcac jechac ostroznie, przejazd ze Slaska nad morze zajmuje tyle własnie czasu bo jazda z małym dzieckiem 150 km/h to jednak przesada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 17.06.2008 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Jeśli sie boisz podróży to może gdzieś bliżej? Południe też jest piękne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 17.06.2008 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Jeśli sie boisz podróży to może gdzieś bliżej? Południe też jest piękne Tylko, ze ten wyjazd nad morze jest na usilne prosby starszego syna (prawie 5 lat). W sumie nie dziwie sie mu, mieszkamy w okolicach gdzie jest pare małych zbiornikow wodnych wiec wyjazd nad jeziora nie jest dla starszego żadna atrakcja. Gory odpadaja bo poza łażeniem po gorach nie ma tam nic do roboty - a na to dzieci sa za małe. Las i sciezki rowerowe mam 1km od domu wiec to tez żadna atrakcja. Ehhhh... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 17.06.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Kiedy nasza średnia miała 3 miesiące pojechaliśmy do Czech w Jeseniki. Piękny park, basen termalny, brodzik, w którym starsza (czteroletnia) pławiła się bez przerwy, spacery po górach i ładnych miasteczkach. To były udane wakacje. Mała przy cycu, więc zapas pieluszek i mokrych chusteczek wystarczał. Dzięki temu mogliśmy wybywać z kwatery na całe dnie. Spacerowaliśmy po łatwiejszych górskich drogach (niektóre asfaltowe) z wózkiem i zdobywaliśmy nawet szczyty. Było bezproblemowo. Jkaby co, to mogę dokładniej wskazać miejsca i trasy.Podróż nad morze może być męcząca, jeżeli dziecko jest niespokojne, często się budzi, krótko śpi (moje nie czytały tych książek, w których było napisane, że powinny spać 20 godzin na dobę). Z drugiej strony kołysanie w samochodzie działa usypiająco na maluchy (nasze spały właśnie w samochodzie lepiej niż w domu). Co do wybojów, to powiedz, gdzie Ty chadzasz na spacery z wózkiem, że dziecko nie jest w nim bujane, podrzucane i wstrząsane od czasu do czasu? Raczej bym się bała, jak starszy zniesie podróż, bo całej nie prześpi na pewno, nawet, gdy pojedziecie nocą (my tak robiliśmy, gdy dzieci były małe). Maluch może nastęnego dnia odreagowywać, być bardziej marudny, ale poważnej krzywdy to mu raczej nie zrobicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pluszku 18.06.2008 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Kiedy nasza średnia miała 3 miesiące pojechaliśmy do Czech w Jeseniki. (...) Z drugiej strony kołysanie w samochodzie działa usypiająco na maluchy (nasze spały właśnie w samochodzie lepiej niż w domu). Co do wybojów, to powiedz, gdzie Ty chadzasz na spacery z wózkiem, że dziecko nie jest w nim bujane, podrzucane i wstrząsane od czasu do czasu? Raczej bym się bała, jak starszy zniesie podróż, bo całej nie prześpi na pewno, nawet, gdy pojedziecie nocą (my tak robiliśmy, gdy dzieci były małe). Maluch może nastęnego dnia odreagowywać, być bardziej marudny, ale poważnej krzywdy to mu raczej nie zrobicie. Problem własnie w tych km. Żona choc bardzo by chciała to boi sie jechac 100 km do swojej matki (babki dziecka) wiec przekonywanie jej, ze 300 km może jechac bez problemu może mi nie wyjść. Starsze jest zaprawione w bojach i dojrzało do ogladania z ciekawościa swiata za oknem - wiec tu mamy pełny spokoj. W zeszlym roku zniosło lepiej niż my 2 dniową trase w 1 strone z Polski do Bułgarii i z powrotem. Cała obawa i wątpliwości dotyczą młodszego szkraba. Ja naprawde staram sie wózkiem jeździc delikatnie tak aby dzieckiem nie trząsło - przeciez ten szkrab jeszcze głowki trzymac prosto nie umie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.