Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wizyta bez zapowiedzi.


ewajanecka

Recommended Posts

Czy lubicie kiedy ktos nie zaproszony lub bez uprzedzenia puka do drzwi ?

Albo ...

Czy tolerujecie nie proszonych gosci ? Ostatnio mamy naloty czlonkow blizszej i dalszej rodziny , znajomych nie koniecznie bardzo lubianych , cieplo sie robi , czas grillowania nadchodzi i tak mysle jak to u innych wyglada czy zapraszacie do stolu i meczycie sie ? Nam dosc mocno przeszkadza. Zaznaczam , ze napisalam o nie zapowiedzianych wizytach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 110
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak mam posprzątane to mi nie przeszkadza :oops: :lol: .

A mi przeszkadza najczęściej. Jestem domatorką na imprezę muszę mieć fazę. Lubię spędzać czas w domu i najczęściej mam ten czas zaplanowany. Nie znoszę, kiedy ktoś stawia mnie w sytuacji która powoduje, że muszę te plany zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wystarczy se pomyśleć, kurna, chcę! a nie muszę :D

Ale ja nie chcę... I nie muszę chcieć.

I słusznie.

Moja znajoma nie otwierała drzwi, a jak już otworzyła to mówiła, że przeprasza, ale nie teraz.

Prawdziwy przyjaciel zrozumie ( zresztą prawdziwy przyjaciel zna na tyle druga stronę, że nie wpadnie na taki głupi pomysł) a inni ...no cóż... sorry :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy mi sie nie zdarzylo "bez zapowiedzi"

chyba rodzina i znajomi sa po rpostu dobrze wychowani albo wiedza ze bym sie wsciekla :)

najbardziej niezapowiedziane wizyty to byl telefon i niesmiale pytanie czy tak za ok. godzinke mogli by wpasc bo sa w poblizu, bo pilnie czegos potrzebuja, bo sie stesknili itp ;)

 

Gdyby mi sie taka sytuacja przytrafila - nie wiem czy bym najzwyczajniej w swiecie otworzyla drzwi :) Albo otwoerzyla - powiedziala sorry ale teraz jestem zajeta i zamknela :) Nie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak na powaznie, to wystarczy przeważnie powiedzieć przy powitaniu: a my właśnie wychodzimy, bo nas X zaprosili na dzisiaj i już potwierdzilismy przyjście...

Tak kłamać i się tłumaczyć jak nastolatek? :o

 

nie! delikatnie i dyskretnie uczyć!!! (nas zapraszali wcześniej a my potwierdziliśmy przybycie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakopuję się w domu po licznych obowiązkach wyjazdowych i nie cierpię tego rodzaju niespodzianek. Znajomi już się nauczyli dzwonić, bo kilka razy autentycznie klamkę pocałowali - byli tylko Rodzice. 8)

W ogóle nie znoszę, jak mi się wali plan, więc nawet jakies miłe niespodzianki są dla mnie powodem do dużego zdenerwowania.

Jak juz komuś się zdarzy tak bez sensu wpaść to... wpuszczam i robię swoje. Jak oglądam film, to mówię: "siadaj, obejrzymy razem. Cicho, bo nie słyszę, co mówią." :lol:

Albo: "siadaj tu w kuchni, ja robię słoiki, tylko uważaj, bo wszystko utytłane w truskawkach". :D

Bardzo szybko się wynoszą. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja mama po pierwszych dwóch latach mieszkania w domku miała serdecznie dosyć niezapowiedzianych wizyt. Co weekend zjeżdżało się mnóstwo ludzi. Bo grill, bo duża działka. W końcu nie wytrzymała i powiedziała co myśli.

U nas niedługo zacznie się pierwszy sezon grillowy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie lubię, nie będę lubić , sama tego nie robię..........dom to mój azyl gdzie zawsze chcę się czuć swobodnie i robić to co zaplanowałam wcześniej ....

sa telefony , można sie umówić spotkać, pogadać ....lubię wcześniej mieć coś przygotowane do jedzenia dobre winko czy deser, taki wpadający ktoś bez zapowiedzi burzy cały mój spokój , w pracy mam cały czas do czynienia z ogromną ilością ludzi więc w domu cisza i spokój .....kilka razy miałam sytuację gdzie przy ładnej pogodzie grzebałam sobie w ogródku i na spacer wybrało się paru znajomych, ładnie przez płotek nie otwierając bramy z utytłanymi rękami przeprosiłam niezapowiedzianych gości że nie mam dla nich czasu..........może się obrazili nie wiem ich problem............

 

ja jadąc nawet do rodziców dzwonię czy nie będę im przeszkadzać.............jak wpadnę na chwilę........

 

każdy ma inaczej.........dla mnie najlepszym miejscem do spotykania się ze znajomymi jest dobra restauracja.........

 

jedyną osoba która w zasadzie bez zapowiedzi może wpadać do mnie jest moja ukochana przyjaciółka ............tylko że ona tego nigdy jeszcze nie zrobiła......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...