Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kominek


Recommended Posts

Jak doliczyć do tego komin z cegły, którego ewasmool prawdopodobnie nie ma, to dwie tony wyjdzie.

Oczywiście można zamontować komin stalowy dwuścienny i wtedy waga kominka zmieści się w 200-300 kG.

Niektórzy stawiają komin na stropie odciążając w ten sposób podłogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się - da radę ?

Kominek ma pełnić rolę dekoracyjną, nie będzie z pewnością źródłem codziennego ogrzewania ale w chłodne wieczory będzie wykorzystywany. Komina murowanego oczywiście nie mam, sąsiedzi obok do komina z silki wkładają rurę, chyba kwasoodporną. Za to jeśli chodzi o wagę kominka, to mam przedwojenne pianino, które soi na tej podłogłówce. Póki co pianino gra a podłoga grzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie ryzykował.

Pod rurkami jest warstwa izolacji (przy wodnej podłogówce) - czyli coś niezbyt wytrzymałego na nacisk (przypuszczalnie warstwa styropianu), jeśli sie ugnie pod kominkiem i wylewka pęknie, może uszkodzić rurkę. W przypadku elektrycznego, przypuszczalnie zerwie przewód. Musisz pamietać o dodatkowych naprężeniach cieplnych, niewielkich na podłogę, ale jednak. Tak, czy inaczej - po ogrzewaniu. Nie wiem co doradzić. Belkę wzmacniającą zakotwioną w ścianach?

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod rurkami jest warstwa izolacji (przy wodnej podłogówce) - czyli coś niezbyt wytrzymałego na nacisk (przypuszczalnie warstwa styropianu), jeśli sie ugnie pod kominkiem i wylewka pęknie, może uszkodzić rurkę. W przypadku elektrycznego, przypuszczalnie zerwie przewód.

 

Akurat kominek stoi w miejscu gdzie o te rurki ciężko.

Ale uwaga słuszna bardzo.

Z tym że chyba mało kto rurki wali po kątach przy ścianie.

Ale gdyby co nie ryzykuj.

Obkaflujesz, porobisz - nie daj Boże by sie stało to katastrofa, cholera...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie :wink: , czterech dorosłych facetów waży ponad 300 kG. Teraz wyobrażmy sobie ich stojących obok siebie. I co? podloga z rurkami w środku się załamie czy nie? Oczywiście nie.

Z przegrzewaniem też bym nie przesadzał, w końcu wkład stoi na nóżkach podobnie jak "koza", a powierzchnia styku obudowy z podłogą to pasek szerokości ok.12-24cm i łącznej długości ok.160-180cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie :wink: , czterech dorosłych facetów waży ponad 300 kG. Teraz wyobrażmy sobie ich stojących obok siebie. I co? podloga z rurkami w środku się załamie czy nie? Oczywiście nie.

 

 

 

:( hmmmmmm, kurcze......

bo wiesz , 4 takich jak ja to nie 300 ale 400 kg :(

jasny gwint........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie :wink: , czterech dorosłych facetów waży ponad 300 kG. Teraz wyobrażmy sobie ich stojących obok siebie. I co? podloga z rurkami w środku się załamie czy nie? Oczywiście nie.

 

 

 

:( hmmmmmm, kurcze......

bo wiesz , 4 takich jak ja to nie 300 ale 400 kg :(

jasny gwint........

Czterech takich jak ja to 360 kG :lol: pozostaje nadzieja, że jednak się nie załamie :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze dorzucę: proponuję zazbroić płytę fundamentową pod kominek na istniejacej wylewce i na takim cokole postawić wspomniany. Nie jestem budowlańcem, ani tym bardziej nie znam warunków w jakich rzecz się dzieje ale jest ryzyko i tylko tyle chciałem zasugerować. Pięciu facetów wnosi pianino, są wypoczęci, zadowoleni etc. robią to delikatnie, stawiają, wychodzą, gra... Inna sytuacja trzech wkurzonych gości tacha mebel, właśccielka nie widzi więc po wniesieniu walą grata na podłogę... Usługa wykonana. Tylko podłoga się lekuchno zarysowała a efekt będzie widać rano.

Wszystko jest do zrobienia tylko należy niestety pilnować większości wykonawców. Partaczą z niewiedzy, złośliwości, bo uważają się za pokrzywdzonych przez los, bo biorą niesolidnych podwykonawców - można mnozyć przykłady. Upilnować wszystkich raczej nie sposób ale opłaca sie sprawdzać robotę na każdym etapie, nawet nie mając wiedzy fachowej. Najbardziej mnie wkurza, gdy fachura, któremu się zwróci uwagę poprawiając coś, sknoci jeszcze bardziej.

Chyba mi się ulało za dużo - pozdrawiam. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...