szafka narożna w kuchni

[małaMI]

czyli moje kombinowanie , żeby niczego nie wciskac w szafkę narożną ma sens

 

dzięki za podtrzymanie na duchu

[onna]

ja tez jestem za zwykłą półką. KOsze i inne mechanizmy po obciążeniu już nie beda tak super dzialały. Wszystkie głębsze szafki zagospodarowuję najprostszym sposobem - rzeczy ktore musiałabym wyjąć żeby dostać się do dalszych wstawiam w koszyki i wtedy mam do wyjęcia cały koszyk. No chyba że to są większe rzeczy, takie koszyki sprawdzają sie przy drobiazgach różnych, np kosmetykach-butelkach w łazience, kaszach, przyprawach itp. To samo dotyczy szuflad

[hopki]

widzę ,ze jednak więcej osób jest za zwykłą półką....

ja niestety nie mam zadnego doświadczenia i jak sie tak zastanowie to u nikogo ze znajomych nie widziałam szafki naroznej.

chyba jednak tez nie będę wymyślac z jakimis koszami ,tylko zrobie z półeczka

 

Pozdrawiam

[GGGosik]

Ja wciąż jestem za wysuwanymi koszami

lub obrotowymi półkami

Nie cierpię wyciągać wszystkiego na wierzch,

żeby wyjąć miseczkę, która stoi sobie w głębi...

Obracam po prostu tą obrotową półką i wyciągam,

co chcę...

Mam w obecnym mieszkaniu dwie narożne szafki:

jedna z obrotowymi półkami na garnki (trzymam też tam

ciężkie naczynia żaroodporne i półki wytrzymują już 12 lat),

a druga ze zwykłymi półkami... Stąd w nowymi mieszkaniu powtórka

wysuwanych półek (dobra sprawa z tym, że nie wyjeżdżają

obie półki). Dlatego tez będzie cargo, nie będę sięgać głęboko

po mąkę, cukier itp.

[markdottir]

GGGosik, nie wiem jaką ty masz szafkę, ale ja z mojej wyciągam tylko to, co chcę...

[GGGosik]

GGGosik, nie wiem jaką ty masz szafkę, ale ja z mojej wyciągam tylko to, co chcę...

Głęboką?

szer. 55 cm x głęb. 45 cm x wys. 70 cm i dwie półki w środku

i mnóstwo słoiczków, mąka, cukier itp... Ciężko sięgnąć w głąb tej szafki...

[Izulek]

Wracam do tematu narożnej szafki. Chcę mieć półki to już jestem zdecydowana.

Natomiast rzecz dotyczy samej szafki, a właściwie drzwi. Spotkałam się z opinią , że drzwi łamane po jakimś czasie opadają. Wykonawca zaproponował drzwiczki z zawiasami po zewnętrznych stronach szafki, tak że otwierała się ona bedzie w rogu (jedna część najpierw, a potem od środka druga.

Jak myślicie to dobre rozwiązanie?

[ankaa]

Wykonawca zaproponował drzwiczki z zawiasami po zewnętrznych stronach szafki, tak że otwierała się ona bedzie w rogu (jedna część najpierw, a potem od środka druga.

Jak myślicie to dobre rozwiązanie?

Ja tak mam. Ten sposób otwierania mi wcale nie przeszkadza. Na obydwu drzwiczkach mam uchwyty, żeby była symetria. Po prostu trzeba pamiętać, że najpierw otwiera się drzwiczki prawe, potem lewe, zamyka odwrotnie. Kwestia przyzwyczajenia.

Rozwiązanie to jest właśnie lepsze ze względu na opuszczanie się po pewnym czasie na zawiasach drzwiczek łamanych.

[DziadekZ]

Nowoczesne zawiasy do szafek narożnych nie mają tendencji do obwieszania - oczywiście przy założeniu że zostały zamontowane we właściwy sposób.