Wyczytałam u Ani Wiśniewskiej, że mają wierzbę pokręconą, która nazywa się mandżurska... to może ta moja też jest mandżurska?
Wyczytałam też w mądrej gazetce na temat trawników, że trawnik wcale nie wymaga żyznej gleby, wręcz zaleca się 70% udział piasku... i tego będę się trzymać, bardzo mi się ta wersja podoba, bo u nas jest właśnie coś takiego a jakoś niespecjalnie mi się chce kombinować z dowożeniem ziemi
Ponadto moja wizja otoczenia powoli zaczyna nabierać kształtów wymyśliłam sobie między innymi opaskę wokół domku i ścieżki z takiego żółto-rudego żwirku czy tłucznia czy jak to się tam nazywa... myślę, że będzie się pięknie komponować z rudobrązowym drewnianym tarasem i gankiem do tego chcemy kupić, ale to chyba w przyszłym roku, drewniany stół i ławki - takie solidne, ciężkie, coby cały rok stały w ogrodzie - będą w kolorze tarasu :)
A jeśli chodzi o roślinki.... oczywiście podstawa - to mało wymagające przynajmniej na razie, dopóki moje przerażenie ogrodnictwem nie minie więc będą różne wiejskie kwiatki - na razie głównie jednoroczne i wierzby - różne - na przykład dwa dni temu wsadziłam parę gałązek bazi, bo zaczęły mi w wazonie puszczać korzonki... ciekawe czy coś z tego wyjdzie
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 077 wyświetleń