aniawmuratorze's Blog

No teraz czuję że buduję od samego rana jeżdżę po sklepach budowlanych i składach

Wieczorem dostałam cynk od górali że brakuje gwoździ i drutu wiązalkowego

Rano jak tylko otworzyły się drzwi skladu zakupiłam brakujące rzeczy

Przyjeżdżam na budowę wszyscy uśmiechnięci tylko jeszcze brakuje im gwoździ do betonu i prętów gwintowanych ........... znów na skład i z powrotem

Przyjeżdżam wszyscy uśmiechnięci tylko te stemple od sąsiada pod balkony za krótkie no i brakuje drutu na strzemiona no i dobrze by było żeby beton na sobotę przywieźli

Przez chwilę nigdzie nie jadę ............. dzwonię do betoniarni po beton - przyjadą o 8.00 w sobotę i na skład - przywiozą drut do południa

Znów w samochód i na skład drewna po stemple mili panowie na składzie zapakowali sosenki i ruszyli za mną na budowę coby się nie zgubić (a ja myślałam że to ja mam problemy z orientacją )

Przyjeżdżam na budowę wszyscy uśmiechnięci , górale przyśpiewują sobie przy robocie, zdejmują czapki na Anioł Pański a ja śmigam obiad gotować dla moich smyków

No teraz to ja czuję że buduję

Dziś górale wrócili na naszą budowę

Do domu jadą w sobotę po południu ale przyjeżdżają we wtorek bo z tych gór to mają kawałek drogi jakby nie patrzeć

Robią dalej strop nad domem rano pytali na jakiej wysokaści zrobić podciągi nie to żebym nie wiedziała co to podciąg ale skąd ja mogę wiedzieć na jakiej chcę wysokości

Okazało się że poprzednia ekipa zrobiła podciągi które wystawały by na ponad 20 cm poniżej stropu a górale wyprowadzą je tak że nie będzie ich widać pod podwieszanym sufitem i git

Z panem od desek umówieni byliśmy na 12.00 a on dzwoni do mnie o 10.00 że jedzie do mnie i gdzie to

nie to żebym nie wiedziala gdzie buduję dom ale właśnie 5 minut wcześniej wyjechałam z domu z dzieckiem po książki do szkoły i kasę na deski

Nie wiem co lepsze jak się spóźniają czy jak są za wcześnie

ale pan cierpliwie poczekał aż wrócę więc git

Aura była nam przychylna i po porannym deszczyku wyjrzało słońce

Bylam tak przejęta że nie mogłam spać i o 6.00 pojawiłam się na budowie coby porządku troszkę zrobić

Zdziwienie murarzy bylo wielkie gdy pojawili się o siódmej i zobaczyli mnie biegającą po domu

No to teraz foto reportaż

Sufit w garażu

zalewanie pierwszy raz w życiu gruszko-pompę widziałam

http://img17.imageshack.us/img17/2217/79c7c82347b31159ov8.jpg

podłoga naszej sypialni nad garażem jeszcze świeżutka i miękka

http://img19.imageshack.us/img19/5763/bbcbd7c37c799c25xi5.jpg

a las zaczął pojawiać się w sypialni na dole

http://img22.imageshack.us/img22/1776/790dc503ce031198ew3.jpg

Wczoraj strop nad garażem zostal zazbrojony i sprawdzony

kierbut zrobił wpis w dzienniku

a dzisiaj zalewamy troszkę obawiamy się o pogodę bo zapowiadali deszcz

No i som

Dzisiaj rano ze snu wyrwał mnie telefon pół przytomna podałam mężowi słuchawkę ( bo to jego telefon zadzwonił ) on jeszcze mniej przytomny bo w środku nocy wrócił z delegacji

a to dzwonią nasi nowi murarze że są że przyjechali i chcą budować

umówiliśmy się z nimi na wtorek ale uprzedzili w poniedziałek że przyjdą w czwartek no i są już ich lubię mają punt za slowność

Chłopaki popatrzyli podumali i powiedzieli proszę zamawiać beton na sobotę będziemy zalewać strop nad garażem

no to ja za telefon najpierw do kierbuda coby przyjechał i zbrojenie obejrzal w piątek przed zalaniem a potem do betoniarni z zapytaniem o beton

Pan Leszek - nasz kierbut obiecal z uśmiechem że będzie w piątek na 1000%

a pan z betoniarni przyjedzie w sobotę z pompą o 11.00

oglaszam więc koniec przerwy na placu budowy - strop się robi

Nie chcę zapeszyć ale murarze powiedzieli że w czwartek przyjdą

No to czekam chociaż w srodku mnie skręca

Opłacało się wiosną przycinać i pryskać śliwy oto efekt

http://img21.imageshack.us/img21/5089/bb671af681920eddet1.jpg

teraz muszę się uśmiechnąć do mayland o przepis na śliwowicę

Zarys jadalni zaczyna się wyłaniać

od strony salonu

http://img22.imageshack.us/img22/4704/824e45fceb7c55dfug7.jpg

cieszę się że jednak nie odpuściłam i poprawiłam tą fuszerkę

do wyszystkich którzy robią wykusze mam apel sprawdzajcie wymiary bo murarze nawet najlepsi mają klopoty z wykuszami

Nadrabiam zaleglości

Wykusz zostal poprawiony do orginalnych rozmiarów

Taka byla różnica ok 15 cm

http://img27.imageshack.us/img27/4308/387c56504571b01cfo7.jpg

Trzeba było nawiercić otwory w bloczkach i zrobić zbrojenie by ściany miały wymiar odpowiedni

Musieliśmy zerwać część przyklejonego wcześniej styropianu

A oto widok z góry od sąsiada

http://img17.imageshack.us/img17/7200/e1ebaa9d51dd26bcre3.jpg

Na budowie nadal cisza

Przez kraj przetoczyły się chmury, burze i wiatr. Niestety w naszym ogrodzie ucierpiał stary sumak i trzeba go było dzisiaj wyciąć.

Planujemy w przyszlym tygodniu mały remoncik na dachu naszego starego domu. Mają go zrobić dachowcy sąsiada którzy nocują w naszym garażu.

Czekam również na nową ekipę murarzy - górali.

Chyba osiwieję bo kto to widział żeby każdą kondygnację robił kto inny

ale cóż ja mogę zrobić ......... no nic chyba

pierwsza ekipa po fundamentach udawala że przyjedzie i po miesiącu zwodów raz w prawo raz na skos wymiękłam i im podziękowałam

druga ochoczo zabrala się do dzieła ale bardzo wolno im szło ciągnięcie dwóch budów mojej i sąsiada

i pomimo że murarze fajne chłopaki a majster dobry fachowiec zmieniam ekipę po raz drugi

Są wakacje i dlatego dziennik nieco zaniedbany

a i na budowie nie dzieje się zbyt wiele niestety

Zeźlilam się poraz drugi i zrezygnowałam z ekipy numer 2 ............ ale ze mnie chyba jakaś zołza jest albo nie trafiłam na swoją ekipę .......................jeszcze (obstawiam to drugie)

Za dwa tygodnie wchodzą następni murarze

Tak naprawdę to będzie to ekipa z którą prowadziłam rozmowy zimą i byliśmy już umówieni na budowę, ale mąż skusił się na tańszych fachmanów no i masz babo placek mamy 2 miesiące opóźnienia i wracamy do porzuconej ekipy

Mogę powiedzieć (dostałam zgodę małża) a nie mówilam

ale co nas nie zabije to wzmocni więc korzystamy z pięknej pogody i wakacjujemy się na całego

Zrobiłam fotki wnętrz jak na razie to mnie samej trudno się połapać wszystko wygląda po prostu tak samo wokół tylko mury

i tak np korytarz do gospodarczego

http://img22.imageshack.us/img22/8287/b97219d191a97bacxp9.jpg

widok z sypialni na ogród

http://img18.imageshack.us/img18/2619/sypialniazwidokiemnasadrx0.jpg

Zdecydowaliśmy się na gotowe nadproża betonowe i jestem z tego zadowolona robota idzie dużo szybciej a pzy obecnym tempie robót każda minuta się liczy coby przed zimą skonczyć ............................... murowanie

Okno w kuchni

http://img17.imageshack.us/img17/4601/ede6e332c0b87be6nt3.jpg

W niedługim czasie trzeba zamówić dachówki na dach i tu dostaję kręćka kolorystycznego i proszę nie pytać dlaczego

możliwości jest więcej niż kilkanaście a w dodatku ja chcialabym dach grafitowy a druga polowa miedziany i sama już nie wiem co z tego się wykluje

W domu jak w labiryncie najfajniejszą zabawą dla Liwii jest oczywiście zabawa w chowanego gorzej jak stoję w "kuchni" a mąż w "garażu" i mogę sobie gadać i gadać a on i tak nic nie słyszy .................. czy on tak specjalnie czy tak samo wychodzi ?

Nauczeni doświadzeniem z wykuszem ciągle chodzimy z miarkami i mierzymy każdą ścianę murarze przestali już na nas patrzeć dziwnie i z uśmiechem podają miarki

Konieczność wymurowania ściany pomiędzy przedpokojem a kuchnią wymusiła na mnie zaprojektowanie kuchni tak się wkręciłam że zaczynam urządzać wszystkie pokoje wraz z instalacją elektryczną żeby potem przenoszenia kabli nie było

A teraz widok na tył czyli "taras" i wyjścia na niego z salonu i sypialni

http://img18.imageshack.us/img18/9538/15915e6c3ca34534ha5.jpg

Dziennik tak zaniedbany że aż wstyd no ale wakacje w pełni więc ciężko się skupić na pisaniu

od ostatniego razu urosły nam ściany parteru i kominy

Tak prezentuje się dom od frontu

http://img22.imageshack.us/img22/9646/52aebf8f1e910b1dyj6.jpg

deski czekają na szlowanie stropu mam nadzieję że stanie się to w poniedziałek

Z nową ekipą jest raz z górki (tak jak w tym tygodniu) pracują i widać efekty, albo pod stromą górę (jak w zeszłym tygodniu) kiedy piwo ważniejsze jest od efektów .................. przynajmniej tych budowlanych

Panowie murarze przedstawili mi plan naprawczy wykuszu jak dla mnie super i będzie tak jak w papierach

Widziałam inną wersję tego projektu na żywo i wykusz to ważny element architektoniczny domu. Będę się więc głosować za tym żeby to poprawić .........w sobotę narada rodzinna

Od dziś na placu budowy działa nowa ekipa to znaczy jej część dwóch murarzy i pomocnik Bardzo się cieszę, że wreszcie mury pną się do góry. Niestety okazało się że poprzednicy spartolili wykusz jedna z jego ścianek jest za wąska i nie zmieści się na niej okno 120cm tylko 90cm W sobotę odbędziemy naradę rodzinną co z tym fantem zrobić.

Pogoda cudowna 2/4 dzieciarni wywiozłam dzisiaj na obóz jeździecki, a reszta niestety choruje walczymy by rozgonić zapalenie oskrzeli

No i się zeźliłam

mam dość dzwonienia i wysłuchiwania kolejnej wymówki. Majster pojawił się na chwilę w poniedziałek ale gdzieś mu się reszta ekipy zapodziala .

Potem się samochód naprawiał przez 3 dni................................. a potem się zeźliłam i powiedziałam sobie dość !

Ponieważ pan H. nie odbierał telefonu to wysłałam mu sms żeby oddal klucze od garażu.

Jak dla mnie to się może już wcale nie pojawić, płakać nie będę

Od przyszłego tygodnia wchodzi nowa brygada i mam nadzieję że się spiszą

Zaległe zdjęcia

magi maiałam nie wklejać ale to specjalnie dla Ciebie

piach w środku

http://img23.imageshack.us/img23/1275/0fdccc9c60afd67fzi0.jpg

zalewanie chudziaczka

http://img17.imageshack.us/img17/383/d8a5e0dcd21c492cjd0.jpg

i zalany ....................300 zeta się należy

http://img16.imageshack.us/img16/849/09295013df4740f9yb8.jpg

Moich murarzy ciągle nie ma

Mieli na chwileczkę skoczyć dokończyć robotę na innej budowie i tak im ta chwila w miesiąc się przeciągnęła

Nie lubię bezczynności jak coś zaplanuję to lubię jak to się do przodu toczy a nie w miejscu stoi

Umówilam się że budowlańcy z budowy obok chudziaka u nas wyleją ............... więc jednak coś do przodu

Pytają czy całego domu mi nie wybudować i nie wiem co im powiedzieć

jak się bardzo zeźlę na tych moich to ich wymienię na inny model czyli tych od chudziaka

Przez ostatnie 2 dni dzięki panu Maćkowi zaczerniły się fundamenty

Nasza ekipa budowlana ma się pojawić jutro chyba zacznę pluć przez ramię ,żeby im się nie odwidziało

http://img15.imageshack.us/my.php?image=d27926bab631d2a2wz7.jpg" rel="external nofollow">http://img15.imageshack.us/img15/9302/d27926bab631d2a2wz7.jpg

dookola pięknie kwitną maki (szczególnie na działce sąsiada który spryskał ją jakimś paskudztwem jesienią)

a Liwia została makową panienką

http://img18.imageshack.us/my.php?image=458fa6b704ccdcb8ju1.jpg" rel="external nofollow">http://img18.imageshack.us/img18/4141/458fa6b704ccdcb8ju1.jpg

Żeby nie było że się nic nie dzieje to wklejam zdjęcia z zeszłego weekendu

Za sprawą teścia i małża rury dumnie wystają z fundamentów

Z etapu lochów przeszliśmy na etap łodzi podwodnej

Wystające końcówki przypominają ją jako żywo

Zaczynam się zastanawiać czy to normalne że zachwycam się rurami

http://img17.imageshack.us/my.php?image=bca561ba45090c47vv6.jpg" rel="external nofollow">http://img17.imageshack.us/img17/4809/bca561ba45090c47vv6.jpg