Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    229
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    552

Entries in this blog

dandi3

mój dom - już do końca

Przeklejam do dziennika

 

 

Kupiłem wczoraj 5 skrzydeł drzwi wewnętrznych z ościeżnicami, takich:

 

 

http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/0aad205a9542a6cf0626ad22321b-432786.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/0aad205a9542a6cf0626ad22321b-432786.jpg

 

trzy skrzydła łazienkowe (też + ościeżnice):

 

 

http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/3d386d2e87383fac43c7b322b63b-432787.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/3d386d2e87383fac43c7b322b63b-432787.jpg

 

 

 

jedne pełne z wiatrołapu do garażu

 

 

http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/6b044fe65dbda58385b6084ecc39-432880.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/6b044fe65dbda58385b6084ecc39-432880.jpg

 

do nich ościeżnice rzecz jasna też trzeba było dokupić

 

 

i dwoje drzwi do pomieszczeń gospodarczych (spiżarnia i kotłownia) - kolor olcha:

 

 

http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/2b27d37006af4a28642edd1626b4-428049.jpg" rel="external nofollow">http://i270.photobucket.com/albums/jj109/stukrotka/BUDOWA/2b27d37006af4a28642edd1626b4-428049.jpg

 

Dodatkowo schody strychowe z klapą, o takie:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/af1fba6edd09a767f85aa4549723-427739.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/af1fba6edd09a767f85aa4549723-427739.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

I jeszcze coś. Korzystając z wolnej soboty pojechaliśmy w miesjce gdzie wysłał nas nasz kominkowy Adolf celem obejrzenia kamienia. Nie będziego dużo na naszym kominku - tylko opaska wokół światła kominka.

 

 

Najbardziej sposobał nam sie ten kwarcyt (cena 800 zł za metr kw więc trochę drogo):

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie130.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie130.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie139.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie139.jpg

 

ten też ale jest ryzyko, że zleje się ze ścianą:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie131.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie131.jpg

 

Pan proponował tańsze (500 zł/m) trawertyny ale nie są już takie ładne:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie136.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie136.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie132.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie132.jpg

 

i jeszcze taki był fajny - naprawdę wyglądas jak zamknięty w szkle dym:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie133.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie133.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Tak na szybko i marnej jakości zdjęcia bo komórka ma zadupiały aparat - efekty pracy Gienka:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie065.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie065.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie064.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie064.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie063.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie063.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie061.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie061.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie060.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/Zdjcie060.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Projekt pralni by Irma - głosujemy. Dla mnie osobiście wersja 1 jest lepsza bo dechę można ustawić pod Veluxem i wszystko jest pod ręką. hmmmm, chociaż w drugiej wersji jest więcej koszy... sam nie wiem. Opiniujcie

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/dandi-pralnia2-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/dandi-pralnia2-1.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Wykonałem własnie wszystkie telefony zaplanowane na dziś i oto zakres prac na ten i nastepny tydzień:

 

 

dziś - Gienek Elektro przygotowuje dom pod instalacje a więc miejsca na puszki, kable, wzorem Efilo będzie wykorytowywał... :)

 

 

dziś popołudniu ewentualnie jutro rano - Tynkarze przyjdą podmurować okna żeby nie wiało z dołu i odpalą kozę

 

 

jutro - Gienek szaleje z instalacją zaczynając od góry. Od góry z tego powodu, że zalezy mi na tynkach na poddaszu w pierwszej kolejności. Pozwoli mi to zatrudnić Grzegorza (którego znamy z przygody p.t. dach) który ma ocieplić poddasze i zrobić zabudowę płytą GK.

 

 

poniedziałek i reszta tygodnia - tynkarze robią zbryzg i zaczynają tynkować to co mogą a więc te części domu na których Gienek zdąży rozłożyć instalację elektryczną zaczynając od góry.

 

 

gdzieś w międzyczasie ale przed tynkarzami - zdun (o wdzięcznym i swojsko brzmiącym imieniu Adolf) ciepnie rury z doprowadzeniem ciepłego powietrza do pokoi na górze i gabinetu na dole oraz całą instalację kominkową.

 

 

a za tydzień przyjedzie brama garażowa zaś za trzy tygodnie drzwi i będzie już domowo.

dandi3

mój dom - już do końca

Przeklejam do dziennika newsy z budowy:

 

 

Wczoraj w trzaskającym mrozie pojechaliśmy z Gieniem Elektro na budowę celem wyznaczenia pstryczków, kontaktów, gniazdek, gniazd siłowych, lamp i kinkietów. Gieniu wyznaczał to kawałkiem cegły na ścianach i nie sądzę, żeby połapał się podczas układania samej instalacji gdzie co narysował bo niektórych oznaczeń nie widać gołym okiem.

 

 

Dom po podłączeniu wybuchnie jaskarwym światłem i stanie się boską inkarnacją pojęcia luminsescencji za to mam wrażenie, że jakoś maławo w nim gniazdek. Ale może mi się tylko tak wydaje bo ja lubię szukać dziury w całym. Po zaplanowaniu instalacji na parterze mieliśmy dość bo tempoeratura spowodowała, że chciałem sobie odrąbać stopy i dłonie, które prawie piekły ale Gienek Elektro niezmordowania biegał i rysował runy na ścianach.

 

 

Z rzeczy nowych będę miał halogen pod samym dachem żeby rzucał światło na ogród. W ten sposób łatwo mi będzie dostrzec kręcących się po włościach zbójców oraz zgraje inferiusów i zaradzić niebezpieczeństwu.

 

 

Dziś jestem też umówiony ze zdunem. Nie było to łatwe bo u nas onych deficyt i jeżeli już ktoś dobry i polecany to dopiero od marca dyspozycyjny. Wczoraj jednak udało mi się znaleźć takiego co ma czas od zaraz, cennikowo rozsądny i robił kominek znajomym, którzy jego pracą są zachwyceni. O 16 będzie oglądał dom i decydował co gdzie i jak.

 

 

Tynkarz chce robić zbryzg już w poniedziałek co znaczy, że Gienio Elektro wziął na dziś urlop i działa co też uczyni jutro. Mam nadzieję, że jutro kominkowy też będzie mógł zacząć jeżeli dogadamy się co do ceny i zakresu prac.

 

 

Planuję też zadzwonić do mego dekarza żeby zaczął zajmować się ociepleniem poddasza i wydeskowaniem strychu. Dziś też Mikołaj będzie podmurowywał okna żeby nie wiało dopóki nie wstawimy parapetów i być może dziś odpali swoją mega kozę żeby Gieniu w ogóle mógł pracować.

 

 

Tyle z placu budowy

dandi3

mój dom - już do końca

o 18 pojechałem na budowę sprawdzić jak się moje zuchy uwinęły. Zuchy zalały mi taras, który nabrał wyglądu tarasu - jest potężny, trochę może topornie wygląda, no i spory jak na nasze potrzeby a w dodatku caluni betonowy ale już kombinuję jakby tu dać stopień żeby było ciekawie. Narazie myślę o kamieniach ale zobaczymy. Chłopaki leją też fundament pod ogrodzenie. Szalują od razu i łomoczą aż miło. Tak sobie myślę, że to ogrodzenie było mi jednak potrzebne. Zupełnie inaczej się czuję wiedząc że tam jest. Oczywiście skrajną naiwnością byłoby myśleć, że jego obecność bądź jej brak ma jakikolwiek wpływ na to czy ktoś na wlezie do domu czy nie.

 

 

Niedawno poznałem pewną aktorkę, którą każdy z Was widział w takim jednym filmie. Zbudowała swój dom na wsi niedaleko nas - ponawydziwniany jak się da - dość powiedzieć że zamiast balkonu jest scena a w środku jest pełno okien... Ona nie planuje płotu - twierdzi, że woli jak wszystko co łazi do niej przyłazi i uważa, że płoty odstraszają, powodują, że ludzie nie lgną.

 

Ja mam dokładnie odwrotnie. Mój kawałek ziemi muszę odgrodzić bo inaczej mi źle. Jasne, że lubię gości ale muszę mieć nad tym kontrolę. Poza tym muszę wiedzieć, że dotąd to moje a dalej to już jak se państwo uważa. Dlatego być może to ogrodzenie powstaje tak wcześnie.

 

 

Ale ja nie o tym chciałem. Wizyta na budowie mnie zdenerwowała: tyle jeszcze pracy a kasa z kredytu się kończy. Jeszcze instalacje, kocioł, drzwi przyjadą i brama garażowa, a tynki a zewnętrzne a ocieplenie, podbitka... Bosz... i zaczyna się szał nakręcania się: nie damy rady, na bank nie damy rady, zostaniemy z pustostanem.

 

 

Wracam do domu i przez przypadek znajduję dziennik pewnej forumki. Pisany spokojnie, bez emocj, no dobra - bez huśtania się między euforią a wkurwem, koleżanka podczas budowy zdołała wyskoczyć do Zakopca na weekend, żadnych szaleństw bo wiadomo - trzeba oszczędzać ale nie przesadzajmy - oszczędzać a nie zarzynać się. Domek może nie jest hitem jeżeli chodzi o nowoczesność - ot zwykły funkcjonalny domeczek - duża kuchnia, mały salon, jadalnia zaraz obok, wygodna klatka schodowa. I wszystko to pisane bez załamywania się co trzy posty, z jakims takim optymizmem i wiarą w to, że wjdzie a przede wszystkim z radością.

 

 

Muszę zmienić nastawienie. W końcu mam co chciałem. Przyszłe Boże Narodzenie w domu - choćbym miał uczyć nocami!

dandi3

mój dom - już do końca

chudziak mam o:

 

 

 

w garażu mam, o:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0560.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0560.jpg

 

i w kotłowni też, o :

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0559.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0559.jpg

 

i w łazience na dole:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0565.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0565.jpg

 

w kuchni też a teraz to już nawet w salonie ale w salonie to dopiero zaczynali jak robiłem zdjęcia:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0563.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/DSC_0563.jpg

 

 

powyższy post zadaje kłam jakobym znał się na gramatyce jakiejkolwiek

dandi3

mój dom - już do końca

zamówiliśmy bramę garazową. Ocieplaną uchylną o taką:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/uchyl_wz_7.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/uchyl_wz_7.jpg

 

oczywiście zdjęcie ważne z powodu koloru bramy bo wszystkie i tak są identyczne

 

 

zaś wśród drzwi prym wiodą te:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/dwiery.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/dwiery.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

LEJDIS 'N DŻENTELMEN... DANDI MA SSpZ (p=PRAWIE BO NA BRAMĘ GARAŻOWĄ TRZEBA CZEKAĆ TRZY TYGODNIE A NA DRZWI WEJŚCIOWE NIE WIEM ILE BO TEŚCIOWI PADŁA KOMÓRKA I NIE ZDĄŻYŁ POWIEDZIEĆ)

 

 

Relacja z okien. Najpierw jednak parę słów o tym co się zmnieniło w samym domu.

 

 

1 - majstrowie od chudziaka i tynków zasypali mi taras żeby można było od razu go zalać.

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-12.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-12.jpg

 

2 - wybrano ziemię z domu w celu wyrównania podłoża i przygotowania go pod zagęszczenie więc znów widzę gdzie są ławy:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-6.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-6.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/7-4.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/7-4.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/5-6.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/5-6.jpg

 

3 - majstrowie też zajęli się drewnem które leżało w domu. Pozkładali mi wszystko ładnie koło domu. Z perspektywy czasu stwierdzam, że najbardziej syfił Witek i witkowa brygada. Reszta to czysta robota, oto dowód:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8-3.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8-3.jpg

 

4 - ostatni rzut oka na Kryształ bez okien. Widok od ogrodu.

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/9-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/9-2.jpg

 

5 - dojechały okna.

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-5.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-5.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/11-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/11-2.jpg

 

6 - to zdjęcie najlepiej obrazuje kolor. Nazywa się to orzech ale ma taki lekko złoty poblask:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/10-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/10-2.jpg

 

7 - panowie najpierw rozdeskowali dziury okienne

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/14-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/14-1.jpg

 

8 - potem zajęli się wstawianiem:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/16-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/16-1.jpg

 

jak długo jeszcze będę się musiał wstydzić tej szopy?

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/15-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/15-2.jpg

 

9 - zajęło im to naprawdę chwilę. Zaczęli o 11 a o 14:00 dom wyglądał tak (jeszcze z folią ochronną):

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/17.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/17.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/19.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/19.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/20-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/20-1.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/21-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/21-1.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/24.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/24.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/26.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/26.jpg

 

i jeszcze poglądowo kolor:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/18-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/18-1.jpg

 

Przy okazji montażu panowie odsłonili dziurę, która prezentuje się nader malowniczo:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/22-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/22-1.jpg

 

Ogród z miejscem na ognisko takoż:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/23-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/23-1.jpg

 

Jako, że garaz posiada sklepienie (wbrew temu co jest w projekcie) postanowiliśmy wykorzystać to miejsce nad garażem na mały prowizoryczny stryszek na opony, jednak pan inwestor zapomniał kazać wybić dziurę na właz więc jedno okienko nie zostało póki co wstawione ale to kwestia tygodnia - obiecał się tym zająć pan tynkarz:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/27.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/27.jpg

 

Oknowi ostrzegli lojalnie, że jeżeli w trybie prawie natychmiastowym nie pozbędę się folii ochronnych z zewnątrz to mogę się zacząć do nich przyzwyczajać bo po jakimś czasie stają się nieusuwalne. Dziś grzecznie pojechałem zdejmować i oto efekt:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/30.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/30.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/29.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/29.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/28.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/28.jpg

 

i na prawie sam koniec mój Kryształ w pełnym choć zamglonym wydaniu:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/36.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/36.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/34.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/34.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/33.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/33.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/32.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/32.jpg

 

Przed domem stoi sosna której nigdy, przenigdy nie dam usunąć. Tlko ona uratowała się z debilnego, bezmyślnego karczowania działki którego autorem był piszący te słowa czego sobie nie mogę wybaczyć do dziś. Dlatego ta sosenka jest taka ważna:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/37.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/37.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/38.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/38.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/39.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/39.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Wczoraj spotkałem się na budowie z człowiekiem, który ma mi lać chudziak i robić tynki. Chyba zdecydujemy się jednak na cementowo wapienne. Trudno, że drożej ale nie odpadają jak się w nie niechcący kopnie co przy moim temperamencie... nie wazne.

 

 

Zastanawiam się nad jedną sprawą: czy garaż wyglądałby obrzydliwie, obskurnie i meliniarsko gdybym zrezygnował z tynków tamże? Pakiet oszczędnościowy pozbawia mnie tynków w kotłowni (na czym szczególnie mi nie zależy bo kotłownia to tylko kotłownia) i w spiżarni (która wykrojona jest z garażu więc na pewno nie będzie pomieszczeniem gdzie zaglądają goście dodatkowo wydaje mi się że będzie wyglądała ładniej bez tynków co oczywiście w przypadku pomieszczenia do którego będę zaglądał po miód i wino li i jedynie nie ma kompletnie żadnego znaczenia). Gdybym zrezygnował z nich też w garażu... hmmmmm kto nie ma tynków w garażu?

 

 

Chudziakowy pan Mikołaj (załóżmy) wejdzie z ekipą we wtorek. Ekipa składa się z zagniewanych młodocianych oraz ich nestora - Pana Mikołaja właśnie. Młodociani są zagniewani głównie z tego powodu, że zima i roboty ni chu chu więc jawię się im jako zapowiedź pierwszego od wielu dni ciepłego posiłku i dobrobytu.

 

 

Nie wiem czy to to, że sezonu niet ale Pan Mikołaj wielce spolegliwy jakiś. W zakres jego obowiązków wejdzie uprzątnięcie wnętrza z drewna które trzymam sobie na pierwszy sezon grzewczy, stempli, desek - poskładanie tego wszystkiego w okolicy mojej szopy - elegantki (zaznaczyłem, że ma byc poskładane ładnie i estetycznie), ściągnięcie około 10 cm piachu celem wyrównania (jeszcze nie wiem czy to będzie 10 cm bo mam wymyślić jaką chcę wysokośc pomieszczeń i on to uzależni właśnie od tego), zagęszczenie tegoż za pomocą maszyn jakichśtam no i wylanie chudziaka. Pan Mikołaj wraz z młodzieżą ma też skończyć fundament pod ogrodzenie którego nie udało mi się skończyć samodzielnie z powodu braku czasu. Chce za to 17zł za metr chudziaka, sprzątania, zagęszczenia i wyrównywania nie liczy. mam nadzieję że nie liczy tez fundamentu bo powiedziałem, że jak mi sie ładnie spisze to tynki też oddaję w jego ręce.

 

 

Nie muszę też kupować kozy bo Pan Mikołaj ma swoją ponoć wielką jak Martenowski i przywlecze ją ze sobą. W celu instruktażu podłączenia kozy do komina Pan Mikołaj wlazł na stertę drewna przykrytego resztkami blachodachówki, z której to sterty spadł prosto na twarz. Myślałem, że cos mu jest ale po chwili zaczął przeklinac tak gładko i inspirująco, że przestałem się tym w ogóle przejmować.

 

 

Pan Mikołaj to tata Grześka dekarza a jak wiadomo Grzesiek to dekarz nad dekarze i jeżeli solidność i perfekcjonizm odziedziczył po ojcu to ... hej kolęda ko-lę-da!!

dandi3

mój dom - już do końca

Dobra – zaczyna się coś dziać. Złociutka podczas wczasów u mamuni wyczaiła jakąś mega promocję na terakotę w Leroy i kupiła do pralni i spiżarni – razem 10 m. Nawet nie pokazuję bo nie ma co – zwyczajna biała żadnych wzorów , żłobień – biały mat. Zobaczymy jak się to sprawdzi w spiżarni ale jeżeli chodzi o pralnię – mi pasuje – ja lubię surowo.

 

 

Poza tym chyba będziemy mieli w czwartek chudy beton nareszcieeeeeee. Nie mogę się doczekać zwłaszcza, że mi się pali bo dzidzia w drodze. Była przerwa na świętowanie, sylwestrowanie, teraz do roboty tak więc plan na ten miesiąc jest następujący:

 

 

Dziś – zakup kozy blaszanej ale z szamotem więc długaśno trzyma ciepło (ponoć)

 

Czwartek – chudziak i fundamenty pod ogrodzenie

 

20.01 – przyjeżdżają orzechowe okna

 

Jakoś zaraz po 20.01 – wchodzą tynkarze

 

 

Ciekawe czy starczy nam kasy

dandi3

mój dom - już do końca

Złociutka postanowiła odebrać chleb Brazie i pokombinować w Ikea home planer z kuchniami. pokaże Wam trzy typy do oceny i nawet nie powiem która jest moim zdaniem najlepsza... Pogadajmy o tym:

 

 

1:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-11.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-11.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/2-10.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/2-10.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/3-8.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/3-8.jpg

 

2:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/a-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/a-1.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/b-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/b-1.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/c-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/c-1.jpg

3:

 

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/0.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/0.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/00.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/00.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/000.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/000.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Jeszcze chciałbym pokazać co Piotrek Szajba ponawyrabiał:

 

 

Na poprzednich zdjęciach gdyby ktos nie zauwazył widac wodę:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6a.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6a.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/7a.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/7a.jpg

 

I reszta kanalizacji:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/5-3.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/5-3.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-3.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-3.jpg

 

jakie ładne rury...

dandi3

mój dom - już do końca

W sobotę przyjechał teść, przywiózł betoniarkę, ja przywiozłem 10 worków cementu i postanowiliśmy wylać fundament pod ogrodzenie. We dwóch oczywiście robilibyśmy to do teraz ale mam oddanych, pracowitych przyjaciół, którym się kiedyś odwidzęczę na ich budowach (Boże nich oni nigdy nie budują domów bo ja już nie mam siły nikomu pomagać, zaczynam siwieć i mieć lęki i anemię, przecież mieszkanie w bloku jest takie wygodne...).

 

 

Ambitnie założyłem, że wylejemy to co w ziemi i zrobimy szalunek na to co ponad ziemią. BUUUUUUUUUHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAA

 

 

Cóż - w sobotę rano trochę padało, tylko przez dwie godziny, potem już tylko mżyło. Czyli nie padało. Padało w Londynie, u nas bylo przyjemnie świeżo. Grunt na kawałku mego ziemiaństwa zrobił się taki:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-2.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/7-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/7-1.jpg

 

Nasze szykowne obuwie robocze, z najwyższej jakości gumy i filcu, pociagnięte lakierem dla efektu i na gustownym niskim obcasie, grzęzło w tym wydatnie, tak więc więcej czasu zajmowało nam odlepianie stóp od podłoża niż robota par excellence. Teść poziomował słupki ogrodzeniowe, a my we trzech okiełznawszy tajemna recepturę na beton jęłlismy ów beton przyżądzać, ładować bydlaka na taczkę i wozić po deskach w celu umieszczenia go w rowie. i tu niespodziewajka: Rów głęboki, głębolasny.

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8-1.jpg

 

Jedna taczka - nic nie widać, druga nic, trzecia kuffa nic, czwarta, jakby się coś zaszarzyło na dnie rowu... O 17:00 kiedey mrok okrył ziemię wylaliśmy TYLNĄ, KRÓTSZĄ, OSIEMNASTOMETROWĄ, graniczną linię działki. O żadnym szalunku mowy nie było, o wylaniu w ziemi dłuższego kawałka też nie: brak doby, brak światła słonecznego, brak sił...

 

 

Wyglada to tak, a miało wygladać jak u sąsiada po lewej. czeka mnie jeszcze miliard takich sobót?

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/3-5.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/3-5.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/2-7.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/2-7.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-8.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-8.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Piotrek rozłozył kanalizację poziomą. Działkę mam pooraną do granic możliwości. W celu wyprowadzenia rury do szamba i to w dodatku wyprowadzenia jej poniżej granicy przemarzania, Piotrek kopał pod ławami. Koniec końców rura lezy na głębokości 1,7. Piotrek też skombinował koparkę z wąską łyżką i dociągnął rurę do ulicy. Jezu, zaczyna się...
dandi3

mój dom - już do końca

fajna kabina prysznicowa do górnej łazienki? podoba mi sie wielkość, rozstawienie ścian i to, że jest bez brodzika (wiem, że każda może być bez brodzika ale gadamy o tej konkretnej) :

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/15321_0.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/15321_0.jpg

 

no i chciałbym takie schody ale nie wiem czy teść umie a to on własnie będzie je robił:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8e9321ca8840cd84.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8e9321ca8840cd84.jpg

dandi3

mój dom - już do końca

Witek markotny czegoś. Pewnie próbuje się ze mną rzewnie rozstawać i zatrzeć te straszliwe blizny które pozostawił na mojej słabej psychice - niedoczekanie!!!! Otóż skończył był mnie murować ściany działowe na poziomie poddasza ale i tak nie dostanie ani grosza dopóki nie rozszaluje mi balkonu i dolnej łazienki.

 

 

Dziś byłem na budowie. Pogoda ładna więc postanowiłem wykopać rowek pod fundament ogrodzenia, bo ja sie będę teraz grodził skoro rezydencja już wyrychtowana. Zaprzęgłem kolegę, zakupiłem łopaty (sądząc po cenie powinny być elektroniczne i mieć laser), fluorescencyjny sznurek (w celu wytyczenia linii względnie prostej) i wesoło zaczęliśmy kopać. No bo kopara bierze 80 zł za godzinę a to jest kradzież i tylko patrzą jak tu człowieka orżnąć w biały dzień na jego własnym kawałku terenu. Poza tym praca uszlachetnia i jak postymuluję moje żelazne muskuły na świeżym powietrzu to od razu poczuję wiatr w żaglach, poprawi mi sie krążenie ... i tego typu durnoty...

 

 

Dalej nie piszę bo blamaż znoszę nieco źle. Glebę mam gliniastą, jest dość mokro więc glina związała a kopara bierze tylko 80 zeta za godzinę a to przecież jak za barszcz. Kolega uciśniony był podobnego zdania. Dziękuję.

 

 

PS: czy to normalne że glina wali krowią kupą?

 

 

teraz zdjęcia. oczywiście durna pora roku i klimat sprawiają że nawet jak człowiek kończy pracę o 15 to i tak jest noc święta i nie da się ładnych zdjęć zrobić. Dobra... coś tam na nich widać:

 

 

1) Moje cudo z dachem i oknami od strony sąsiedztwa. Widać tu też mistrzynię pierwszego planu - szopę. Szopa jest symbolem walki o lepsze jutro a jednocześnie całkowitej utraty wiary w człowieka w osobie mego teścia który ją popełnił. Kombinuję jakby go w niej karnie zamknąć.

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-7.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/1-7.jpg

 

2) dom od przodu. Zdjęcie zamieszczone w celu wyeksponowania koloru blachodachówki który wiernie odpowiada barwie rozpuszczonej gorzkiej czekolady. Takie moje małe kukuruku...

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/4-2.jpg

 

3) Teraz dom od zachodu. Jedno małe okno jest zabite na zime drugie nie. Dziwne, nawet nie pamiętam czemu

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-1.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/6-1.jpg

 

4) Z garażu wycięliśmy spiżarnię. Trudno tu mówić o jakimkolwiek rozmiarze. jest tycia, tyciuteńka jak ubikacja:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/5-2.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/5-2.jpg

 

5) teraz włazimy na górę:

 

 

Hall: na lewo wejście do pralni, potem do łazienki, na prawo sypialnia. Za plecami pokoje dzieci:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/22.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/22.jpg

 

6) pralnia (rózni się od niepralni tylko tym , że ma okno z PCV a nie drewniane w przeciwnym razie za żadne skarby nie poznałbym po zdjęciu co to za cholerstwo)

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/11.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/11.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/12.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/12.jpg

 

7) pokój tego dziecka, które wybierze większy pokój:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/8.jpg

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/9.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/9.jpg

 

pokój z zakątkiem:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/20.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/20.jpg

 

oraz zakątek:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/21.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/21.jpg

 

9) sypialnia (komu się nie podoba widok z okna ręka w górę)

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/16.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/16.jpg

 

i garderoba w sypialni

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/15.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/15.jpg

 

10) zakątek wielkiej górnej łazienki za look której odznaczenie orderowe dostanie Braza:

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/13.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/13.jpg

 

11) strych

 

 

http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/18.jpg" rel="external nofollow">http://i274.photobucket.com/albums/jj245/dandi1979/18.jpg

 

No i już się robi domowo. Znając stopień mego upośledzenia, będę próbował wymóc na Złociutkiej możliwośc ubrania choinki i ustawienia jej w eksponowanym miejscu salonu.

dandi3

mój dom - już do końca

A i jeszcze coś: dziś Witek miał przyjść i skończyć współpracę ze mną. Nie przyszedł. W mieście spotkałem koleżankę która mi go polecała - menda. Do niej tez miał przyjść dzisiaj. Też nie przyszedł. Swoją drogą ciekawe do kogo jeszcze nie przyszedł.
dandi3

mój dom - już do końca

Dziś przeżyłem moment grozy: na moim biurku dzwoni telefon... służbowy i co? Pani dyrektor banku w którym mamy kredyt...DYREKTOR!!!!!

 

 

" yyyyyyyyyyyyy, dzień dobry, yyyyy Panie Dandi bo ja mam prośbę yyyyyyy, bo widzi Pan... mieliśmy kontrolę i audyt sie przyczepił, że hmmmmm, jak to powiedzieć, to nie jest rozmowa na telefon, czy może Pan przyjechać do banku? "

 

 

Odpaliłem Porszaka, nie wziąłem nawet kurtki, blady, przerażony gonię oblodzonymi ulicami wymuszając pierszeństwo. Wpadam zziajany, pewny, że nam cofnęli kredyt, zabrali dom, porwali żonę i dziecko i trzymają dla okupu...

 

 

Wbiegam do sekretariatu, że ja do dyrektor i to natychmiast i że nie czekam!!! Wyłazi dyrektorka i co mówi: Alez Panie Dandi, niepotrzebnie, jest mi teraz niezręcznie bo Pan tak sie poświęcił a ja nie chciałam denerwowac bo to właściwie głupstwo i niech Pan siada.

 

 

Otóż przez to, że Pan Panie Dandi jest posiadaczem złotego konta w naszym banku, nie naliczyliśmy prowizji, marzy i czegoś tam jeszcze dlatego warunki pańskiego kredytu sa takie korzystne. I jestem pewna, że zaszło jakieś nieporozumienie, bo wpływy sa wykazywane nie na tym rachunku co trzeba i dlatego że w listopadzie na Pańskie konto nie wpłynęły środki i jestem pewna że to przez pomyłkę więc czy ja moge prosić żeby jednak dokonac transferu między rachunkami żeby się nie czepiali?

 

 

TRANSFERU????? MIĘDZY RACHUNKAMI???? to sie robi w 2 minuty i ona nie mogła mi tego powiedziec przez telefon??????????? kto chce kupic dom na Podlasiu? Ja mam już dość!



×
×
  • Dodaj nową pozycję...