Zmiany zmiany zmiany.
Ku naszemu zdziwieniu w lutym zmarł mój dziadek. 89 lat wiek poczciwy, jednak nikt z nas nie przeczuwał tak szybkiego przeniesienia się na drugą stronę.
I jakby nie patrzył zmiana ta otwiera nam drogę do kolejnych kroków.
Ponieważ zależy nam na sdość szybkim wprowadzeniu się do naszego nowego domku, decyzja o rozpoczęciu prac remontowo rozbudowujących była bardzo szybka.
Projekt, zezwolenie na budowę, i wszystkie pozostałe decyzje. Papiery złożone do Starostwa zaraz po świętach Wielkanocnych. Odpowiedź powinna być pod koniec Maja, a brygada umówiona na początek Czerwca. Powinienem się wyrobić. Zresztą prace można zacząć od ocieplenia fundamentów i z mian w środku już istniejącego domku, te nie wymagają zezwoleń.
Ocieplenie fundamentów domu wymaga zerwania istniejącej opaski betonowej wokół murów. Prace podjąłem z przyszłym szwagrem i już urzędującym teściem (13 lat) kilka dni temu.
http://foto3.m.onet.pl/_m/f6f6b71f4d4c36f9d18c9806e78921b7,10,19,0.jpg
http://foto0.m.onet.pl/_m/c9e1b90787c50ecdae7b80ee9f5784e8,10,19,0.jpg
Oczywiście fotki robiłem Ja. Kosztowało mnie to flaszkę bo podobno w tym czasie opieprzałem się... Na szczęście pozwolili mi wypić razem z nimi...
http://foto0.m.onet.pl/_m/b3869543901bbd98d3798e4f9810954c,10,19,1.jpg
Przy okazji rozwaliliśmy trzy piece kaflowe i dwie kuchnie kaflowe wewnątrz domu.
Dylematów człowiek ma wiele. Powiedziałbym nawet że zbyt dużo. Głowa boli.
Pytania: Co z tynkami, elewacją, piwnicami, jakie ogrzewanie, ile ocieplenia, jakie schody, ile pokoi, a co z kafelkami, i wiele wiele innych...?
Oj Oj Oj Oj...
Już mi się myśleć nie chce.
I tak domek zaczyna wyglądać tak...
Tu jeszcze z kuchnią węglową:
http://foto1.m.onet.pl/_m/0c6c922da8a927b7c42ffc626b3a5325,10,19,0.jpg