powrót do rzeczywistości
Przez kawika,
Kochani
urlop zleciał
szybko, za szybko
ale było warto
pięknie, ciepło, luz blus
dowody:
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 917 wyświetleń
Przez kawika,
Kochani
urlop zleciał
szybko, za szybko
ale było warto
pięknie, ciepło, luz blus
dowody:
ogłaszam, że z dniem jutrzejszym rozpoczynam urlop
mam zamiar leżeć, opalać się , kąpać w morzu i odpocząć
postaram się co przy dwójce moich pociech plus chłop nie będzie łatwe
meliska, meliska i luzik
kochani
http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/kabriolet.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/kabriolet.gif
http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/opalac.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/wakacyjne/opalac.gif
buziaczki
http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/Milosne/calus4.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/Milosne/calus4.gif
Wczoraj pogoda trochę lepsza (pod wzgklędem upałów) więc można było troszkę pochodzić
wokół naszego domu rosną maki
pięknę maki, łany maków
proste kwiaty ale ile mają w sobie uroku :)
komary-------chmary okropnie tną
Przez kawika,
Od kilku dni w związku z powodzią robimy odwodnienie działki
została odprowadzona woda z rynien i tu gdzie najbardziej się zbierał wykopaliśmy dziurę i robimy studzienki, a raczej juz zrobione są.
mam nadzieję że teraz woda nie będzie nam już zalewała podwórka
a wczoraj zasypywałam te studzienki tytmi ręcoma i łopata i kilof (ziemia zbita) były w ruchu
a dzisiaj plecy mnie bolą
Przez kawika,
ta druga fala powodziowa to gorsza niż pierwsza
współczuc tylko tym którym żywioł zabrał cały dorobek życia
u nas no cóż "bzdety" zalany kanał, podwórko jak jezioro, brak prądu, był strach przed wodą ale jakoś przeszło
najgorsze że w drodze do pracy pourywało drogę całymi pasami jezdni
to tylko "mały przykład" tu była jezdnia i przystanek autobusowy i wielka skarba po której nic nie zostało
niech was nie zmyli ten żwir - to żwir w korycie rzeki, droga urywa się za przerywaną linią
Przez kawika,
Szaleństwo w Parku linowym
i w piłeczkach
Jest taras i jest..... stół na taras wykonany przez mojego tatę
no i oczywiście był grilek
Wczoraj pogoda dopisała nie padałao zrobiliśmy sobioe wycieczkę.
Wiktor miał radochę w parku linowym, a Sandra szalała później w piłeczkach
Taki "Dzień Dziecka"
Przez kawika,
Następują kolejne prace powoli ale....
malowanie
drugie zdjęcie trochę okłamuje kolor pierwsze - bardziej zbliżone
Przez kawika,
Wczoraj wszystkie mamy maiały swoje święto
Byłam u mojego syna w szkole na występie który dzieci przygotowały dla mam
Tradycyjnie dzieci narysowały swoje mamy i miałyśmy za zadanie sie odnależć.
Zadanie nie powiem bardzo trudne
Mój syn zaskoczył mnie zupełnie - mogłabym sie caly dzień szukać i bym nie zgadła że to ja
Szukam szukam, krótkie ciemne włosy i niebieskie oczy... szukam....szukam........szukammmm
iiiiiiiii............... nic
Pani podpowiedziała:
Oto ja
Wiktor ale ja mam krótkie włosy.....
- Mamusiu bo ja Cię narysowałem jak miałas 18 lat (faktycznie wtedy takie włosy miałam - zdjęcia oglądał)
No i jak tu nie kochać tych naszych dzieciaków
wczoraj zostały zamocowane barierki na tarasie, głównie chodzi o zabezpieczenie go przed moją hieną (Herosem) a i Sandra trochę zwolni, bo lata jak z motorkiem
jeszcze wymagaja przycięcia z tej jednej strony
Przez ostatnie kilka dni powsatwał taras, a raczej jego drewniana część po daszkiem
Nareszcie można usiąść a nawet położyć się i poopalać
Jaszcze lekie szlifowanie i malowanie
a potem można było zapaliś :super" grila
Przez kawika,
Poszliśmy wczoraj na spacerek nad naszą rzekę
nie wierzyłam własnym oczom co ten żywioł potrafi zrobić z ziemią
urwało brzeg,
poszerzyło koryto
, wypłukało ponad metr żwiru, zgroza
dojścia do rzeki nie ma, a Sandra tak lubiła wrzucać kamyczki
masakra
Przez kawika,
Ciądle pada, nie sa to już tak intensywne opady, rzeki trochę opadły, uspokoiły się............ale ten deszcz......................... deszcz nie odpuszcza. Do tego wszystkiego jest zimno góra 10 stopni
Nie pamiętam tak zimnego i mokrego maja
Na podwórku błoto, nic nie da się zrobić, kupka ziemi lezy i zbija się w coraz mniejszą kupeczkę
dzieci dostają "fioła" od siedzenia w domu bo ile na tym zimnie można siedzieć??
A ja dostaję fioła bo SŁOŃCA MI SIĘ CHCE!!!!!!!!!!!!
Do tego walka z nadwagą...... wszystko nie nastraja optymistycznie.
jakieś nowe zdjęcie hmmmmmm
padnięta Niunia
Od kilku dni na naszym terenie ogłoszono alarm przeciwpowodziowy
w mieście pouszkadzało drogi, podmyło ulice i domy
Rano nie mogłam dojechać do pracy bo drogi były pozamykane
Przez dzień trochę mniej padało, ale w nocy od nowa ulewa
Ja mieszkam niedaleko wielkiej rzeki, chronią nas wały przeciwowodziowe, ale....... no właśnie zobaczcie sami
w zimie dzieci zjeżdżały z górki
a teraz... za tym dużym słupem jeszcze 50 m do brzegu rzeki, ogólnie jakieś 130 m od rzeki do wału (zdjęcie ze szytu wału)
Mój Wiktor był wczoraj na wycieczce w Zakopanem
Ogólnie zadowolny tylko mruczał że na skocznie nie weszli bo padało
wkleję sobie fotkę a co
a tkie coś mi się umyślało na taras
na odsłoloniętej części ułożony z kostki, a na zasłoniętej daszkiem tam gdzie drewniane słupy drewniany......
sory za moje antytalencie
Przez kawika,
jeszcze trochę zmian w środku
pomału to wszystko idzie ale idzie
Przez kawika,
Przez noc z soboty na niedzielę i w niedzielę napadało tyle deszczu że dosłownie zatopiło mi podwórko
woda stała bo ziemia już jej nie przyjmowała.
Załamac się można
Ziemia lezy , trawa nie zasiana a tu pogody i wiosny-takiej prawdziwej nie ma.
a tu zarys tarasu
Przez kawika,
Tam gdzie siedzi Heros - i gdzie są te wielkie kamienie będzie półokrągły taras.
Jeszcze wam tego zarysu nie pokazywałam ale może już wkrótce ......
no właśnie prze ten deszcz to można zasnąć
wkleję sobie trochę zdjęć takich co jeszcze ich nie było
klatka schodowa (trochę mi to różowo wyszło a jest białe)
pokój WIktora (nie patrzymy na bałagan (of cors)
podwórko ( na lewo ogarnięte z kamienia na prawo nie ogarnięte)
Chce mi się ładnej pogody
przez ten deszcz nic nie można zrobić w przyszłym ogrodzie:bash:
Ziemia leży, drugiej wywrotki nie może przywieźć bo mokro. Dosyć tego deszczu.
Ciepełka chcę ciepełka.........
Spacer
Dopiero kilka dni temu zauwazyłam brzózkę która posiała się w wierzbie:eek:
spacerowaliśmy sobie tak...
http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png
Przez kawika,
Wczoraj była piękna pogoda, więc uskuteczniałam łopatologię.
Namachałam się okrutnie, ale zasypałam wszystkie rury, ja osobiście tymi ręcami to zrobiłam.
A gdy już zakopałam, to zagęściłam ziemię........zageszczarką którą osobiście byłam ja i moja waga :)
Podczas zasypywania jeszcze bardzo dużo kamieni wybraliśmy....istny kamieniołom
Jak wczoraj pisałam odprowadzamy wodę z rynien, nareszcie bo kałuże po deszczu były dosyć spore i błotko też nie małe
Nie wiem...
nie wiem co robić i wokół czego się skupić
Jeno wiem... trzeba przywieźć ziemi i posiać trawę żeby dzieci w lecie mogły sobie swobodnie po niej pobiegać....
Ziemia 350 zł dobra trawa drugie 300
A tu - kasy brak
Odprowadzenie wody - wczoraj mój ojciec wziął się za odprowadzenie wody z dwóch rynien.
Niestety kiedy padał deszcz woda lała się równo na szambo i do tego tworzyła wilekie błotniste kałuże
Teraz trzeba to doprowadzić do porządku bo jak przywiozą ziemię to już nic nie da sie zrobić. Zdjęcia jutro.
Elewacja - marzy mi się jakiś kolor. Szarość tego domu mnie przygnębia, a może jakby był kolor to może bardziej by mi się spodobał????
I teraz co robić? baranek: biały i farba kolor, czy gotowy kolorowy tynk. Nie ma pojęcia jakie są ceny i co się bardziej opłaca.
Kasy nie mam ale.... no właśnie ale.....i to ale spędza mi sen z powiek, bo z jednej strony bym chciała a z drugiej fakt pożyczenia kasy od rodziców mnie przeraża.
Przypuszczam, że bez koloru jeszcze trochę pomieszkamy.......
Heros troche przystopował ze wzrostem
uwielbiam go