Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    281
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    319

Entries in this blog

zaba_gonia

dziennik Żaby

Zdecydowaliśmy sie kupić altankę.

 


Wczoraj Mirek załatwił transport hdsem i dzisiaj mają przywieźć

 

 


Kto był we wrocławskiej castoramie ,to wie o jaką altankę chodzi. Taka duża, ma podwójne drzwi i okno. Stoi obok stoiska ogrodwego. Jak weszłam do do srodka to az sie zdiwiłam ile tam miejsca . Wszytsko się zmieści.

 

 


Juz nie mogłam sie doczekać, kiedy u nas w końcu stanie.

 

 


Rano doataję telefon, ze juz altanka jedzie do mnie .

 


Juz oczami wyobraźni widziałam jak stoi na mojej działeczce, jak wchodzę do środka. A może od razu jakieś firaneczki powieszę. Jak wróci Mirek to sie zdziwi że tak już ładnie. Taki drugi domek . Fajnie. Pewnie trzeba będzie połaczyć jakoś ścianki , przykryć dachem i wsatwić okno, bo przecież ta altanka nie zmieściłaby sie na smochodzie...

 

 


Przyjechała

 

 


Zresztą zobaczcie tą altankę. Piekna nie????

 

 


http://images25.fotosik.pl/80/44034b0c383e08b4.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Szukam stolarza, który mi to w końcu zrobi

ZNALAZŁAM :D :D :D

Był u mnie przed chwilą. Jak otworzyłam drzwi to mnie zamurowało :o :o :o . Co tu robi porucznik Borewicz z serialu "07 zgłos się"????????????? :roll: . Mówię Wam tak łudząco podobny do tego aktora, ze myślałm, ze w filmie gram 8) . To samo spojrzenie, niski głos, sylwetka :..... Normalnie Borewicz z lat młodosci . Rozmawiałm z nim i nie mogłam sie skupić, bo strasznie chciało mi sie smiać. :lol: :lol: :lol: W końcu powiedziałam mu, kogo mi przypomina . Mam nadzieję, ze upust jakiś dostanę... :wink: Acha, w jednym się różnił od Borewicza.

Wcale mnie nie uwodził :o :-? :lol: :wink:

 

Za około dwa tygodnie będe mogła pochwalić sie nowym stopniem w salonie, listwami przypodłogowymi, no i trzecią łazienką, bo do tej pory nie ma tam umywalki nablatowej, z powodu braku blatu .

 

Pogoda ostatnio nie rozpieszcza. :x Bardzo nad tym ubolewam, bo brakuje mi prac ogrodowych. Dzisiaj w końcu nie padało, więc zabrałam sie za robienie drugiego skalniaka ( z drugiej strony tarasu). Wkrótce pokażę. 8)

 

Zdecydowaliśmy sie na zakup altanki z castoramy, bo okazało sie, ze nie mamy gdzie trzymać rowerów ( rowerownia stała sie siłownią), kosiarki, piły, sprzętu ogrodowego i mebli ogrodowych w czasie zimy. Postawimy ją tu ( zaznaczone na trawie :wink: ) Obok zasadziliśmy cyprysy kupione w promocji za 15 złotych :o :D

http://images28.fotosik.pl/76/b425292336b9ba1b.jpg

 

Wciaż czekamy na sztachety olchowe długości 120 cm na furtki i na bramę przesuwną oraz na czapy . Obecnie płot wygląda tak.

http://images24.fotosik.pl/76/3b85c4eb54a879ce.jpg

 

http://images30.fotosik.pl/76/6e9da4693d1f51c5.jpg

 

Kupiłam tez takie doniczki w Biedronce ( 25 zł za 3 sztuki :o ) I posadziłam...yyyy...spytam Mirka :oops: :lol:

http://images26.fotosik.pl/76/d6031f00868f593a.jpg

Ładne nie? :wink:

zaba_gonia

dziennik Żaby

Rozpoczęła się równiez akcja PŁOT

 

 


Kupilismy w castoramie piekne olchowe sztachety, które zaimpregnowałam Sadolinem pinia.

 

 


http://images25.fotosik.pl/60/afd13c182a6ad544.jpg

 


Następnie Kuba nawiercił otwory w jeklach

 

 


http://images21.fotosik.pl/385/33c75dc5c7f2db9e.jpg

 


No i pomagali mi umocować na ogrodzeniu

 

 


http://images27.fotosik.pl/70/812a14712e0fa58e.jpg

 


Pozdrawiam Was ciepło

 

 


http://images13.fotosik.pl/53/faed4cf44f9de7ea.jpg

 


A przy okazji zwróćcie uwagę , że nie ma w salonie jeszcze drewnianego schodka. Szukam stolarza, który mi to w końcu zrobi

zaba_gonia

dziennik Żaby

Popatrzcie na tą fotkę. Większość przekopałam sama i pogarbiłam. Teraz zaczyna rosnąć tam trawka. Widać już pierwsze igiełki . Podlewam ją regularnie, bo juz bardzo chcę zeby wszędzie było zielono. Zostało jeszcze trochę do przekopania, ale na pewno do jesieni wszędzie będzie trawa. Później pomyślimy co posadzić i gdzie. Będziemy miec na to aż całą zimę

 

 


http://images29.fotosik.pl/70/506ae744bd7df1c9.jpg

 


Skalniak pięknie się rozrasta.

 


Olkalybowa pęknie z zazdrości

 

 


http://images21.fotosik.pl/385/2fb4d1f24a2298f1.jpg

 


http://images21.fotosik.pl/385/c4f58bd0fc9e3084.jpg

 


http://images21.fotosik.pl/385/0e197dbef3461f23.jpg

 


http://images29.fotosik.pl/70/b76058aeaba22220.jpg

 


A to jest taki specjalny gatunek trawy. Ciekawe po czym poznam, że więdnie

 


http://images21.fotosik.pl/385/acb05e351dc2953e.jpg

 


Zrobiłam też taką rabatkę. Sątam berberysy czerwone, jałowce i irga. Posrodku stoi klon czerwony ( tutaj niewidoczny)

 

 


http://images30.fotosik.pl/60/9dbd86fa24222c19.jpg

 


Kupiliśmy też 2 piękne brzózki. Pokazuję jedną z nich

 

 


http://images25.fotosik.pl/60/1249ee41fb1f70cb.jpg

 

 

 


A tak wygląda nasz taras w promieniach zachodzącego słońca

 

 


http://images23.fotosik.pl/69/a23ab6912ddee31f.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Woda juz jest w domu. Wprawdzie śmierdzi , ale da sie przeżyć .

 

 


Zasypie Was dzisiaj fotkami z postępów prac na działce. Codziennie tam pracujemy. Mirek ostatnio ma problemy z łokciem, więc zwykle robi za szefa. Ja z własnej i nieprzymuszonej woli zapuszczam się w chaszcze, bo polubiłam dotyk ziemi, roślin, kamieni...słowem natury . Chłopcy pomagają, skłamałabym, że z chęcią, ale najważniejsze, ze można na nich liczyć.

 


Obecnie "robi się" drewutnia. Pokaże ja w całosci jak już będą rynienki i inne duperelki. Tutaj Kamil przybija gont. Powiedział mi , ze jak zamieszczę tą fotkę w swoim dzienniku, to mnie zabije , machając tak oto młotkiem i że zlikwiduje całe forum Muratora. .

 


Zaryzykuję

 


http://images29.fotosik.pl/70/6cbf33381246da27.jpg

 


tak wymachiwał

 


http://images13.fotosik.pl/53/8821ce0618e94f6b.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Kurdeblaszka!!!!!!!!!!!!!!

 

 


Nie mam wody w domu!!!!!!!!!!!!!!!

 

 


Znowu zepsuł sie hydrofor. Tuz po przeprowadzce było to samo i celowo kopaliśmy drugą studnię. Myślelismy że to załatwi sprawę...

 

 


Dobrze, ze przymnajmniej mam starą studnię w ogrodzie, to wezmę sobie prysznic ze szlaucha

 

 


Chcecie zobaczyć????

zaba_gonia

dziennik Żaby

Od jakiegos czasu trwa akcja "drewno"

 


 

 


Zamówiłam trochę za dużo gałęziówki debowej i jak mi to wszystko przywieźli to dopiero wtedy zobaczyłam, ze przesadziłam

 

 


http://images25.fotosik.pl/25/4dbd2c223f767f55.jpg

 


Miras kupił specjalnie piłę saplinową i rżnie to drewno ,az wióry lecą. Ma pomocników, więc robota idzie sprawnie Proszę zwrócić uwagę na te gustowne nauszniki..

 

 


http://images30.fotosik.pl/46/032eec3f3e6573ee.jpg

 


Potem trzeba te kawałki porąbać siekierą...

 


Mirek tak napiep...ał, ze az sie złamała

 

 


http://images26.fotosik.pl/46/5f6b7888a73aea79.jpg

 


A wiecie kto te wielkie kloce im taszczy????

 

 


Ja biedna...

 

 


http://images23.fotosik.pl/46/9354643c664873ef.jpg

 


A na koniec ostatni nabytek ...catalpa na wysokim pniu. Piekna

 


i tuje (aurea nana), które posadziłam wzdłuż ściezki

 

 


http://images24.fotosik.pl/46/c7305bf302f687d5.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Wy tez lubiecie kupic coś taniego i ładnego???

 


Bo ja bardzo

 

 


Znalazłam w Leroy takie oto abażury za 54 zł. Do tego dokupiłam taki zwis , na którym te abażury sie wiesza ( za jakieś 19, 99 zł ) , do tego takie fajne rustykalne żarówki, dające przyciemnione świetło i mam oświetlenie nad wypoczynkiem.

 

 


Proszę..

 


http://images27.fotosik.pl/46/d0768685acc06b96.jpg

 


I zapalone...

 


http://images29.fotosik.pl/46/9fc4bdd7799a4c33.jpg

 


Wypoczynku, ze względu na zły stan techniczy nie prezentuję...

zaba_gonia

dziennik Żaby

Kiedyś jak zamawialiśmy więźbę, to zastanawilismy się, czy zamawiać słupy i miecze juz "obrobione" i zaimpregnowane. Wtedy nasz wykonawca ( pan Porażka) stwierdził, ze lepiej zamówić surowe i jak postoją sobie rok, to wtedy wyheblowac i zaimpregnować. Posłuchaliśmu go i to był błąd.

 


teraz zabraliśmy sie za te słupy na tarasie i widzimy ile to roboty. Najpierw Mirek musi strugiem zedrzeć wierzchnia warstwę a następnie wygładzić papierem sciernym. Okazuje sie że to cięzka praca. Na jeden słup potzrebuje ok. 1,5 godziny a słupów jest 6 . W dodatku tak wióry lecą że trzeba sie do tej roboty specjanie przygotować Popatrzcie.

 

 


http://images24.fotosik.pl/30/ae552aa06bd45633.jpg

 

 


Mirek w trakcie pracy

 

 


http://images29.fotosik.pl/30/7ebc3b7386372793.jpg

 

 


i teraz praca dla mnie. Impregnacja Sadolinem pinia

 

 


http://images23.fotosik.pl/30/84ac4875625505c0.jpg

 


i efekt końcowy

 


http://images25.fotosik.pl/30/538c8630f838816a.jpg

 

 


na koniec dodam, ze zostały jeszcze 4 słupy

zaba_gonia

dziennik Żaby

Budzę się około 8.00.....

 


Leniwie przeciągam się i otwieram oczy. Mam wakacje, więc lezę tak jeszcze ok. 15 minut. Zdarza mi się nawet zdrzemnąć….

 


Leżąc tak myślę…tak ,tak ....myślę …

 


Układam plan dnia…

 


Narzucam cos na siebie i wychodze na taras. Ptaszki śpiewają, trawka się zieleni, miło wieje letni wiatr.. Boże jak jest cudownie- myślę.

 


Robie sobie kawę i wracam na taras. Za chwile przyjdzie mój tato i jak zwykle będziemy pracować w ogrodzie. Bardzo dobrze jesteśmy zorganizowani. Swietnie nam się razem pracuje, bo mamy podobny temperament. Co 10 taczek robimy sobie przerwy. Tato pije piwo a ja soczek . Patrzymy ile zrobilismy i mamy satysfakcję.

 

 


Od wielu tygodni doprowadzamy działkę do ładu. Porządkujemy, przekopujemy, przewozimy ziemię, siejemy trawkę.

 


Mirek wraca wieczorem z pracy i ogląda efekty. Jak tylko może pracuje w ogrodzie równie chetnie. Od zawsze to uwielbiał.

 


Mówi, ze ma najlepsza ekipę ogrodników na świecie

 

 


To niewiarygodne, ale ja pokochałam grzebanie w ziemi...

 

 


Pochale się ile zrobilismy za pomocą słynnych już biforafterów..

 

 


Before

 


http://images30.fotosik.pl/22/f0a6674b11cfdf56.jpg


After

 


http://images29.fotosik.pl/22/28c20fad461a9f78.jpg

 

 


Before

 


http://images1.fotosik.pl/130/ea594b81ed6774e3med.jpg


After

 


http://images28.fotosik.pl/25/d7e9597d8c5ae5e3.jpg

 

 


I jeszcze z innej beczki..

 


Nasz kot - Dżuma ( najbrzydszy na Dolnym Śląsku ) regularnie znika z domu na parę dni. A jak juz wróci, to przynosi nam rózne martwe zwierzatka. Ostatnio ptaszka . Przyniosła mi do kuchni i rwała pióra Jak chciałam ja wynieść na taras z ta zdobyczą w pysku, to na mnie warczała i prychała....

 


bała się że jej zjem , czy co????

 


http://images29.fotosik.pl/26/469d9b9fc418a7f4.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Przejezdżałam rowerkiem i zobaczyłam koparkę z łychą .

 


Rozsypywała tłuczeń pod kostkę na chodnik.

 


Nie byłabym sobą, gdybym nie zaczepiła koparkowego .

 

 


- "sypnałby mi pan trochę tego tłucznia na mojej drodze dojazdowej, bo mam tam straszne błotko ????"- spytałam z szerokim usmiechem

 

 


Po kwadransie sypnął . Dałam mu 5 dych i wyrównałam razem z tatą.

 


Mirek jest zachwycony

 

 


http://images29.fotosik.pl/26/6b6595b6cf24893f.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Obiecałam, więc pokazuję działkę.

 


zanim jednak to zrobie to chciałbym Wam przypomniec jak wyglądała jeszcze miesiac temu.

 


Słowem biforaftery zamieszczę

 

 


Before

 


http://images22.fotosik.pl/101/04983c950a427803med.jpg

 


http://images21.fotosik.pl/60/8a42c91ae6538530med.jpg

 


http://images14.fotosik.pl/18/13240382692d77f3med.jpg

 


http://images11.fotosik.pl/44/fb75d565aa35ddd2med.jpg

 


After

 


strona frontowa

 


http://images25.fotosik.pl/14/cc6cac8147297ce6.jpg

 


http://images29.fotosik.pl/14/46f358cb5e99e557.jpg

 


Sciana południowa

 


http://images25.fotosik.pl/14/8288611f62197476.jpg

 


strona tarasowa...zejscie z tarasu

 


http://images27.fotosik.pl/14/4019c08761d2540cmed.jpg

 


wyjście z sypialni

 


http://images30.fotosik.pl/14/fb6a1c252730d584.jpg

 


skalniak, który sama zrobiłam i który skrytykuje Olkalybowa

 


http://images27.fotosik.pl/14/559dddd6ac2987fe.jpg

 


strona północna

 

 


http://images25.fotosik.pl/14/b0754570dffd3935.jpg

 

 


no i jeszcze raz strona tarasowa z sekwoją na pierwszym planie

 

 


http://images23.fotosik.pl/14/c9e6f795d6370ad2.jpg

 


A oto moja tania siła robocza. Miras robi taras...hihi

 

 


http://images30.fotosik.pl/14/6732a93b458dfa7a.jpg

 


Na koniec Żaba w calkiem niezłej kondycji

 

 


http://images23.fotosik.pl/14/0b8dbd90727c88ca.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Witam Was po dłuższej przerwie

 


Wprawdzie nie wyzdrowiałam jeszcze , ale teraz czuję się na tyle dobrze, ze moge uzupełnić swój dziennik

 

 


Chciałabym podziękować Wam za troskę i życzenia powrotu do zdrowia. Dziękuję za to, że o mnie nie zapomnieliście i wspieracie mnie każdego dnia pisząc do mnie. To bardzo mi pomaga.

 


Walczę kazdego dnia i mocno wierzę, ze będzie dobrze.

 

 


No a teraz pokaże Wam co nowego u mnie.

 


 


Przedstawiam nową lampę nad stołem kuchennym

 

 


http://images29.fotosik.pl/8/b633e0012ccbac95.jpg

 

 


W łazience są juz szuflady pod blatem Nareszcie mogłam pochować wszytskie toniki, pillingi i kremy

 

 


http://images23.fotosik.pl/8/757420ca43184a6b.jpg

 


I szafka nad geberitam. Widać tu drzwi wewnętrzne interdoor, tu jeszcze bez klamki

 


http://images25.fotosik.pl/8/ea9e0df79fcb4ff3.jpg

 


http://images23.fotosik.pl/8/e36addfec255726a.jpg

 


Drzwi wewnętrzne z klamką

 

 


http://images23.fotosik.pl/8/84ff9a83acd2c336.jpg

 


Zasłonka z Ikei w sypialni

 

 


http://images28.fotosik.pl/8/e0332604d62a609c.jpg

 


A poniewaz była za długa, to ja obcięłam i zrobiłam zazdrostkę na okno kuchenne

 


http://images23.fotosik.pl/8/020e42e8a10ed330.jpg

 

 


W następnym odcinku pokaże otoczenie domu.bo wiele się zmieniło. . Codziennie wiele godzin tam pracuję. Daje mi to dużo energii i satysfakcji

 


To taka terapia

zaba_gonia

dziennik Żaby

Bruki zrobione!!!!!

 

 


Zdjęcia pokaże później.

 

 


Gdyby nie nieprzyjemna rozmowa z szefem sprzed godziny, po której powiedziałam mu, zeby leczył kompleksy i grzecznie wyprosiłam, to napisałabym że ekipa rewelacyjna. Bo ekipa jest bardzo szybka, solidna i godna polecenia, ale ten ich szef

zaba_gonia

dziennik Żaby

A to dostarczył mi dzisiaj listonosz

 

 


http://images21.fotosik.pl/296/a1b7fb3b3a7d1ecd.jpg

 


To są własnie dżdżownice kalifornijskie zamówione przez Mirka na Allegro

 

 


Od razu otworzyłam przesyłkę, bo te dżdżownice szły pocztą ponad tydzień

 


Nawet nie pytajcie jaki był odór po otwarciu

 


Ponad połowa juz jest martwa, a właściwie zgniła

 


A te zyjace bardzo waleczne. Jak wzięłam do ręki to wiły się niczym wąż i osikałay żótą mazią

 

 


Czy ktos chce kupić???

zaba_gonia

dziennik Żaby

Kostka sie kładzie.

 


Ekpia bardzo sprawnie działa. Do końca tygodnia powinni zakończyć pracę.

 


Tylko jestem zaskoczona ile metrów wyjdzie.

 


250m2

 


Do tego jeszcze cena za schodki zrobione z palisad i odwodnienie

 


zapłacimy fortune za ten bruk !

 

 


A wracając do ekipy, to jest szybka i pracowita, ale chyba troszke ida na łatwiznę...Jak wróciłam z pracy to wyłożyli już ponad 100m2 ta kostką. Myślałam, ze ułożą jakiś ciekawy wzór, bo mają do dyspozycji kwadraty i prostokąty, a oni kładli ją jak popadnie. Spytałam, dlaczego nie widzę żadnego wzoru, a oni popatrzyli na mnie jak na upierdlwa inwestorke.

 


Mówili, ze odkad pracują to nikt im ni edyktował jak mają kłaść, bo najłdniejsza jest tzw. nieregularny, przypadkowy wzór na dużych powierzchniach.

 


A mi się jakoś nie podoba. Gdybym wcześniej wróciła z pracy, to kazałbym im kłasć od nowa, tak jak mi się podoba.

 


A może ja sie czepiam

 


Potem juz o każdą duperelkę pytali. Ułożyłam wzór na chodniczkach, taki jaki mi sie podobał, a nie im.

 


Mam nadzieję, ze Mirkowi też przypadnie do gustu

 

 


Pokażę Wam jeszcze dróżke prowadzącą do drzwi wejściowych

 

 


http://images21.fotosik.pl/293/d2f38f01aa64c0d5.jpg

 


i wyjście z sypialni ( te półokrągłe palisady będą krawędzią schodów)

 

 


http://images21.fotosik.pl/293/8e3b526e6e74dbb1.jpg

 


No i jeszzce klamki dla sylwii 13

 

 


http://images20.fotosik.pl/348/e5de204e1718942a.jpg

 


Ładną roletkę wybrałam do łazienki???

 


zaba_gonia

dziennik Żaby

Wiele lat temu Mirek kupił sobie rower. Nic nadzwyczajnego. Zwykłego górala. Z braku czasu jeździł nim rzadko, ale lubił go . Miał taką nietypowa ramę z marką piwa 10,5. Nikt nie miał takiego roweru, bo była to chyba seria limitowana.

 


Niedawno Mirek sobie o nim przypomniał. Ale nigdzie nie mógł go znaleźć. ...Pomyślał, ze zostawił przed piwnicą kamienicy, z której się przeprowadziliśmy. Ale i tam go nie było.

 


Mirek miał do niego sentyment i nie mógł odżałować tej straty.

 

 

 

 


W sobotę rano zjawiła się ekipa od bruków. Przyjechała tez kopara i ciężarowka z kruszywem. Młyn był niesamowity.

 


Postanowiłam utrwalić tą chwilę i pobiegłam na ostatnie piętro kamienicy, która sąsiaduje z nasza działką.( słynne najwyższe drzewo )

 


Wcześniej bardzo obawiałam się tego sąsiedztwa . Zawsze jak ktoś był na naszej budowie, to mówił, że to świetne miejsce, gdyby nie ta szpetna kamienica i ludzie którzy tam mieszkają ( takie nieciekawe towarzystwo) . Ale my przyzwyczailiśmy się do takiego sąsiedztwa, tym bardziej, ze nigdy nie mieliśmy jakiś spięć z ludźmi tam mieszkającymi.

 

 


A wracając do tematu...pobiegłam na samą górę i zrobiłam zdjęcie naszego domu z okna na klatce schodowej. O takie

 


http://images20.fotosik.pl/339/35485388ad997e40.jpg

 


Zbiegając w dół natknęłam się na jednego z mieszkańców. Wymieniliśmy dzień dobry. Znałam go z widzenia. Kiedyś nawet proponował, że chętnie popracuje u nas przy murarce. Taki drobny pijaczyna, ale niegroźny.

 


Wychodzę z kamienicy i wiecie co widzę???

 


Widzę rower, oparty o ścianę. Jakiś znajomy mi się wydał. ...No i ta rama z napisem 10,5 bike...

 


Przecież to rower Mirka!!!!

 


Zrobiłam zdjęcie ( chyba powinnam zostać detektywem )

 


http://images21.fotosik.pl/284/6768223d460bf856.jpg


i pobiegłam do męża z pytaniem, czy poznaje ten rower na fotce. Oczywiście, ze poznał.

 


Mirek poszedł w kierunku kamienicy tak wkurzony, że aż się bałam, że jak spotka tego złodzieja, to skończy się mordobiciem . A ponieważ nie zastał go, to po prostu wziął swój rower i przyprowadził pod dom bluzgając siarczyście . Sąsiad po pewnym czasie spostrzegł, że nie ma jego???? roweru i cały czas rozglądał się we wszystkie strony, wyraźnie czegoś szukając. Potem gapił się w naszą stronę , ale nie odważył się przyjść. Mirek był już gotów pójść do niego i powiedzieć mu co o nim sądzi, ale dał sobie spokój. Bo nie dosyć , że złodziej to jeszcze głupi. Ten palant myślał, że jak przytnie trochę kierownicę, to już nie poznamy, ze to nasza własność

 


. Specjalnie w sobotę jeździłam tym rowerem i bardzo chciałam zobaczyć jego reakcję, a gdyby coś marudził, to nastraszyłabym go policją, bo rower jest znakowany.

 


To zdarzenie uzmysłowiło nam, ze niestety to sąsiedztwo to nic dobrego.

 


A myśleliśmy, ze to spokojna okolica. Teraz musimy być bardziej ostrożni . Najprawdopodobniej Mirek musiał zostawić ten rower blisko ogrodzenia, a że nie mamy jeszcze płotu od frontu, to ten złodziej go sobie przywłaszczył.

 


 

 


Na koniec pokaże Wam jeszcze jak robi sie nasz taras

 


http://images20.fotosik.pl/339/49cf1910d12b7932.jpg

 


i jaką kostkę kładą

 


http://images20.fotosik.pl/339/0e05d316bf3220ca.jpg

 


Oraz jak Mirek robi swój kompostwnik

 


http://images20.fotosik.pl/339/6749209eeaad9207.jpg

 


A tak a propos kompostwonika, po przeprowadzce okazało sie , ze dżdżownic w kompoście nie ma i Miras ponownie zamówił je na Allegro , Idą już 7 dni Pewnie będą juz martwe

zaba_gonia

dziennik Żaby

Wróciłam !!!!!!!!!

 

 


Od wczoraj trwa u nas AKCJA BRUK

 


Dzije się, oj dzieje!! Juz o 7 jesteśmy na nogach i przyglądamy się ich pracy. Mirek tym razem jest szefem. Otoczenie domu to jego działka. On decyduje o ważniejszych sprawach, ja tylko wychodze od czsu do czasu i akceptuję bądź nie. Tyle mojej pracy

 


Wiecie jak sie cieszę, ze nareszcie będziemy mieli schody wejściowe, taras i ściezki. Koniec z błoptkiem, kurzem i syfem przed domem

 

 


Ekipę brukarzy poleciła mi mtw1 z Grupy Wrocławskiej. Nie sądziliśmy, ze tak szybko u nas sie zjawią. Mieli być w czerwcu, ale ktoś tam zrezygnował i są u nas. Ekipa 6 chłopa. Pracowici, punktualni i trzeźwi.

 


Pracują dopiero 2 dzień, ale w taki tempie to w następnym tygodniu skończą. Sa super. Wiecie ile zrobili od wczoraj ?????

 


Uwijają się jak mróweczki. Jesteśmy z nich baaaardzo zadowoleni.

 


Dzięki mtw1

 

 


Wieczorem pokaże fotki no i opiszę zabawną historię z rowerem Mirka

zaba_gonia

dziennik Żaby

Mija własnie dokładnie 2 lata, odkąd zalogowałam sie na forum

 

 


Dołączył: 10 Maj 2005


Posty: 6014


Skąd: z własnego domu :)

 

 


Przeglądałam właśnie zdjecia z 1 strony mojego dziennika. Lubie to zdjęcie. Pamiętam jaka była podniecona jak mury rosły

 


http://foto.onet.pl/upload/26/16/_493348_n.jpg Stoje tytaj w miejscu gdzie mam drzwi wejściowe. Widzicie jak jestm tiu szczęśliwa

 

 


Dwa lata temu nie miałam pojęcia, ze poznam tu tylu życzliwych ludzi.

 


Zawsze mi doradzaliście, byliście dla mnie bardzoi mili i pomocni.

 


Zaczęłąm budowę domu zupełnie zielona. Bałam sie jak to będzie.

 


Nie wierzyłam w siebie .

 


Stopniowo jednak nabierałam pewności siebie i musze Wam sie przyznać, że to dzięki Wam .

 


Zawsze podnosiliście mnie na duchu, chwaliliście, doradzaliście...

 

 


Poznałam tu tez przyjaciela , takiego od serca

 

 


Nigdy nie sadziłam, ze to forum, a właściwie prawdziwi ludzie, którzy tu piszą będą mi tak życzliwi.

 

 


Budowałam z Wami. I udało sie spełniłam swoje marzenie

 

 


Wam tez sie uda

 

 


Dziękuję Wam

zaba_gonia

dziennik Żaby

Juz są

 

 


Widok ze schodów na całą kuchnię

 


http://images21.fotosik.pl/269/22ee9c6dcba23f21.jpg

 


http://images20.fotosik.pl/331/14788ab5f750d43d.jpg

 


Lewa strona. Piekarnik, mikrofalówka i lodówka w słupku. Dalej kuchenka i blat roboczy. Wisi już też półeczka na przyprawy ( bez przypraw)

 

 


http://images20.fotosik.pl/331/1e13a06b658139a6.jpg

 


http://images20.fotosik.pl/323/1dd0235bc9215b46.jpg

 


Prawa strona. Bardzo podobają mi się te szafki wiszące z frontami z mlecznego szkła w ramce aluminiowej. Dodaja lekkości i rozjaśniaja kuchnię

 


http://images20.fotosik.pl/323/ed761b32d9c1a316.jpg

 


http://images21.fotosik.pl/276/3bccf2b53e0626ba.jpg

 


A tu blat roboczy z podniesiona przednią ścianką. Dzieki niej z salonu nie będzie widac bałaganu.

 


http://images21.fotosik.pl/269/e6835f9cd987345e.jpg

 


I widok z kuchni na salon

 


http://images20.fotosik.pl/323/b0abf793a45b510a.jpg

zaba_gonia

dziennik Żaby

Mam dwie dobre wiadomości.

 

 


Pierwsza dobra wiadomosć

 


mam już internet w nowym domu.

 


Początkowo tp nie chciała zrobić przyłącza internetowego twierdząc, ze nie ma możliwości technicznych. Ale ja wykorzystałam swoje znajomości z podstawówki i okazało się, ze możliwości się pojawiły. Tak więc teraz nadaję już z komputera domowego. Tylko, ze miejsce nadawania jest nietypowe ( tymczasowe)

 


A mianowicie w rowerowi, która i tak już zmieniła swoje przeznaczenie, bo okazało się że nie ma gdzie postawić atlasu do ćwiczeń i ławeczki do wyciskania. Tym sposobem rowerownia jest obecnie siłownio-komputerownią. Ma to nawet dobre strony, bo mogę na bieżąco sprawdzać właściwą postawę ciała zerkając w prawo na olbrzymie lustro, czy też poćwiczyć w przerwach nadawania.

 


A tak przy okazji, jak już siedzicie przy kompie to spójrzcie na siebie. Jestem pewna, ze większość z Was siedzi zgarbiona z opuszczonymi ramionami i „luźnym brzuchem”. Poprawić mi się i to już!

 

 


Druga dobra wiadomość

 


Moja kuchnia jest już gotowa .

 


W sumie sama nie wiem, czy mam się cieszyć czy nie

 


…Przez ponad miesiąc miałam luzy. Dzieci chodziły do babci na obiady prosto po szkole, a mój tato przynosił w słoiku zupy dla Mirka. Moim zadaniem było tylko przelać zawartość słoika do miski , wstawić do mikrofali i gotowe. Normalnie czułam się jak na wakacjach Żadnych garów i patrzenia na żarcie . Szczęściara ze mnie, ze mam takich dobrych rodziców.

 


A teraz zacznie sie prawdziwe gotowanie. Kuchnia zrobiona, więc trzeba by coś upichcić . Wiem co jutro zrobię . Kurczaka po chińsku ( niezwykle przydatny będzie Fix z Knorra) i niech ktoś spróbuje powiedzieć, ze niedobre.

 

 


Kuchnię robili mi znani oławscy bracia ( skojarzyć z pewnych gryzoniem w futrze ) bardzo sympatyczni, dokładni i punktualni. O wszystko pytali, spełniali moje wszystkie życzenia no i podsunęli mi kilka fajnych rozwiązań np. żeby wykończyć kafelki listwą aluminiową, umieścić szafkę żaluzjową na blacie barku ( mam teraz fajną wnękę na chlebak pod nim) i wiele innych . Trochę nawalili z terminem ale zdecydowanie są godni polecenia.

 


Jestem z efektów ich pracy bardzo zadowolona . Za dodatkowe prace nie policzyli sobie dodatkowej kasy. Zrobili gratis. Nawet zawiesili mi pret z Ikei do wieszania półeczek i haków .

 

 


Chcecie zobaczyć????

 

 


No to idę cykac zdjęcia

zaba_gonia

dziennik Żaby

Mija właśnie miesiąc od przeprowadzki. To tylko 31 dni, a mi się wydaje że mieszkałam tu zawsze. Czuję się tu jak na wakacjach

 


Kilka razy byłam w mojej kamienicy, bo szukałam mojego kota, który zniknął na kilka dni zaraz po przeprowadzce. albo przejeżdżałam tamtędy rowerem i okazało się że ani trochę nie tęsknię za tamtym mieszkaniem, mimo ze przezyłam tam 14 lat

 


I chyba najbardziej cieszy mnie brak sąsiadów Chociaż za jedną z nich będe tęsknić , ale będe ją zapraszała do siebie Ale za tą z dołu na pewno nie będe tęskniła . Zgorzkniała stara panna, która na dzieci mówiła bachory i miała taki wredny wyraz twarzy, ze odechciewało się żyć No i parkowała swój samochód tak blisko wejścia, ze rowerem trudno było przejechać. Był tez jeden dealer narkotyków i jeden narkoman, dwóch alkoholików i śpiewaczka operowa ... no i mnóstwo miłych osób. Ale za nic w świecie bym tam nie wróciła. Ma teraz fajny domek i lubie go bardzo. Lubie tez mój taras. Spedzam na nim każdą wolną chwilę. Kuba nawiózł mi piasek na gruz i teraz czuję się jak na plaży siedząc na huśtawce Żyć nie umierać

 

 


A co nowego?

 


Od wczoraj zaczął sie montaz kuchni. Nareszcie!!! Myślę że do soboty skończą , wtedy pokażę .

 

 


Mirek każdą wolną chwilę spędza w" ogrodzie" . A na zakupy jeździ tylko do sklepów ogrodniczych. Ostatnio kupił podkoszarkę do trawy. A dzisiaj tak się wkurzył na starą kosiarkę, ze bez mojej wiedzy kupił nową z napędem. A jak się cieszy Bardzo tez lubi kupować łopaty, grabie i inny sprzęt ogrodniczy. Jest już tego tyle, ze nie mieści się w pomieszczenui gospodarczym. Jestem pewna , ze z 20 .

 


Miras zaczyna juz budowac kompostownik. Oczywiście dżdzownice kalifornijskie zostały przywiezione ze starego ogródka i zaczynają przerób.

 

 


A ja zastanawiam sie nad ozdobą okien. Myslałam, że niczego nie będe wieszać, ale zbyt surowo jest z takimi gołymi oknami.W oknach, które nie mają rolet zewnętrznych będą rolety na materiałowe ( nareszcie będzie w łazience, bo do tej pory kąpałam się z obawą, ze sąsiad mnie obserwuje ) W pozostałych oknach chciałabym cos nietypowego i nowoczesnego. Widzieliście takie sznurki różnych kolorach, które moga być takim ażurowym parawanem, albo oryginalną zasłoną w oknie???? Zastanawiam sie czy czegoś takiego nie powiesić. Co o tym myślicie?

 


No i zamówiłam moskitiery na niektóre okna, bo mnóstwo "robactwa" wpada do domu

 

 


Jak tylko kuchnia będzie gotowa to zamieszczę fotki

zaba_gonia

dziennik Żaby

Przybył nowy mebel w naszym domu.

 


Do tej pory spaliśmy na starym materacu ze starego łózka. Nie powiem, nawet fajnie się spało.

 


Ale od wczoraj śpimy juz na nowym.

 


Jest tak wygodne, ze az nie chce sie rano wstawać. Materac wspaniale dostosowuje sie do wszelkich krzywizn ciała i rzeczywiście czuć róznicę w porównaniu z tym na czym spaliśmy do tej pory. Oto biforaftery specjalnie na życzenie veruni

 

 


before

 

 


http://images20.fotosik.pl/249/67d66cefb2998b38med.jpg

 


after

 

 


http://images20.fotosik.pl/249/b6c3ad77079637b6med.jpg

 


http://images21.fotosik.pl/194/7951563239a986d8med.jpg

 


łożko ma wystające kwadratowe nóżki i przez to, ze jest w kolorze podłogi, to po zmroku zupełnie ich nie widać. Najpierw Mirek przypiep.... stopą, po czym ja idąc w nocy do łazienki. Myślałam, ze jajo urodzę I to jest jedyna "wada" tego łózka

 

 


Kuchnię mają robić od następnego tygodnia. Nareszcie!

 


Teraz moja kuchnia wygląda tak.

 


 


http://images21.fotosik.pl/194/2667af9d0aeda52fmed.jpg

 


Poznajecie ten drewniany stół? Najpierw stał na terasie, potem w garażu, następnie w salonie( tańczyłam na nim, pamietacie kilkacze rw? ), a teraz w kuchni. Za tydzień trafi na zieloną trawkę

 

 

 


Z CZEGO NAJBARDZIEJ JESTEM ZADOWOLONA W NOWYM DOMUc.d.

 

 


ODKURZACZ CENTRALNY -jak mogłam o nim zapomnieć! To duże ułatwienie w sprzątaniu. Dokładnie odkurza wszelki pył i nie muszę słuchać pracy silnika. Ma natomiast jedną wadę. Zbyt długi wąż. Mój jest 9 metrowy i przenoszenie go po schodach wymaga pewnej wprawy. Producenci tych odkurzaczy powinni wprowadzić węże krótsze z możliwością łączenia. Idealnie pasowałby mi wąż 3 i 6 m. Gdybm chciała poodurzać małe pomiesczenie w zupełności wystarczyłby ten 3m, a przy sprzątaniu większego 6 m albo 9 m.

 


No i te szufelki przy podłodze to bombowe rozwiązanie. Wcale nie trzeba węża wyciągać a nawet się schylać

 

 


ZSYP - bardzo wygodne rozwiązanie w domkach pietrowych lub z poddaszem. Chłopcy wrzucają brudne rzeczy w łazience i trafiają one wprost do kosza w pralni na parterze.

 

 


Myślę, ze w trakcie mieszakania dostrzegę jeszzce inne pozytywy i negatywy. Będę sukcesywnie zapisywała



×
×
  • Dodaj nową pozycję...