W stylu angielskim...
Przez Kordelia,
Witam Forumowiczów,postanowiłam dołączyć do galerii. Proszę oglądajcie, komentujcie.
Pozdrawiam
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 389 wyświetleń
Przez Kordelia,
Witam Forumowiczów,postanowiłam dołączyć do galerii. Proszę oglądajcie, komentujcie.
Pozdrawiam
Przez Kordelia,
Zamysł kuchni, podobnie jak całego domu w stylu angielskim miałam już jakieś 7-8 lat temu. Moim marzeniem była kuchnia z białymi meblami i ceramicznym wielkim zlewem! Pomimo zatrważających cen jakie podawali producenci takich kuchni, zdecydowałam się. Meble z drewnianymi frontami, malowane na biało, do tego podłoga nawiązująca do stylu wiktoriańskiego i kafelki na ścianach. Przed weekendem Panowie położyli płytki i na dzień dzisiejszy kuchnia wygląda tak:
jak widać jest jeszcze sporo do zrobienia, m.in. osadzenie zlewu z baterią (pod oknem):
zamocowanie uchwytów i dodanie jeszcze kilku szczegółów.
Na szczęście już bliżej końca. Zlecenie wykonania kuchni podpisaliśmy we wrześniu 2012 i szczerze mówiąc mamy już dosyć.
Trzymajcie proszę kciuki.
Przez Kordelia,
nasz dom w stanie surowym zamkniętym, tuz po kupnie:
na stan obecny mamy zrobione podłogi na parterze.
Wiatrołap (wzór)
łazienka (wzór):
jeśli będę miała zdjęcia z realu chętnie się nimi podzielę.
hol:
salon:
Kuchnia wymaga oddzielnego postu .
Właśnie znalazłam blog koleżanki Illusjon "W stylu angielskim czy retro???..." Poczułam się, jakbym miała przepraszam za określenie klona, a na pewno bliźniaczą duszę. Z tego co widzę, zaczęłyśmy wykańczanie domu w tym samym czasie, co więcej mamy te same inspiracje i nawet te same płytki w przedpokojach!!! To się narobiło! Mam nadzieję, że pomimo zachwycającego dziennika koleżanki, mój również będzie ciekawy, szczególnie dla tych, którzy lubią te klimaty.
Zapraszam serdecznie!
Witam forumowiczów!
Część budowlaną mamy za sobą, kupiliśmy dom w stanie surowym zamkniętym w 2011 roku. Część budowlana poszła sprawnie, głównie dzięki mojemu mężowi. Teraz jesteśmy na etapie tzw. "wykończeniówki". Zaczynam dochodzić do wniosku, że ta nazwa wzięła się nie od wykańczania domu/mieszkania lecz od wykańczania inwestorów. Mam nadzieję, że nasze rozterki, które postaram się opisać pomogą niektórym z Was w budowie wymarzonego domu.
Pozdrawiam