Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    2 772
  • komentarzy
    81
  • odsłon
    5 586

Entries in this blog

Nefer

- w środę wywózka śmieci - czyli likwidacja stołówki dla jeży. Tym zajmie sie mąż :)

 


- w czwartek przyjeżdża pani od kuchni. NIe wiem czy już mierzyć czy na razie gadać . Mam nadzieję , że mierzyć

 


- niebawem przyjedzie też pan Daniel z Kominu i kominki - obudowac mój kominek. Co prawda nie wiadomo jeszcze co będzie do niego przyklejone, ale przed podłogami chciałabym, żeby miał już kształ - będzie sie lepiej Duchowi pracowało ( a Duch zapadł się pod ziemie czy co ?)

 


- Szukam lamp. Takich jak Barrankowe ... ale mi wykupili źli ludzie

 


muszę się odezwać do Pyroflexu

 


- knajpa na 18 te urodziny mojego dziecka zaklepana (3.10)

 


- myślę nad prezentem dla niego - chyba stanie na laptopie. W końcu jak robi strony internetowe to niech ma własne narzędzia ..

 


- starszy przyniósł do domu jakieś okropne przeziębienie - połowa jego klasy legła. I chyba mnie zaraził. Katar, gardło.. ciekawe czy zwalczę wirucha... Jakiś zjadliwy.

Nefer

- w środę wywózka śmieci - czyli likwidacja stołówki dla jeży. Tym zajmie sie mąż :)

 


- w czwartek przyjeżdża pani od kuchni. NIe wiem czy już mierzyć czy na razie gadać . Mam nadzieję , że mierzyć

 


- niebawem przyjedzie też pan Daniel z Kominu i kominki - obudowac mój kominek. Co prawda nie wiadomo jeszcze co będzie do niego przyklejone, ale przed podłogami chciałabym, żeby miał już kształ - będzie sie lepiej Duchowi pracowało ( a Duch zapadł się pod ziemie czy co ?)

 


- Szukam lamp. Takich jak Barrankowe ... ale mi wykupili źli ludzie

 


muszę się odezwać do Pyroflexu

 


- knajpa na 18 te urodziny mojego dziecka zaklepana (3.10)

 


- myślę nad prezentem dla niego - chyba stanie na laptopie. W końcu jak robi strony internetowe to niech ma własne narzędzia ..

 


- starszy przyniósł do domu jakieś okropne przeziębienie - połowa jego klasy legła. I chyba mnie zaraził. Katar, gardło.. ciekawe czy zwalczę wirucha... Jakiś zjadliwy.

Nefer

Zaczynam podglądać mebelki.

 

 


Ponieważ sofa u nas nie będzie duża, więc na razie zawiesiłam wzrok na takich :

 

 


Tu nie patrzymy na brzeydki stolik i na panią gadającą przed komórkę (chyba zamieszkała w tym sklepie :))

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WBcKNx3I/AAAAAAAAFUI/mR9AJ0dLq6E/s640/IMG_1539.JPG

 

 


Ta mi się podoba bardziej - jest "lżejsza" ale bez funkcji spania - albo rybki albo akwarium ..

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WG9htfeI/AAAAAAAAFU0/rms1fcdY5cE/s640/IMG_1550.JPG

 


i jest do niej fotelik :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WHWO2hTI/AAAAAAAAFU8/qYAunDN2NeU/s640/IMG_1552.JPG

 


i fajne ławy do tego szpasu (tu patrzyma na stoliczki)

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WIAcBZ8I/AAAAAAAAFVE/h_EIFrEBv74/s640/IMG_1554.JPG

 


Wrociłam też do stołów ze szkła.

 

 


Tu skupiamy się na nogach - takie chcę mieć.

 


Blat - czarne szkło. Stół rozkładany 160 do 200.

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WChb2PVI/AAAAAAAAFUU/OObOAU4Eg9c/s512/IMG_1542.JPG

 


Alllleeee jest też taki ładny przeźroczysty - lekko wygląda i ma fajne krzesła.

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WD-_HZVI/AAAAAAAAFUc/lT22yuWjp-s/s640/IMG_1544.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WEVYCRTI/AAAAAAAAFUg/f-nwnj4UTLM/s640/IMG_1545.JPG

 


tu mi się nogi nie podobaja :

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WFRivTgI/AAAAAAAAFUo/kyhRUCr-bwE/s512/IMG_1547.JPG

 


Tyle raportu z Domoteki i sklepów obocznych.

Nefer

Zaczynam podglądać mebelki.

 

 


Ponieważ sofa u nas nie będzie duża, więc na razie zawiesiłam wzrok na takich :

 

 


Tu nie patrzymy na brzeydki stolik i na panią gadającą przed komórkę (chyba zamieszkała w tym sklepie :))

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WBcKNx3I/AAAAAAAAFUI/mR9AJ0dLq6E/s640/IMG_1539.JPG

 

 


Ta mi się podoba bardziej - jest "lżejsza" ale bez funkcji spania - albo rybki albo akwarium ..

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WG9htfeI/AAAAAAAAFU0/rms1fcdY5cE/s640/IMG_1550.JPG

 


i jest do niej fotelik :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WHWO2hTI/AAAAAAAAFU8/qYAunDN2NeU/s640/IMG_1552.JPG

 


i fajne ławy do tego szpasu (tu patrzyma na stoliczki)

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WIAcBZ8I/AAAAAAAAFVE/h_EIFrEBv74/s640/IMG_1554.JPG

 


Wrociłam też do stołów ze szkła.

 

 


Tu skupiamy się na nogach - takie chcę mieć.

 


Blat - czarne szkło. Stół rozkładany 160 do 200.

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WChb2PVI/AAAAAAAAFUU/OObOAU4Eg9c/s512/IMG_1542.JPG

 


Alllleeee jest też taki ładny przeźroczysty - lekko wygląda i ma fajne krzesła.

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WD-_HZVI/AAAAAAAAFUc/lT22yuWjp-s/s640/IMG_1544.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WEVYCRTI/AAAAAAAAFUg/f-nwnj4UTLM/s640/IMG_1545.JPG

 


tu mi się nogi nie podobaja :

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sq0WFRivTgI/AAAAAAAAFUo/kyhRUCr-bwE/s512/IMG_1547.JPG

 


Tyle raportu z Domoteki i sklepów obocznych.

Nefer

W przyszłym tygodniu widzę się z :

 


- panią od zrobienia kuchni (szaf, zabudów etc)

 


- panami od sprzątania śmieci

 


- malarzami

 

 


Dziś pan dekarz pieknie mi uszczelnił i obrobił komin od kominka. Już nic nie będzie kapać :):)

 


Bardzo dziękuję mojemu Mariuszowi, ze mi w tym pomógł :):)

 

 


Już nie mogę sie doczekać tej kuchni :)

Nefer

W przyszłym tygodniu widzę się z :

 


- panią od zrobienia kuchni (szaf, zabudów etc)

 


- panami od sprzątania śmieci

 


- malarzami

 

 


Dziś pan dekarz pieknie mi uszczelnił i obrobił komin od kominka. Już nic nie będzie kapać :):)

 


Bardzo dziękuję mojemu Mariuszowi, ze mi w tym pomógł :):)

 

 


Już nie mogę sie doczekać tej kuchni :)

Nefer

Wstępnie ruszyłyśmy kwestię szafy w wiatrołapie.

 


Wstęonie. Ale wiemy, że będzie miała 302 cm długości i 65 cm szerokości :)

 


I wiemy co chcę w niej mieć.

 


Poza szafa w wiatrołapie będzie tylko lustro - zero wieszaków, zero ciuchów, zero butów.

 

 


Popatrzyłyśmy na miejsce p.t. pralnio- kotłownia. Obawiam się, że stanęło na moim ( a nie małża - będzie płacz. na pralce suszarka, zlew przemysłowy, szafki nad zlewem i takie tam.. generalnie nie ma o czym gadać.

 

 


Nie będzie barku :) Będzie mebel :):)

 

 


I kilka innych drobnych tematów.

 

 


Bardzo się cieszę, że kuchnia zaakceptowana. Jutro dzwonię umówić się na zwymiarowanie i zamówienie.

 


Jutro dzwonie też w kilka innych miejsc - jak zwykle :)

Nefer

Wstępnie ruszyłyśmy kwestię szafy w wiatrołapie.

 


Wstęonie. Ale wiemy, że będzie miała 302 cm długości i 65 cm szerokości :)

 


I wiemy co chcę w niej mieć.

 


Poza szafa w wiatrołapie będzie tylko lustro - zero wieszaków, zero ciuchów, zero butów.

 

 


Popatrzyłyśmy na miejsce p.t. pralnio- kotłownia. Obawiam się, że stanęło na moim ( a nie małża - będzie płacz. na pralce suszarka, zlew przemysłowy, szafki nad zlewem i takie tam.. generalnie nie ma o czym gadać.

 

 


Nie będzie barku :) Będzie mebel :):)

 

 


I kilka innych drobnych tematów.

 

 


Bardzo się cieszę, że kuchnia zaakceptowana. Jutro dzwonię umówić się na zwymiarowanie i zamówienie.

 


Jutro dzwonie też w kilka innych miejsc - jak zwykle :)

Nefer

Mam łeb jak sklep.

 


Skończyłyśmy z Jolą o 23.30. Od 17.00.

 

 


Przeszłyśmy sprawę kuchni. Już wszystko ustalone.

 


Oczywiście jestem zbyt tępa by to narysować.

 

 


Będzie czerwono. Jak cholera.

 


Na ścianie będzie czarny lacobel, ale nie od szafek do szafek tylko do połowy (od blatu w górę). Szafki górne ( a konkretnie ta dolna z tych dwóch górnych :)) będzie mleczne szkło. Wyciąg kominowy taki ze szkłem (to sie chyba tak nazywa )

 


Ściany neutreal.

 


Blat grafit/ciemno szary - te klimaty. Nie czarny. Nie jasny.

 

 


Kontynuujemy problem zabudowy kominka. Teraz już w zarysie technicznym :) No i praw fizyki się nie zmieni :):)

 

 


Kwestia ogrodzenia.

 


Korzystając z płyty muratora wiem co mi sie podoba. A podoba mi się to z pewnymi zmianami :

 


- bez kolorków czerwonych (będzie tylko tynk jak na elewacji)

 


- bez daszków pagodowych

 


- nieco mniej muru , nieco więcej metalu

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvBnUlWFI/AAAAAAAAFRQ/49nJFnwK5yE/ogrodzenie%201.jpg

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvCUmrY4I/AAAAAAAAFRU/L5c9lrNUxQs/s720/ogrodzenie%202.jpg

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvDAbWOTI/AAAAAAAAFRY/ucNmw4BvyP4/s640/Ogrodzenie%203.jpg

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvEG6HNaI/AAAAAAAAFRc/ccZXamLRu5o/s720/Ogrodzenie%204.jpg

 


Myślę, że Murator wyznacza trendy w tym zakresie :)

Nefer

Mam łeb jak sklep.

 


Skończyłyśmy z Jolą o 23.30. Od 17.00.

 

 


Przeszłyśmy sprawę kuchni. Już wszystko ustalone.

 


Oczywiście jestem zbyt tępa by to narysować.

 

 


Będzie czerwono. Jak cholera.

 


Na ścianie będzie czarny lacobel, ale nie od szafek do szafek tylko do połowy (od blatu w górę). Szafki górne ( a konkretnie ta dolna z tych dwóch górnych :)) będzie mleczne szkło. Wyciąg kominowy taki ze szkłem (to sie chyba tak nazywa )

 


Ściany neutreal.

 


Blat grafit/ciemno szary - te klimaty. Nie czarny. Nie jasny.

 

 


Kontynuujemy problem zabudowy kominka. Teraz już w zarysie technicznym :) No i praw fizyki się nie zmieni :):)

 

 


Kwestia ogrodzenia.

 


Korzystając z płyty muratora wiem co mi sie podoba. A podoba mi się to z pewnymi zmianami :

 


- bez kolorków czerwonych (będzie tylko tynk jak na elewacji)

 


- bez daszków pagodowych

 


- nieco mniej muru , nieco więcej metalu

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvBnUlWFI/AAAAAAAAFRQ/49nJFnwK5yE/ogrodzenie%201.jpg

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvCUmrY4I/AAAAAAAAFRU/L5c9lrNUxQs/s720/ogrodzenie%202.jpg

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvDAbWOTI/AAAAAAAAFRY/ucNmw4BvyP4/s640/Ogrodzenie%203.jpg

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SqgvEG6HNaI/AAAAAAAAFRc/ccZXamLRu5o/s720/Ogrodzenie%204.jpg

 


Myślę, że Murator wyznacza trendy w tym zakresie :)

Nefer

Wczoraj był pracowity dzień - od 8.00 na budowie.

 

 


Opiszę w kojelności pojawiania się gości :

 

 


1. ekipa Roberta od gips kartonów

 


2. Mariusz wykonawca :) (wraz z dekarzem, do którego mam malutką prośbeczkę i w piątek mi ją spełni)

 


3. Stary - przywiózł mi piękne, nowe, metalowe klameczki z przyciskiem - bo jak ostatnio wpadł na kawę to mu sie dotychczasowe nie spodobały. Powymieniał też śruby na specjalne. I założył pochwyty do dwóch balkonów. I teraz już nie muszę pamiętać, zeby przekręcić kluczyk :):)

 


4. Moja Jola

 


5. Duch z Kwasem

 


6. Małgoś z przemiłym mężem ( i odbyła się prezentacja prac małża Małgoś - najbardziej chyba przeżyło to Jola, bo w pewnym momencie przestała się odzywać)

 


7. Kruelcia (którą się chyba nie zajęłam jak należy, bo zamiast ją przytulić gadałam o wykończeniu kominka, żywicach, kamieniach i takich tam.. )

 

 


Potem poszliśmy kupą na kolację (co prawda szybką) a potem zawiozłam Małgoś i jej Małża na Centrlany (jeszcze szybciej, ale musieli zdążyć na pociąg).

 

 


I dotarłam do domu.

 

 

 


Co się zmieniło/ustaliło/okazało w wyniku tych wizyt ?

 

 


Ekipa Roberta zaklajstrowuje dziury, żeby malarze mieli mniej roboty. A to obudują jakąś rurę, a to zapomniane przeze mnie drzwi teściów, a to pod parapetami .. takie tak. Ale już pojechali sobie ode mnei precz, bo gdzieś ruszają dalej.

 


Sa kochani.

 

 


Z Mariusze sobie pogadaliśmy o życiu i inych ważnych rzeczach :):) Przywiózł mi pana dekarza, bo widzę, że chłopcy od kominka (zamontowany super) nie poradzili sobie do końca z obróbką komina. A to łatwe nie jest , bo to kwasówka, więc śliskie :):)

 

 


Pan dekarz wpadł, obejrzał, powiedzieła, że max godzina roboty i wpadnie w piątek.

 

 


Stary zamontował klameczki i pochwyty - i oczywiście pogadaliśmy o życiu i innych ważnych rzeczach :):)

 

 


Moja Jola zdążyła usiąść i pojawiła się wycieczka z Krakowa i Rybnika : czyli Duch z kierowcą i Małgoś z Małżem.

 

 


Tu więcej słuchałyśmy niż mówiłyśmy.

 

 


Duch powiedział, że schody będą z jatoby a nie bejcowanego dębu, bo cena jest ok. Cieszę się - jakoś wolę jak coś jest czymś a nie udaje coś innego :)

 

 


Małż Małgoś pokazywał cuda, ktore umie zrobić - namalować. Na pewno poproszę go o pomalowanie kratekw łazience marmurowej i może coś jeszcze - jak wszystko do kupy pozbieram to się zgłoszę. Ale małż Małogś pojawił się głownie w kwestii kominka. Długo by mówić - pomysły były niezłe z żywicami barwionymi włącznie :) Zobaczymy na czym stanie po rozmowie z Jolą.

 

 


No właśnie - dziś się spotykam z Jolą = tym razem w 4 oczy :):)

 


Mamy kupę rzeczy do przegadania i ustalenia - i do postawienia pieczątek :)

 

 


Kruelcia robiła świetnie za tło :) - mam powazne wyrzuty sumienia w związku z tym. I jeszcze ją zadymiliśmy

 

 


Ciekawa jestem efektu spotkania z Jolą - mam nadzieję, że troche spraw pozamykamy....

Nefer

Wczoraj był pracowity dzień - od 8.00 na budowie.

 

 


Opiszę w kojelności pojawiania się gości :

 

 


1. ekipa Roberta od gips kartonów

 


2. Mariusz wykonawca :) (wraz z dekarzem, do którego mam malutką prośbeczkę i w piątek mi ją spełni)

 


3. Stary - przywiózł mi piękne, nowe, metalowe klameczki z przyciskiem - bo jak ostatnio wpadł na kawę to mu sie dotychczasowe nie spodobały. Powymieniał też śruby na specjalne. I założył pochwyty do dwóch balkonów. I teraz już nie muszę pamiętać, zeby przekręcić kluczyk :):)

 


4. Moja Jola

 


5. Duch z Kwasem

 


6. Małgoś z przemiłym mężem ( i odbyła się prezentacja prac małża Małgoś - najbardziej chyba przeżyło to Jola, bo w pewnym momencie przestała się odzywać)

 


7. Kruelcia (którą się chyba nie zajęłam jak należy, bo zamiast ją przytulić gadałam o wykończeniu kominka, żywicach, kamieniach i takich tam.. )

 

 


Potem poszliśmy kupą na kolację (co prawda szybką) a potem zawiozłam Małgoś i jej Małża na Centrlany (jeszcze szybciej, ale musieli zdążyć na pociąg).

 

 


I dotarłam do domu.

 

 

 


Co się zmieniło/ustaliło/okazało w wyniku tych wizyt ?

 

 


Ekipa Roberta zaklajstrowuje dziury, żeby malarze mieli mniej roboty. A to obudują jakąś rurę, a to zapomniane przeze mnie drzwi teściów, a to pod parapetami .. takie tak. Ale już pojechali sobie ode mnei precz, bo gdzieś ruszają dalej.

 


Sa kochani.

 

 


Z Mariusze sobie pogadaliśmy o życiu i inych ważnych rzeczach :):) Przywiózł mi pana dekarza, bo widzę, że chłopcy od kominka (zamontowany super) nie poradzili sobie do końca z obróbką komina. A to łatwe nie jest , bo to kwasówka, więc śliskie :):)

 

 


Pan dekarz wpadł, obejrzał, powiedzieła, że max godzina roboty i wpadnie w piątek.

 

 


Stary zamontował klameczki i pochwyty - i oczywiście pogadaliśmy o życiu i innych ważnych rzeczach :):)

 

 


Moja Jola zdążyła usiąść i pojawiła się wycieczka z Krakowa i Rybnika : czyli Duch z kierowcą i Małgoś z Małżem.

 

 


Tu więcej słuchałyśmy niż mówiłyśmy.

 

 


Duch powiedział, że schody będą z jatoby a nie bejcowanego dębu, bo cena jest ok. Cieszę się - jakoś wolę jak coś jest czymś a nie udaje coś innego :)

 

 


Małż Małgoś pokazywał cuda, ktore umie zrobić - namalować. Na pewno poproszę go o pomalowanie kratekw łazience marmurowej i może coś jeszcze - jak wszystko do kupy pozbieram to się zgłoszę. Ale małż Małogś pojawił się głownie w kwestii kominka. Długo by mówić - pomysły były niezłe z żywicami barwionymi włącznie :) Zobaczymy na czym stanie po rozmowie z Jolą.

 

 


No właśnie - dziś się spotykam z Jolą = tym razem w 4 oczy :):)

 


Mamy kupę rzeczy do przegadania i ustalenia - i do postawienia pieczątek :)

 

 


Kruelcia robiła świetnie za tło :) - mam powazne wyrzuty sumienia w związku z tym. I jeszcze ją zadymiliśmy

 

 


Ciekawa jestem efektu spotkania z Jolą - mam nadzieję, że troche spraw pozamykamy....

Nefer

Pozwalam sobie na wklejenie dzieła MYCHY :) Bardzo dziękuję - gdyż odbyła sie poważna rozmowa na temat projektu kuchni. Zostanie zachowana dla potomności (o ile sie autorka nie obrazi)

 

Dobra moja wyobraznia troche zadziałała.

Teraz uwagi ło rysunkach kuchennych:

nie podobają mi sie szafki wiszące, wyglądają jak para oczu między nosem.

a zreszta rozrysowałam z innymi szafkami. Nie wiem czy ci sie spodoba.I uchwyty się proszą o uporządkowanie. Tylko podłoga na wizualkach jest raczej chłodna, a Twoja jest cieplutka tak jak i okno. Co z kolorem ścian w takim układzie?I przesunełam troche płyte do zlewu, co by było łatwiej(wg mnie)

 

http://images40.fotosik.pl/190/ab59e46f2e26275cmed.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/195/3d503a5cd15c4f65med.jpg

Nefer

Pozwalam sobie na wklejenie dzieła MYCHY :) Bardzo dziękuję - gdyż odbyła sie poważna rozmowa na temat projektu kuchni. Zostanie zachowana dla potomności (o ile sie autorka nie obrazi)

 

Dobra moja wyobraznia troche zadziałała.

Teraz uwagi ło rysunkach kuchennych:

nie podobają mi sie szafki wiszące, wyglądają jak para oczu między nosem.

a zreszta rozrysowałam z innymi szafkami. Nie wiem czy ci sie spodoba.I uchwyty się proszą o uporządkowanie. Tylko podłoga na wizualkach jest raczej chłodna, a Twoja jest cieplutka tak jak i okno. Co z kolorem ścian w takim układzie?I przesunełam troche płyte do zlewu, co by było łatwiej(wg mnie)

 

http://images40.fotosik.pl/190/ab59e46f2e26275cmed.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/195/3d503a5cd15c4f65med.jpg

Nefer

Ponieważ bank zdecydował się przelać jednak pieniądze muszę zrobić plan gry.

 

 


Jutro duża odprawa na budowie z Jolą i przybijamy pieczątki.

 


Przybijamy pieczątki ? Ano tak !! Jest kilka pomysłów i trzeba je pozatwierdzać -czyli się w KOŃCU zdecydować czy tak czy śmak :)

 

 


A w planie na pierwszy rzut jest :

 

 


- podłogi drewniane (dół jatoba, góra jesion, rodzice panele - chyba Classen - jasne)

 


- kuchnie

 


- balustrady

 


- drzwi wewnętrzne

 


- malowanie

 


- osprzęt elektryczny

 

 


Jutro jeszcze mam kilka spotkań na budowie, więc zalegam od 8.00 do pewnie 20.00 :):)

 


Jakby co - zapraszam wszystkich chętnych na pogaduchy :)

Nefer

Ponieważ bank zdecydował się przelać jednak pieniądze muszę zrobić plan gry.

 

 


Jutro duża odprawa na budowie z Jolą i przybijamy pieczątki.

 


Przybijamy pieczątki ? Ano tak !! Jest kilka pomysłów i trzeba je pozatwierdzać -czyli się w KOŃCU zdecydować czy tak czy śmak :)

 

 


A w planie na pierwszy rzut jest :

 

 


- podłogi drewniane (dół jatoba, góra jesion, rodzice panele - chyba Classen - jasne)

 


- kuchnie

 


- balustrady

 


- drzwi wewnętrzne

 


- malowanie

 


- osprzęt elektryczny

 

 


Jutro jeszcze mam kilka spotkań na budowie, więc zalegam od 8.00 do pewnie 20.00 :):)

 


Jakby co - zapraszam wszystkich chętnych na pogaduchy :)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...