Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    2 772
  • komentarzy
    81
  • odsłon
    5 596

Entries in this blog

Nefer

A jednak - małż ( w dniu naszej 18 tej rocznicy ślubu) przysłał zdjęcia postępów prac :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdpaUvy4u7I/AAAAAAAADc4/-hWr29cuwmY/s512/IMG_1313.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdpaXxftLOI/AAAAAAAADdA/tMSxIPx_UjU/s640/IMG_1314.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdpaaiSGYUI/AAAAAAAADdI/gwl3Cyc3UV8/s640/IMG_1315.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdpagqsLnGI/AAAAAAAADdY/MOf26-28k10/s640/IMG_1317.JPG

 


tyle :)

Nefer

Powstała druga sciana :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWiHx7d1I/AAAAAAAADaE/VYVljbeulj4/s640/IMG_1305.JPG

 

 


Razem wyglądają tak :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWkrlJwQI/AAAAAAAADak/0W0cP1XK9P8/s640/IMG_1309.JPG

 


pogrupowany foreścik czeka na położenie:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWlHHHT7I/AAAAAAAADas/U2zU4bFeFcU/s640/IMG_1310.JPG

 


Punkt pobotu wody tudzież mycia się :)

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWluOqYcI/AAAAAAAADa0/e4XSeCs_wss/s512/IMG_1311.JPG

 


Jutro jadę do Szczecina. Wracam we wtorek po 17.00. W środę lecę do Lublina (tu już samochodem) i dlatego kolejna relacja będzie razcej w środę wieczorem :)

 

 


We wtorek przychodzi kolejna dostawa ze sklepu :)

Nefer

Powstała druga sciana :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWiHx7d1I/AAAAAAAADaE/VYVljbeulj4/s640/IMG_1305.JPG

 

 


Razem wyglądają tak :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWkrlJwQI/AAAAAAAADak/0W0cP1XK9P8/s640/IMG_1309.JPG

 


pogrupowany foreścik czeka na położenie:

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWlHHHT7I/AAAAAAAADas/U2zU4bFeFcU/s640/IMG_1310.JPG

 


Punkt pobotu wody tudzież mycia się :)

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdkWluOqYcI/AAAAAAAADa0/e4XSeCs_wss/s512/IMG_1311.JPG

 


Jutro jadę do Szczecina. Wracam we wtorek po 17.00. W środę lecę do Lublina (tu już samochodem) i dlatego kolejna relacja będzie razcej w środę wieczorem :)

 

 


We wtorek przychodzi kolejna dostawa ze sklepu :)

Nefer

Po nocnych szaleństwach wstałam o ...późno wstałam no..

 

 


Po śniadanku małż zarządził początek praw ogrodzie.

 


Z powidu posiadaengo we krwi alkoholu zrezygnował z obsługi piły łańcuchowej. I wziął się za grabienie.

 


Z tego samego powodu nie obsługiwał dziś również samochodu :)

 

 


Ja wczoraj załapałam schizę, że nie mam badań kontrolnych w mojej hondce. Małż (jak go wczoraj wiozłam na imprę0 zajrzał do dowodu i stwierdził : no, fakt, skończyły się 29.03.

 

 


Ponieważ nie mogę pojechać do pierwszej lepszej stacji kontroli ( z racji 4x4) po zawiezieniu małża na budowę skoczyłam na stację kontroli.

 

 


Pan sprawdzil wszystko - stwierdził, że samochodzik jest zdrowy i poprosił o dowód. I okazało się, że badanie mi się owszem.. skończą 29.03. 2010 roku :)

 

 


BYło miło, obiecałam, ze się przefarbuję na blond i się rozstaliśmy.

 

 


Wróciłam na budowę , gdzie mąż z zacięciem grabił beton :)

 

 


I pojawiła się Teściówka. Pomyślałam : Chwila prawdy :):)

 

 


Zaprowadziłam ją do jej częśći domu ipokazałam łazienkę i kuchnię.

 


W łazeince stwierdziła , że jest pięknie, że własnie o taki kolor różowy jej chodziło. Dekor podobał jej się szalenie. I szafeczki. I wszystko.

 


Kuchnia też zatwierdzona.

 


Na koniec powiedziała :

 


-Ale teraz to mi się nie będzie chciało umierać, ajk jest tak pięknie.

 

 


:):) I o to chodzi :)

 

 


Potem bryknęłam po zakupy. Potem do Rasi - spotykając po drodze na światłach Dobrosię :)

 

 


U Rasi byłam moment - i jak zwykle było pięknie i było macanko - łazienka prima sort :)

 

 


Pogrzełam spowrotem na budowę zabrać małża, ktoremu udało sie zagrabić trochę betonu :) Był osłabiony :) Gdyby nie tro - zryłby całą działkę :)

 

 


Wróciłam do domu, zrobiłam obiad, poszłam spać i się obuidziłam. I piszę . A co - nie mam Wam opowiedzieć co dziś robiłam ?

 

 


A aparatu zapomniałam, więc zdjęcia będą jutro :)

Nefer

Po nocnych szaleństwach wstałam o ...późno wstałam no..

 

 


Po śniadanku małż zarządził początek praw ogrodzie.

 


Z powidu posiadaengo we krwi alkoholu zrezygnował z obsługi piły łańcuchowej. I wziął się za grabienie.

 


Z tego samego powodu nie obsługiwał dziś również samochodu :)

 

 


Ja wczoraj załapałam schizę, że nie mam badań kontrolnych w mojej hondce. Małż (jak go wczoraj wiozłam na imprę0 zajrzał do dowodu i stwierdził : no, fakt, skończyły się 29.03.

 

 


Ponieważ nie mogę pojechać do pierwszej lepszej stacji kontroli ( z racji 4x4) po zawiezieniu małża na budowę skoczyłam na stację kontroli.

 

 


Pan sprawdzil wszystko - stwierdził, że samochodzik jest zdrowy i poprosił o dowód. I okazało się, że badanie mi się owszem.. skończą 29.03. 2010 roku :)

 

 


BYło miło, obiecałam, ze się przefarbuję na blond i się rozstaliśmy.

 

 


Wróciłam na budowę , gdzie mąż z zacięciem grabił beton :)

 

 


I pojawiła się Teściówka. Pomyślałam : Chwila prawdy :):)

 

 


Zaprowadziłam ją do jej częśći domu ipokazałam łazienkę i kuchnię.

 


W łazeince stwierdziła , że jest pięknie, że własnie o taki kolor różowy jej chodziło. Dekor podobał jej się szalenie. I szafeczki. I wszystko.

 


Kuchnia też zatwierdzona.

 


Na koniec powiedziała :

 


-Ale teraz to mi się nie będzie chciało umierać, ajk jest tak pięknie.

 

 


:):) I o to chodzi :)

 

 


Potem bryknęłam po zakupy. Potem do Rasi - spotykając po drodze na światłach Dobrosię :)

 

 


U Rasi byłam moment - i jak zwykle było pięknie i było macanko - łazienka prima sort :)

 

 


Pogrzełam spowrotem na budowę zabrać małża, ktoremu udało sie zagrabić trochę betonu :) Był osłabiony :) Gdyby nie tro - zryłby całą działkę :)

 

 


Wróciłam do domu, zrobiłam obiad, poszłam spać i się obuidziłam. I piszę . A co - nie mam Wam opowiedzieć co dziś robiłam ?

 

 


A aparatu zapomniałam, więc zdjęcia będą jutro :)

Nefer

Wczorajszy piątek był przemiłym dniem.

 


Takie dni pozwalają mi naładować akumulatory.

 


Czasem się zastanawiam, czy nie jestem wampirem energetycznym - otaczający mnie ludzie dają mi tyle energii - czy im czasem jej nie kradnę ? Kurde, jak tak - to sorry :):)

 

 


Dlaczego to piszę. Właśnie skończył mi się piątek :) I nawet jeśli tydzień był ciężki, jeśli była kupa roboty, jeśli wszystko się działo na raz i nie do końca tak jak chcę - to taki dłuższy piątek to świetna sprawa :)

 

 


Już tłumaczę.

 

 


Poranek zaczął się słonecznie -piękny dzień :) Wstałam w zasadzie wyjątkowo bez bólu o 8.30. Przyszłam do firmy i zaliczyłam wkurw, ale taki nieduży.

 


Potem popracowałam, poczytałam prywatne wiadomości i tam pogadałam z Ralfim - pozdrawiam Ralfiego i jego kolegów z pracy, czytających mój dziennik.

 

 


O 14.00 umówiłam sie na lunch z Rasią i Duchem. Żarcie było super - tiramisu dają jednak za małe w Streecie - następnym razem weźmiemy sobie 3 szt a nie jedno i trzy widelczyki :):) Jeeeesooo jak się nawbijaliśmy...To był przemiły lunch.

 

 


Potem zabrałam Ducha do biura - bo musiałam kilka rzeczy podopinać przed weekendem. I podwiozłam Ducha na Targówek do ekipy.

 

 


Pojechałam na budowę, gdzie zastałam gotową drugą ścianę. Wygląda ..cóż ... pieknie po prostu. Jesli taki efekt dają dwie ściany.... to będę chyba spać w tej łazience.

 


Przy okazji przyjechały baterie do tejże pięknej łazienki.

 


Bateria wannowa waży chyba z 5 kg - dobrze, że nie jest na GK :)

 


Są piękne - bez dwóch zdań.

 

 


Przyjechał tez małż. Zrobiłam wypłatę i pojechali do chałupy.

 

 


Małż wieczorem wybrał sie z kumplami na piwo, odwiozłam go i pojechałam do Rasi :) Ciąg dalszy :) Jednak z powodu wątroby mojej i niedawnych kłopotów popijawa się odbyła bez mojego czynnego udziału : to znaczy, że Rasia z Duszkiem ćwiczyli towar a ja patrzyłam. Potem przyszedł małż Rasi - nieodmiennie ten człowiek poprawia mi humor. To gejzer optymizmu.

 


No i brzuch mnie bolał, ale ze śmiechu - zresztą już miałam wprawkę zanim się pojawił :):)

 

 


O 1.30 zadzwonił małż, żebym może nie czekała,weźmie taksówkę. Ok. Przekazałam Rasi , że mam jeszcze "wolne" a Rasia zarządziła wyjazd do klubu gdzie bawi się mój małz.

 

 


I tak zrobiliśmy. Chłopaki wypili kilka lufek. I właśnie wróciłam.

 

 


Chciałam tu niniejszym podziękować wszystkim, ktorzy "made my day today" - to niezwykłe przebywać w towarzystwie takich ludzi. bez nich życie byłoby szare, smutne i do doopy.

 

 


Bardzo dziękuję :):):)

 


Jutro ścinamy wierzbę ( kawałek od góry :))

 

 


Dobranoc :) A ryj dalej mi sie śmieje :)

Nefer

Wczorajszy piątek był przemiłym dniem.

 


Takie dni pozwalają mi naładować akumulatory.

 


Czasem się zastanawiam, czy nie jestem wampirem energetycznym - otaczający mnie ludzie dają mi tyle energii - czy im czasem jej nie kradnę ? Kurde, jak tak - to sorry :):)

 

 


Dlaczego to piszę. Właśnie skończył mi się piątek :) I nawet jeśli tydzień był ciężki, jeśli była kupa roboty, jeśli wszystko się działo na raz i nie do końca tak jak chcę - to taki dłuższy piątek to świetna sprawa :)

 

 


Już tłumaczę.

 

 


Poranek zaczął się słonecznie -piękny dzień :) Wstałam w zasadzie wyjątkowo bez bólu o 8.30. Przyszłam do firmy i zaliczyłam wkurw, ale taki nieduży.

 


Potem popracowałam, poczytałam prywatne wiadomości i tam pogadałam z Ralfim - pozdrawiam Ralfiego i jego kolegów z pracy, czytających mój dziennik.

 

 


O 14.00 umówiłam sie na lunch z Rasią i Duchem. Żarcie było super - tiramisu dają jednak za małe w Streecie - następnym razem weźmiemy sobie 3 szt a nie jedno i trzy widelczyki :):) Jeeeesooo jak się nawbijaliśmy...To był przemiły lunch.

 

 


Potem zabrałam Ducha do biura - bo musiałam kilka rzeczy podopinać przed weekendem. I podwiozłam Ducha na Targówek do ekipy.

 

 


Pojechałam na budowę, gdzie zastałam gotową drugą ścianę. Wygląda ..cóż ... pieknie po prostu. Jesli taki efekt dają dwie ściany.... to będę chyba spać w tej łazience.

 


Przy okazji przyjechały baterie do tejże pięknej łazienki.

 


Bateria wannowa waży chyba z 5 kg - dobrze, że nie jest na GK :)

 


Są piękne - bez dwóch zdań.

 

 


Przyjechał tez małż. Zrobiłam wypłatę i pojechali do chałupy.

 

 


Małż wieczorem wybrał sie z kumplami na piwo, odwiozłam go i pojechałam do Rasi :) Ciąg dalszy :) Jednak z powodu wątroby mojej i niedawnych kłopotów popijawa się odbyła bez mojego czynnego udziału : to znaczy, że Rasia z Duszkiem ćwiczyli towar a ja patrzyłam. Potem przyszedł małż Rasi - nieodmiennie ten człowiek poprawia mi humor. To gejzer optymizmu.

 


No i brzuch mnie bolał, ale ze śmiechu - zresztą już miałam wprawkę zanim się pojawił :):)

 

 


O 1.30 zadzwonił małż, żebym może nie czekała,weźmie taksówkę. Ok. Przekazałam Rasi , że mam jeszcze "wolne" a Rasia zarządziła wyjazd do klubu gdzie bawi się mój małz.

 

 


I tak zrobiliśmy. Chłopaki wypili kilka lufek. I właśnie wróciłam.

 

 


Chciałam tu niniejszym podziękować wszystkim, ktorzy "made my day today" - to niezwykłe przebywać w towarzystwie takich ludzi. bez nich życie byłoby szare, smutne i do doopy.

 

 


Bardzo dziękuję :):):)

 


Jutro ścinamy wierzbę ( kawałek od góry :))

 

 


Dobranoc :) A ryj dalej mi sie śmieje :)

Nefer

No to relacja...

 

 


Zaczynamy od mieszkania Teściów.

 

 


Kuchnia - plytki u Rodziców położone. Co do szafek - nie wiadomo nic.

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULstoYIvI/AAAAAAAADV4/pd8W8aIl7js/s640/IMG_1296.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULtMDbShI/AAAAAAAADWA/vCwYZK-BrJE/s640/IMG_1297.JPG

 


łazienka Teściów - z szafeczkami - szafeczki są białe (choć nie widać)

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULwReWCaI/AAAAAAAADW4/jibSH4FwQLA/s512/IMG_1304.JPG

 


I dla Wusi specjalnie - pierwsza ściana - trawertyn :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULqOobgBI/AAAAAAAADVg/wOopelc0FT8/s512/IMG_1293.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULqjU6R2I/AAAAAAAADVo/oHqoCpeNWYc/s512/IMG_1294.JPG

 


i z bliska :

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULrDcE6nI/AAAAAAAADVw/5BcRevsN6Z4/s640/IMG_1295.JPG

 


Oczywiście zdjęcia nie oddają urody :)

 


179934

Nefer

No to relacja...

 

 


Zaczynamy od mieszkania Teściów.

 

 


Kuchnia - plytki u Rodziców położone. Co do szafek - nie wiadomo nic.

 

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULstoYIvI/AAAAAAAADV4/pd8W8aIl7js/s640/IMG_1296.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULtMDbShI/AAAAAAAADWA/vCwYZK-BrJE/s640/IMG_1297.JPG

 


łazienka Teściów - z szafeczkami - szafeczki są białe (choć nie widać)

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULwReWCaI/AAAAAAAADW4/jibSH4FwQLA/s512/IMG_1304.JPG

 


I dla Wusi specjalnie - pierwsza ściana - trawertyn :

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULqOobgBI/AAAAAAAADVg/wOopelc0FT8/s512/IMG_1293.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULqjU6R2I/AAAAAAAADVo/oHqoCpeNWYc/s512/IMG_1294.JPG

 


i z bliska :

 

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/SdULrDcE6nI/AAAAAAAADVw/5BcRevsN6Z4/s640/IMG_1295.JPG

 


Oczywiście zdjęcia nie oddają urody :)

 


179934

Nefer

Łazienka Teściów sie kończy (obok, w kuchni, było kucie, więc zdjęcia "zakurzone" )

 

http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lfYgHiAI/AAAAAAAADQg/xifaU9hnNLU/s640/IMG_1286.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lfYgHiAI/AAAAAAAADQg/xifaU9hnNLU/s640/IMG_1286.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lgTNmzRI/AAAAAAAADQo/kG1E55a3HhY/s640/IMG_1287.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lgTNmzRI/AAAAAAAADQo/kG1E55a3HhY/s640/IMG_1287.JPG

Nefer

Łazienka Teściów sie kończy (obok, w kuchni, było kucie, więc zdjęcia "zakurzone" )

 

http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lfYgHiAI/AAAAAAAADQg/xifaU9hnNLU/s640/IMG_1286.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lfYgHiAI/AAAAAAAADQg/xifaU9hnNLU/s640/IMG_1286.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lgTNmzRI/AAAAAAAADQo/kG1E55a3HhY/s640/IMG_1287.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sc0lgTNmzRI/AAAAAAAADQo/kG1E55a3HhY/s640/IMG_1287.JPG

Nefer

Dzisiejsza dostawa (nr.1) :

Zestaw Primo 75 cm dąb karmelowy (K 89003)

Deska sedesowa samoopadająca Primo (K 80112)

Sedes podwieszany Primo (K 83100)

Szafka boczna Primo (88138) dąb karmelowy szt 6

Lustro Nova z oświtleniem (88106)

Bateria umywalkowa jednouchwytowa sztorcowa Roca Thesis A5A3050C00

KOŁO AKCENT brodzik półokrągły 80 cm XBN0480

KOŁO nogi do brodzików SN5

Kabina natryskowa Koło AKCENT PLUS 80 szkło hartowane, REFLEX

KOŁO NIVEN kabina natryskowa szło czyste profil chrom/satyna FKPF90

Wanna Koło Serenada narożna 145 x 145 cm

Stelaż do wanny Koło Serenada SWN2145

 

razem : 9.257 pln

 

Kolejna dostawa (nr.2):

 

Sedes podwieszany Roca Hall Nr Ref.: A346627..0 szt.2

Bidet Roca Hall Nr Ref.: A357625..0 szt. 1

Deska sedesowa Roca Hall wolnoopadająca Nr Ref.: A801622..4 szt.2

Deska bidetowa Roca Hall Nr Ref.: A806620..4 szt. 1

 

razem : 2.686 pln

 

Kolejna dostawa (nr3):

 

 

Umywalka + szafka Madera Noclaf (umyw : 4301 i szafka : 63) Wenge szt.1

Umywalka + szafka Madera Noclaf (umyw : 4302 i szafka : 64) Wenge szt.1

Szafka wisząca Madera Noclaf (szfka : 09) Wenge szt.2

razem : 6.917 pln

Nefer

Dzisiejsza dostawa (nr.1) :

Zestaw Primo 75 cm dąb karmelowy (K 89003)

Deska sedesowa samoopadająca Primo (K 80112)

Sedes podwieszany Primo (K 83100)

Szafka boczna Primo (88138) dąb karmelowy szt 6

Lustro Nova z oświtleniem (88106)

Bateria umywalkowa jednouchwytowa sztorcowa Roca Thesis A5A3050C00

KOŁO AKCENT brodzik półokrągły 80 cm XBN0480

KOŁO nogi do brodzików SN5

Kabina natryskowa Koło AKCENT PLUS 80 szkło hartowane, REFLEX

KOŁO NIVEN kabina natryskowa szło czyste profil chrom/satyna FKPF90

Wanna Koło Serenada narożna 145 x 145 cm

Stelaż do wanny Koło Serenada SWN2145

 

razem : 9.257 pln

 

Kolejna dostawa (nr.2):

 

Sedes podwieszany Roca Hall Nr Ref.: A346627..0 szt.2

Bidet Roca Hall Nr Ref.: A357625..0 szt. 1

Deska sedesowa Roca Hall wolnoopadająca Nr Ref.: A801622..4 szt.2

Deska bidetowa Roca Hall Nr Ref.: A806620..4 szt. 1

 

razem : 2.686 pln

 

Kolejna dostawa (nr3):

 

 

Umywalka + szafka Madera Noclaf (umyw : 4301 i szafka : 63) Wenge szt.1

Umywalka + szafka Madera Noclaf (umyw : 4302 i szafka : 64) Wenge szt.1

Szafka wisząca Madera Noclaf (szfka : 09) Wenge szt.2

razem : 6.917 pln

Nefer

Rain Forest Brown przyjechał :):)

 

 


Na zdjęciach nie widać, że jest co najmniej 5 typów kolorów. Od prawie niebieskich do ciemno-czekoladowo brązowych.

 


Jutro zrobię zdjęcia w świetle dziennym.

 

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5kiZZBVI/AAAAAAAADLg/QHPx4RAAXp8/s512/IMG_1268.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5lp9hRKI/AAAAAAAADLo/dRfdI5p_9CQ/s640/IMG_1269.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5mUeZ1WI/AAAAAAAADLw/kgru_WhMH_Y/s640/IMG_1270.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5o-0luCI/AAAAAAAADMI/tOluiJlhmBE/s640/IMG_1273.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5flr8glI/AAAAAAAADK0/zwcMU0vaOLg/s640/IMG_1263.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5gZCZASI/AAAAAAAADK8/ZavtbIY0mlc/s640/IMG_1264.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5hJ1NHMI/AAAAAAAADLE/WIuf6eYZ3GM/s640/IMG_1265.JPG

Nefer

Rain Forest Brown przyjechał :):)

 

 


Na zdjęciach nie widać, że jest co najmniej 5 typów kolorów. Od prawie niebieskich do ciemno-czekoladowo brązowych.

 


Jutro zrobię zdjęcia w świetle dziennym.

 

 

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5kiZZBVI/AAAAAAAADLg/QHPx4RAAXp8/s512/IMG_1268.JPG

 


http://lh5.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5lp9hRKI/AAAAAAAADLo/dRfdI5p_9CQ/s640/IMG_1269.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5mUeZ1WI/AAAAAAAADLw/kgru_WhMH_Y/s640/IMG_1270.JPG

 


http://lh6.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5o-0luCI/AAAAAAAADMI/tOluiJlhmBE/s640/IMG_1273.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5flr8glI/AAAAAAAADK0/zwcMU0vaOLg/s640/IMG_1263.JPG

 


http://lh4.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5gZCZASI/AAAAAAAADK8/ZavtbIY0mlc/s640/IMG_1264.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_O2ApINdcJzQ/Sck5hJ1NHMI/AAAAAAAADLE/WIuf6eYZ3GM/s640/IMG_1265.JPG



×
×
  • Dodaj nową pozycję...