Moja przyjaciółka dostała dziś diagnozę. Po przetłumaczeniu mądrej łaciny medycznej : "Rak kręgosłupa. Należy zdiagnozować czy to pierwotny guz czy wtórny. W przypadku wtórnego - dalsze diagnozowanie itd.itd."
Jeśli wtórny - to nie ma co diagnozować.
W ciągu 2 tygodni mają jej zrobić tomografię. Się okaże.
Chyba mam dość.
Musze się z tym przespać.
Złość tkwi mi w gardle - czuję ją jak kość. Nie mogę dziś nic przełknąć. Nie wiem nawet jak to opisać. Jestem maksymalnie wkurwiona - tylko na co ?.
Na szczęście jutro impreza - zamierzam się tak skuć, że mnie zniosą do taksówki. Mam dość pogrzebów w lutym.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 387 wyświetleń