Wczorajszy dzień to jakiś kosmos był.
Rano, godz. 8 mąż pojechał na działkę spotkać sie z Panem Edziem. Jako że stemple stoją P. E. stwierdził, że ciężko cokolwiek zakładać (znaczy rury) i mamy się odezwać jak już je zdejmą.
Ekipa dokończyła co tam miała dokończyć i czekają aż przyjedzie Kierownik budowy/architekt i powie, czy mu się podoba czy nie.
Godz.10 tenże kier.bud./arch pojawia się na działeczce i sprawdza. Ale ekipy nie ma Wiec nie ma komu powiedzieć co myśli o ich sztuce budowlanej.
Tak wiec nadal nie zalane.
Ja w tym czasie, po drodze na plac zabaw, wpadłam do Oknoplast Kraków po wycenę okien. Ależ mam grzeczne dziecko jak znajdzie sobie zajęcie wydłubywała kamyki z donicy sztucznego kwiatka
Dostałam na miejscu wycenę: okna jednostronne złoty dąb, profil orion plus kwota 14300zł przy opłacie gotówką + montaż 1287 zł
Z czego okienko okrągłe średnicy 100 cm TYLKO 1500 zł.
Wróciłam do domu i myślę, porównuję ceny jakie czasem wyczytam na forum, gdzie ludzie płaca po 20-25 tys. za okna. POtem doszłam do wniosku, że chyba takie kwoty za drewniane a nie PCV.
I wpadłam na pomysł, że zamiast czekać aż mojej dziecko wstanie z drzemki, to podlecę do salonu Vidok, który też jest naprzeciw mojego bloku (no prawie).
I tak, za wszystko 12 tys. + okno okrągłe 1105 zł jeśli uda sie zrobić w fabryce otwierane ale to ma pan do mnie dziś oddzwonić z tą wiadomoscią. No i gdybym chciała jednak w Vidoku to musimy powiekszyc otwór na drzwi tarasowe o 5 cm. i teraz jak to zrobić, skoro tam nie ma cegiełek małych tylko jest szalunek i zbrojenie i ma być lane??
Mój mąż wpadł na pomysł, ze włożymy tam styropian a potem zaleją. Pojechaliśmy do sklepu po styropian, okazało się, ze w castoramie nie musimy brać całej paczki tylko mogę wziąć na sztuki Tak wiec wzięliśmy 2 płaty po 3 cm. No bo wiadomo, ze styropian ugina się pod ciężarem.
POtem na działkę. Mąż oczywiście kupił jeszcze kawał rury kanalizacyjnej, żeby nie wiercić potem w stropie otworów na kominy wentylacyjne a po prostu włożyć tam rury a potem w te rury kominy. Pomysł superowy
Acha nie wspomniałam, że w drodze powrotnej z Vidok-a dostałam tel. od Architekta, że zbrojenie wykonane jest po sarmacku, cokolwiek to znaczy. I Tu po kolei wymienia mi (przez telefon!) gdzie jest jak zrobione...
Ale powoli, powoli jakoś poszło....Jakoś mi to nie ruszyło nerwów, gorzej z moim mężem.
Po drodze z castoramy tel. od znajomej że potzrebują pracownika na wczoraj i czy mogę przyjść z samego rana na kawkę? No mogę, siedzę w domu z dzieckiem to równie dobrze kawę mogę wypić gdzie indziej niz przed kompem
Pojechaliśmy do P. T. no i oczywiście tłumaczenie wszystkiego o co chodzi....Zrozumiał, powiedział, że podjedzie z samego rana i zrobią jak sobie P. Architekt życzy. Dość długa pogawędka była ale już nie opiszę reszty
No i obejrzałam sobie też Jego okna...hmmmm jadę jeszcze do Mariot-u ale nie tego w Wawie tylko niedaleko tesco, z oknami
Matko jaki zwariowany dzień...
Dzis w końcu mają lać...czy zaleją?
Acha 50 zł za prąd sąsiadowi