opowieści magmi
Przez magmi,
Widać, że wiosna idzie, bo na forum z dnia na dzień przybywają nowe dzienniki. Za pióro chwytają głównie kobiety - ciekawe, czy powodem jest przyrodzone podobno (jak twierdzą złośliwi) naszej płci gadulstwo ?...
Ha. Ja też mam ochotę sobie pogadać.
Przede wszystkim, denerwują mnie długofalowe prognozy pogody, które codziennie oglądam w Internecie. Śnieg i śnieg. Zimno i zimno. Chcielibyśmy zacząć sezon budowlany w marcu, ale nasza ekipa nie budowała kolei transsyberyjskiej i brak jej doświadczenia w warunkach polarnych.
Jakiś tydzień temu oglądaliśmy we czwórkę bajeczkę na dobranoc ze starych zasobów telewizji, o Misiu Uszatku urządzającym wraz z przyjaciółmi ślizgawkę na podwórku. Dwa dni później odwiedziliśmy naszą działkę i przeżyliśmy deja vu. Skromne zaczątki naszego domu stały się wyspą pośrodku jeziora skutego lodem. Zdaje się, że po nawiezieniu ziemi do ogrodu przez naszych sąsiadów (przy równoczesnym zdarciu humusu przez nas) nasza działka stała się najniżej położonym punktem w okolicy. Dobrze, że obsypaliśmy ściany fundamentowe piachem do samej góry i jezioro kończy się metr od nich.
Poślizgaliśmy się wszyscy na lodzie wzorem Misia Uszatka, ale mimo tych atrakcji postanowiliśmy także nawieźć w tym roku ziemi... O ile zdążymy, oczywiście.
Więźba zamówiona. Impregnowana zanurzeniowo, dostawcę zarekomendował nam nasz Szef Ekipy - po rozeznaniu cen okazało się, że są na bardzo wyrównanym poziomie, więc nie kombinowaliśmy więcej.
Dzisiaj targowaliśmy się u producenta okien i drzwi zewnętrznych. Jutro podpisujemy umowę. Dostawa i montaż dopiero w sierpniu, ale VAT nas pogania - chcemy teraz mieć fakturę. Zaliczka w wysokości 50% ceny do zapłacenia do końca kwietnia. Poprosiłam o przygotowanie próbek kilku kolorów lakieru - będę przykładać do cegieł, dachówek, rolet i czego się da, zanim ostatecznie wybierzemy...
Dostaliśmy pierwszą wycenę instalacji CO. Czekamy na następne. Napiszę o nich parę słów następnym razem.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 463 wyświetleń