Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    58

Projekt NELA


eunice2

3 553 wyświetleń

 

Luty 2010r.

 

Do pobliskiego strumyka jednak jest za daleko żeby wykorzystać go przy budowie. Zapadła decyzja trzeba jednak studnię zrobić wcześniej. Stwierdziłem że studnie zrobię sam. Oczywiście cała rodzina i koledzy z pracy śmiali się ze mnie że prędzej się dokopie do ropy ale wcale mnie to nie zniechęciło. Budowa studni krok po kroku:

 

 

Miejsce na studnie - niestety nie wierzę w magików którzy biegają po działce z patykiem i rzuca ich bardziej niż epileptyka w czasie ataku, dlatego sprawdziłem u sąsiada że woda na 7 metrach jest i stwierdziłem że pewnie pod całą działką jest. Tak było, no przynajmniej w losowo wybranym miejscu jest woda.

 

 

Świder - do wiercenia ręcznego kupiłem na alledrogo. Przyznaję się przepłaciłem, ale brak warsztatu i znajomego ślusarza. Świder składa się z wiertła, przedłużek 1m z profilu o przekroju kwadratu, przedłużki skręcane są śrubą (w profil wspawany jest mniejszy).

 

Do tego są 2 wybieraki ślimakowe większy 18cm i mniejszy 15cm. Wybieraki opuszcza się na linie i nabierają to, co wiertło urobi.

 

 

Wiercenie – wiercenie zajęło mi kilka popołudni po pracy. Wierciłem w glinie ok. 5,5m, dla jednej osoby to ciężka praca. Następnie w łupku ok. 0,5m było ciężko, ale na szczęście nie dużo. Dalej była kurzawka. Nie bardzo wiedziałem, co to kurzawka z opisów w Internecie trudno było sobie wyobrazić jakie to g… Objaw był taki pojawił się najpierw mokry żółty piasek ale zanieczyszczony iłem. Zagłębianie się znacznie zwolniło, wybierało się trochę tego żółtego ale w dół prawie nic nie schodziło. Dodatkowo jeszcze to żółte coś zachowywało się jak grząskie piaski świder łatwo wchodził, ale wyjąć było naprawdę trudno.

 

 

Rury osłonowe – wtedy wjechałem z rurą osłonową. 160mm pomarańczowe kielichy (to miejsce z uszczelką) nie chciały przechodzić więc obcięte a rury skręcone wkrętami w pozostałej części kielicha.

 

 

Wiercenie w rurze – wewnątrz osłonowej wierciłem wiertłem/wybierakiem 15cm. Niestety nie szło wcale za dobrze. Po wbiciu rury na parę cm wyjmowało się troszkę urobku ale woda zmywała większość.

 

 

Odsączanie wody – butelką po mineralnej 1,5l obciętą i przywiązaną do sznurka z nakrętką przy jednym górnym boku wybierałem wodę i dało się po parę cm wiercić. Do czasu. Woda + żółte piasko-iły po osiągnięciu 6,5m nachodziły tak szybko, że przestało się zagłębiać.

 

 

Szlamówka – przeczytałem jak to ma wyglądać i zabrałem się za robienie. Opis był wszędzie ten sam rura z klapką otwieraną do środka. Wydaje się że proste jak budowa cepa – a jednak. Pierwsza wersja powstała z kawałka kwadratowego słupka 6x6x100cm. Na dole przykręciłem zawias i do niego przymocowałem klapkę metalową, która opierała się na śrubkach – porażka. Nic się nie nabierało.

 

Wersja druga ten sam słupek tylko krótszy ok. 50cm. Tym razem na dole przez środek przekręcona śruba na niej kawałek grubej gumy przyczepiony drutem wiązałkowym (do siatki). Po bokach takie same śruby i na nich opiera się guma. Uwaga guma musi być większa, bo inaczej przecieka. Tym razem sukces. Za każdym zrzuceniem nabierało się trochę piasku i do pełna wody. W ten sposób zagłębiłem się na -7,3 m. Niestety za bardzo rozwlekłem w czasie to całe kopanie i obawiałem się, że może nie udać mi się podniesienie rur osłonowych, dlatego zatrzymałem się na tym poziomie i wjechałem z rurą 110mm.

 

Rury 110 szare tym razem nieskręcane tylko wkładane w kielichy. Pierwsza od dołu obwiązana liną żeby je można było wyjąć. Opuściłem rury na dno i z wnętrza szarej wybierałem szlamówką. Wbijanie rury 110 znacznie łatwiejsze bo nie tarła o te metry gliny tylko na dole o piach. Po pewnym czasie piasek się zmienił stał się szary i grubszy. Wody zrobiło się więcej znacznie więcej tak że opuszczanie z góry szlamówki nie robiło różnicy niż włożenie jej powili i podrywanie z nad dna. Tak doszedłem do 9,3m. Próbne pompowanie rura niebieska 25 nawiercona i owinięta siatką – pompa abisynka (o pomnie za chwile) nie byłem wstanie wypompować – a nachodziło tylko przez dół czyli ok. 95cm^2.

 

 

Filtr – zatem wziąłem się za wykonanie filtra. Tym razem rura niebieska 40mm (co ciekawe w castor. znacznie tańsza niż na składzie i alledrogo) nawiercona 1,5m od dołu gęsto i owinięta siatką i obwiązana linką. Na dole zaślepka drewniana. Rurę tę w środek rury 110. Następnie obsypane żwirkiem. Rurę 110 bez problemów liną wyciągnąłem.

 

Tak to mniej więcej wygląda w przekroju:

 

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=97d1c93b7d22a482" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=97d1c93b7d22a482" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/290/97d1c93b7d22a482med.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/290/97d1c93b7d22a482med.jpg

 

 

Woda po kilku pompowniach prawie czysta, po odstawieniu opada na dno minimalna ilość osadu; myślę, że po następnych pompowniach zniknie.

 

Pompa – co tanie to drogie. Pompę kupiłem również na alledrogo – znacznie tańsza niż gdzie indziej. Niestety trafiła mi się pompa firmy FLO a nie Omnigenia (oczywiście na zdjęciach była ta druga). FLO robione jest na 99% w Chinach. Pierwsza pompka, która dotarła nie pompowała – porażka na całej lini. Na szczęście sprzedawca wymienił na nową. Druga … no drugą przynajmniej dało się naprawić.

 

Po pierwszych próbach pompowania – decyzja zabieramy do domu i trzeba zrobić tuning. Krótko jakość wykonania – dramat. Cylinder wytoczony chyba wiertarką, dolny zawór zwrotny pomimo uszczelki nie trzyma – udało się naprawić (pilnik a potem papier ścierny). Górny zawór zwrotny jest w tłoku, który jest krzywo odlany zahacza o cylinder (pilnik pilnik i jeszcze raz pilnik). Oczywiście górny zawór też przepuszcza i tam nie ma uszczelki (pilnik papier ścierny) i przepuszcza mniej. Na koniec mocowanie rączki parę podkładek i zaczyna chodzić w linii. Więcej się nie da wycisnąć trzeba by powiększyć cylinder. O dziwo pomimo początkowo marnych rezultatów po lekkim tuningu da się tą pompą dość szybko napełnić wiadro 12l.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...