Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Podsumowując ile kosztuje mnie grzanie chałupy :
grudzień i styczeń 2008 - 1181 m3 (rachunek ok. 2.000)
To pierwsze dwa miesiące grzania mojego domu (1130 m3 kubatura, 300 mkw, antresola, ceramika 24 + 15 styropian, poddasze 30 cm wełny)).
Pierwszy sezon - chyba tragedii nie ma, co ? W końcu przeżyłam - 20.
W domu jak dla mnie cały czas za ciepło Ale tam nie mieszkam tylko sobie czasem posiedzę, za to w koszulce
luty i marzec 2009 - ok. 1000 m3 (rachunek 1700 pln)
W marcu zakończyłam grzanie w chałupie, ale znów włączyłam, bo przyszło zimno Generalnie jestem zadowolona - przy wodzie lejącej sie po oknach nie jest to zły wynik
kwiecień i maj 2009 ( grzanie wyłączone pod koniec maja) - zużycie 255 m3 (rachunek 512 pln )
Kolejne rachunki tylko woda - nie mieszkamy, więc jakieś grosze.
październik i listopad 2009 - 590 m3 - ok. 1000 pln. Było wygrzewanie wylewki przed położeniem drewna ( i pozbywanie się wilgoci - więc dużo wietrzenia )
listopad i grudzień 2009 (a dokładnie 5.11 - 07.01)- 1100 m3 - ok. 1900 pln.
Od końca grudnia już mieszkamy w sztuk 4 - a więc i woda i ogrzewanie Rachunek za styczeń i luty będzie zapewne szokiem przy tych temperaturach i zabawach kotłem
Wychodzi jakieś 550 m3 miesięcznie - na razie mnie to nie przeraża.
styczeń i luty 2010 (a dokładnie 7.01 - 03.03)- 1300 m3 - 2058 pln. Mieszkamy w komplecie, temperatura raczej w okolicach 28 stopni w domku, bo lubimy ciepło. W styczniu temperatura za oknem była niefajna Trochę bawiliśmy się kotłem, podłogówką, więc spodziewałam się,że będzie o wiele gorzej.
Jest ok
marzec i kwiecień i kawałek maja 2010 (a dokładnie od 03.03 do 13.05) - 850 m3 - 1417,31.
Nadal mi się podoba. Wychodzi jakieś 11,5 m3 dziennie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia