Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
Dobra, powódź nie powódź orać trzeba.
Zakupiliśmy sobie piłę husqvarna (znaczy się pilarkę spalinową) z numerkiem 350.
Waży 4 kilogramy i nawet ja nią macham jak stary drwal.
A zupiliśmy z powodu iż małżon wykopał w zeszłym tygodniu własnymi rencami dwie jabłonki. I przyszła pora je pociąć.
Powiem szczerze, że jako osoba nienawykła do roboty czuję się jakby mnie pies z budą przeleciał :):)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia