Raz na wozie...
Wypadałoby wymieć następujące rzeczy:
-komin prawie skończony, jutro mają go pomalować po raz drugi
-jutro wstawiają zaległe okno tarasowe
-elektryk się grzebie, że sił mi brak - po prostu nie przyjeżdża:mad: ot kolejny fachowiec, jadę.. właśnie pakuję narzędzia...
-drzwi zewnętrznych nadal nie mamy i może będą pod koniec przyszłego tygodnia
-NARESZCIE ROBIĄ SCHODY!!!
- zamontowali nam bramę garażową
A tak poza tym, to cóż... dachówki zamiast zostać... zabrakło, ale dzisiaj dowieźli i nawet ten sam odcień
Przyszło do rozrysowania schodów i niestety okazało się, że nawet po ponownym ich rozplanowaniu, wejście pod schodami do pokoiku na dole... NIE WEEEEJDZIE:bash: i zaczęło się... trzeba było wybrać mniejsze zło. Ostatecznie zamieniliśmy dotychczasową kuchnię na pokoik, a pokoik na kuchnię. Wiązało się to z wyburzaniem i murowaniem na nowo ścian, no ale cóż... architektowi na papierze wszystko weszło. Trochę smutno nam z tego powodu, bo przyzwyczailiśmy się już do dotychczasowego układu:-( Trzeba zatem na nowo podejmować decyzje, gdzie co stać będzie, a przede wszystkim żeby było funkcjonalnie. A teraz sesja;) na pierwszym planie nasza nowa kuchnia, następnie komin, brama i schody.
http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/images/misc/pencil.png
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia