Kończy się październik, a roboty nieee
I przyszło zmęczenie... Trochę zaczynamy wymiękać, a tyle jeszcze przed nami...
Ale co tam. Trzeba się pozbierać do kupy i ryć dalej.
A oto co u nas...
od 13.10 weszli panowie z Tczewa docieplać nasz domek. Idzie im ładnie i oby tak do końca.
Trzeba szybciutko kupować coś na parapety zewnętrzne.
Elektryk jak zabrał się do roboty, to siedział do 11-12 w nocy, tak więc mamy kable położone. Ma tylko jakieś po pierdółki dokończyć. Zmartwiliśmy się tylko tym, że tynkarze mają wejść dopiero po Wszystkich Świętych, mam nadzieję, że nie przeciągnie się to bardziej. Bo kiedy wtedy hydraulik wejdzie?
A tak teraz prezentuje się nasz domek:D
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia