Dłubanina...
Prace cały czas trwają. Docieplanie budynku w toku, od wczoraj weszli z tynkami wewnętrznymi, a hydraulik wejdzie najwcześniej dopiero .... przed samym Bożym Narodzeniem:cry: Mówi, że jeśli chodzi o zakup materiałów, to koniec i początek roku to najgorszy okres, więc podjęliśmy decyzję o zakupieniu wszystkiego co potrzeba wcześniej. Żeby tylko sobie czekało na jego wejście.
Niby nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, przecież te tynki coś przeschnąć też muszą... choć z tym schnięciem to też tak na bakier. Trzeba będzie jak tylko skończą wstawiać jaką kozę i heja z paleniem. A tu zima idzie...
Teraz zajmujemy się porządkowaniem terenu przed zimą, a jest co robić. W sobotę zakopaliśmy osadnik gnilny oczyszczalni przydomowej, drenaż w następnej kolejności. I porządkowanie drzewa po budowie, cięcie i złożenie, przykrycie tego... oby tylko zdążyć przed mrozami i załamaniem pogody.
Jak zrobimy ostatnie porządki to może pora pomalutku zacząć rozglądać się za jakimiś płytkami i podłogami;) I przemyśleć wybory:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia