W ostatniej chwili...
Chcę ogłosić, że piec grzeje:)
Na początku tygodnia były wylewane posadzki, a wczoraj uruchomiliśmy piec CO na eko-groszek. Oczywiście był w pewnym momencie problem, bo opał w ślimaku się zapchał, a dokładniej ślimak coś opału przepchnąć nie mógł... węgiel ciut wilgotny mieliśmy, więc może to było przyczyną? Nie wiem... w każdym bądź razie... kaloryfery mamy ciepłe i pierwszą noc z uruchomionym piecem za nami. Dziękuję naszemu sąsiadowi, który zaproponował, że późnym wieczorem podejdzie i sprawdzi jak piec pracuje i czy wszystko OK.
Dzisiaj podjechałam przed pracą, wszystko OK.
Tak więc i z posadzkami i rozpaleniem pieca zdążyliśmy przed mrozami:) A teraz może mrozić.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia