Robią się meble kuchenne!
W tym tygodniu nasz stolarz zaczął nam montować mebelki kuchenne:lol2: Bardzo się z tego cieszę, bo tak jak mieszkamy już drugi tydzień, tak rządzimy na prowizorycznych blatach i bez zlewu... zmywamy w miskach:sick: Mam nadzieję, że wszystko pójdzie pomyślnie i na niedzielę będziemy zmywać w prawdziwym zlewie:lol2: Musze powiedzieć, że to co na dzień dzisiejszy się wyłoniło, wygląda całkiem fajnie. Dzisiaj nasz Pan Adam z mężusiem zakupują blaty i mają montować. To to będzie rarytas. A po niedzieli pewnie powieszą szafki nad blatami. Wczoraj jak poparzona latałam za uchwytami do frontów. Jak zwykle jak coś potrzeba, to na przysłowiowe "wczoraj". Więc działając pod presją... zakupiła. Za wielkiego wyboru nie miałam...
Dzisiaj po pracy też muszę dokupić a to wężyki do baterii (bo te z kompletu za krótkie), a to zaworki i inne duperelki.
Pan L. (od wykończeniówki) wczoraj wyszlifowali praktycznie całą górę. Dziś białkowanie. I zostanie ocieplenie pokoju nad garażem. W nim nic raczej robić nie będziemy w tym roku, bo już kasa się skończyła:( Ciekawe ile dokładnie policzą za to gipsowanie ścian, bo zastanawiamy się, czy jeszcze prosić ich o położenie paneli na górze, czy odważyć się i kłaść samemu? Jak coś, to do 15 marca z tymi podłogami musimy się wyrobić, bo właśnie na ten dzień mamy umówiony montaż drzwi...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia