pracująca sobota: gruz, bufor i zacieranie
2 czerwca 2012 - sobota
Tak jak poprzednio pisałam, to był pracowity dzień na budowie, głównie z uwagi na akcję "kruszenie gruzu"
Ale od początku
Ekipa 1: inwestor i dwóch kolegów z piaskownicy + traktorzysta - nasz majester M od murarskiej roboty
Jak widać ciężko pracowali. Jedynym utrudnieniem był okropny wiatr, który strasznie kurzył. Chłopaki najpierw złapali się za sprzęty pełni werwy, koło 15.00 inwestor zwątpił, czy uda się im skończyć.... ale jednak dali radę... jeśli zostały jakieś grubsze kawałki to inwestor obiecał młotem rozwalać w celu rozładowania napięcia - jeśli oczywiście takowe nastąpi. I teraz tak, albo będę go denerwować i tym sposobem szybko nasza droga uzyska "gładkość" albo... dam spokój i pozwolę skupić się na wykończeniówce...
Efekt końcowy
a było tak
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia