Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)
NO i się doigrałam.
A wykonawca mówił : nie chodzi się tyłem po budowie.
Jak ta głupia c.ipa zrobiłam półobrót (coby się przyjrzeć krokwi) i oczywiście jedna noga wpadła do zrzutni na bieliznę (czyli dziury w stropie).
Zajebiście.
Póki miałam buty na nogach (wiązane za kostkę) było w miarę ok. Dało się prowadzić samochód. Ale teraz, w domku , z lodem na nodze już nie jest tak fajnie.
MOgło być gorzej - mogłam się spierd....ić z tych 3 m i Stary zamiast mierzyć okna wiózłby mnie do szpitala.
Ale jestem na siebie wściekła. Jak nie przejdzie będę musiała prześwietlić... mam nadzieję, że to tylko torebka stawowa...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia