Koniec pracy ekipy murarskiej
W piątek zakończyły się prace ekipy murarskiej. Tak jak zapowiadali w 2 dni szczyty i kominy na stropem będą gotowe, nie wierzyłam im, myślałam wtedy sobie, dobra dobra pitu pitu, pewnie będą się guzdrać i tu się myliłam w piątek o godz. 14 moim oczom ukazał się taki oto widok
Widok od frontu
Kominy z bliska
Widok od ogrodu
Dziś przyjeżdża więźba, aż się boję, nie wiem co prawda czego, ale zawsze jakaś nutka niepewności jest. We wtorek wchodzą "dachowcy", miesiąc - tyle ponoć będzie to trwało. Byle do lipca :), a później to już będzie długo długo nic, bo niestety, ale finanse ulegają wyczerpaniu, a szkoda bo pomysłów na ten nasz domek jest masa, będą musiały niestety cierpliwie poczekać.
Pozdrawiamy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia