Praca wre!
Dziś na budowie było jak w ulu. Od rana panowie z koparką przygotowywali wykop wokół domu pod odprowadzenie wody z rynien oraz bednarkę. Działka wygląda jak po działaniach wojennych. Jutro mają kontynuować prace, podobno nawet je skończyć (nie wiem, w jaki to niby sposób, skoro bednarka jest... w garażu sąsiada
O 10 przyjechał pan od układania płytek i pani architekt powyjaśniać sobie szczegóły. Prawie dwie godziny wyjaśniali. Dobrze, że jest ktoś, kto takie sprawy załatwia za mnie, kompletnie nie nadaję się do rozmów o takich detalach, jakie oni roztrząsali. W każdym razie wygląda na to, że będzie ładnie Problemem będzie jedynie pęknięta wylewka w holu. Na dylatacji zrobiła się szczelina - jest spore prawdopodobieństwo, że jak położymy płytki, to one w tym miejscu pękną. Niestety, nie da się ich położyć tak, żeby w tym miejscu wypadła fuga, dlatego chyba będziemy je rozmierzać od pierwszego pęknięcia, a w miejscu drugiego pęknięcia je celowo potniemy. Lepiej tak, niż żeby same miały popękać w dowolny, wybrany przez siebie sposób.
Dostaliśmy też ostatnią wycenę na kuchnię. Stolarz, który robił nam kuchnię w obecnym mieszkaniu wycenił opcję "full wypas" na 13 tyś. Ale w tym są zawiasy cichodomykające się, szuflady tandemboxy, magic corner, cargo i fronty lakierowane z frezowanym uchwytem na większości szafek. Jutro jeszcze czeka nas jedna rozmowa nt. kuchni i w środę podejmujemy ostateczną decyzję.
Zamówiłam ceramikę i armaturę do dolnej łazienki. Z 5 wycen najtańsza okazała się z jednego ze sklepów internetowych, choć studio, gdzie kupowaliśmy płytki też było konkurencyjne. No, ale 500 zł na 2500 piechotą nie chodzi. Do zakupu pozostała kabina i brodzik, ale to musi poczekać, bo na razie nawet nie ma gdzie jej postawić
Wybraliśmy też ostateczną wersję kominka, a także był u nas pan od schodów na wstępny pomiar przed wyceną. A w międzyczasie Pan Wykańczator gładził ściany parteru drugą warstwą.
To był baaardzo długi dzień
Plan na jutro:
- kończenie wykopów
- położenie bednarki
- wysypanie kamienia pod kostkę i na drogę
- ogarnięcie tematu drzwi zewnętrznych - zebranie i porównanie wycen i kontakt z wybranym wykonawcą
- przydałoby się też odezwać do schodziarzy z wyceny, ale to już raczej jutro się w grafiku nie zmieści.
A, i jeszcze muszę kupić czyszczaki!
3 komentarze
Rekomendowane komentarze