Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    92
  • komentarzy
    160
  • odsłon
    1 192

Szczęście nie trwało długo


Nani

1 297 wyświetleń

 

To zapewne początek niepowodzeń związanych z budowlanką. Wczoraj gdy zalepialiśmy dziury w ścianach po hydraulikach i elektryku padał sobie niezbyt mocny deszcz. Cisza w domu, tylko latarka w natarciu i nagle taki dźwięk - kap, kap, kap. Uuuuuuuu pomyśleliśmy nie jest dobrze, poszliśmy za dźwiękiem i okazało się, że leje nam się z komina w salonie, masakra jakaś, to dopiero rok od zakończenia robót na dachu. Mąż stwierdził, że dobrze się stało, że to teraz, a nie jak już zrobilibyśmy ocieplenie i na to kartongipsy - optymista :) bo wtedy to chyba wkurzyłabym się po całości. Dzwonię do faceta z ekipy, a ten mi mówi, że dach pewnie usiadł no i się gdzieś rozszczelniło, śmiać mi się z niego chciało, fuszerę odwalili, a teraz zwalają na rozsychanie się więźby. Nie wiem co teraz będzie, nie wydaje mi się, żeby to poprawili i będzie ok.

 

 

Z tematów wykańczania (się) elektryka zrobiona, pierwszy etap instalacji odkurzacza centralnego, nad którym bardzo długo rozmyślaliśmy również zrobiony. Niedługo wstawię zdjęcia, bo niestety, ale zaległości mamy straszne. Z dobrych informacji (przynajmniej mam taką nadzieję) na dniach wchodzą tynkarze i wtedy zrobi się bardziej domowo :)

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

U mnie też zaczęło ciec jak tylko zaczęła się odwilż po mrozach. Okazało się, że woda z tynków i podłóg skumulowała się w powłokach dachu, mróz puścił i woda zaczęła ciec przy kominie i oknie dachowym. Też początkowo wpadłem w panikę i czarną rozpacz. Ba, pierwsza zima w nowym domu też łatwa nie była, bo ze ścian i podłóg nadal odparowywały resztki wilgoci. Trzeba było dosuszać miejsca w których pojawiała się wilgoć żeby nie dopuścić do powstania pleśni.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...