Brama i furtka
Po prawie 20 miesiącach od przeprowadzki zamknęliśmy wreszcie wszystkie prace związane z budową i zagospodarowaniem terenu. Nie wszystko wygląda tak jak to sobie wyobrażaliśmy, ale z rzeczywistością nie będziemy dyskutować. Wreszcie pies może swobodnie korzystać z dobrodziejstw ogrodu bez obawy, że kogoś wystraszy. Ogrodzenie zostało zamknięte. Jest furtka, brama przesuwna, estetyczne miejsce na kubeł. Zniknęły wszystkie pozostałości budowy.
[ATTACH=CONFIG]363744[/ATTACH]
[ATTACH=CONFIG]363745[/ATTACH]
[ATTACH=CONFIG]363746[/ATTACH]
Trawa na przedpłociu kiepsko rosła. Teren jest nasz, prywatny, więc chodników w najbliższych dekadach raczej się nie spodziewamy. Żeby to wyglądało jako tako, obsadziłam kawałek między furtką a bramą roślinami. Zrobiliśmy krawężniki po obu stronach wjazdu.
[ATTACH=CONFIG]363747[/ATTACH]
Wykończyłam też rabatę wzdłuż granicy z sąsiadem. Ww narożniku domu, przy dojściu do drewutni powstał wybrukowany placyk- w tym miejscu trawa kiepsko rosła. Tam stoi skrzynka na piasek, z którym ciężko nam się rozstać, bo wciąż bywa potrzebny.
[ATTACH=CONFIG]363748[/ATTACH]
1 komentarz
Rekomendowane komentarze