Coraz bliżej :)
Tak, tak, zbliża się wielkimi krokami - przeprowadzka. Inwestorka śmiało już może to napisać. Nie wszystko jednak układa się po jej myśli. 15-16 lutego był montaż drzwi, czekaliśmy na nie 10 tygodni, były robione na zamówienie. Zanim je złożyliśmy producent zastanawiał się dwa tygodnie czy zrobi nam obłe (zaokrąglone) ranty w skrzydłach, okleina super mat, kolor biały. Oczywiście napisali, że zrobią po czym drzwi przyszły z ostrymi rantami, nie do przyjęcia. Złożyliśmy oficjalną reklamację czas rozparzenia 14 dni i tu niestety mina rzednie. Nawet nie chce mi się ich pokazywać
W środę położona została również tapeta. Dzięki Marcinowi i Markowi kolegom z pracy męża, nasza tapeta w końcu znalazła się na ścianie. Trzech tapeciarzy zrezygnowało widząc jej kolor. Chłopaki dali radę bez problemu za co jestem im niezmiernie wdzięczna. Z resztą sami popatrzcie.
Dziś przyjechało też łóżko i narożnik do salonu. Od razu napiszę, że materiał jest ten sam, tylko w sypialni wisi chwilowa (mam taką nadzieję) żarówka z ciepłym światłem, a w salonie i całej reszcie domu żarówki mamy w barwie neutralnej. Materiał Roko nr 11, teflonowany, odporny na otarcia, jak będzie w praktyce zobaczymy.
Narożnik, wymiary 3x2,10m z funkcją spania i ogromnym pojemnikiem na przydasie :) i nasz stylowy stolik kawowy :) wersja limitowana
Tak naprawdę żebyśmy mogli zamieszkać do szczęścia brakuje nam jeszcze blatu w kuchni. Meble na antresolę, do wiatrołapu i łazienki już się robią. W dalszym ciągu nie mamy wykonawcy do barierki na antresolę, ale i to się załatwi niebawem.
Pozdrawiam Was drodzy czytający :)
Edytowane przez Nani
...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia